Elo mordeczki, dawno nie byłem na tej stronie, zwłaszcza na tej części forum. Więc z przepraszam za moje brzydkie wypociny/składnie. Będzie to chyba mój pierwszy i ostatni wpis takiego typu.
No ale dobra, o co ci chodzi leszczyku?
A chodzi mi o zachowanie community, a raczej sytuacje np: w takim FF14, pojawia się event walentynkowy, no i fajnie dostajemy brzydką czapkę moogle na głowę, a co z resztą przedmiotów, stroje które były w poprzednich eventach walentynkowych? Ano trafiają do item-shopu za realną gotówkę.
Najlepsza jest własnie reakcja community tej gry, ludzie autentycznie cieszą się na taki rozwój wydarzeń? I nie jest to pierwszy raz, W październiku był Anemic Make-it-Rain event, rok temu dostawałeś unikalną fryzurę, w tym rok dostawałeś całe nic, więc jak community zareagowało Nie “Proszę dajcie fryzurę z eventu do npc z nagrodami” tylko “Proszę dajcie fryzurę z eventu do item-shopu”
To tylko drobne przedmioty z itemShopu, A Ja ChCe WspIeRaĆ DeVóW
Niestety, ale często tak bywa że ślepe rzucanie pieniędzy w ogromnego wydawce jak Square Enix nie sprawia że osoby pracujące nad tą(tę) grą mmo dostaną podwyżkę.
Prawdą jest że są to drobne kosmetyczne przedmioty, nawet niezbyt dobrze wyglądające, ale gdzie jest start gdzie jest limit. Przykład A) ESO. Jest do dobra gra mmo, ma fajnie aspekty jak skradanie, dungeony są ciekawe i sama exploracja jest super przyjemna, ale wystarczy sobie spojrzeć na monetyzacji gry. Domy za które musisz płacić 100-300$, nieskończony bag ukryty za płatną subskrypcją. Nie chcę ci się explorować kontynentu znów dla skillpointów(skyshardy) Daj nam parę $$ i problem załatwiony, mamy nawet peta dla ciebie który lekko ci zwiększy inventory. Moim punktem jest, co możemy tolerować, a co nie, gdzie dajemy linie startową i końcową jeśli chodzi o mikrotransakcji, zawsze się zaczyna od czegoś małego, tutaj parę dolarków za strój, tutaj kolejne dolarki za przedmiot z poprzedniego eventu, tutaj za fajnego mountcika. A co dalej?
Pewnie cie nie stać ty Polaku robaku, i narzekasz tylko, byś wszystko chciał za darmo
Gram w FF14 od 3 lat, jestem w sytuacji finansowej gdzie mogę sobie pozwolić na suba, kupić dodatek, i być wstanie kupić sobie jakiś strój, czego po po prostu nie robie, bo szanuje swoje pieniądze. Ja a wiem może za bardzo negatywnie podchodzę do tego. Ale w przypadku gdzie płacisz miesięcznie za grę, kupujesz ich dodatki, i grasz od lat w tą grę, po czym niczym nagle jak twój stary najebany znienacka wyskakuje policzkuje cie w ryj tym “Oh, sorry nie brałeś akurat udziału w evencie poprzednim, daj mi 7$ i coś tym zrobimy”
Gra jest bardzo dobra, i jest fair, ty tylko lubisz "hejtować"
Ano własnie, złoty argument każdej cywilizowanej dyskusji. Gram w dosyć sporo gier mmo, GW2, ESO, Rift, Star Wars, WoW. Ale w żadnej innej grze mmo niż w FF14 spotkałem się z ludźmi tak wrażliwymi, miałem już takową dyskusje w grze, na temat customizacji, gdzie często opcje pomalowania gearu którego lubisz są schowane za robienie hardkorowego contentu albo(Savage Raid, etc…). Albo nie lubię faktu że moja postać może nosić damską suknie ślubną, ale żeby nosić płaszcz skórzany dla Ninja/Rouge na twojej klasie dystansowej to surowe NIE. Oczywiście ludzie broniący tego, to osoby które siędzą w Limsa Lominsa często klasy z heavy armorem w słodkim sweterku i spódniczce anime. I cokolwiek napisałem, nie ważne jak delikatnie to brzmiało(mój Angielski nie jest też najlepszy). Non-stop słyszałem tylko “Jesteś hejterem szukasz tylko zaczepki, jesteś z reportowany”
Podobno w tej rozmowie użyłem brzydkiego słowa, i zostałem pacnięty przez GM
Nigdy nie jestem w stanie rozumieć czemu ludzie w tej grze, biorą tak seryjnie słowa jakiegoś obcego fagaska którego nigdy nie spotkają ponownie w grze, i za wszelką cenę chcą bronić wszystkiego związanego z tą grą. Albo samym Square Enix, jest to koncept dla mnie nie mieszczący się w głowie, czemu taki szary robal jak ja i ty, będzie bronic korporacji wartej Miliardy dolarów.
Jak ci się gra nie podoba to w nią nie graj!
Ale jeśli gra jest dobra, jestem w stanie przymrużyć oko na te wszystkie problemy
Otóż na tym zakończę moje biedne wypociny, to jest dobry punkt do dalszej dyskusji. Co jeśli gra jest mechaniczni i wizualnie dobra, gameplay jest przyjemny, ale posiada mikrotransakcje, jak się z tym czujecie, czy takie gry powinny dostawać przepustkę? Czy nie? Jeśli tak czy powinny być jakieś limity, albo po prostu czy jest coś co was irytuje w popularnych dobrych grach mmo.
Dla odważnej duszy która z jakiegoś magicznego powodu była wstanie przebrnąć przez tą tragedie w postaci mojego tekstu, dziękuje za czytanie, jakbym cie kiedyś w życiu spotkał, to postawiłbym ci piwo, herbatę cokolwiek być chciał. Dziękuje :>