Oceny w szkole zagrożenie rly?

Nie zdasz, dostaniesz wp*erdol od matki paskiem skórzanym, a stary wyrzuci ci kompa przez okno. I prawidłowo.

warn_ico.png
Wulgaryzm ~ NS

Zalezy jaka szkola u mnie kiedys ziomki miay 1 1 1 1 1 2 i pisali cos tam jakies pierdoly przed zakonczeniem roku i tak czy siak ich przepuscila. Zalezy od nauczycielki .

Siemka z angola groźi mi zagrożenie,z takimi ocenami233222435111Bo nie przychodzę na sprawdziany czasami z jakieś 3 albo 4 razy ale je napisałem może 1 nie napisałem i jedynkę dostałem którą widać w tych ocenach.Czy na podstawie tych ocen ma prawo postawić mi 1 ?

Do jakiej ty szkoły chodzisz?

Bo dla mnie wygląda ona na chorą, przynajmniej ten nauczyciel jest chory, no i co z tego że z 3 sprawdzianów masz jeden, skoro masz tyle innych pozytywnych ocen, powinno wyjsc 2

I jak wystawi ci jeden możesz mu zrobić niezły bajzel jak pójdziesz do wychowawczyni..

czy od razu Wpie*dol dostanie to nie wiem, ale raczej niech się postara i to poprawi, pochodzi za nauczycielem i pokaże, że mu zależy to pewnie nie bd problemu, jak dla mnie to także tylko ocena proponowana którą chce Cie zmobilizować do pracy.

warn_ico.png
Wulgaryzm ~ NS

powinni wrócić do starej matury. 9/10 gimbusów zostałoby bez średniego wykształcenia, a do poziomu wyższego wykształcenia by się nawet nie dokopali...

@Up i co ci daje w chwili obecnej to wykształcenie. Idiota bez szkół się dostanie na stanowisko które powinno byc twoje bo ma tam rodzinkę lub znajomości.

U mnie w pracy na Kopalni jest identycznie na dole siedzą tępaki po szkołach zawodowych o wykształceniu piekarz, cukiernik. A chłopaki z Górniczym nie mają pracy.

Wracając do tematu zdasz bezproblemowo na 2(widać na więcej nie masz ambicji). Chyba że cały rok bimbałeś i babka ma cię gdzieś :D wtedy w sierpniu popraweczka. Swoją drogą gdybym nauczał to bym takich jak ty odstrzelał.

Do jakiej ty szkoły chodzisz? Bo dla mnie wygląda ona na chorą, przynajmniej ten nauczyciel jest chory, no i co z tego że z 3 sprawdzianów masz jeden, skoro masz tyle innych pozytywnych ocen, powinno wyjsc 2 I jak wystawi ci jeden możesz mu zrobić niezły bajzel jak pójdziesz do wychowawczyni..
Widzę, tyle ty się znasz na szkolnictwie ile Guru na pisaniu news'ów T_T.

Tak jak koledzy na początku napisali, każda ocena ma swoją wagę dodatkowo do oceny końcowej nie bierze się pod uwagę tylko "OCEN" a także podejście do danego przedmiotu, jak i starania ucznia. Uczeń, któremu wychodzi 2-2+ na koniec, może dostać 3 za szczere starania i pracowanie nad sobą. To, że takowy uczeń ma słabe oceny nie znaczy, że się wogóle nie stara. I nauczycielka nie jest wcale chora - jak ty ją nazwałeś, tylko ma racje skoro KajBoom olewa szkołę i jej przedmiot.

Jest tak że czasami choruje a czasami po prostu źle się czuję albo się niechce

Przecież tutaj wyraźnie widać, że KajBooM ma szkołe "w czterech literach" jak większość nastolatków w dzisiejszych czasach. Co prawda potem to się na nich odbije, ale "Oni" w dzisiejszych czasach są wszystko wiedzący i najlepiej by było gdyby im się wszystko podawało na tacy.

po 1 zeby dostać jakąkolwiek ocene musisz mieć % obecności jak ktoś słusznie zauważył

po 2 nawet jeśli masz dobre oceny cząstkowe, a sprawdziany zawalone nie ma szans że postawi Ci coś innego w propozycji niż 1, sprawdziany to główna podstawa do oceny. Za kartkóweczki i zadania domowe to sobie możesz wsadzić... chyba ze jestes w podstawówce.

po 3 nauczyciel sobie może postawić PROPONOWANĄ, jest to dla niego zabezpieczenie, widzi jak bardzo masz wylane na przedmiot to zabezpiecza sie w ten sposób bo z jej strony istnieje zagrożenie że jak już postawi Ci 2 w propozycji to nie zobaczy Cie do końca roku. Jak masz normalne oceny to i tak zmieni sie na 2 albo 3 jeżeli bedziesz chodził i pokazywał mu jakieś swoje dobre strony. Natomiast 2 na 1 już nie. (tylko w skrajnych przypadkach mogą obniżyć, a tego nauczyciele wolą unikać)

na to przecież może wpływać wiele czynników... ja nie zdałem kiedyś jednego semestru z przedmiotu bo miałem oceny 4,4,1,1, wiesz czemu? bo dostałem je w takiej kolejności jak pisze. Nowa partia materiału, początek ogarniałem ale potem sie gubiłem więc nie miałem podstaw żeby przejść dalej i tam sobie radzić, i tutaj średnia nie miała nic do rzeczy.

Zastanów sie i nie tocz z nią bojów bo dobrze na tym nie wyjdziesz. Ciężko zostać po lekcji 5 minut i z nauczycielem pogadać? Niby pierdoła ale oni patrzą na takie rzeczy i doceniają. A sie wszystkiego dowiesz i nie bedziesz miał wątpliwości + bedziesz wiedział jak naprawić sytuacje.

Widzę, tyle ty się znasz na szkolnictwie ile Guru na pisaniu news'ów T_T.Tak jak koledzy na początku napisali, każda ocena ma swoją wagę dodatkowo do oceny końcowej nie bierze się pod uwagę tylko "OCEN" a także podejście do danego przedmiotu, jak i starania ucznia. Uczeń, któremu wychodzi 2-2+ na koniec, może dostać 3 za szczere starania i pracowanie nad sobą. To, że takowy uczeń ma słabe oceny nie znaczy, że się wogóle nie stara. I nauczycielka nie jest wcale chora - jak ty ją nazwałeś, tylko ma racje skoro KajBoom olewa szkołę i jej przedmiot.Przecież tutaj wyraźnie widać, że KajBooM ma szkołe "w czterech literach" jak większość nastolatków w dzisiejszych czasach. Co prawda potem to się na nich odbije, ale "Oni" w dzisiejszych czasach są wszystko wiedzący i najlepiej by było gdyby im się wszystko podawało na tacy.

Ja chodziłem do normalnej szkoły, gdzie nie było takich rzeczy jak 555551 i wychodzi ci jeden..

Jak w gimnazjum ma takie oceny to zda bez problemu, technikum czy liceum to inna bajka, ale i tak powinno wyjsc 2, a jak nie wyjdzie 2 to 2 na szynach ;p

bolvarek tylko on nie dostał 4411 tylko 233222435111

o jedną jedynke więcej ale ocen pozytywnych ma o wiele więcej niż ty.

w sumie to powinien zagadac do wychowaczyni,pisanie tego tutaj nie ma sensu.

Ja gimbazja jestem i tak jak jedna osoba mówila na następny spr się nauczą dostane 5 i może będzie lepiej nastawiona

Kirei opisałem wszystko jak krowie na rowie i tak nie rozumiesz, nie do Ciebie mówie to sie nie wypowiadaj - może on ma więcej oleju w głowie niż Ty.

edit: jak gimnazjum to nie masz co sie przejmować, na koniec i tak nie wstawi Ci 1, wątpie żeby ktoś był w stanie nadepnąć nauczycielowi tak bardzo na odcisk zeby nie przejsc z takimi ocenami.

Ja gimbazja jestem i tak jak jedna osoba mówila na następny spr się nauczą dostane 5 i może będzie lepiej nastawiona

zdasz teraz, ale przyszłości intelektualnej to Ci nie wróżę :D

Ktoś musi sprzątać ulice, takich ludzi też potrzeba.

w szkolach poprawiaja w 3 dni 10 zagrożeń a tu jeden zadaje takie pytania. Wez się do roboty , sam dobrze wiesz co masz zrobić. Niech ktoś zamknie ten temat jedyne o co proszę.

U mnie na statystyce możesz mieć nawet z pięć piątek, jedną jedynkę ze spr-masz 2 na koniec, a jak masz 2 jedynki ze spr to masz już niezaliczony semestr i to jest prawidłowe, bo masz te 2-3 sprawdziany na semestr, a jak wszystkich nie zaliczysz to na co oczekujesz? Po prostu nie posiadasz takiej wiedzy jaką powinieneś mieć i tyle.

w gimbazjum wystawiają 2 nawet z niczego, żeby nie musieć pisać długich uzasadnień i użerać się z uczniami/rodzicami....

Widze ze sporo osob nie wie jak to teraz jest wiec ja powiem,,do zaliczenia na min 2 potrzebujesz srednia 1.61 przynajmniej 50% obecnosci na lekcji i zaliczone polowe sprawdzianów"wiec jesli masz spelnione te 3 wymagania nie ma mozliwosci by wystawic ci jedynke.

Mam to w 100%

Ktoś musi sprzątać ulice, takich ludzi też potrzeba.

Dlatego, dzieje się tak

w 1900 w fabryce pracowało 3000 ludzi w 1950 1000, teraz 100, a już masz w sklepach automaty zamiast kasjerów(ot taki powolny proces sprawdzania czy TANIEJ WYJDZIE), w końcu dojdzie do tego i pewno za naszego życia, że właśnie takie proste zawody jak zamiatanie/obsługę w sklepach się zastąpi maszynami, technologicznie już to można zrobić(przykład podałem przed chwilą)

Pytanie co się zrobi z tymi ludźmi (min. 20% społeczeństwa) ?

Pewno wymyśli się jakieś sztuczne zawody:D

U mnie np. było tak na niemieckim w 3 kl. LO że jako jedyny z klasy odrabiałem wszystkie zadania, pisałem sprawdziany na 3 raz-dwa razy mi się zdarzyło na 2 a kartówki zawsze na 4,5 ale dość często chorowałem i na 1 półrocze wystawioną dwóje przy średniej aryt. 3,5-3,6 (w 2 półroczu już miałem inną panią i dostałem lepszą ocenę na koniec ) coś koło tego. Zależy od nauczyciela jaki jest, jak ocenia. ( nas uczyła taka 25 letnia babka której wszystko przeszkadzało i która lubiła się wyżywać na nas ) a taki co miał np. 100% obecności ale lubił się z nią kłócić + np. kartkówki. miał o wiele gorzej napisane ode mnie + nie odrabiał zadań miał taką samą ocenę.

Taka prawda że w szkole możesz jechać na samych DOP a w prawdziwym życiu możesz być kimś. Oceny o niczym nie świadczą. Teraz była matura ~ kilka osób które ledwo klasę skończyły napisały maturę na około 70-80% i spokojnie mogą iść na studia i się kształcić o ile zechcą więc...