Witam,
Czy istnieje jeszcze jakaś prawdziwa gra MMORPG jak kiedyś? Bez dziwnych wymysłów jak end-game który jest nieporozumieniem w grach MMORPG.
Kiedyś grając w grę MMORPG miałeś jakiś max lvl do osiągnięcia bądź czasami nawet go nie było jednak jego osiągnięcie było praktycznie niemożliwe. Każdy jeden kolejny lvl dodawał Ci siły i było to odczuwalne. Ci którzy grali dłużej mieli te poziomy większe i byli poprostu lepsi od innych. Idąc przez miasto od razu było widać kto jest kozakiem a kto nie, bo Ci lepsi mieli na sobie itemy które od razu mówiły, że są to koksy. Nawet samo to, że ktoś mógł używać jakiegoś skilla odblokowanego na wyższym lvlu było powodem do lansu i pokazywania go stojąc na bramie w mieście.
Zbierało się każdy 1 gold który spadł z potworów bo za złoto kupić trzeba było wszystko od innych graczy i niezależnie od tego, czy były to przedmioty dla niskich lvli czy też super przedmioty których było kilka sztuk w całej grze to i tak wszystko znalazło swojego kupca.
A teraz jakiś śmieszny end-game. Expienie postaci na pełnej prędkości, żeby tylko w 2 tygodnie wbić max lvl a potem bieganie w kółko tych samych instancji. Każdy w tych samych itemach bo jest jeden najlepszy set który kupisz za punkty zdobyte na bieganiu w kółko tych samych instancji. Każdy taki sam, z takimi samymi statystykami, tym samym lvlem i przedmiotami. Crafting tylko po to, żeby wbić w nim max lvl a przedmioty które wycraftujesz do kosza albo do npc bo chodzi o to tylko, żeby lvl craftingu szedł bo i tak nikt tych przedmiotów nie kupuje bo w instancjach lecą bez problemu dużo lepsze.
Chodzi o grę w stylu starego MU Online 97d na globalu czy coś podobnego.
Czy istnieją jeszcze takie gry czy teraz tylko max lvl w 2 tygodnie i atak klonów w instancjach?