Piractwo - Dyskusja ogólna

Temat piractwa był tyle razy wałkowany i będzie jeszcze wielie Tak, to kradzież. Nie, nie ma regulacji prawnych, nie ma ścigania za to. Bezkarność i samowola piratów.

PS. Plain, radziłbym uważać. Źle dobrane i wykierowane słowa świadczą wyłącznie na Twoją niekorzyść.

Temat piractwa był tyle razy wałkowany i będzie jeszcze wielie Tak, to kradzież. Nie, nie ma regulacji prawnych, nie ma ścigania za to. Bezkarność i samowola piratów.PS. Plain, radziłbym uważać. Źle dobrane i wykierowane słowa świadczą wyłącznie na Twoją niekorzyść.

czyli jednak się rozumiemy D;

ad. PS. nie do końca rozumiem o co chodzi, ale dziękuję, bo dobre(?) rady ponoć zawsze w cenie ;)

Zaciekawiła mnie wypowiedź "Jak Cie nie stać na żarcie to nie jesz". W takiej sytuacji to bym kradł, TAK kradł bym dziwne co? Bo sory ale ulotkami za cały miesiąc nie wydychasz. PlainLaizy to co pisałem nie było o mnie więc, nie znam się na ulotkach ale z tego co słyszałem to od 16 lat biorą.

Zaciekawiła mnie wypowiedź "Jak Cie nie stać na żarcie to nie jesz". W takiej sytuacji to bym kradł, TAK kradł bym dziwne co? Bo sory ale ulotkami za cały miesiąc nie wydychasz. PlainLaizy to co pisałem nie było o mnie więc, nie znam się na ulotkach ale z tego co słyszałem to od 16 lat biorą.

może i masz rację, bo na ulotkach to i ja się nie znam, ale zawsze jest jakaś opcja. Poza tym, tak jak wspominałem wcześniej, ile jest osób ściągających aktualnie gry zaraz po premierze? Twierdzisz więc, że te osoby, posiadające stały dostęp do neta i sprzęty mogące pociągnąć dane gry, na same te tytuły już nie mają?

@up

Szczerze? To możemy o tym gdybać całą noc a może kupił kompa z urodzin? a może(...) i taka gadka bez sensu. Są ludzie którzy kochają mieć na półce swoją kolekcje i są tacy którzy przejdą/obejrzą raz i koniec. Wielu nie lubi "srania" się z piraceniem danej gry dlatego kupują, inni zaś dla multi. Ale zawsze są takie osóbki które lubią sobie zagrać samego singla, ściągnąć, przejść i usunąć.

Taaak a wielu ma kasę i tylko gada, że piractwo jest straszne i niech wszyscy inni idą na ulotki. Ludzie proszę Was. @Chiron: 300 zł miesięcznie na gry wydaje. No to nie dziwne, że nie piracisz bo jak ja bym mógł tyle wydawać miesięcznie na same gry i nadal piracił to by było słabe. Także najwięcej gadają Ci którzy mają i dajce już spokój z tą kradzieżą bo: not a single f*** was given.

UP oo... ciekawa logika. Człowiek mądry czy raczej korzystajacy z okazji wg lepiej sobie w zyciu radzi. "Niemasz kasy = nie jesz"? No niby z teoretyczne punktu to racja ale zasada jest taka "niemasz za co zjeść = krecisz kase". Dla człowieka z pewna dumą pojdzie, zarobi czy pozyczy itd, dla człowieka bez dumy to ze tak powiem pojdzie i za*jebie cos. Tak samo wg mnie jest z piractwem tylko ze tu sytuacja sie zmienia. Jest dostepne za darmo? bierz, pieniadze zostaw na cos innego bo w zyciu sa cholernie potrzebne. Masz hajsu jak lodu? kup sobie. Ja naprzykład jestem piratem i jestem do tego nastawiony pozytywnie. W zyciu sobie trzeba radzić jak najlepiej i jezeli nie srasz kasą a lubiesz gry/filmy itd a jest za darmo to czemu nie? Zycie nie tak czesto pozwala nabyc cos dobrego i za darmo. producent straci pieniadze pieniadze przez ciebie bo pobrałeś? Kazdy w zyciu cos traci i trzeba sie z tym pogodzić, Niby czemu miełbym zaplacic za gre ktora chce a niemam kasy, oczywiscie, jak bym miał wiecejj to bym moze kupił. Lepiej sobie pieniadze zostawic na to zeby gdzies dziewczyne zabrac, pojsc wypic z kumplami i tym podobne.

Ja na gre wydałem w tym roku kolo 50zl na jedna gre klasyk ktora normalnie musiałem miec NAWET tylko dla sadysfakcji (mowa tu o final fantasy VIII) Korzystam z tego co moge i tyle

Tak samo wg mnie jest z piractwem tylko ze tu sytuacja sie zmienia. Jest dostepne za darmo? bierz, pieniadze zostaw na cos innego bo w zyciu sa cholernie potrzebne. Masz hajsu jak lodu? kup sobie.

Idąc twoim tokiem myślenia, żarcie też masz dostępne za darmo, wchodzisz do sklepu, bierzesz i wychodzisz po cichu bez płacenia, ta sama sytuacja. Tylko chodzi mi o to - Nie stać cię na grę, jedzenie, ciuchy itp - idziesz harować, zarabiasz pieniążki i masz. Proste i logiczne, tak funkcjonuje ten świat. Jeszcze jak ktoś coś spiraci, dobra, przymykam oko, ale jak ktoś wyżej napisał, jak by go nie było stać na jedzenie, to by ukradł. Krew mnie zalewa, ja haruje na siebie i mnie stać, a ten że zamiast iść do roboty by ukradł, what the f*ck?

Chwila, chwila, chwila. Temat jest o piractwie, a nie o tym, że Ty pracujesz, a on nie. Nie wplataj tu wątków prywatnych. Kiedy się idzie do pracy, pogląd się zmienia, bo człowiek uświadamia sobie, co musi zrobić, by na coś zarobić. Nie myśli "O chyba sobie kupię grę, bo mnie stać." tylko, "Muszę popracować tyle, a tyle, żeby tę grę kupić. Pewnie potem i tak nie będę miał czasu w nią grać." Oczywiście, to temat na inną rozmowę.

Wiesz, tylko że twórca nie tworzy gry po to, żeby ktoś sobie grał na jego koszt. Cholera jasna, tworzenie gier to nie jest ich pasja na boku, obok normalnej pracy... To JEST ich praca! Jakby nie patrzeć, powinni za nią dostać kasę... a skoro nie dostają, to jak to nazwać inaczej jak kradzieżą?

Tylko że to jedna strona medalu. Dla mnie powodem do piracenia jest przede wszystkim złodziejska polityka koncernów takich jak EA. Zaczynając od chorych zabezpieczeń (pamiętacie SecuROM, prawda? To cholerstwo robiło więcej problemów u uczciwych graczy niż u piratów), po walkę z handlem używanymi grami (stąd takie potworki jak zabezpieczenie gry do 3 instalacji), kończąc na DLC. Zwłaszcza DLC. Bo co to za fun kupować grę, skoro WIEM że co jakiś czas regularnie będę musiał dopłacać żeby mieć pełny content? No to co, wydajemy 120zł na AC3, a potem dowiadujemy się że x rozdziałów brakuje i potrzebujemy zapłacić co najmniej drugie tyle żeby je zobaczyć. A co! Niech jeszcze abonament wstawią (oczywiście nie za granie, tylko za posiadanie gry, bo zagrać można raz i wyrzucić z dysku, a kasa przestanie lecieć!)...

[Tak, DLC to dla mnie coś kompletnie chamskiego w stosunku do gracza. Skoro kupuję grę, to chcę kupić CAŁĄ, a nie okrojoną! Pal to licho jeśli to są jakieś kampanie dodatkowe (w RPG), kompletnie niezwiązane z normalną grą - to jeszcze można zrozumieć. Ale nic nie pobije bezczelności twórców AC2, którzy wycięli z gry dwie sekwencje (w gruncie rzeczy niezwiązane z głównym wątkiem i całkiem zbędne), tylko po to by zrobić z nich płatne DLC. To tak jakby ktoś sprzedał wam książkę z brakującymi stronami (które nic do tego głównego wątku nie wnoszą), a potem poinformować was że za marne 10 zł za rozdział możecie ją uzupełnić paczkami po ~50 stron. Nie wkurzyłoby was to? Patrząc na to jak reagują ludzie na złodziejstwo wydawnictw przy okazji ostatniej części Eragona i książek Petera Bretta - wątpię.]

Nie, nie mam skrupułów w ściągnięciu gry jeśli wiem że wydawca zwyczajnie robi mnie w ch*** ponieważ chce mieć jeszcze więcej kasy. I wcale nie chodzi mi o ceny gier jako takich...

Wiem o co ci chodzi i masz troche racji, sa ludzie na swiecie co zamiast normalnie zarobic wolą ukrasc...to jego sprawa ile i tak postepuje ch+jowo. Ja jeszcze nie pracuje, nie AZ tyle kasy zeby miec na wszystko, poki co starsi mnie utrzymuja wiec o jedzenie itd sie niemartwie dlatego poki moge to wole sobie te pieniadze odłozyc na cos lepszego. gry filmy itd to nie jest sens zycia. Lepiej pomyślec skad ja pobrac a pozniej co z pieniedzmi zrobic. Wyobraź sobie ze robisz dla dziewczyny/zony czy kogos tak prezent za 300zł. Widzisz jej mine? no ja nie bo tej osoby nie znam ale wyobrazam sobie moja co robisz oczy jak denka od słoika, Szkoda pieniedzy na gry/filmy. Na wyjatkowe/niezbedne programy kase mozna wyłozyc i sie kiedys przydadza

A ja sciagam i sie przyznaje stac mnie na 1 gre na miesiac i musze sie zdecydowac co kupic.

Wiem o co ci chodzi i masz troche racji, sa ludzie na swiecie co zamiast normalnie zarobic wolą ukrasc...to jego sprawa ile i tak postepuje ch+jowo.

Ano tak, są tacy co i fajną grę za 5zł spiracą byleby nie musieć płacić. To że coś takiego jest żałosne to całkiem inna sprawa.

Chwila, chwila, chwila. Temat jest o piractwie, a nie o tym, że Ty pracujesz, a on nie. Nie wplataj tu wątków prywatnych. Kiedy się idzie do pracy, pogląd się zmienia, bo człowiek uświadamia sobie, co musi zrobić, by na coś zarobić. Nie myśli "O chyba sobie kupię grę, bo mnie stać." tylko, "Muszę popracować tyle, a tyle, żeby tę grę kupić. Pewnie potem i tak nie będę miał czasu w nią grać." Oczywiście, to temat na inną rozmowę.

Dokładnie. Tylko że inni myślą sobie jeszcze "A jak mnie na tą gierkę nie stać to sobie spiracę, hehe ale jestem przedsiębiorczy" i to jest dla mnie żałosne.

Dokładnie. Tylko że inni myślą sobie jeszcze "A jak mnie na tą gierkę nie stać to sobie spiracę, hehe ale jestem przedsiębiorczy" i to jest dla mnie żałosne.
ja kupuje jak mam kase kiedy nie mam pobieram ale specialnie przedsiebiorczy sie nie czuje ( ps nie mam polskich znakow )

Wasze puste słowa tyle znaczą co zeszłoroczny śnieg ja byłem jestem i będę "piratem" nie stać mnie aż tam abym kupował co miesiąc 3 filmy po 100zł przynajmniej 2 gry po 100-150zł i jeden album muzyczny za 60-100zł suma sumarum wychodzi to ok 600-800zł miesięcznie w najmniejszym przypadku. I na pewno osoby piszące że nie piracą stać was co miesiąc na taki wydatek i mamusia lub tatuś wam ta kasę abyście kupili już to widzę. Nie należę do biednych ludzi zarabiam ok 4tys miesięcznie ale wole pieniądze przeznaczyć na rodzinę niż na dany film czy grę którą ściągnę za darmo bez żadnych opłat. Jedynymi grami które kupuje to gry mulitplayer np BF3,TERA,GW2,Max Payne 3 i wiele wiele innych które posiadają dobrego multi a z filmów to tylko klasyki kina które najpierw obejrzałem a następnie kupiłem ponieważ był interesujący. A wy wielcy przeciwnicy piractwa dajcie nam przykład i zróbcie zdjęcia waszych bibliotek z filmami grami bo wasze puste słowa nic nie znaczą bez dowodów.

Tylko, przez piracenie ceny gier są takie, jakie są - bo jak ktoś ma piracić to i tak będzie to robił, dodatkowo fajne tytuły z konsol nie są przenoszone na pc, bo się nie opłaca.

Ręce opadają, mam nadzieje, że kiedyś wejdzie coś takiego, że piracenie będzie traktowane, jak normalna kradzież i będzie rozpatrywane indywidualnie, dodatkowo odpowiedzialność za to co się piszę i będzie pozamiatane.

Up.

Jak cię nie stać, to sprzedawaj/wymieniaj gry, w które już nie grasz - proste, ja tak robię, przejdę/znudzi mi się sprzedam 30-40 zeta taniej, dołożę i mam nową.

Ściągaj dema, oglądaj stream-y, GP, czytaj komentarze i kupuj tylko takie gry, które naprawdę się podobają, nikt ci nie karze kupować gry w dniu premiery.

A co tam, taki rodzaj ludzi zawsze ma wymówkę na wszystko, niby dorosły człowiek, a tak n!@#$%^&*()e w głowie.

btw. zaczniesz mieć więcej obowiązków, jak trochę jeszcze pożyjesz, a tym samym mniej czasu na granie i wystarczy ci ta jedna gra na parę miesięcy GWARANTUJE!

Dowody ? Kupowałem 4 ostatnie CoD sprzedając starą i kupując nową, ostatnie moje zakupy DIII (sprzedane), teraz zamówiłem GW2, który też pójdzie na sell i kupie CoD:BO 2 zadowolony ?, dalsze plany zmiana karty graficznej i minie mi 2012

część anulowana, bo kupiłem taniej gdzie indziej, trzeba szukać okazji.

A jak nie kupuję to gram w to co jest za darmo (LoL, ET, PoE, WoT i inne gry które nie poleca guru :) )

http://imageshack.us...s/577/grya.jpg/

Mam żonę, dziecko, samochód co do warsztatu jeździ dosyć często, remont w domu, zarabiam połowę tego co ty i mimo to stać mnie na to, żeby nie piracić, więc nie pitol tu.

Tacy jak ty powinni pójść na odstrzał w pierwszej kolejności.

Wasza dyskusja mnie rozwaliła. Jeden gada o pracy, drugi o jedzeniu, a trzeci o motorze. Sam ściągam gry i pirace, ale kiedy chce to kupie. Mimo że oryginały stanowią 20% mojej biblioteki to jeżeli chcę pograć w jakąś grę multiplayer to ją sobie kupuję. Sami kiedyś na pewno piraciliście. Na pewno w życiu ściągnęliście jakiś je**y program z internetu lub muzyke z youtube czy innego ścierwa. Sami jesteście złodziejami. Dowód? Kto ma kupionego Winrara ręka w góre, kto grał w WoWa lub innego MMORPG na prywatnych serwerach ręka w góre. Kto lubi piraci, kto nie lubi kupuje. Nie ma co obrażać ludzi, że jesteśmy na niższym stadium społecznym, że jesteśmy Ci gorsi i powinno się takich zabijać. Niektórzy wolą wydać te pieniądze na kolację, kino, ciuchy, buty, telefon lub cokolwiek. Każdy ma tok myślenia i życia. Jeden robi tak drugi tak i nie ma co obwiniać, że jesteś biedakiem, piracisz gry bo masz 13 lat i mama ci nie chce dać na grę. Co do wymiany gier jest to dobra opcja. Sam próbuje się zamieniać i widzę że dużo osób robi to na forum.

Nawet jak bede zarabial 20 tys miesiecznie to bede mial to w d*pie bo nie ebdzie chcialo mi sie isc do sklepu .....proste proste debilna dyskusja kazdy robi to co chce niech napisze tu jedna osoba , ktora nic nigdy w zyciu nie scignela z neta nielegalnego :).....rzygam tymi "nie piratami".w Ogole co was to obchodzi czy ktos cos sciaga czy nie? Zagladam ci do domu co robisz? nie to po co ta dyskusja...a zacal ja jak zwykle jakis 15 latek , ktory mysli ze jak rodzice dajaj mu kase nagry to jest fajny...brawo tak jestes moim "MISZCZEM"

"chwalić to się najwyżej można co się kupiło ( jak ja Borderlandsa dzisiaj :D )" P doli mnie to co kupiles " chcesz pochwal sie kolezanka w piaskownicy bo to nikogo tu nie interesuje.....

mod_ico.png
Nie pisz w takim tonie, nastepnym razem, kiedy twoja wypowiedz bedzxie az tak negatywnie zabarwiona, dostaniesz warna i... bana (11 warn). - Dzz'

Ja mam stary komputer, więc nigdy nie kupuję gier tuż po premierze (no bo po co? Mają odpoczywać na półce?). Jest coś takiego jak ExtraKlasyka, różne czasopisma no i allegro - mogę kupić bardzo tanio gry :)

Nie oszukujmy się - Polska to kraj dla kaskaderów i rzeczywiście każdy grosz się liczy

Ale ja nie rozumiem jednego - nie mam kasy na nowy komputer = nie gram w nowe gry, ale jeżeli ktoś ma dość świeży sprzęt, a piraci gry to 91947-mozg-rozjebany.gif

Sytuacja analogiczna do samochodu - jeżeli nie masz forsy na paliwo to nie kupujesz Hammera o pojemności 5l tylko Matiza albo Tico 0,8l