Plan treningu - opinia

Witam,

Mam 17 lat pomyślałem że zacznę ćwiczyć moim zdaniem sporo czyli : 3x w tygodniu siłownia i 4x w tygodniu bieganie i codziennie trening na drążku w domu na wzmocnienie pleców np.

Poniedziałek-Siłownie

Wtorek - Bieganie

Środa-Bieganie

Czwartek-Siłownia

Piątek - Bieganie

Sobota-Siłownia

Niedziela-Bieganie

Od poniedziałku do niedzieli - Drążek (5-11 serii).

Czy dobrym pomysłem będzie zastąpienie biegania na jazdę na rowerze ? (Chodzi mi o kondycje).

Chciałbym poznać wasze opinie.

Zamień sobie środę i niedzielę z biegania na rower. Lepiej nie robić tego samego dwa dni pod rząd (Co prawda w przypadku biegania w niczym to nie przeszkadza, ale organizm za szybko może się przyzwyczaić, przez co nie będzie to już takie efektywne), dzięki temu będziesz mógł i biegać i jeździć na rowerze, po co rezygnować z któregokolwiek. Poza tym jest w porządku na moje oko. Tak na prawdę co byś nie robił, to zawsze lepiej jest ćwiczyć niż tego nie robić (Pod warunkiem, że jesteś zdrowy i ćwiczenia Ci nie zaszkodzą). Co do drążka, pamiętaj żeby swoje ćwiczenia rozkładać równomiernie na możliwie wszystkie części ciała, nie powinieneś skupiać się tylko na jednej (Chyba, że ta jedna np. ręce odstają od reszty, sam miałem kiedyś problem z tym, że nogi miałem mocniejsze od rąk, trener mnie nakierował na dobre ćwiczenia). Ogólnie jeżeli chodzisz na siłownie, to dobrze byłoby zapytać o zdanie trenera, który zna się na rzeczy. Nikt nie doradzi Ci lepiej niż wyszkolony trener (A szczególnie nie szukaj jakichś pro porad odnośnie ćwiczeń na forum o grach, to słaby pomysł). Powodzenia w ćwiczeniach, wytrwałości i systematyczności. Najtrudniej jest zacząć, później jest z górki. :D

Sezon się zaczyna :D ?Jak dla mnie dni treningowe w tygodniu to 3-4 a nie, że dzień w dzień coś. Możesz szybko się zajechać nie daj boże jakąś kontuzją. A zastąpienie roweru bieganiem zależy od stopnia wysiłku. Jeżeli masz zamiar robić np. biegi długo dystansowe i chcesz zamienić to na jazdę relaksującą na rowerze to odpowiedź sama nachodzi na język.

Trenować można codziennie, kwestia tego z jaką intensywnością.

Co do planu, powiedz co chcesz osiągnąć, na samopoczucie może być ok, zależy od intensywności.

Drążek, nie bardzo rozumiem o co chodzi. 5-11 serii tygodniowo zupełnie nic Ci nie da. Z kolei robienie co drugi dzień tego samego typu podciągania też nie jest zbyt efektywne.

Jeżeli spodobał Ci się drążek to polecam różne wariacje z kalisteniki czyli takiego street workout. Nie wiem czy mogę podawać linki więc nie będę ryzykował :P

Jestem trenerem personalnym, jeżeli chcesz odezwij się na priv to coś polecę. A na przyszłość zdecydowanie polecam forum KFD. Dla początkujących :)

Napisałeś siłownia. Ale konkretnie jaki trening na tej siłowni? Są treningi na zwiększenie masy ciała, redukcje tkanki tłuszczowej, zwiększenie kondycji i wiele innych. Bieganie powinieneś dopasować do konkretnego treningu. A co do drążka. Ćwiczenie codziennie mięśnie pleców mija się z celem. Budowa mięśni polega na zrywaniu wiązadeł, które je budują. Podczas odpoczynku regenerują się one przez co stają się większe, grubsze i twardsze. Każda partia mięśni potrzebuje określonego czasu na regeneracje. Sam ćwiczę już 4 lata na siłowni. Z moją kondycją źle nie jest. Preferuje treningi siłowe i na zwiększenie masy ciała. Utrzymuję dobrą dietę dzięki czemu mogę zrezygnować z redukcji tkanki tłuszczowej itp.

To jest plan na zajechanie się po tygodniu?

Po 1 potrzebujesz motywacji. Ustaw sobie klatę bądź jaką śliczną dziewczyny i jak ci się nie będzie chciało to pacz na tapetę w telefonie to ci da kopa.

Po 2 jeśli nigdy niczego nie ćwiczyłeś to taki trening cie zniszczy. Co z tego, że w poniedziałek będziesz 2h na siłce jak w czwarte po 15minutach nie dasz rady i padniesz?

Po 3 Musisz mieć dietę i trening 3-4 razy.

Ja chodzę na dwa dni na sekcję boxerską tam mi dają taki wycisk, że przez 2 następne dni mnie wszystko boli, a trenuje w klubie już 3lata.

Dwa dni mam siłownię po 2 godziny, robię wszystko na co mam ochotę od kardio przez drążek na ławeczce kończąc.

W domu posiadam worek bokserski i chodzę na niego prawie co dziennie po jakieś 30minut+15 minut truchtu wokół niego.

Nie raz też pobiegam, albo w weekend 30-50km rowerem. Nie lubię monotonii więc znajduje wiele rzeczy, żeby coś poćwiczyć

Granie w piłkę też dużo daję, a jak jest 45 stopni to basen. Najlepiej robić to z kimś wtedy szybko się nie nudzi ja mam taką grupkę.

Zrób sobie też codziennie inne partie mięśni po 100 powtórzeń przez cały dzień. Raz brzuszki raz nożyce przez cały dzien 100, tylko nie na raz.

Tak po 30 co kilka godzin to nie boli, ani specjalnie nie męczy.

Napisałeś siłownia. Ale konkretnie jaki trening na tej siłowni? Są treningi na zwiększenie masy ciała, redukcje tkanki tłuszczowej, zwiększenie kondycji i wiele innych. Bieganie powinieneś dopasować do konkretnego treningu. A co do drążka. Ćwiczenie codziennie mięśnie pleców mija się z celem. Budowa mięśni polega na zrywaniu wiązadeł, które je budują. Podczas odpoczynku regenerują się one przez co stają się większe, grubsze i twardsze. Każda partia mięśni potrzebuje określonego czasu na regeneracje. Sam ćwiczę już 4 lata na siłowni. Z moją kondycją źle nie jest. Preferuje treningi siłowe i na zwiększenie masy ciała. Utrzymuję dobrą dietę dzięki czemu mogę zrezygnować z redukcji tkanki tłuszczowej itp.

Nie ma czegoś takiego jak trening na "masę/redukcje"... To zależy tylko od diety ; -)

Jako bardziej doświadczony proponuje ci abyś środy i soboty zrobił sobie wolne. Organizm potrzebuje też odpoczynku aby mięśnie rosły.

Co do tematu to powiem tylko , że plan powinieneś zmienić na o wiele mniej intensywny jak zaczynasz. Nie ma co się mordować na samym początku codziennie z treningami bo stracisz motywacje , wiem to na swoim przykladzie. No chyba że jesteś po jakimś wykladzie motywacyjnym i serio dasz rade zapierniczac dzien w dzien , ale według mnie powinieneś robić dzień siłowni np. pon-śr-pt i po kazdym treningu 15-20min kardio czyli np.bieżnia. W wolne dni czyli wt-czw mozesz oczywiscie sobie rozplanować bieganie bo weekend powinieneś zostawic na regeneracje przed kolejnym tygodniem. Lecz moim zdaniem jak chcesz łączyć siłownie z bieganiem to , to bieganie nie powinno być zbyt intensywne , zwykły trucht przez 50-60min bo serio sie zamordujesz. Póżniej wraz z wzrostem doświadczenia sobie bedziesz zwiekszal intensywnosc treningow, najwazniejsze by nie tracic motywacji i jak sobie już założysz plan to sie go trzymac, bo jak opuscisz jeden dzien to drugi i trzeci tez opuscisz i nawet sie nie zorientujesz kiedy to nastąpiło a po tym juz odpuscisz wogole. Także trzymam kciuki za Ciebie i serio nie ma co sie mordować codziennymi treningami na samym początku , 3-4 razy w tygodniu wystarczy spokojnie :)

@edit

A i ten drążek to moze zamiast robic codziennie 5-11 serii to włącz to do treningu siłowego, bo codzienny wycisk na plecy będzie poźniej się strasznie odbijał na wszelkiego typu ćwiczeniach.

@keke

Oczywiście , że są treningi na mase i na redukcje. Najprościej na masę to wszelkiego typu wyciskania np. na klatkę , a na redukcję np aeroby , ale oczywiscie dieta to polowa sukcesu :)

Nie ma czegoś takiego jak trening na "mase/redukcje"... To zależy tylko od diety ; -)

Kurcze, teraz cały mój światopogląd runął...

A tak szczerze większej głupoty nie słyszałem. Oczywistym jest że są treningi na masę, siłę, redukcję itp... Dieta jest bardzo ważna jeżeli nie najważniejsza ale w życiu nie zrobisz masy ćwicząc po 30 ruchów w każdej serii czy redukcji robiąc 6 powtórzeń.

Między innymi dlatego pseudo wypowiedzi, pseudo ekspertów którzy są anonimowi w sieci są często tragiczne w skutkach dla początkujących, najlepiej skonsultować się z trenerem albo oczytać się na tyle aby ów pseudo opinie obalić samemu. Są podstawy które myślałem że zna każdy ale jak widać się myliłem :/

Kurcze, teraz cały mój światopogląd runął... A tak szczerze większej głupoty nie słyszałem. Oczywistym jest że są treningi na masę, siłę, redukcję itp... Dieta jest bardzo ważna jeżeli nie najważniejsza ale w życiu nie zrobisz masy ćwicząc po 30 ruchów w każdej serii czy redukcji robiąc 6 powtórzeń. Między innymi dlatego pseudo wypowiedzi, pseudo ekspertów którzy są anonimowi w sieci są często tragiczne w skutkach dla początkujących, najlepiej skonsultować się z trenerem albo oczytać się na tyle aby ów pseudo opinie obalić samemu. Są podstawy które myślałem że zna każdy ale jak widać się myliłem :/

To czy rosną twoje mięśnie czy też spalasz tkankę tłuszczową, zależy od ilości zjadanych kalorii a nie wykonywania powtórzeń :) panie "trenerze"... No ale co tam pan wie lepiej, bo na redukcji robi się po 15 powtórzeń a na masie po 10 haha, proszę doucz się "podstaw" ; -)

Podczas redukcji masz ujemny bilans kalorii, więc duża ilość powtórzeń sprzyja spalaniu mięśni a nie tkanki tłuszczowej... Natomiast mała ilość z dużym obciążeniem zwiększ wyrzut hormonów anabolicznych co sprzyja spalaniu tkanki tłuszczowej. Dodatkowo możesz a raczej powinieneś w okresie redukcji zmniejszyć przerwy pomiędzy seriami, dzięki temu uzyskasz tak zwany "dług tlenowy" co powoduje że organizm po wysiłku fizycznym "chętniej" będzie spalał tłuszcz... Oczywiście nie musisz się do tego stosować, bo to tylko "sprzyja" spalaniu tkanki tłuszczowej... Sam deficyt kaloryczny w połączeniu z aktywnością fizyczną w zupełności wystarczy...

No ale zapomniałbym to tylko "pseudo wypowiedź" a ja jestem "pseudo ekspertem"... pan "trener personalny" wie lepiej i wciska innym kicz o ilości powtórzeń ; -)

To czy rosną twoje mięśnie czy też spalasz tkankę tłuszczową, zależy od ilości zjadanych kalorii a nie wykonywania powtórzeń panie "trenerze"... No ale co tam pan wie lepiej, bo na redukcji robi się po 15 powtórzeń a na masie po 10 haha, proszę doucz się "podstaw" ; -)Podczas redukcji masz ujemny bilans kalorii, więc duża ilość powtórzeń sprzyja spalaniu mięśni a nie tkanki tłuszczowej... Natomiast mała ilość z dużym obciążeniem zwiększ wyrzut hormonów anabolicznych co sprzyja spalaniu tkanki tłuszczowej. Dodatkowo możesz a raczej powinieneś w okresie redukcji zmniejszyć przerwy pomiędzy seriami, dzięki temu uzyskasz tak zwany "dług tlenowy" co powoduje że organizm po wysiłku fizycznym "chętniej" będzie spalał tłuszcz... Oczywiście nie musisz się do tego stosować, bo to tylko "sprzyja" spalaniu tkanki tłuszczowej... Sam deficyt kaloryczny w połączeniu z aktywnością fizyczną w zupełności wystarczy...No ale zapomniałbym to tylko "pseudo wypowiedź" a ja jestem "pseudo ekspertem"... pan "trener personalny" wie lepiej i wciska innym kicz o ilości powtórzeń ; -)

To co napisałeś jest jednym z błędów popełnianych szczególnie w kulturystyce. Jeśli chcemy zwiększyć przyrost naszych mięśni i ograniczyć ilość tkanki tłuszczowej szczególnie potrzebujemy pożywienia bogatszego w tłuszcz a do tego odpowiedni zestaw ćwiczeń. Skuteczniej traci się tkankę tłuszczową będąc na diecie bogatszej w tłuszcz niż na diecie nisko tłuszczowej, o czym mówi Arnold Schwarzenegger, który posiadał jedną z najlepiej zbudowanych klat piersiowych.

Oczywiście że są różne rodzaje treningów. Jeśli faktycznie liczy się tylko dieta to robiąc cykl na wzrost masy ciała stosujemy dietę bogatą w tłuszcze, węglowodany i białka a ćwiczenia robimy z dużą ilością serii i powtórzeń, stosujemy krótsze przerwy, biegamy? Taki system mija się z celem. W metodzie body building, o której mówi Jan Łuka(mistrz trójboju siłowego) trening na przyrost masy ciała zaczyna się od 15 powtórzeń w serii, a kończy się na 4 z odpowiednią progresją ciężaru. To najważniejsza zasada, gdy chcemy rozwinąć mięśnie. "Trening bez zmian, nie ma sensu, chyba, że chodzi ci tylko o uczęszczanie do siłowni w celach towarzyskich… "

Polecam także obejrzeć film Jana Łuki o budowie klatki piersiowej i budowie siły.

To co napisałeś jest jednym z błędów popełnianych szczególnie w kulturystyce. Jeśli chcemy zwiększyć przyrost naszych mięśni i ograniczyć ilość tkanki tłuszczowej szczególnie potrzebujemy pożywienia bogatszego w tłuszcz a do tego odpowiedni zestaw ćwiczeń. Skuteczniej traci się tkankę tłuszczową będąc na diecie bogatszej w tłuszcz niż na diecie nisko tłuszczowej, o czym mówi Arnold Schwarzenegger, który posiadał jedną z najlepiej zbudowanych klat piersiowych. Oczywiście że są różne rodzaje treningów. Jeśli faktycznie liczy się tylko dieta to robiąc cykl na wzrost masy ciała stosujemy dietę bogatą w tłuszcze, węglowodany i białka a ćwiczenia robimy z dużą ilością serii i powtórzeń, stosujemy krótsze przerwy, biegamy? Taki system mija się z celem. W metodzie body building, o której mówi Jan Łuka(mistrz trójboju siłowego) trening na przyrost masy ciała zaczyna się od 15 powtórzeń w serii, a kończy się na 4 z odpowiednią progresją ciężaru. To najważniejsza zasada, gdy chcemy rozwinąć mięśnie. "Trening bez zmian, nie ma sensu, chyba, że chodzi ci tylko o uczęszczanie do siłowni w celach towarzyskich… " Polecam także obejrzeć film Jana Łuki o budowie klatki piersiowej i budowie siły.

Przeczytaj chłopcze dokładnie co napisałem... bo wszystko "pokiełbasiłeś" ; -) Arnold? proszę Cię... on wbijał SAA więc jego metabolizm jak i praca całego organizmu jest zupełnie inna niż u normalnego człowieka. To że przyrost masy mięśniowej zależy od bilansu kalorii to nie jest żadna bzdura. Jeżeli chcesz ją zrobić to musisz mieć bilans dodatni i czy to będzie więcej tłuszczy bądź ww to jest kwestia "indywidualna"... tak samo jak "plan treningowy". Przestańcie go ciągle mylić z "treningiem na masę" bądź na "redukcje"... bo takie coś nie istnieje, to czy urośniesz czy stracisz tkankę tłuszczową zależy głównie od kalorii a nie jakiejś "durnej ilość powtórzeń" -_-

@keke ale nie powiesz mi chyba że będziesz stosował taki sam trening jak jesteś na masie czyli te dodatnie kalorie i taki sam jak jesteś na redukcji z ujemnymi .

Sami znafcy a wygląd jak szczypiorki :]

Odwiedz najlepiej stronę sfd, tam Tobie doradzą konkrety a nie piszesz takie rzeczy na forum mmo gdzie jedyny ruch forumowiczów to ruch palców na myszce

Thever musisz pamiętać że kulturystyka to nie jest takie sobie: pójście na siłownie, zjedzenie czegoś, jakiś odpoczynek bla bla bla. Kulturystyka to życie, stan umysłu, zagłębiasz się w nią nie na tydzień, miesiąc czy ile tam sobie wyliczyłeś do wakacji. Nawet nie wiesz ilu rzeczy ja się wyrzekłem i ile już czasu poświeciłem na to. Wszystko musisz mieć przygotowane, co do każdej minuty, każdy gram, każdą minutę przerwy między posiłkami i takie tam. Na twoim miejscu nie wymagał po miesiącu super efektów. Po prostu mniej jedź i często biegaj. Bo bez odpowiedniej diety, planu treningowego a także odżywek nie zrobisz masy mięśniowej.

P.S na pewno jest tak jak mówi KolegaJezusa, wielu z was pewnie ma wielką wiedzę teoretyczną bo naoglądali się filmików na jutubie a w praktyce to pewnie same szczypiory. Pozdrawiam

To czy rosną twoje mięśnie czy też spalasz tkankę tłuszczową, zależy od ilości zjadanych kalorii a nie wykonywania powtórzeń panie "trenerze"... No ale co tam pan wie lepiej, bo na redukcji robi się po 15 powtórzeń a na masie po 10 haha, proszę doucz się "podstaw" ; -)Podczas redukcji masz ujemny bilans kalorii, więc duża ilość powtórzeń sprzyja spalaniu mięśni a nie tkanki tłuszczowej... Natomiast mała ilość z dużym obciążeniem zwiększ wyrzut hormonów anabolicznych co sprzyja spalaniu tkanki tłuszczowej. Dodatkowo możesz a raczej powinieneś w okresie redukcji zmniejszyć przerwy pomiędzy seriami, dzięki temu uzyskasz tak zwany "dług tlenowy" co powoduje że organizm po wysiłku fizycznym "chętniej" będzie spalał tłuszcz... Oczywiście nie musisz się do tego stosować, bo to tylko "sprzyja" spalaniu tkanki tłuszczowej... Sam deficyt kaloryczny w połączeniu z aktywnością fizyczną w zupełności wystarczy...No ale zapomniałbym to tylko "pseudo wypowiedź" a ja jestem "pseudo ekspertem"... pan "trener personalny" wie lepiej i wciska innym kicz o ilości powtórzeń ; -)

Teraz zniszczyłeś mnie totalnie, widzę że znasz podstawy ale nie rozumiem jak możesz mówić że nie ma czegoś takiego jak trening na masę, rzeźbę itp.

To co napisałeś wyraźnie mówi o tym że rozróżniamy różne treningi co kłóci się z Twoim poprzednim postem.

Jeden powie że dieta to uzupełnienie treningu a inny powie że trening to uzupełnienie diety, ja uważam że obydwie rzeczy są równie ważne z tym że w przypadku redukcji oczywiście można to zrobić samą dietą.

Na redukcji też jest inny trening niż na masie. ;p

Nie ma czegoś takiego że dieta ważniejsza lub trening. Jedno i drugie się uzupełnia i bez któregokolwiek nic nie zdziałasz. Na samej diecie redukcja no okej, to tak samo jakbyś w ogóle ograniczył kalorie, na samym treningu też wiele nie zdziałasz, aczkolwiek jedząc byle jak coś osiągniesz oczywiście 1/10 tego co planowałeś.

@keke

Nie wiem skąd bierzesz swoją wiedzę. Różne źródła robią Ci papkę w głowie. Ja tutaj opieram się głównie o wypowiedzi ludzi, którzy coś osiągnęli w tej dziedzinie. Możesz podważyć to tylko realnymi, udokumentowanymi informacjami, testami. A co do KolegiJezusa to nie każdy gracz czy czytelnik forum o grach spędza cały czas przed komputerem. Każdy ma swój wolny czas, który może przeznaczyć na co chce. Ja potrafiłem dopasować swoje upodobania do ćwiczeń. A Ty ? :)