O grach MMORPG

@ BratKoneseraGierTia lub grubym portfelem lub Meta Klasa która robi 2x więcej na tych samych statystykach co inna przykra prawda

A ja nie wiem jak tobie ale mi osobiście przeszkadza wszechobecna… bo ja wiem? Hipokryzja? Ignorancja? Arogancja? Ustalmy coś sobie na początku : nie wszystkie gry/promocje/eventy są tworzone dla ciebie, więc albo w te gry nie graj, albo nie korzystaj z danych promocji, nikt cię nie przykuwa do monitora i nie każe używać exp boosta by grać w daną grę.

Druga rzecz… jeśli serio szukasz gry gdzie dostajesz 0,001% za mobka to Black Desert jest twoją grą, tam level wbijasz w 8 miesięcy. Ale dziwnym trafem już o tej grze nie wspominasz… :stuck_out_tongue:

Co do diablo 3… to nawet mi nie mów o tym “na początku było bardzo dobre”, bo właśnie że było tragiczne, error 37, auction house który zabierał cały grind bo zwyczajnie sb kupowałeś co chciałeś, brak sensu/celu gry po za powtarzaniem tych samych 3 bossów w kółko… nah, o grze można powiedzieć dużo ale na pewno nie to że byłą dobra na starcie :stuck_out_tongue:

Nie była idealna ale zabrali jej bardzo fajny element z gry. Nikt nie kazał Ci kupować Ci całego eq, a na end game’owe eq nie było Cię stać. Fajny byłby miks z aktualnego D3, ze starym Diablo :wink:

Dawniej w gry MMORPG grali zapaleńcy, którzy byli fanami ich pierwowzorów i w związku z tym kochali i robrze znali ich mechaniki. Od dłuższego już czasu mamy gry online wybite do mainstreamu, więc siłą rzeczy są one robione pod oczekiwania większości, chyba że są adresowane do totalnej niszy odbiorców. A większość chce się po prostu przy danej produkcji dobrze bawić, nie ma zbyt dużego czasu na grę (szkoła/praca, rodzina, jakieś inne hobby) i chce sobie po prostu pobiegać po mapie ze znajomymi. Żeby więc takiego gracza przyciągnąć, trzeba na końcu kija zawiesić odpowiednią marchewkę. Inaczej ten się odbije, przestanie opłacać abonament, nie kupi dodatków czy nie zrobi zakupów w IS. Stracony gracz = stracone potencjalne pieniądze. Stąd jump eventy (pozwalające np. błyskawicznie zdobyć wymagany poziom, by bawić się ze znajomymi na end-game), podwójny exp czy ułatwiające grę przedmioty za codzienne logowanie.

Inna sprawa to fakt, że kiedy oceniamy to, w co kiedyś sami graliśmy, bardzo często przemawia przez nas nostalgia. Wydaje nam się, że kiedyś było fajnie, bo godzinami wbijało się level i ciągle biło te same moby, że przez to gra była trudniejsza, a my sami więcej osiągnęliśmy. Tymczasem prawda jest taka, że po prostu mieliśmy więcej czasu i mniejszy wybór, przez co bardziej bezkrytycznie podchodziliśmy do wielu spraw. Czy dzisiaj gra, w której ze względu na inne obowiązki i brak czasu wbijalibyśmy jeden poziom na tym samym spocie przez rok, naprawdę byłaby dla nas szczytem dobrej zabawy? Wątpię, chyba że ktoś naprawdę jest fanem ekstremalnych grindowników.

Plus jest taki, że mamy wybór. Na rynku są zarówno totalnie casualowe MMO, jak i takie z przeznaczone dla bardziej hardkorowych graczy. Tylko zaraz najczęściej pojawią się argumenty, że p2w, że za drogo, że gender lock, że grafika nie taka. I że w ogóle nie ma w co grać, a gatunek umiera.

1lajk

Może najpierw zagraj zanim takie durnoty zaczniesz uskuteczniać i wciskać innym?
Typowy dla tego portalu dzieciak który nie grał, ale się wypowie. Do tego w tym bełkocie nie ma nawet słowa prawdy, jak i przecinka, czy kropki, co dodatkowo utrudnia zrozumienie tego bełkotu :slight_smile:

Powodzenia nawet z poradnikiem. Ile % osób robi maksymalną szczelinę? Ilu z nich robi to w 2 dni? Chyba tylko zapaleni speed runnerzy którzy zęby na tej grze zjedli.
Ogólnie nie polecam czytać tego typu ,newsów" bo to nie tyczy się ogółu a jedynie bardzo wąskiej grupy. To samo w poe, znajdziesz artykuł jak to ktoś ubił ubera w x godzin od rozpoczęcia sezonu, a zdecydowana większość niedzielnych graczy w życiu tam nie dojdzie.

Odpowiedzi sa trzy. Proste i krotkie.
AD 1. Kiedys miales 2 tytuly na krzyz do ogrania. Wiec tworcy mogli sobie pozwolic na to zebys 1% wbijal caly dzien. Teraz masz dziesiatki mmo do wyboru. I ludzia poprostu nie chce sie wbijac xx miesiecy capa gdzie w drugiej grze maja to w tydzien. Maja wybor kiedys go nie bylo.
AD 2. Starzy gracze przyzwyczajeni do hardkoru juz dorosli maja dzieci , rodziny, prace nie maja jzu tyle czasu na siedziecie co za dzieciaka.
AD 3. Powiazany z powzszym. Mlode pokolenie jest przyzwyaczajone do ulatwien i szybkiego expienia. Bo keidy oni zaczynali tojuz hardkory poumieraly albo sie zcasualowaly by dostosowac sie do nowego nabywcy.

2lajki

Trzeba być świadomym pewnych spraw, takich jak:

  • dawniej w gry grali entuzjaści, fanatycy, teraz większość graczy to totalny mainstream - i dla nich są robione gry, starzy wyjadacze i wybredni gracze muszą się zadowolić niszowymi produkcjami.
  • podobnie jest z twórcami gier, w początkach branży gier, gry robili ludzie którzy to kochali i wkładali w to serce, a teraz większość gier jest robiona pod nadzorem biznesmenów przez programistów i grafików którzy są zwykłymi wyrobnikami.
  • czytając posty na forach i narzekania podobne do twoich, można odnieść wrażenie że jest zapotrzebowanie na to za czym tęsknisz, ale prawda jest taka ze takie posty są pisane przez margines graczy, zdecydowana większość nie udziela się na forach, tylko gra w to co grają inni.
  • dodatkowo można dodać że rzeczywiście w grach nastała moda na pośpiech, dobra gra to teraz taka w której wszystko robi się szybko (można dyskutować dlaczego, ale tak jest).

Od siebie dodam jeszcze, iż nie uważam aby gry były kiedyś jakoś specjalnie lepsze, dla mnie pewne rzeczy były lepsze a inne gorsze, więc w sumie, średnia jest podobna.

W pełni zgadzam się z tym co T4l4r napisał + obecnie gry MMO nie trafiają w target i nie są popularne, bo najpopularniejsze są tytuły, które nie wymagają setek godzin, tylko włączasz, wchodzisz do meczu i grasz, możesz zagrać ze znajomymi, parę meczyków i koniec. Niezobowiązująca rozrywka. Czy to lepsze czy gorsze niż to, co było kiedyś, niech sobie każdy sam odpowie. Jak dla mnie tak jak jest teraz, jest dobrze. Jak ktoś chce pograć z kumplami, wybierze sobie coś od Lola po Fortnite czy CS, a jak ktoś jest bardziej zapalonym graczem, to nadal ma WoW’a Classic albo BDO.

Czasy się zmieniły, ale gier jest coraz więcej i każdy znajdzie coś dla siebie. Kiedyś byłeś zmuszony do grania w jeden tytuł, dzisiaj masz wybór. A hardkorowe gry nadal istnieją, więc nie widzę problemu.

Nie, nie jest. Zapotrzebowanie na grindowniki jest wielkie co pokazuje WoW Classic, czy początki Lineage 2 Classic (zanim został doszczętnie zniszczony przez chciwość i nieudolność adminów). Pokazuje to również BDO czy rekordowe wyniki Tibii. Brakuje natomiast świeżości w branży. Jakiegoś tytułu AAA, od NCSOFT czy innego dużego wydawcy. Dałbym 1000zł za następcę Lineage 2. Nie jakieś remastered na kronikach GoD, tylko przeprojektowaną grę od nowa, z tymi samymi lokacjami i sensownym systemem płatności. Takich jak ja jest miliony.

Mnie już nie bawią moby czy shootery w stylu CS, to jest dobre na krótką metę, ale przez powtarzalność szybko się nudzi.

2lajki

@FraMat1, gdyby ludzie gotowych zapłacić 1000 zł za odświeżoną wersję Lineage 2 były miliony, to taka gra już dawno by powstała.

Prawda jest taka, że zarówno miłośnicy grindowników, jak i casualowej zabawy, mają w czym wybierać. Problem w tym, że zarówno w przypadku jednych, jak i drugich, wybór jest dosyć mocno ograniczony.

No to mają w czym wybierać? Czy jednak wybór jest ograniczony?

Chodzi mi o to, że mają do wyboru grę z kilku najbardziej popularnych produkcji danego rodzaju. Ten wybór jest i tak większy niż w przeszłości, ale i tak co drugi powtarza, że kurła, kiedyś to były czasy i było w co grać, a dzisiaj nie ma czasów i ni ma gier.

Mmograntka:
Chodzi mi o to, że mają do wyboru grę z kilku najbardziej popularnych produkcji danego rodzaju. Ten wybór jest i tak większy niż w przeszłości, ale i tak co drugi powtarza, że kurła, kiedyś to były czasy i było w co grać, a dzisiaj nie ma czasów i ni ma gier.

No masz rację. Mój wpis może wygląda jak lament starego hardcorowego gracza i kiedyś to były czasy, a teraz nie ma czasów. Jest w tym trochę prawdy. Trochę lament, trochę żal, ale jest też kropla prawdy. Czytam Wasze wpisy i brakuje na prawdę dobrego tytuły dla starych graczy. Sporo takich znalazłem w Albion Online. Przestałem grać, ponieważ ja tą grę nazywam “symulatorem życia online”. Musisz być zalogowany praktycznie 24/h. Pod koniec to już dla mnie było jak praca na 1/4 etatu. Fajnie było wrócić do tych czasów.
Macie racje. Społeczeństwo się zmienia, każdy się starzeje, no ale jednak też czujecie, że brakuje paru dobrych tytułów. Wiele gier też jest zamykanych lub po prostu to zwykła kupa, Byłem zapalonym graczem MapleStory - wyszła 2jka - chwilę pograłem i odpuściłem bo to nie to samo… Archlord 2 - masakra… Myślałem, że się popłaczę. Teraz MS2 już nie ma :confused:
Zastanawiam się nad BDO. Widzę wpisy “p2w”, “trzeba kupić coś tam żeby mieć plecak, sklepić i coś tam jeszcze”. Także nie wiem.
Zauważyłem po prostu, że nie mam za bardzo tytułu, do którego mógłbym wrócić. Lubię bardzo grać ale nie ma już tego uczucia jak zostało mi 30 minut do końca pracy - “ale dzisiaj będę EXPIŁ!!”. Czasami mam więcej czasu, czasami mniej, ale niezależnie od tego po prostu brakuje mi ikonki, która mógłbym z chęcią odpalić.
Grałem też w moby, lol i HotS. Na tą pierwszą nie mam czasu - mecze trwają czasami godzinkę i nie mam na tyle czasu aby nie odchodzić od kompa. A HotS umiera. Tam mecze są krótsze, bardziej dynamiczne. Jednak moba tak jak ktoś napisał to robienie tego samego i po prostu się nudzi. Wbijasz 22 lvl, wygrywasz/przegrywasz - znowu masz 1.
Co do wypowiedzi, że Diablo3 niektórzy przechodzą w 2 dni. Tak. To jest mały % pracy. No ale jak ktoś jest wstaie zrobić to w 2 dni = 48 godzin. To jak ktoś gra 2h dziennie to są to 3 tygodnie. Sezon trwa 3 miesiące. Fajnie byłoby to trochę wypośrodkować.
Kończąc moją wypowiedź to jeżeli ktoś ma czas, chęci i wiedzę o BDO to niech napisze do mnie wiadomość :wink: Będę miał parę pytań.

No nie wiem. Ja niejednokrotnie nie mogę doczekać się momentu, kiedy w końcu będę mogła usiąść do gry, więc nie wydaje mi się, żeby brak tego uczucia świadczył negatywnie o gatunku jako takim. Może to kwestia nastawienia. Zauważyłam, że spora ilość ludzi niemogących znaleźć niczego dla siebie podchodzi do problemu od bardzo biernej strony, oczekując, że to twórcy będą ich zabawiać i nieustannie podtrzymywać ich uwagę. Ja przeczytałam na tym forum wiele negatywnych opinii o TESO czy GW2, a obie gry uważam za rewelacyjne. Jasne, w każdej czegoś tam mi brakuje, ale stosunek plusów do minusów jest jednak pozytywny. Żaden twórca gier nie zadowolił jeszcze każdego i biorę to pod uwagę.

Btw skoro Maplestory było dla Ciebie w przeszłości takim rarytasem, to dlaczego teraz do niego nie wrócisz? Przecież gra nadal działa.

Gra podobała mi się do momentu wprowadzenie “cygnusów”, potem zrobili turbo OP postacie gdzie podstawowa 5tka odstawała. Też były filmy pt - jak wbić 200 lvl w kilkanaście minut. Zniechęciło mnie to strasznie.
Grałem na prywatnym serwerze. Bawiałem się przez kilka dobrym miesiący. Potem nie było już na nim kogo z Polski i grać samemu w grę online trochę smutno :frowning:

Ja z Bdo wróciłem spowrotem do Albionu ze względu na grieferów, w Albionie nie ma griferów bo tam jak cie zabiję to tracisz wszystko co masz na sobie. A teraz w Bdo jest jeszcze gorzej pełno noobow ma wyrypane na duel for spot tylko od razu griefing. A w Albionie przyjdzie mi taki noob np. nosorożce dostanie kose w plecy, i przy okazji przyjdzie z kolegami. To ja przyjdę ze swoimi i jest zabawa w wyniszczenie, komu pierwszemu skończy się zaopatrzenie. A to przez takich noobow rynek mmo upadł, pamiętasz czasy L2 od C1 do C4 wtedy jak ktoś dostał przydomek noob i karma bomber to był traktowany gorzej niż ścierwo i szybko przestawał grać. Bo nikt z nim nie chciał mieć nic wspólnego.

Poleciłbym ci spróbować DDO. Swoje lata gra ma, ale skoro szukasz czegoś “jak za dawnych lat” to zakładam, że nie powinno ci to przeszkadzać. Gra jest specyficzna, to czy stylistyka, system dungeonów itd. będą ci odpowiadać to jedno, ale biorąc pod uwagę twoje wymogi gra może pasować idealnie.

Postać od 1 do 30 możesz nabić w kilka dni, szczególnie z potami do expa itp. idzie nawet jeszcze szybciej (zakładając, że masz naszykowane itemy i tryb no life). To co grę wyróżnia, to system reinkarnacji: Po nabiciu konkretnego poziomu możesz postać reinkarnować, dostajesz bonus za poprzednie życie i zaczynasz od zera. Jeśli nie masz czasu na grę, możesz sobie nabić postać pierwsze życie i się nią bawić. Jeśli chcesz gonić za tymi bonusami, a większość osób to robi, to masz masz jakieś 150 past life do zdobycia. Mi uzbieranie wszystkich zajęło 8 lat, a bywało że grywałem całkiem sporo. Dodatkowo masz systemy poboczne, np. sentience w broniach. I znowu - expić broni nie musisz, ale jak chcesz ją wymaksować to musisz ją nakarmić kilkoma setkami innych itemów, trochę to czasu zajmie. Jest system rxp - dodatkowego expa i drzewek z bonusami niezależny od poziomu postaci i znowu - wymaksować nikt nie zmusza, ale zrobienie tego to minimum rok-dwa ostrego no life na potach od expa. Podsumowując: jak nie masz czasu grindować to możesz sobie pykać postaciami zauważalnie słabszymi, choć w teorii na maksymalnym poziomie, a jeśli masz czas i chęci - grindować latami by ulepszać postać. Akurat do końca kwietnia wszystkie questy w ddo są dostępne za darmo, więc polecam spróbować, najwyżej stracisz chwilę by zainstalować i wypróbować. W razie czego sam dalej gram, więc jakbyś był zainteresowany śmiało pisz.

W tym problem że gram w BDO od początku i wiem co mówię chyba sam w nią nie grasz lub za mało grasz lub nie chcesz gry poznać ale to co pisze jest prawdą powiedz mi że to jest balans
Naku… grind kilkaset godzin robisz 300ap zakładasz kutuma pod pve masz 288ap i robisz na spocie ze skrolem 4k trashu na godzine gdzie idzie ci taki Warek Wizard Sorc i na 250/270 ap kutum robi prawie 8k trashu
Następnie gruby portfel gdzie kupujesz Outfity i na tydzien masz 10miliardow (jak nie więcej) jak to nie jest p2w to nie wiem

PS
Zanim komuś chcesz wytykać bełkot sam się zapoznaj z tematem a typowy Polaczek jak nie ma się do czego przyczepić to do przecinków się dowali lub pisowni bo sam nie ma żadnych sensowny argumentów do przedstawienia

Ale ty też nie zapoznałeś się z tematem, bo wtedy byś wiedział że wizard/witch są okej TYLKO do grindu mobów padających na 1 cios. O nie, gra niezbalansowana bo magowie z aoe najlepiej czyszczą słabe mobki, skandal! I o zgrozo, są też klasy które błyszczą im mobki są twardsze - musa, maehwa, mystic. A w to już na pewno mi nie uwierzysz - są też klasy które pve mają słabe ale mają zabójcze pvp tak jak kunoichi/ninja/tamer. Kto to widział by każda klasa specjalizowała się w czymś innym…

Heh. A ja głupi zastanawiałem się kiedyś czemu ostatnio w grach albo nie ma klas (i wszyscy biegają w tym samym secie używając tych samych 2 skilli), albo są klasy które niczym się od siebie nie różnią, bo broń boże jakaś klasa by leczyła innych odrobinę lepiej…

1lajk