Programowanie - warto?

W tej chwili programiści są tak bardzo pożądani, że nawet z podstawową wiedzą i po byle jakim kursie nie będziesz musiał szukać pracy, bo praca znajdzie ciebie. I nie zapowiada się, żeby miało się cokolwiek zmienić w tym temacie. Mówię absolutnie poważnie, pracodawcy zabijają się o programistów, nawet tych niezbyt dobrych czy doświadczonych. Jeśli chcecie zarabiać sporą kasę i potraficie choć trochę myśleć komputerowo-logicznie, to olejcie wasze śmieszne politologie, europeistyki, dziennikarstwa czy ekonomie, zróbcie prosty kurs na programowanie w byle jakim mainstreamowym języku i wyjdziecie na tym 100 razy lepiej.

Tyle różnych zdań ^^. Sądzę, że najlepiej (o ile zostanę przy programowaniu), to będzie skończyć technikum, a w międzyczasie kilka kursów internetowych. Potem zobaczyć jak duże zarobki bym mógł dostać z tą wiedzą, a jeżeli nie będą mi odpowiadać to na studia i wtedy samemu mówić ile chce Kappa

Czy może mylę się? Prosiłbym pokazać wady tego planu (bez sarkazmu)

W tej chwili programiści są tak bardzo pożądani, że nawet z podstawową wiedzą i po byle jakim kursie nie będziesz musiał szukać pracy, bo praca znajdzie ciebie. I nie zapowiada się, żeby miało się cokolwiek zmienić w tym temacie. Mówię absolutnie poważnie, pracodawcy zabijają się o programistów, nawet tych niezbyt dobrych czy doświadczonych. Jeśli chcecie zarabiać sporą kasę i potraficie choć trochę myśleć komputerowo-logicznie, to olejcie wasze śmieszne politologie, europeistyki, dziennikarstwa czy ekonomie, zróbcie prosty kurs na programowanie w byle jakim mainstreamowym języku i wyjdziecie na tym 100 razy lepiej.

Nie chcę podważać Twojego zdania, ale sytuacja wygląda nieco inaczej. Z byle jaką wiedzą to możesz iść na staż, co jest świetną opcją, wiele się nauczysz i duża szansa na normalną pracę po takim stażu. Oczywiście Janusz-softy przyjmują każdego jak leci, zresztą sam spotkałem się z ogłoszeniem "PROGRAMISTA HTML!". Wiele też zależy od technologi, np w taki PHP to próg wejścia jest wysoki, a zarobki stosunkowo niskie. Pod względem próg - zarobki najlepiej jest iść w jakieś giganty - Java, C#. Jeżeli chcesz zaczynać ze start-up'em to bierzemy pythona albo rubiego.

W ostatnim czasie programista jako zawód urósł do jakiegoś gigantycznego kultu, programista to gość, klasa, a do tego patrzy w komputerek, wklepuje jakieś wyrazy i zarabia w miesiąc tyle co wujek Jacek w 6msc.

Tyle różnych zdań ^^. Sądzę, że najlepiej (o ile zostanę przy programowaniu), to będzie skończyć technikum, a w międzyczasie kilka kursów internetowych. Potem zobaczyć jak duże zarobki bym mógł dostać z tą wiedzą, a jeżeli nie będą mi odpowiadać to na studia i wtedy samemu mówić ile chce 

 

Czy może mylę się? Prosiłbym pokazać wady tego planu (bez sarkazmu)

W technikum za wiele się nie nauczysz, gwarantuje to (wiem co mówię :D). Na wakacje postaraj się znaleźć jakieś praktyki czy staż, kurde, nawet za miskę ryżu, na prawdę. Wyjdzie Ci to tylko na dobre, a przez miesiąc kontaktów z innymi programistami nauczysz się więcej niż przez pół roku samemu. No i najważniejsze, nie kieruj się zarobkami, to nie o to chodzi. Ja bym Ci proponował przez technikum spróbować paru technologi, i do końca szkoły zdecydować w czym chcesz się rozwijać. Później masteruj to i rozsyłaj CV, wszędzie, gdzie się da, nie patrz czy jest wymagane wykształcenie wyższe czy nie.

Studia Ci nie są potrzebne do niczego, a jeżeli tak bardzo będziesz chciał mieć ten papierek to pójdziesz sobie na zaoczne, a przy okazji będziesz zarabiała całkiem fajne pieniążki ;)

W technikum za wiele się nie nauczysz, gwarantuje to (wiem co mówię :D). Na wakacje postaraj się znaleźć jakieś praktyki czy staż, kurde, nawet za miskę ryżu, na prawdę. Wyjdzie Ci to tylko na dobre, a przez miesiąc kontaktów z innymi programistami nauczysz się więcej niż przez pół roku samemu

W technikum o programowaniu praktycznie niczego nie mam, (klasa TI) tyle co jest w podręczniku tyle się nauczę. Co do wakacji, możesz mieć rację (jedynym problemem będzie dojazd do większej miejscowości, mieszkam w bardzo małym miasteczku). Same zarobki an stażu (jeżeli już), to wystarczą mi pieniądze na paliwo (30 km w 1 stronę), więc o to się nie martwie.

No i najważniejsze, nie kieruj się zarobkami, to nie o to chodzi. Ja bym Ci proponował przez technikum spróbować paru technologi, i do końca szkoły zdecydować w czym chcesz się rozwijać. Później masteruj to i rozsyłaj CV, wszędzie, gdzie się da, nie patrz czy jest wymagane wykształcenie wyższe czy nie.

Same zarobki an stażu (jeżeli już jakieś będą), to wystarczą mi pieniądze na paliwo (30 km w 1 stronę), więc o to się nie martwie. I tak, przez technikum mam zamiar spróbować kilku języków, zobaczyć jak to się robi i czy nadaję się do tego. Co do studiów, nie orientuje się. nie wypowiadam się. (Zobaczymy co będzie za 2 lata).

PS. Póki co dziś zacząłem robić kurs na codecademy.com na Pythona i wygląda mi to na prostszą wersje C++. Jedynie problem mam czasami ze zrozumieniem funkcji jakieś komendy, ale domyślam się patrząc na rezultat :P (a przynajmniej mam nadzieje, że się domyślam)

Tak, python jest prostszy, jednak nazywanie go łatwiejszą wersją C++ nie jest zbyt trafne :)

Ogólnie pajton jest jednym z lepiej prosperujących języków na przyszłość. Jak poznasz podstawy do sprawdź sobie frameworka do tworzenia stron internetowych -django albo pyramid. Ewentualnie jak chcesz porobić bardzo szybko aplikacje okienkowe, to zainteresuj się ironpythonem ;)

Strony internetowe raczej zbytnio mnie nie interesują ,tak jak już podajesz to najszybciej bym się zajął ironpythonem, jednak dopiero po dokładnym ogarnięciu normalnego Pythona. Co do samego C++, w jakim momencie najlepiej zacząć ogarnianie go i czy wgl.. warto go ogarniać, skoro piszesz że

Ogólnie pajton jest jednym z lepiej prosperujących języków na przyszłość.

Ps. Ten tutorial z Pythoma prowadzony na przykładzie "Monthy Python and the Holy Graal" (chyba taka nazwa filmu), coraz bardziej mnie rozmiesza :D

Strony internetowe raczej zbytnio mnie nie interesują ,tak jak już podajesz to najszybciej bym się zajął ironpythonem, jednak dopiero po dokładnym ogarnięciu normalnego Pythona. Co do samego C++, w jakim momencie najlepiej zacząć ogarnianie go i czy wgl.. warto go ogarniać, skoro piszesz że 

 

Ps. Ten tutorial z Pythoma prowadzony na przykładzie "Monthy Python and the Holy Graal" (chyba taka nazwa filmu), coraz bardziej mnie rozmiesza  

Wszystko idzie teraz w web, desktop powoli odchodzi do lamusa. Wszystko będzie w chmurze, taki więc wcześniej czy później przyjdzie potrzeba zainteresowania się aplikacjami webowymi :)

Znaczy tworzenie stron mnie nie interesuję, a tworzenie aplikacji webowych to chyba coś innego ( czy się mylę?)

W dzisiejszych czasach każda strona internetowa jest aplikacją webową. Obie czynności w jakimś stopniu się łączą, oczywiście Ty możesz zajmować się pisaniem aplikacji, a ktoś inny wdrażaniem tego na serwery.

W tej chwili programiści są tak bardzo pożądani, że nawet z podstawową wiedzą i po byle jakim kursie nie będziesz musiał szukać pracy, bo praca znajdzie ciebie. I nie zapowiada się, żeby miało się cokolwiek zmienić w tym temacie. Mówię absolutnie poważnie, pracodawcy zabijają się o programistów, nawet tych niezbyt dobrych czy doświadczonych. Jeśli chcecie zarabiać sporą kasę i potraficie choć trochę myśleć komputerowo-logicznie, to olejcie wasze śmieszne politologie, europeistyki, dziennikarstwa czy ekonomie, zróbcie prosty kurs na programowanie w byle jakim mainstreamowym języku i wyjdziecie na tym 100 razy lepiej.

Z tą ekonomią się trochę rozpędziłeś ;).
W temacie powiem tyle - dla mnie zawód informatyka (i tutaj mówię już o różnych specjalizacjach) jak i zawód spedytora (chodzi tutaj o transport) to zawody które nie upadną nigdy a jedyne co to zapotrzebowanie na ludzi o tych kierunkach może się zwiększać.

Wiem, że to nie temat do tego, ale czy ktoś byłby w stanie powiedzieć, co mam źle zrobione. Sam nie moge tego zleźć (nie zakładam tematu, bo nie warto dla takiego szybkiego pytanka)

Kurs chce żebyś nadpisał zmienną new_word nową wartością, a nie tworzył dodatkową zmienną s. Coś w tym stylu powinno działać:

new_word = new_word[1:]

Kurs chce żebyś nadpisał zmienną new_word nową wartością, a nie tworzył dodatkową zmienną s. Coś w tym stylu powinno działać:

new_word = new_word[1:]

Dzięki wielkie, zadziałało ^^

Warto uczyć się programowania z wielu powodów np z tego że bd mieć wpływ na aplikacje które są tworzone np na androida ja polecalbym ogarnac jave, to w javie są pisane aplikacje na androida co do książek ja polecalbym że swojej strony książkę java rusz głową albo porobic kursy np na eduweb.pl które pomogą ci zrozumieć podstawy języka obiektowego oraz poznać wszystkie konstrukcje w dosyć prosty sposób.

Heh, na początku było łatwo, potem coraz częściej nie rozumiałem o co chodzi, ale z odrobiną szczęścia i pomocą forum dawałem radę. Teraz podczas tworzenia gry w statki dla 1 osób, tak bardzo słabo mi poszło, że nie wiem czy warto w to iść ;-;

Cóż, jeżeli nie czujesz, że programowanie Ci idzie łatwo i nie uczysz się tego bo to lubisz to nie warto, daruj sobie. Gdyby programowanie Ci się podobało, raczej byś się nie zastanawiał, może znajdź sobie coś innego co Ci się spodoba.

Podobać, podoba mi się. Po prostu czasami strasznie ciężko mi zrozumieć dlaczego to działa, może jakby strona była po polsku to szło by mi nieco lepiej...

Jeżeli chodzi o C++, to spójrz na kurs "od zera do gier kodera". Oczywiście programowania gier ciebie nie nauczy, ale myślę, że może pomóc. Znajdziesz go na warsztat.gd. Ponadto ta strona to skarbnica wiedzy o programowaniu (głównie gier).

Jeżeli chodzi o C++, to spójrz na kurs "od zera do gier kodera". Oczywiście programowania gier ciebie nie nauczy, ale myślę, że może pomóc. Znajdziesz go na warsztat.gd. Ponadto ta strona to skarbnica wiedzy o programowaniu (głównie gier).

Ciekawa strona, a ofert pracy jest ponad 1000 (O.o). Co do samego kursu, o ile uda mi się skończyć pythona, to sądzę że spróbuję sił w nim.

To naucz się angielskiego i tak będziesz musiał, mnóstwo ofert tego wymaga. Najlepsza praca w firmie w Polsce to praca w firmie z obcym kapitałem a takie zazwyczaj wymagają języka angielskiego, aby współpracować z oddziałami z innych kraji. A poza tym dokumentację i ciekawsze rzeczy tylko po angielsku. Ewentualnie możesz pracować w Polskiej firmie za 5k po 4 latach doświadczenia i używać google translatora, słaba wizja :/. Tylko wiedz, że przynajmniej 50% czasu w firmie nawet tej Polskiej (chociaż one nie wymagają tej znajomości angielskiego) będziesz siedział nad czytaniem dokumentacji po angielsku, tak wygląda praca Software Developera :|.