Rozbiór Ukrainy

Witam was,

Dziś czytałem ciekawy artykuł odnośnie propozycji kremla odnośnie podziału Ukrainy. Pozwoliłem sobie przygotować "profesjonalną mapę "
w "profesjonalnym programie " aby mniej więcej określić co jak i gdzie :)

20pucex.png

Jak wdać w tym podziale biorą udział 3 państwa , Polska , Białoruś oraz Rosja.

Wg tego podziału zabieramy to co zostało nam zabrane po 2 wojnie światowej , obszar z lewej strony kiedyś należał do Polski , Polsce zaoferowano dodatkowo jeszcze 1 region , aby uzyskać dostęp do morza czarnego.

Ze względów czysto ekonomicznych pomysł jest bardzo dobry i opłacalny dla Polski z kilku powodów:

Po 1: Mamy dostęp do 2 morza co znaczne obniży koszty transportowe na bliski wschód oraz kraje Arabskie

Po 2: Nie musimy płacić za dzierżawę terenu pod rurociąg gazowy z krajów arabskich.

Po 3: Regon koło morza czarnego to regon bardzo obfity w gospodarkę ropną

Myślę że ta propozycja dla rządu była bardzo atrakcyjna, jednak głównym problemem tutaj była UE , która wyraża stanowczy sprzeciw podziale Ukrainy , a Polska jak papuga to powtarza.


Pozostałe obszary podzielone na 2 kawałek dla Rosji oraz Białorusi.


Wszyscy znamy stanowisko Polski w tej sprawie, dlatego co myślicie o takim scenariuszu gdyby Polska przystała na podział ukrany, jesteście za czy przeciw ?

Jezeli Ukraina by została podzielona to wyobraz teraz sobie co Ukraincy bo sobie pomysleli i ich reakcje. Na tych terenach wystepowaly by strajki , bunty i o wiele wiecej gorszych rzeczy. Wyobraź sobie teraz jak był rozbior Polski jak Polacy zareagowali ... Na terenach Ukrainskich by nie bylo spokoju przez wiele lat...

Za wysokie progi. Nie wspominając o żałosnym ustroju demokratycznym dzięki któremu żyjemy gdzie żyjemy. Nie z tymi ludźmi i nie w tych czasach

Witam was,Dziś czytałem ciekawy artykuł odnośnie propozycji kremla odnośnie podziału Ukrainy. Pozwoliłem sobie przygotować "profesjonalną mapę "w "profesjonalnym programie " aby mniej więcej określić co jak i gdzie Jak wdać w tym podziale biorą udział 3 państwa , Polska , Białoruś oraz Rosja.Wg tego podziału zabieramy to co zostało nam zabrane po 2 wojnie światowej , obszar z lewej strony kiedyś należał do Polski , Polsce zaoferowano dodatkowo jeszcze 1 region , aby uzyskać dostęp do morza czarnego. Ze względów czysto ekonomicznych pomysł jest bardzo dobry i opłacalny dla Polski z kilku powodów:Po 1: Mamy dostęp do 2 morza co znaczne obniży koszty transportowe na bliski wschód oraz kraje ArabskiePo 2: Nie musimy płacić za dzierżawę terenu pod rurociąg gazowy z krajów arabskich.Po 3: Regon koło morza czarnego to regon bardzo obfity w gospodarkę ropną Myślę że ta propozycja dla rządu była bardzo atrakcyjna, jednak głównym problemem tutaj była UE , która wyraża stanowczy sprzeciw podziale Ukrainy , a Polska jak papuga to powtarza. Pozostałe obszary podzielone na 2 kawałek dla Rosji oraz Białorusi.Wszyscy znamy stanowisko Polski w tej sprawie, dlatego co myślicie o takim scenariuszu gdyby Polska przystała na podział ukrany, jesteście za czy przeciw ?

Nie powinno być region?

Ukraina fakt faktem to "umierający człowiek". Wątpie żeby doszło tam do porozumienia obu stron gdzie legalne władze chcą porozumienia, a rebelianci cicho wspierani (czy raczej już nie cicho) przez Federację Rosyjską niby chcą tego porozumienia, ale jak ostatnie informacje głoszą o przerwaniu rozejmu i dalszych walk? 100% dojdzie do rozpadu Ukrainy, ale raczej nie do jej rozbioru. Jest za dużo głosów przeciw temu. Z częścią opanowaną przez rebeliantów będzie pewnie jak z Krymem, ogłoszenie niepodległości, a następnie referendum o przyłączeniu do Rosji.

Ta mapa bardziej do mnie przemawia:

z16543507Q,Mapa-opublikowana-na-Facebook

Jak dla mnie to rząd powinien wziąć się jako 1 za poprawę majątkową obywateli, a nie za branie kolejnych terenów.

Nawet jeśli coś dostaniemy to co z tego skoro za kilka kilkanaście lat zostanie nam to zabrane?

Deska, pogrążasz się jeszcze bardziej na tym forum. Skoro zakładasz o czymś wątek wykaż się chociażelementarną wiedzą o temacie a nie wymyślasz bajeczki jakoby było większe prawdopodobieństwo niż 0.0001%, że Polska (bez własnej armii)(przywiązana do UE)(będąca "wasalem" USA)(mająca "polityków") miałaby być czyimś rozbiorcą... już lepiej podyskutujmy o błękitnych jednorożcach, które pasą się na chmurkach i szykują się do inwazji na warszawski most.

Ja rozumiem, że to hydepark ale podyskutujmy o polityce, opierając się na realnych możliwościach a nie wymyślając na poczekaniu bajeczki.

Chcesz znać moje zdanie? Rosja w końcu się zmęczy i wszystko wróci do normy... ruskim skończą się w końcu buty do jedzenia i spokornieją. Żadne tam rozbiory Ukrainy.

Moim zdaniem jak najbardziej poprawne i opłacalne dla polaków.

Ziemie były nasze, a co do Ukraińców to jeszcze nie tak dawno robili z naszych wiosek jesień średniowiecza więc nic tylko postawić wielkiego twardego buta na ich zakłamanych i fałszywych mordach.

Zresztą... Na tych ziemiach do dzisiaj, żyje od groma polaków i myślę, że woleli by flagę biało czerwoną ;) ja tam jestem gotowy by ich wyratować.

Rosja jaka by nie była jest nam bardziej bratem niż cała ta reszta z którą staramy się współdziałać.

Mamy obok siebie potęgę pod każdym względem, a szukamy szczęścia w Ameryce, której 80% polaków na oczy nawet na mapie pewno nie widziało.

Można Putina wyzywać, obrażać i oceniać negatywnie, ale to on w tym wszystkim jest przywódcą twardym, siejącym postrach i skutecznym.

Szkoda, że większość ludzi widzi wybawienie w uśmiechniętym murzynku, który z każdą następną podjętą decyzją pokazuje jak bardzo naiwny i słaby z niego przywódca.

Od lat nasz kraj jest rozbierany od środka i wysyłany do frajera przez wszystkich.

Czas zacząć twardą politykę, a jak tego nie zrobimy to zasrana unia europejska stworzona tak naprawdę przez Niemców dobije nas do końca.

Nikt tutaj też nie mówi o wojowaniu z całym światem... Czy Ameryka, która cały czas toczy wojnę wszędzie gdzie tylko da rade wepchnąć swój nos toczy wojnę z resztą świata? Nie toczy bo to nie nasz interes. Dlatego taki mały rozbiór Ukrainy też nie zrobił by różnicy UE.

Ale oczywiście nie pozwolą nam na to bo polska nie może się rozrastać... oznaczało by to w późniejszych latach zagrożenie dla narodów nas otaczających.

Równie dobrze tereny po rozpadzie będą prosić o przyłączenie się do krajów 3cich w tym Polski, a my urosłyście ich przyjmujemy tak jak było na Krymie

Ponoć oferta jest dalej aktualna leży na biurku prezydenta i premier, aczkolwiek wiadomo że się nie zgodzą , fajnie jest dzielić coś co nie należy do nich , prawda?

Deska, pogrążasz się jeszcze bardziej na tym forum. Skoro zakładasz o czymś wątek wykaż się chociażelementarną wiedzą o temacie a nie wymyślasz bajeczki jakoby było większe prawdopodobieństwo niż 0.0001%, że Polska (bez własnej armii)(przywiązana do UE)(będąca "wasalem" USA)(mająca "polityków") miałaby być czyimś rozbiorcą... już lepiej podyskutujmy o błękitnych jednorożcach, które pasą się na chmurkach i szykują się do inwazji na warszawski most. Ja rozumiem, że to hydepark ale podyskutujmy o polityce, opierając się na realnych możliwościach a nie wymyślając na poczekaniu bajeczki.Chcesz znać moje zdanie? Rosja w końcu się zmęczy i wszystko wróci do normy... ruskim skończą się w końcu buty do jedzenia i spokornieją. Żadne tam rozbiory Ukrainy.


Brak elementarnej wiedzy to masz Ty mistrzu, jak byś ją miał to byś wpisał w google, "Polski premier dostał ofertę rozbioru Ukrainy "

Pozdrawiam.

Oh jasne, to może niech wszyscy w Europie wrócą do podziału sprzed II Wojny Swiatowej? Tereny na których obecnie mieszkam zostaną przyłączone do Niemiec a polaki na wschodzie dostaną zdechłą Ukrainę.

Dla mnie spoko.

Po co wam ziemie wschodnie? Smród, brud i ubóstwo. Gardzę polaczkami krzyczącymi "polski Lwów". Jakoś nie mają dużo do powiedzenia na temat Śląska, który należy się Niemcom bardziej, niż Lwów Polsce. I jeszcze to pisanie w liczbie mnogiej. Gdyby to miało jakikolwiek wpływ na was i wy mielibyście jakikolwiek na to wpływ.

Pozdrawiam :)

Rosja bardziej bratem? W jakim sensie? Z tego co wiem to jedyne co nas z nimi łączy to to, że nasze języki należą do tej samej rodziny. Tak to kulturowo bliżej nam do zachodu.(Polska to ogółem śmieszny kraj) Do tego takie głupie gadanie "ziemie były nasze", w takim razie co zrobimy ze śląskiem, który de facto powinnien być niemiecki?(chcąc nie chcąc to oni rządzili nim przez 700 lat - jakoś w ~1340 Kazio Wielki przehandlował śląsk)?
Oh jasne, to może niech wszyscy w Europie wrócą do podziału sprzed II Wojny Swiatowej? Tereny na których obecnie mieszkam zostaną przyłączone do Niemiec a polaki na wschodzie dostaną zdechłą Ukrainę. Dla mnie spoko.

Może trochę wiedzy brakuje? Przecież jesteśmy w UE i NATO ;) nawet jak z unii wyjdziemy to jesteśmy w NATO.

A Ukraina nie jest ani w tym ani w tym.

A co do śląska to mamy płakać? Wydaje mi się, że to dobrze, że mamy Śląsk u nas, ale mogę czegoś nie wiedzieć.

Zdobywanie kolejnych terytoriów to rozwój państwa, a odbieranie moim zdaniem wygląda podobnie.

Co by było jak by Polacy odpuścili Czechom te wszystkie zabrane kilometry od 1920 roku o ile dobrze pamiętam? pewno część z was rozmawiała by teraz w innym języku.

Rosja bardziej bratem? W jakim sensie? Z tego co wiem to jedyne co nas z nimi łączy to to, że nasze języki należą do tej samej rodziny. Tak to kulturowo bliżej nam do zachodu.(Polska to ogółem śmieszny kraj) Do tego takie głupie gadanie "ziemie były nasze", w takim razie co zrobimy ze śląskiem, który de facto powinnien być niemiecki?(chcąc nie chcąc to oni rządzili nim przez 700 lat - jakoś w ~1340 Kazio Wielki przehandlował śląsk)?

Radze postudiować trochę naszą historię, a zobaczysz, że słowa " Rosja nam bardziej bratem " mają sens. A nie patrząc na wielkość naszych narodów mógł bym powiedzieć nawet, że to oni bardziej od nas, niż my od nich jeżeli by na pochodzenie patrzeć.

Smuci mnie to, że nie ma tu z kim rozmawiać bo trudno rozmawiać z kimś, kto informacje czerpie z nie powiem dalej...

Rosja bardziej bratem? W jakim sensie? Z tego co wiem to jedyne co nas z nimi łączy to to, że nasze języki należą do tej samej rodziny. Tak to kulturowo bliżej nam do zachodu.(Polska to ogółem śmieszny kraj) Do tego takie głupie gadanie "ziemie były nasze", w takim razie co zrobimy ze śląskiem, który de facto powinnien być niemiecki?(chcąc nie chcąc to oni rządzili nim przez 700 lat - jakoś w ~1340 Kazio Wielki przehandlował śląsk)?

Z pewnością bardziej nam do zachodu, a fakt, że odrzuciliśmy Plan Marshalla i to, że do ponad 89 byliśmy pod rządami komunistów to tylko nieistotne fakty. :D

Chyba kogoś poniosła fantazja w tym temacie :P Jeśli będzie III Wojna Światowa to MY idziemy pod rozbiór, a Ukraina to swoją drogą. Wszystkie kraje aż do Niemiec będą rozebrane na 90%, dopiero Niemcy stawią jakikolwiek opór Rosji, a my, Białoruś, Ukraina, Litwa, Łotwa i Estonia będziemy Rosją. Czechy i Słowacja to już sprawa dyskusyjna.

Będę brutalnie szczery ...

W rzyci mam losy Ukrainy niech rozpiepszą ten kraj w pizdu. Polski rząd niepotrzebnie wtrąca się w tą sprawę. Psubraci nazywać braćmi ? Serio... już zapomnieliśmy o UPA ??? Co więcej zbrodniarze z UPA są traktowani przez ukraińców jak bohaterowie i my mamy się na coś takiego zgadzać. W rzyci mam rozbiory i nie życzę ich żadnemu z narodów. Polski rząd niepotrzebnie na siłę szuka sobie przyjaciół i to jeszcze gdzie ... Na ch*j ja się pytam ... sprawa Krymu i Ukrainy to nie nasza sprawa to sprawa Rosji i Ukrainy dwóch narodów i tak powinno pozostać. A Polska mieszając się w ten konflikt tylko sobie szkodzi, takie jest moje zdanie.

I zgadzam się w dużym stopniu z Wagonem.

Radze postudiować trochę naszą historię, a zobaczysz, że słowa " Rosja nam bardziej bratem " mają sens. A nie patrząc na wielkość naszych narodów mógł bym powiedzieć nawet, że to oni bardziej od nas, niż my od nich jeżeli by na pochodzenie patrzeć. Smuci mnie to, że nie ma tu z kim rozmawiać bo trudno rozmawiać z kimś, kto informacje czerpie z nie powiem dalej...

Pomijając wspólnego przodka(jest to też kwestia sporna, bo słowian jest cała masa), pokaż mi, podaj przykład, że bliżej nam do Rosjan niż do zachodu? Osobiście jestem zdania, że jesteśmy absolutny centrum europy, gdzie łączy się zachód ze wschodem i ciężko mówić, że bliżej nam do jednego czy drugiego. Chcę jasnych i twardych argumentów za tym, że kulturowo bliżej nam do wschodu.

Będę brutalnie szczery ... W rzyci mam losy Ukrainy niech rozpiepszą ten kraj w pizdu. Polski rząd niepotrzebnie wtrąca się w tą sprawę. Psubraci nazywać braćmi ? Serio... już zapomnieliśmy o UPA ??? Co więcej zbrodniarze z UPA są traktowani przez ukraińców jak bohaterowie i my mamy się na coś takiego zgadzać. W rzyci mam rozbiory i nie życzę ich żadnemu z narodów. Polski rząd niepotrzebnie na siłę szuka sobie przyjaciół i to jeszcze gdzie ... Na ch*j ja się pytam ... sprawa Krymu i Ukrainy to nie nasza sprawa to sprawa Rosji i Ukrainy dwóch narodów i tak powinno pozostać. A Polska mieszając się w ten konflikt tylko sobie szkodzi, takie jest moje zdanie. I zgadzam się w dużym stopniu z Wagonem.

Dokładnie, nie chcę się opowiadać za jakimś konkretnym kierunkiem politycznym w Polsce, uogólnię i prosto powiem, iż najpierw powinniśmy się zająć swoimi problemami i potrzebami.

Pomijając wspólnego przodka, pokaż mi, podaj przykład, że bliżej nam do Rosjan niż do zachodu? Osobiście jestem zdania, że jesteśmy absolutny centrum europy, gdzie łączy się zachód ze wschodem i ciężko mówić, że bliżej nam do jednego czy drugiego.

Przykład podałem Ci kilka postów wyżej. (:

Edit. Chcąc jasnych i twardych argumentów, że bliżej nam do Rosji, podaj nam jasne argumenty dlaczego bliżej nam do zachodu? :D