Mam takie dość nietypowe pytanie do was. Jak sobie poradzić z przeszłością ? Opowiem trochę co mnie gnębi i od czasu do czasu zabiera poczucie humoru itd. Bowiem no jakiś czas (stosunkowo często) myślę o przeszłości, o byłej dziewczynie jak było cudownie (nie było problemów z ludźmi, jak potrafiłem zrezygnować ze złego nawyku dla niej i warto było to zrobić). O tym jak niekiedy człowiek czuje się samotny gdy nie ma się bliskiej mu osoby obok niego. Jest to bardzo przytłaczające i smutne. Pogodziłem się z tym, że raczej ona do mnie nie wróci. Chciałem zastąpić ją inną osobą i poniekąd się to udało ale nie trwało zbyt długo. Jak sobie zająć tą pustkę, która jest i pozostaje wewnątrz ? Ktoś ma jakieś rady lub przeżył coś podobnego i może się udzielić ? Nieraz po prostu człowiek nie chcę obudzić ze snu w, którym żyje w przeszłości jakże wtedy dla niego cudownej.
Przeszłość jak sobie z nią poradzić?
Idź do wojska, tam zapomnisz o wszystkim. Zrobią Ci twardy reset. Poproś o CSWL Poznań.
hahahahah
Ja tam na twoim miejscu zamiast myśleć o przeszłości, radze myśleć o przyszłości. I to niedalekiej. Jeśli temperatura globalna do 2030 roku podniesie się o 1 stopień, ludzkości grozi wyginięcie, gdyż plony będą mniej efektywne aż o 70%, co przełoży się na masowy głód na świecie. Może nawet ludzie wtedy staną się kanibalami i pożrę siebie nawzajem jak ci z Wysp Wielkanocnych?
I jeśli faktycznie wkrótce wszyscy umrzemy to rodzi się kolejne pytanie - czy jest życie po śmierci? Czy faktycznie dusze ludzkie są nieśmiertelne? A jeśli po śmierci nie ma nic? Czym jest to “nic”? Jak można nie istnieć, kiedy się istniało?
To są dopiero tematy, które spędzają sen z powiek, a nie była dziewczyna Pozdrawiam.
Ładnie w sumie ciekawe myślenie. Co do istnienia i nie istnienia. Jak to się mawia u mnie w mieście był op nima opa. Są ci są tamci itd.
W Polsce chyba nikt nie ma tyle czasu, żeby myśleć co jest po śmierci praca, rodzina i inne rzeczy. Zauwazyłem, że im więcej człowiek robiw życiu to nie ma chwili na myślenie co będzie, gdy nas nie będzie. Na YouTube jest film, który ukazuję, że i tak wszystko zniknie wszystko przestanie istnieć bo wszystko ma swój czas a nawet czas już przestanie mieć znaczenie.
Czy jest życie po śmierci to ciekawe pytanie, jak miałem 16 lat czasami zdarzało mi się iść samemu po domu i odejść myślami w stronę niczego zrozumienia tego czegoś, ale gdy już zaczynałem myślec o niczym to mózg jakby blokował mnie i zaczynałem mdleć, na ten moment nie mam tyle czasu jakby myśleć o “co jest po smierci czym jest nic”. Polecam ulubioną muzykę mi pomaga kiedy wchodzi jakaś bezsensowność życia w myślach. I świat do 2030 sobie na pewno poradzi, przynajmniej nie zakładałbym żeby myślec do 2030 bo później to brak życia albo coś w tym kierunku nie strasz ludzi :V.
W XXI wieku jest cała masa 100% dowodów na istnienie Boga i życia po śmierci wystarczy odrobinę pogooglować. Nadto wielu katolików ma łaski nadprzyrodzone.
np w poniższym filmiku facet opowiada swoją historię na forum ONZ. Był martwy 45 minut i jak twierdzi Pan Jezus przywrócił go do życia. Mózg ludzki umiera po maksymalnie 20 minutach. Czyli 100% Cud. I takich Cudów jest ogrom. I co ciekawe wszyscy, którzy przeżyli taki stan 100% śmierci mają kontakt z Panem Jezusem.
Bóg zaingerował w tym przypadku w kod DNA - czyli program komputerowy, w którym zaprogramowany jest człowiek.
Dusze są nieśmiertelne
Po prostu Reinkarnacja, gdy umierasz to Twoja dusza jest nieśmiertelna bo pzrechodzi do nowego ciała fizycznego i rodzisz się na nowo
Potwierdzone info
Kolega mi powiedział
Swoją drogą, wytłumacz mi, jak to jest że w jednym zdaniu piszesz o sobie w płci żeńskiej a w drugim zdaniu w męskiej?
Skoro i tak WSZYSCY wiedzą że jesteś albo facetem, albo niezdecydowanym TRANSWESTYTĄ
Dodam ze jest tez dokument o najbardziej przebadanej “rzeczy” na swiecie a mianowicie Calunie Turynskim przy badaniu jtorego nawracali sie najbardzie zatwardziali naukowcy. Nie oceniam jego prawdziwosci jednak warto sie zastanowic jak to mozliwe ze kilka tys lat temu powstalo cos do wytworzenia czego potrzebna byla by byla energia i urzadzenie ktorego skonstruowanie dzis jest dosc problematyczne/teoretycznie mozliwe ale tylko teoretycznie. Ale z wiara jest jak to z wiara… Potrzebna jest wola poznania i zaufania w pewne rzeczy.
Pozdrawiam
Hmm bardziej bym uwierzył, gdyby to lekarz lub ratownik tego Pana opowiedział, że to był cud. Każdy może zobaczyć coś kiedy mózg przestaje prawcowac czy nastepuje śmierć mózgu, nie wiem dokładnie jak to opisać, ale chodzi o moment kiedy umierasz ale cudem wracasz do żywych. Zauważyłem, że to częste, iż ludzie mówią wtedy o Bogu i że go widzieli, czy tez widzieli jasny tunel.
Tutaj bardziej bym uwierzył, gdyby doktor, o którym on opowiada również przy nim się wypowiedział, bo tak to jest zwykłym filmikiiem z historią tak jak on to widział, a wiadomo przy takich momentach jest to niewyobrażalne i nie do wytłumaczenia, dlatego też często ludzie zaczynają w takich momentach wierzyć w Boga coś ponad życiem i śmiercią.
Wtf, gdzie i kiedy ja piszę o sobie w formie męskiej? Pokaż mi dokładnie cwaniaczku bo któryś raz z kolei robisz mi ten zarzut, a ze swoja płcią i jej rozpoznawalnością nie mam problemu Jeśli wypowiadam się w imieniu WAS czyli LUDZI to jest forma męska bo słowo “ludzie” to forma męska. No ale taki analfabeta jak ty to pewnie nawet nie słyszał o czymś takim jak formy męskie i żeńskie to z kim ja tu dyskutuję…
~
Swoją drogą najnowsze badania wskazują, że mózgowi da się przywrócić funkcje życiowe (testowane na mózgach świń) - i teraz pytanie czy wtedy wraca ta świadomość co kiedyś była czy nie? I skoro niby dusza się rozdziela od ciała to w takiej sytuacji nagle wróci do niego czy co?
Ja pytałem jak sobie poradzić z burzliwą przeszłością i też o ufokach a nie o dokładnej analizie życia po śmierci itp ładnie się tu zrobiło. Hasira jest kobietą w sumie to zauważyłem po pisowni od razu ;d
Z calym szacunkiem bo ludzi warto czasem szanowac ale… Zakladam ze jestes osoba dorosla i dziwie sie ze tak usilnie chcesz pokazac ze jestes zadnym oponentem do dyskusji. Czy tu czy na stronie czy w reszcie wypowiedzi chcesz pokazac ze masz pieniadze i pogarde. Chlopie Twoj jezyk to rynsztok argumentacja z podstawowki a kontrargumenty 3 latka. Nikt nawet nie traktuje Cie powaznie nawet jezeli cos madrego bys napisal. Mozesz smialo myslec/pisac ze masz w dupie uzytkownikow forum i nie zalezy Ci na ich opinii itd ale zgola jest inaczej bo dopoki udzielasz sie i piszesz to chcesz byc w jakis sposob zauwazony.
Pozdrawiam
Może ten KolegaJezusa ma jakieś kompleksy ale cóż albo to dzieciak i tyle.
Mózg ludzki jak nie ma tlenu powyżej 4 minut to już są bardzo poważne komplikacje. Gościa da się przywrócić do życia, ale jest jak kwiat (leży jak kłoda).
Szczegółową procedurę medyczną stwierdzenia śmierci mózgu określa obwieszczenie Ministra Zdrowia z dnia 17 lipca 2007 r. w sprawie kryteriów i sposobu stwierdzenia trwałego nieodwracalnego ustania czynności mózgu (M.P. Nr 46 poz. 547).
Komunikat w sprawie wytycznych Krajowych Zespołów Specjalistycznych w dziedzinach: anestezjologii i intensywnej terapii, neurologii i medycyny sądowej w sprawie kryteriów śmierci mózgu. Dz.Urz. MZOS, z 26 czerwca 1984 r., nr 6, poz. 38
Nagłe zatrzymanie krążenia wiąże się z dużą śmiertelnością. Nawet jeśli uda się przywrócić prawidłową czynność serca, długotrwałe niedokrwienie może prowadzić do nieodwracalnych uszkodzeń w obrębie tkanek.
Najbardziej wrażliwym na niedotlenienie i niedożywienie narządem jest mózg. Przyjmuje się, że do trwałych zmian w ośrodkowym układzie nerwowym dochodzi już po 4 minutach od ustania przepływu krwi.
@ niemkamama
Czas leczy rany.
Co do Cudu z perelekcji na forum ONZ to dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Normalnie nie ma możliwości przeżycia, gdy pacjent ma zatrzymane krążenie 10 minut, czyli 20 min to jest granica z zapasem, a tu jest 45 minut
.
Co do Cudów Bożych to jest ich ogrom i w sieci jest sporo stron, które się tym zajmują;
np tu
http://katolik.d500.pl/index.php?option=com_kunena&func=showcat&catid=35&Itemid=121
To samo dotyczy wielu innych dziedzin z czasów Biblijnych. Ostatnio interesowałem się Sodomą i Gomorą i okazuje się, że na bazie badań archeologicznych jest potwierdzona zagłada ich.
Tak samo potwierdzony jest potop na bazie badań nad kodem DNA.
Także na bazie badań DNA 100 000 osób potwierdzone jest, że my ludzie pochodzimy od jednej pary rodziców, która żyła ok 200k lat temu. Czyli teoria o pochodzeniu od małpy jest bajką
.
Teoria ewolucji nie wiedziec czemu przyjeto za pewnik tym bardziej ze probowano preparowac ogniwa setki razy a nadal nie “odnaleziono” ogniw posrednich… Dziwne…
No i najwazniejsze jest to TEORIA
Jak to mówią , musi być źle żeby było dobrze . Ale doskonale rozumiem Twój problem . Myślę , że chodzi tu o kwestię czasu i wszystko wróci do normy
No i najważniejsze, jest to teoria naukowa, ale taki dzban jak Ty nie rozumie tego pojęcia, w nauce jest dużo niewiadomych ale nawet z tymi niewiadomymi możemy spekulować dużo rzeczy, istnienie czarnych dziur? Wiedzieliśmy o tym tylko z obliczeń a teraz jest to niepodważalny fakt naukowy.