Path Of Exile z punktu widzenia dawnego gracza Diablo 3

Witam, na wstępie chce powiedzieć że od zawsze byłem graczem dla którego Diablo 3>Poe, podchodziłem do Exile'a 3 razy i za każdym razem kończyłem grę bardzo szybko, bo gra kompletnie mnie nie ciekawiła i była nudna. W Diablo 3 mam przegranych mniej więcej ok 1000 godzin( Wliczając w to grę na regionie Amerykańskim).

D3 było naprawdę świetną grą po premierze choć można było narzekać na wiele rzeczy, to jakoś te inferno było nie lada wyzwaniem które każdy chciał ukończyć. Gra cierpiała wtedy oczywiście na słabą itemizację i brak konkretnego endgame'u, ale była bardzo przyjemna. Po premierze dodatku były szczeliny i inne wyzwania które faktycznie sprawiały radość, jednak to wszystko było tak liniowe i powtarzalne że nudziło się po paruset godzinach, a itemizacja jak była słaba tak do dnia dzisiejszego została słaba.

Grać skończyłem po sezonie 7, także jakiś rok, póltora temu?

Po wielkiej pustce nadszedł czas na znalezienie czegoś w stylu Diablo, jednak na rynku nie było nic ciekawego, a PoE nadal było i jest strasznie popularne, a jeszcze w lipcu ten dodatek: Fall Of Oriath który wprowadza ogrom rzeczy za darmo.

Postanowiłem dać czwartą szansę PoE, ale tylko dlatego że akurat grał jeden z moich kolegów i zachęcił mnie, bym spróbował trochę dłużej posiedzieć przy tym tytule, tak też zrobiłem. W okolicach 70lvla kiedy kończyłem już Merca, gra zaczęła mnie strasznie zadziwiać.

Mnóstwo skilli, linkowane przedmioty, karty, orby i inne materiały jako waluta, system atlasu, mapy z różnymi właściwościami i ich inne typy, i ta różnorodność buildów jakie gracze potrafili stworzyć i każdy z nich był naprawdę dobry do gry. Labirynt, wybór podklasy, bardzo losowe mapy, mnóstwo wyzwań, a co najważniejsze po wbiciu odpowiedniego lvla gra przestaje być aż tak drętwa jeżeli chodzi o system walki.

Gra ma naprawdę ogrom opcji i możliwości, ludzie z GGG odwalili kawał świetnej roboty, aż dziw bierze, jak można było zrobić coś w stylu Diablo 2, tylko poszerzyć horyzonty o multum różnych nowych opcji. Nigdy nie byłem przekonany do path of exile, a jednak gra na pózniejszych lvlach jest bardzo przyjemna, a odkrywanie coraz to nowych opcji i możliwości jest bardzo satysfakcjonujące.

Reasumując, po części zachęcam was do wypróbowania path of exile, ale głównym motywem tego tekstu jest uświadomienie was-graczy którzy jesteście podzieleni przez 2 tytuły o podobnej tematyce, że pomimo opinii, i innych skrzywień, warto dać szansę grze którą spisywaliście na starty przy starcie lub która nienawidziliście ze względu na umiłowanie do tej drugiej.

Diablo 3 ma fajne niektóre rozwiązania , Poe zresztą też, jednak na dzień dzisiejszy to path of exile wydaje się być bardziej rozbudowaną grą o większych możliwościach niż D3. Oczywiście to wszystko to tylko moja opinia i moje zdanie.

Jeżeli ktoś dotrwał do końca i przeczytał moje wypociny, to wielkie dzięki.

Bardzo słaby tekst. O ile w ogóle go tak można nazwać (serio, co to robi w artykułach? to najzwyczajniejszy komentarz, ale oh well). Nijakie słownictwo i mierna składnia, dodatkowo w sumie nie piszesz o niczym konkretnym ani odkrywczym. Całość można skrócić do "grałem w diablo, spróbowałem poe i jest jednak fajne".

A widzisz, czasem wystarczy ktos z kim mozna pograc razem i gra nabiera innych kolorow i mozna z niej czerpac przyjemnosc bo o to chyba chodzi.

Myślę, że większość negatywnych komentarzy bierze się z tego, że gra do 4 aktu na Mercu jest katorgą jeżeli gra się pierwszy raz. Ja sam po wyexpieniu 5 postaci na 80+ po prostu mam przed oczami obraz kilkinastu godzin latania tego samego, żeby wejść na poziom endgamu. Nie wszyscy mają siłę grać 20h, żeby poznać czym tak naprawdę jest PoE i tak pojawiają się właśnie komentarze jakie to PoE jest drewniane i nudne.

Jak wejdzie 3.0.0 jestem pewny, że masa graczy wróci, bo gra nie będzie taka monotonna na początku.

PoE ma ten problem, że o ile gra na początku sezonu jest genialna, o tyle po miesiącu, ew. dwóch jest słaba.

Tak wiem, to H'n'S, ale wielu graczy rezygnuje przy wbiciu ~80-90 bo uświadamia sobie, że zbliża się do 100 lvla i będzie to koniec, tj. nie będzie już sensu grać, więc odechciewa im się już na wcześniejszych levelach.

Diablo ma chociaż nieskończone lvle. Jest to co prawda takie trochę sztuczne, ale jest.

Obie gry są dobre, nie są takie same, nie mają takiego samego targetu graczy. Jak znudzi się jedna to grasz w drugą.

Bardzo słaby tekst. O ile w ogóle go tak można nazwać (serio, co to robi w artykułach? to najzwyczajniejszy komentarz, ale oh well). Nijakie słownictwo i mierna składnia, dodatkowo w sumie nie piszesz o niczym konkretnym ani odkrywczym. Całość można skrócić do "grałem w diablo, spróbowałem poe i jest jednak fajne".

Kolego, podtytuł tego działu to "przemyślenia, rozważania i inne teksty", i to są właśnie takie luzne przemyślenia. Czytanie i logiczne rozumowanie widzę boli. Po za tym, to jest pisane prostym językiem, bo to jest tekst skierowany do ludzi na forum MMORPG, a nie do nauczycieli i profesorów od naszego ojczystego języka.

Co do ogromu rzeczy za darmo... to zmienia coś w kwestii walki? Może będzie jakieś combo ze skilli (typu rzuć ice nova, stop lód fire nova, a na końcu rzuć chain lighting by dobić wszystkich? Och, wait, pewnie będzie dalej spam 1 AoE skilla)? Albo postać z czymś innym niż maną? (wait, nie ten typ gry) Albo generalnie może walka będzie lepiej wyglądać? Wait, znowu nie to :(. I nie neguję PoE, ale dla mnie ta gra jest na chyba ostatnim miejscu w kategorii HnS, bo tytułowe rąb i siecz ma zrobione zwyczajnie kiepsko. I żaden dodatek tego raczej nie zmieni, bo wolą udawać że problemu nie ma i dawać recolor mobków :P. To już lepiej się bawiłem przy sacredach, titan questach, marvel heroes, czy innych.

I proszę nie wyjeżdzać mi tu z tekstem że się nie da... Ktoś grał w Marvel Heroes na początku? To niech zagra teraz. Przeskok ogromny. Taki sam przydałby się w PoE. Obecnie w MH większość postaci wykorzystuje swoje zasoby, zamiast klasycznej many. Mamy Iron Fista (mnicha) który używa open stance by przyjąć postawę do walki (np tygrysa, czy innego węża), a potem wyprowadza ciosy które są różne w zależności od postawy - mimo że skill ten sam. A jako zasobu używa Chi które się nie regeneruje samo, ale przy zmianie stance. Co niejako wymusza zmiany postaw i naukę gry wieloma, a nie jedną :). A to tylko jedna postać i to wcale nie najbardziej skomplikowana. Jak by opisać za to rangerkę z PoE? Typka co biega z łukiem i nożami i strzela i tnie, jako zasobu używa many jak każda inna postać. Skilli może używać tych samych co wojownik i mag. I tyle :P.

Na tym własnie też gra cierpi. Obojętnie jaką klasą byś nie zagrał to masz wrażenie "ale to już było" - grasz jako mag? Rzucasz Ice novę aż zabijesz przeciwnika. Grasz jako łucznik? Rzucasz deszcz strzał aż zabijesz przeciwnika, a jako wojownik rzucasz jakiegoś earthquake'a. A starczyłoby dać magowi manę o którą musi się martwić bo szybko się może z niej wypstrykać przy dluższych walkach, zwiadowczyni energię która by pozwalała na rzucenie np 3 skilli, potem czekać chwilę na regen, a wojownikowi dać furię by musiał ją naładować. Coś by odróżnić te postacie od siebie, bo narazie to poszli na łatwiznę i lenistwo. A te drzewko pasywnych perków... szkoda gadać. W większości to +1 do siły, czy +0,25% do siły tarczy, generalnie same suche statystyki. Nawet "Avatar of fire" czy jak się tam to nazywało co zmieniało skille na ogniste w 50% nie zmieniło ani odrobinę wyglądu moich skilli. I może powiesz że to pierdoła ale potrzebna jeśli mamy czuć tą walkę. Bo inaczej to mogliby w ogóle nie dawać skilli, tylko dać że LPM rzuca ice novę, a zamiast drzewka dać suche statystyki w tabelce. Nie tędy droga :P

Kolego, podtytuł tego działu to "przemyślenia, rozważania i inne teksty", i to są właśnie takie luzne przemyślenia. Czytanie i logiczne rozumowanie widzę boli. Po za tym, to jest pisane prostym językiem, bo to jest tekst skierowany do ludzi na forum MMORPG, a nie do nauczycieli i profesorów od naszego ojczystego języka.

No tak, ktoś otwarcie skrytykował, to trzeba obrazić i się odszczekać.

Kolego, wytknąłem Ci co jest słabego w tym "tekście". Nie napisałem nic odnośnie twojej osoby, więc gdybyś mógł również proszę o nie wchodzenie w ad personam. Skoro wrzuciłeś swój temat tutaj, to powinieneś liczyć się z tym, że jakikolwiek poziom będzie wymagany. A przynajmniej przez niektórych. Nie, nie musisz być światowym eseistą, żeby coś było dobre. I nie chodzi o to, abyś używał niesamowicie kwiecistych epitetów. Coś może być napisane językiem prostym, a jednocześnie schludnie i dawać przyjemność odbiorcy.

O te "luźne przemyślenia" możemy się sprzeczać, bo moim zdaniem jedyne co tu zrobiłeś to napisanie, że PoE Ci się jednak podoba. No i ok, ale co z tego? Zakładałbym, że nawet luźny zapis myśli w tym akurat miejscu powinien odrobinę bardziej zaangażować.

No tak, ktoś otwarcie skrytykował, to trzeba obrazić i się odszczekać. 

Kolego, wytknąłem Ci co jest słabego w tym "tekście". Nie napisałem nic odnośnie twojej osoby, więc gdybyś mógł również proszę o nie wchodzenie w ad personam. Skoro wrzuciłeś swój temat tutaj, to powinieneś liczyć się z tym, że jakikolwiek poziom będzie wymagany. A przynajmniej przez niektórych. Nie, nie musisz być  światowym eseistą, żeby coś było dobre. I nie chodzi o to, abyś używał niesamowicie kwiecistych epitetów. Coś może być napisane językiem prostym, a jednocześnie schludnie i dawać przyjemność odbiorcy.

O te "luźne przemyślenia" możemy się sprzeczać, bo moim zdaniem jedyne co tu zrobiłeś to napisanie, że PoE Ci się jednak podoba. No i ok, ale co z tego? Zakładałbym, że nawet luźny zapis myśli w tym akurat miejscu powinien odrobinę bardziej zaangażować. 

Po prostu stwierdziłem fakty, bo niesłusznie napisałeś że to nie odpowiedni dział, w dodatku wymagasz bym pisał w nie wiadomo jaki sposób. Tylko tobie coś przeszkadza, reszta wypowiada się w temacie. Przyjemność odbiorcy? To nie jest światowy tekst kultury żeby dawać ci przyjemność w czytaniu, tylko zwykłe przemyślenia gracza na taki a nie inny temat.

A co do całego tekstu, miał na celu wywołać właśnie luzna dyskusję na temat PoE i Diablo.

Co jest z tym dzisiejszym pokoleniem, o wszystko się tylko czepiają, coś zawsze musi im nie pasować, i wtrącają swoje 3 grosze tam gdzie nikt tego nie potrzebuje. Gdybym kalał ten język w naprawdę karygodny sposób to zrozumiałbym twoje uwagi i zastrzeżenia, ale że to tylko forum o MMO to każdy może pisać jak chce, bo mamy wolność słowa.

Po prostu stwierdziłem fakty, bo niesłusznie napisałeś że to nie odpowiedni dział, w dodatku wymagasz bym pisał w nie wiadomo jaki sposób. Tylko tobie coś przeszkadza, reszta wypowiada się w temacie. Przyjemność odbiorcy? To nie jest światowy tekst kultury żeby dawać ci przyjemność w czytaniu, tylko zwykłe przemyślenia gracza na taki a nie inny temat.

A co do całego tekstu, miał na celu wywołać właśnie luzna dyskusję na temat PoE i Diablo.

 

Co jest z tym dzisiejszym pokoleniem, o wszystko się tylko czepiają, coś zawsze musi im nie pasować, i wtrącają swoje 3 grosze tam gdzie nikt tego nie potrzebuje. Gdybym kalał ten język w naprawdę karygodny sposób to zrozumiałbym twoje uwagi i zastrzeżenia, ale że to tylko forum o MMO to każdy może pisać jak chce, bo mamy wolność słowa.

Również stwierdziłem fakt, że tekst (bo publikujesz to w dziale TEKSTY jako TEKST), że jest to słabo napisane. I znowu, nie wymagam cudów, a jedynie schludności języka, jeśli publikujemy coś w takim miejscu.

No i to pokolenie. O jakie złe, nie to co za moich czasów. Młode gówniaki się czepiają, tylko hejt w internecie. Krytyka to przecież inna nazwa na hejt. Swoją drogą zaraz ktoś inny mógłby wyskoczyć, że to najgorsze pokolenie już nawet pisać nie umie po polsku. Oh well.

Piszesz o wolności słowa, przy czym czepiasz się, że wyraziłem swoje zdanie. Coś mi tu nie gra.

eot z mojej strony jeśli chodzi o napisany tekst (który swoją drogą również jest tematem), bo swoje powiedziałem, a że nic z tego nie wyszło no to trudno, nic nowego

@Pharaun

1. Tak się składa, że na mojej ostatniej postaci, aby mój skill działał dobrze niezbędne były ładunki, które generowało się innym skillem. A jeszcze na innej korzystałem z EE (swoją drogą pasywka w drzewku, więc jednak coś tam zmieniają w grze oprócz statów), które wymagało używania skilli różnych żywiołów. Do tego dochodziły jeszcze inne rzeczy, zależne od sytuacji. Jasne, masz main dmg deala, którym spamujesz ile wlezie, ale coś takiego jest zawsze. A wspomagasz go innymi skillami czy linkami.

2. Inne zasoby zaprzeczają koncepcji PoE, gdzie wybór postaci nie ogranicza aż tak możliwości buildu. Ale nadal, możesz korzystać np. z HP lub twoja mana może być tarczą, więc należy uważać, aby mobki nie zjadły nam całęgo mana poola. Do tego są Vaal Gemy, które do działania wymagają dusz zbieranych z pokonanych wrogów.

3. Recolor mobków? W każdym akcie inne, do nowych aktów tworzone są nowe mobki. I polecam zapoznać się z tym, co wprowadzały dodatki, bo jest tego sporo, a w 3.0 będzie jeszcze więcej. Nie tuszują problemu, skoro go nie ma.

4. Drzewko ma realny wpływ na grę. Jasne, większość to statystyki, więc jest to trochę na pokaz, ale cały myk polega na tym, żeby obrać jak najlepszą drogę z tylu możliwych, jak najbardziej wydajną. Czy nic nie zmienia? CI - masz 1hp, ale jesteś odporny na chaos dmg w 100%. Nie możesz korzystać z HP poola. Vaal Pact - instant life leech, ale life regen nie działa. Też grasz już inaczej. Czy wspomniane wyżej EE. A jest tego więcej. Ale racja, w większości to tylko statystyki. W opozycji do tego masz kombinowanie z gemami. Poza tym buildów masz masę. Nie każdy viable, to trochę smutno, ale i tak jest tego bardzo dużo i uwierz mi, że możesz grać bardzo różnym casterem i bardzo różnym wojakiem.

Problem jest taki, że to wszystko, o czym napisałem odczuwa się dopiero na późniejszym etapie gry. Wtedy walka przestaje być drętwa (tak, to możliwe w PoE!), wtedy twój build zaczyna działać, wszystkie itemki, skille i keystony się zazębiają i gra nabiera zupełnie innych barw. Ale nie każdy dotrwa do tego momentu i w sumie nie ma się co dziwić, bo na wczesnych etapach gra potrafi odrzucić i wydawać się właśnie taka, jak ją opisałeś.

No tak, ktoś otwarcie skrytykował, to trzeba obrazić i się odszczekać. 

Kolego, wytknąłem Ci co jest słabego w tym "tekście". Nie napisałem nic odnośnie twojej osoby, więc gdybyś mógł również proszę o nie wchodzenie w ad personam. Skoro wrzuciłeś swój temat tutaj, to powinieneś liczyć się z tym, że jakikolwiek poziom będzie wymagany. A przynajmniej przez niektórych. Nie, nie musisz być  światowym eseistą, żeby coś było dobre. I nie chodzi o to, abyś używał niesamowicie kwiecistych epitetów. Coś może być napisane językiem prostym, a jednocześnie schludnie i dawać przyjemność odbiorcy.

O te "luźne przemyślenia" możemy się sprzeczać, bo moim zdaniem jedyne co tu zrobiłeś to napisanie, że PoE Ci się jednak podoba. No i ok, ale co z tego? Zakładałbym, że nawet luźny zapis myśli w tym akurat miejscu powinien odrobinę bardziej zaangażować. 

gosciu odpusc albo skocz postowac na tym forum,nie trawie takich typow jak ty ktorzy szukaja problemow na kazdym kroku. twoj komentarz dal negatywne emocje temu tematowi takze w twoja strone kieruje serdeczne wy***rdalaj, wierze ze takie pod gatunki jak ty w koncu ogarna co jest z nimi nie tak.

PoE ma ten problem, że o ile gra na początku sezonu jest genialna, o tyle po miesiącu, ew. dwóch jest słaba.

Tak wiem, to H'n'S, ale wielu graczy rezygnuje przy wbiciu ~80-90 bo uświadamia sobie, że zbliża się do 100 lvla i będzie to koniec, tj. nie będzie już sensu grać, więc odechciewa im się już na wcześniejszych levelach.

Diablo ma chociaż nieskończone lvle. Jest to co prawda takie trochę sztuczne, ale jest.

Problem ten występuje głównie u graczy, którzy siedzą trochę w tej grze. Breacha mógłbym grać cały sezon (grałem 2.5 miesiąca), nastepnie legacy na tak długo mnie nie wciągnęło (grałem raptem do końca kwietnia). Nie da się jednak zaprzeczyć, że ilość ludzi grająca w środku/końcu ligi jest podobna do tej co na początku. To zreszta czuć w postaci mniejszej ilości itemow do kupna na poetrade czy mniejszej ilosci ludzi ktorzy moga kupic twoje rzeczy. Ale dla typowego casuala ktory zaczyna gre czy gra te godzine wieczorem raczej to nie robi roznicy.

Nie wiem czy "nieskończone lvle" by coś dały w tej grze. To nie diablo gdzie content staje się trudniejszy wraz z twoim gearem (rifty), ta gra ma wszystko ustalone z góry. Wbicie lvl capa nie jest takie szybkie dla typowego gracza i większość ludzi nawet się nie zbliży do 95. Większość kończy na ok. 90.

Co do ogromu rzeczy za darmo... to zmienia coś w kwestii walki? Może będzie jakieś combo ze skilli (typu rzuć ice nova, stop lód fire nova, a na końcu rzuć chain lighting by dobić wszystkich? Och, wait, pewnie będzie dalej spam 1 AoE skilla)? Albo postać z czymś innym niż maną? (wait, nie ten typ gry) Albo generalnie może walka będzie lepiej wyglądać? Wait, znowu nie to . I nie neguję PoE, ale dla mnie ta gra jest na chyba ostatnim miejscu w kategorii HnS, bo tytułowe rąb i siecz ma zrobione zwyczajnie kiepsko. I żaden dodatek tego raczej nie zmieni, bo wolą udawać że problemu nie ma i dawać recolor mobków . To już lepiej się bawiłem przy sacredach, titan questach, marvel heroes, czy innych.

 

I proszę nie wyjeżdzać mi tu z tekstem że się nie da... Ktoś grał w Marvel Heroes na początku? To niech zagra teraz. Przeskok ogromny. Taki sam przydałby się w PoE. Obecnie w MH większość postaci wykorzystuje swoje zasoby, zamiast klasycznej many. Mamy Iron Fista (mnicha) który używa open stance by przyjąć postawę do walki (np tygrysa, czy innego węża), a potem wyprowadza ciosy które są różne w zależności od postawy - mimo że skill ten sam. A jako zasobu używa Chi które się nie regeneruje samo, ale przy zmianie stance. Co niejako wymusza zmiany postaw i naukę gry wieloma, a nie jedną . A to tylko jedna postać i to wcale nie najbardziej skomplikowana. Jak by opisać za to rangerkę z PoE? Typka co biega z łukiem i nożami i strzela i tnie, jako zasobu używa many jak każda inna postać. Skilli może używać tych samych co wojownik i mag. I tyle .

 

Na tym własnie też gra cierpi. Obojętnie jaką klasą byś nie zagrał to masz wrażenie "ale to już było" - grasz jako mag? Rzucasz Ice novę aż zabijesz przeciwnika. Grasz jako łucznik? Rzucasz deszcz strzał aż zabijesz przeciwnika, a jako wojownik rzucasz jakiegoś earthquake'a.  A starczyłoby dać magowi manę o którą musi się martwić bo szybko się może z niej wypstrykać przy dluższych walkach, zwiadowczyni energię która by pozwalała na rzucenie np 3 skilli, potem czekać chwilę na regen, a wojownikowi dać furię by musiał ją naładować. Coś by odróżnić te postacie od siebie, bo narazie to poszli na łatwiznę i lenistwo. A te drzewko pasywnych perków... szkoda gadać. W większości to +1 do siły, czy +0,25% do siły tarczy, generalnie same suche statystyki. Nawet "Avatar of fire" czy jak się tam to nazywało co zmieniało skille na ogniste w 50% nie zmieniło ani odrobinę wyglądu moich skilli.  I może powiesz że to pierdoła ale potrzebna jeśli mamy czuć tą walkę. Bo inaczej to mogliby w ogóle nie dawać skilli, tylko dać że LPM rzuca ice novę, a zamiast drzewka dać suche statystyki w tabelce. Nie tędy droga 

Jak dla mnie to są żale gracza który co najwyżej doszedł do merc lake'a, ewentualnie niskie tiery map. Co jest złego w spamowaniu 1 skillem? Rozumiem, gdyby był tylko kilka buildów viable lub jedynie ten styl gry ale tak nie jest. Jest masa skilli viable pod które można zrobić build i nie polegają na spamowaniu jedynie 1. Nawet nie musisz castowac skilli jak chcesz (coc, cwc, cwdt). Jest wiele buildów, jest wiele sposobów "jak grać" w tą gre wiec czepianie sie tego jest zwyczajnie dziwne kiedy są dla tego alternatywy.

Nie rozumiem co jest złego, że w PoE jest HP/Mana jak w każdym innym HnS. Co z tego jak mana może być twoim shieldem (MoM), można się pozbyć hp na rzecz niewrazliwosci na chaos (CI) i zbudowanie postaci pod ES ktorej defensywa znaczaco sie rozni od postaci zbudowanej pod life, co z tego skoro możesz spokojnie użyć HP poola do castowania swoich skilli (BM), co z tego że istnieje mechanika im mniej HP tym więcej bijesz (PA). Niby zwykłe mechaniki jak z każdego HnSa, ale chyba nie powiesz że są w ogóle nierozbudowane.

Widzę, że chyba nie grałeś postacią z ascedancy, które bardzo dużo zmieniają w gameplayu i jeszcze bardziej uwidaczniają różnice pomiędzy klasami. Chyba mi nie powiesz, że gameplay juggernauta i berserkera (obie ascedancy są maraudera, czyli tej samej klasy) jest taki sam? Każde ascedancy na czymś innym się skupia. Chcesz iść pod blocka? Wybierasz gladiatora. Chcesz by twoje flaski były silniejsze? Pathfinder. Zapewniam Cie, że gameplayowo bardzo klasy/ascedancy od siebie się różnią. Piękne jest natomiast to, co tobie się nie podoba: możesz zrobić build pod jakiegolwiek skilla jakąkolwiek klasą. Chcesz spamować fireballami na marauderze? Nie ma sprawy. Templar pod "atak"? Nie ma z tym żadnego problemu. Nie jesteś w tej grze ograniczony jedynie do jednej klasy. I to jest w tej grze co wyróżnia od większości.

Drzewko robi ogromną różnice. Nie wiem jakbyś ty chciał zrobić drzewko. Skill tree jest ok jak jest. Praktycznie każdy keystone dyktuje Ci styl gry mniej więcej jaki musisz obrać. Nie będę tutaj mówił o ascedancy, bo już o nich się wypowiedziałem. Nawet pomniejsze punkty dają sporo postaci. To, że nie czujesz progresu postaci inaczej wyglądający skillow to jest jakiś tam aspekt, ale większości to nie przeszkadza. Zresztą, każdy krok do przodu czuć wraz z każdym supportującym gemmem włożonym w setup skilla pod "1".

Czepiasz się jedynie, że gra nie jest tak jak inna, że to w zasadzie to samo co inne gry, ale w gorszym wydaniu. Może tak jest, ale póki co to najbardziej grywalny HnS na rynku.

Co do ogromu rzeczy za darmo... to zmienia coś w kwestii walki? Może będzie jakieś combo ze skilli (typu rzuć ice nova, stop lód fire nova, a na końcu rzuć chain lighting by dobić wszystkich? Och, wait, pewnie będzie dalej spam 1 AoE skilla)? Albo postać z czymś innym niż maną? (wait, nie ten typ gry) Albo generalnie może walka będzie lepiej wyglądać? Wait, znowu nie to . I nie neguję PoE, ale dla mnie ta gra jest na chyba ostatnim miejscu w kategorii HnS, bo tytułowe rąb i siecz ma zrobione zwyczajnie kiepsko. I żaden dodatek tego raczej nie zmieni, bo wolą udawać że problemu nie ma i dawać recolor mobków . To już lepiej się bawiłem przy sacredach, titan questach, marvel heroes, czy innych.

 

I proszę nie wyjeżdzać mi tu z tekstem że się nie da... Ktoś grał w Marvel Heroes na początku? To niech zagra teraz. Przeskok ogromny. Taki sam przydałby się w PoE. Obecnie w MH większość postaci wykorzystuje swoje zasoby, zamiast klasycznej many. Mamy Iron Fista (mnicha) który używa open stance by przyjąć postawę do walki (np tygrysa, czy innego węża), a potem wyprowadza ciosy które są różne w zależności od postawy - mimo że skill ten sam. A jako zasobu używa Chi które się nie regeneruje samo, ale przy zmianie stance. Co niejako wymusza zmiany postaw i naukę gry wieloma, a nie jedną . A to tylko jedna postać i to wcale nie najbardziej skomplikowana. Jak by opisać za to rangerkę z PoE? Typka co biega z łukiem i nożami i strzela i tnie, jako zasobu używa many jak każda inna postać. Skilli może używać tych samych co wojownik i mag. I tyle .

 

Na tym własnie też gra cierpi. Obojętnie jaką klasą byś nie zagrał to masz wrażenie "ale to już było" - grasz jako mag? Rzucasz Ice novę aż zabijesz przeciwnika. Grasz jako łucznik? Rzucasz deszcz strzał aż zabijesz przeciwnika, a jako wojownik rzucasz jakiegoś earthquake'a.  A starczyłoby dać magowi manę o którą musi się martwić bo szybko się może z niej wypstrykać przy dluższych walkach, zwiadowczyni energię która by pozwalała na rzucenie np 3 skilli, potem czekać chwilę na regen, a wojownikowi dać furię by musiał ją naładować. Coś by odróżnić te postacie od siebie, bo narazie to poszli na łatwiznę i lenistwo. A te drzewko pasywnych perków... szkoda gadać. W większości to +1 do siły, czy +0,25% do siły tarczy, generalnie same suche statystyki. Nawet "Avatar of fire" czy jak się tam to nazywało co zmieniało skille na ogniste w 50% nie zmieniło ani odrobinę wyglądu moich skilli.  I może powiesz że to pierdoła ale potrzebna jeśli mamy czuć tą walkę. Bo inaczej to mogliby w ogóle nie dawać skilli, tylko dać że LPM rzuca ice novę, a zamiast drzewka dać suche statystyki w tabelce. Nie tędy droga 

Mam sprawę do ciebie kolego. Interesuje sie path of exile i chcialbym przeprowadzić z tobą krótki wywiad na ten temat, bo najprawdopodobniej jesteś najwiekszym debilem tego roku jesli chodzi o poe
pytania:
1. Ile masz lat?
2. Jakie masz wykształcenie?
3. Czym się zajmujesz?
4 Gdzie się wychowałeś?
5. Miałeś problemy w przeszłości?
6 .Masz jakieś zaświadczenia o chorobie?
7. Masz problemy z prostym myśleniem?
8. Grałeś ty w ogóle k**wa w poe?

pozdrawiam

gosciu odpusc albo skocz postowac na tym forum,nie trawie takich typow jak ty ktorzy szukaja problemow na kazdym kroku. twoj komentarz dal negatywne emocje temu tematowi takze w twoja strone kieruje serdeczne wy***rdalaj, wierze ze takie pod gatunki jak ty w koncu ogarna co jest z nimi nie tak.


no całkiem dobre argumenty dajesz, widać, że znasz się na rzeczy i jesteś człowiekiem o wyższym stanie świadomości

myślę że na tym powinno zamknąć się temat pozdrawiam

Oczywistym jest, iż ścieżka wygnańca należy do najlepszego sortu gier hack and slash. Pełna dynamiki i innowacyjnych rozwiązań, których nie znajdzie się w D3. Wymaga uporu i odrobiny samozaparcia, choć wlasnie to czyni te grę wyjątkową. Wymagania stawiane przez tytuł odsiewają niegodnych graczy, a ci, który zrozumiają na czym polega fenomen POE i go wykrzystają doświadczą czegoś niezapomnianego, czegoś więcej niz rozrywka.

Oczywistym jest, iż ścieżka wygnańca należy do najlepszego sortu gier hack and slash. Pełna dynamiki i innowacyjnych rozwiązań, których nie znajdzie się w D3. Wymaga uporu i odrobiny samozaparcia, choć wlasnie to czyni te grę wyjątkową. Wymagania stawiane przez tytuł odsiewają niegodnych graczy, a ci, który zrozumiają na czym polega fenomen POE i go wykrzystają doświadczą czegoś niezapomnianego, czegoś więcej niz rozrywka.

Hahaha, drewnianej dynamiki jak już, toż PoE nawet ragdoll'a nie ma.. tu się nie da o dynamice czy płynności animacji pisać. Jest to zrozumiałe bo GGG to na początku była mała grupka ludzi, ale teraz jak zarobili i zarabiają dość dobre $$$ mogliby się pokusić o przebudowę silnika jak panowie od Marvel Heroes, może wtedy PoE przestałoby być drewnem i więcej osób by grało, bo obecnie to ktoś kto grał w inne tytuły zobaczy PoE to odinstaluje bez przejścia przez normal, a szkoda bo PoE to dobra gra. Ogólnie ścieżka jaką idzie PoE jest kiepska, coraz większa casualizacja, jeszcze pare patchy/dodatków i będzie poziom trudności jak w D3. Ludzie zamiast bić brawo, że dodatek nowy, że nowe akty itd itp i jakie wspaniałe GGG nie jest powinni trochę krytyki panom z GGG zafundować, to może by zauważyli problemy gry i kierunku w jakim zmierza. Kiedyś grałem w ligi praktycznie od początku do startu, a i tak moja postać była daleko od celu, teraz, pograsz tydzień/dwa (oczywiście zależy ile kto gra dziennie) i masz 95 i robisz najcięższy content jaki PoE ma do zaoferowania.

Hahaha, drewnianej dynamiki jak już, toż PoE nawet ragdoll'a nie ma.. tu się nie da o dynamice czy płynności animacji pisać. Jest to zrozumiałe bo GGG to na początku była mała grupka ludzi, ale teraz jak zarobili i zarabiają dość dobre $$$ mogliby się pokusić o przebudowę silnika jak panowie od Marvel Heroes, może wtedy PoE przestałoby być drewnem i więcej osób by grało, bo obecnie to ktoś kto grał w inne tytuły zobaczy PoE to odinstaluje bez przejścia przez normal, a szkoda bo PoE to dobra gra. Ogólnie ścieżka jaką idzie PoE jest kiepska, coraz większa casualizacja, jeszcze pare patchy/dodatków i będzie poziom trudności jak w D3. Ludzie zamiast bić brawo, że dodatek nowy, że nowe akty itd itp i jakie wspaniałe GGG nie jest powinni trochę krytyki panom z GGG zafundować, to może by zauważyli problemy gry i kierunku w jakim zmierza. Kiedyś grałem w ligi praktycznie od początku do startu, a i tak moja postać była daleko od celu, teraz, pograsz tydzień/dwa (oczywiście zależy ile kto gra dziennie) i masz 95 i robisz najcięższy content jaki PoE ma do zaoferowania.

tsooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo

Od kiedy aktualizacje w PoE zmniejszają poziom trudności XD. Ludzie biją brawo, bo jest za co, a sama gra zmierza w dobrym kierunku. Czytasz ty w ogóle co wprowadzaja te aktualizacje? Bo grać raczej nie grasz. I gratsy jak robisz shapera w tydzień na nowej lidze.

@trampek dwa razy nie masz racji w tym temacie pierwszy raz przyczepianie sie idiotyczne do tematu jest to normalny temat, który jest miejscem do pogadań a nie kulturowych wyzwań i najlepiej pisaniem po staro polsku, a dwa PoE jest "łatwe" gra nie stała się łatwiejsza tak z dnia na dzień jednak kiedyś nie bylo tak wysoko lvlowych mapek co powodowało ze level biło sie wolniej i teraz faktycznie są osoby co biją sharpera w pierwszym tygodniu, jest wiecej sposobów ulepszania postaci Labirynt dał takiego boosta do powera postaci że tego nie da się opisać, nie dość że 8 dodatkowych talentów które są potężne to jeszcze bufy do itemków gdzie często dostajemy jakiegoś dodatkowego skila za freee, wiec tak PoE stał się łatwiejszy po przez dodanie "trudniejszego" contentu.

Jezeli chodzi o temat to osobiście grałem tylko w PoE i troszeczke w diablo i teraz na przestrzeni lat nadal PoE nr1 jednak mam mega ochote na diablo nawet dla samej fabuly i osiągniecie "endgamu" i osobiście nie widzę tutaj nic złego te gry sa po prostu inne i po tak długim graniu w jedna czlowiek po prostu ma ochotę zagrać w coś innego tak dla relaksu/zrobienia sobie jeszcze większego smaka na tą swoją gre.

@trampek dwa razy nie masz racji w tym temacie pierwszy raz przyczepianie sie idiotyczne do tematu jest to normalny temat, który jest miejscem do pogadań a nie kulturowych wyzwań i najlepiej pisaniem po staro polsku, a dwa PoE jest "łatwe" gra nie stała się łatwiejsza tak z dnia na dzień jednak kiedyś nie bylo tak wysoko lvlowych mapek co powodowało ze level biło sie wolniej i teraz faktycznie są osoby co biją sharpera w pierwszym tygodniu, jest wiecej sposobów ulepszania postaci Labirynt dał takiego boosta do powera postaci że tego nie da się opisać, nie dość że 8 dodatkowych talentów które są potężne to jeszcze bufy do itemków gdzie często dostajemy jakiegoś dodatkowego skila za freee, wiec tak PoE stał się łatwiejszy po przez dodanie "trudniejszego" contentu.

 

Jezeli chodzi o temat to osobiście grałem tylko w PoE i troszeczke w diablo i teraz na przestrzeni lat nadal PoE nr1 jednak mam mega ochote na diablo nawet dla samej fabuly i osiągniecie "endgamu" i osobiście nie widzę tutaj nic złego te gry sa po prostu inne i po tak długim graniu w jedna czlowiek po prostu ma ochotę zagrać w coś innego tak dla relaksu/zrobienia sobie jeszcze większego smaka na tą swoją gre. 

Co? Mam rozumieć, że wypowiadać się mogą tylko osoby, które nie wytykają błędów - no bo przecież jak to tak, ktoś zwraca mi uwagę na to, że napisałem coś źle! Niedopuszczalne, najlepiej to wszyscy powinni się zgadzać i przyklepywać, bo każda krytyka to czysty hejt.

To co piszesz nie ma całkowicie sensu. Podobała się tobie niby wcześniejsza wersja gry, gdzie nie było końcowego kontentu i poziom wbijało się przez to mozolnie i uważasz, że dodanie do roboty czegoś na koniec było błędem, bo tylko sprawiło, że gracze szybciej zdobywają poziom. Najlepiej jakby gra oferowała tylko potworki dające po 10 doświadczenia, a na setny poziom potrzeba by było jakiś horrendalnych sum. Wtedy to dopiero byłaby zabawa - gdzie już po jakimś trzecim poziomie przeciwnicy nie sprawiają problemu i jedyną trudnością jest wieczne wbijanie doświadczenia! To dopiero pomysł na grę. Tibia pewnie też poszła w złym kierunku bo dodaje kontent, a powinna zostawić wszystko jak było, niech ludzie się męczą, a co! (Taki tylko drobny przykład, można go do większości gier odnieść)

Diablo nigdy nie miało fabuły. Trójka to jedynie fabularna wydmuszka gdzie starali się wcisnąć jak najwięcej - zdrada, miłość, nieznajomy spadający z nieba z misją, zwroty akcji, prawdawne potężne zło, które pojawia się już enty raz. W diablo to dopiero zabawa, gdzie do końcowej fazy rozgrywki można dojść w parę minut!

@Nvminer nigdzie nie napisałem tego że nie ma sie udzielać, napisałem że nie ma racji a to jest coś całkowicie innego od tego by nie pisał nic tak samo jak on zwrócił uwage założycielowi tematu, tak ja jemu zwróciłem że nie ma racji i jeżeli jest to coś dla ciebie dziwnego no to niezła hipokryzja u ciebie wystepuje, nie miał racji więc napisałem swoje zdanie jak to wygląda.

zresztą czytanie ze zrozumieniem to u ciebie chyba nie za bardzo nigdzie nie napisałem że lubiłem wcześniejszą wersje, wszystko co napisałem było skierowane do tego że niby gra nie stała się łatwiejsza, a stała się, a to że jest teraz milion rzeczy więcej do roboty to oczywiście że tak i bardzo się ciesze, jednak właśnie przez te rzeczy łatwiej jest osiągnąć stan gdzie nie wydając wiele grając nawet SOLO jesteśmy wstanie szybko zabić topowe bossy, jak wyszła liga breach już po 5 dniach został ubity boss w tej właśnie lidze (jeden z tych lordów w breach) i to świadczy tylko o tym że ci skilowi gracze są wstanie szybko robić end game, i do tego nawiązywałem a nie do tego że kiedyś było lepiej.

Jeżeli chodzi o fabule w diablo to nie ma co się wypowiadać jednym wystarczy coś takiego jak mamy w diablo 3, a inni muszą miec 40minutowe cinematic i 500 misji napisanych tylko pod piękną fabule to jest kwestia gustu, a o gustach się nie rozmawia.