Rycerze czy samurajowie? Pojedynki i bitwy

Zdecydowanie wolę Samurajów. Dlaczego ?

Samurajowie może nie posiadali "ciężkich" żelaznych zbroi jak to bywa u rycerzy, zamiast tego mieli jakby pewną przewagę w broni.

Jak wiadomo katana ostra broń.Oczywiście nie wykluczam rycerza.

Tak jak ktoś powyżej wspomniał liczą się umiejętności, dla tego jakoś liczę że samurajowie przewyższają rycerzy których też bardzo lubię. To tylko moje wymysły i zdanie :P

Tyle co do "nieistniejącej" zbroji końskiejhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Zbroja_ko%C5%84skaTutaj jest pokazane że katana także mogła służyć do pchnięćhttp://www.youtube.com/watch%3Fv%3DEDkoj932YFo&ei=vA_mUNP_DIrXsgaOyYCACA( Filmik może nie jest najlepszy, ale w miare pokazuje możliwości katany )A co do braku honoru i umiejętności samurajĂłw, według mnie i tak był większy niż w europie. Rycerz był niczym więcej jak najemnikiem ktĂłry w uznaniu swych zasług ( czytaj: był skuteczny w zabijaniu, szabrowaniu i niszczeniu ) otrzymał pas rycerski. Samurajskie kendo pochodziło od Bushido, więc jego styl walki był częścią jego życia i przekonań. Dla rycerza walka była formą pracy, źrĂłdłem utrzymania ( był niczym innym jak zawodowy żołnierz w dzisiejszych czasach ). Oczywiście rycerze i samuraje byli tylko ludźmi, a ludzie są rĂłżni, wredni i dobrzy, niezależnie od tego skąd pochodzą.

Praktycznie wszystko może służyć do pchnięcia, ale nie wszystko jest skuteczne. Rycerze nie byli najemnikami, byli wasalami swego pana, nie walczyli za żołd jak najemnicy a z obowiązku. Honor w europie jest inaczej pojmowany niż w azji, u nas rycerz na równych zasadach musiał walczyć z innym rycerzem, ale nie mógł podnieść ręki na seniora, mieli niepisane zasady jak bushido, ale nie definiowało to wszystkiego. Zasady pojedynku były ustalane przed pojedynkiem, mogli zakazać sobie i pozwolić na różne rzeczy. Ale samuraje i rycerze to ludzie, źli lub dobrzy. Ale honor też jest zgubny i często okazuje się samolubny. W pogoni za chwałą wiele cennych rzeczy można stracić, ale to już zależy od kultury które wartości są ważniejsze, chwała i honor czy życie innych. Dobry dowódca cofnie swoje wojsko i dołączy do sojusznika by wspólnie walczyć z większym wrogiem, ale jeżeli honorowo postąpi spowoduje niepotrzebną rzeź podwładnych gdyż woli chwałę, sam oceń co jest ważniejsze. Według europejczyków samuraj by nie miał honoru ponieważ zabijał i wykonywał wyroki na przestępcach, tak m.in. sprawdzali te swoje katanki. W europie to plugawy zawód, wykonuje go kat którego miecz nawet nie może przypominać miecza bojowego a prędzej narzędzie. Tyle o honorze.

"Ten, kto wydaje wyrok, powinien go także wykonać."

"Władca, który chowa się za płatnym katem, szybko zapomina, czym jest śmierć."

George R.R. Martin "Gra o Tron"

Osobiście uważam że bardziej honorowe jest samodzielne wykonanie kary przez sędziego, niż zlecanie go katowi. O wiele łatwiej jest rzucić słowo skazujące kogoś na śmierć, jeżeli wiesz że to nie twoją dusze obciąży bezpośrednie zadanie śmierci. O wiele więcej uwagi podejmie władca przy rozpatrywaniu sprawy przestępcy i wyda sprawiedliwszy wyrok, jeżeli będzie wiedział, że na jego barkach spocznie obowiązek ścięcia skazanego. To sędzia, a nie bezduszny kat powinien patrzeć w oczy skazanemu w momencie wykonywania wyroku, bo tylko wtedy może być pewny że ów człowiek zasłużył na śmierć.

Takie jest moje zdanie na temat egzekucji, a co do walki do końca mam identyczne zdanie co ty. Idiotyzmem jest walka do końca, kiedy wycofanie się i przegrupowanie da lepsze efekty. Ale co do samego stylu walki, to ciągle uważam że samuraje byli bardziej honorowi. Ich bitwy były serią pojedynków w których miałeś przynajmniej tą pewność że któryś z pozostałych walczących nie wbije ci sztyletu, czy innej broni w plecy.

"Ten, kto wydaje wyrok, powinien go także wykonać.""Władca, ktĂłry chowa się za płatnym katem, szybko zapomina, czym jest śmierć."George R.R. Martin "Gra o Tron" Osobiście uważam że bardziej honorowe jest samodzielne wykonanie kary przez sędziego, niż zlecanie go katowi. O wiele łatwiej jest rzucić słowo skazujące kogoś na śmierć, jeżeli wiesz że to nie twoją dusze obciąży bezpośrednie zadanie śmierci. O wiele więcej uwagi podejmie władca przy rozpatrywaniu sprawy przestępcy i wyda sprawiedliwszy wyrok, jeżeli będzie wiedział, że na jego barkach spocznie obowiązek ścięcia skazanego. To sędzia, a nie bezduszny kat powinien patrzeć w oczy skazanemu w momencie wykonywania wyroku, bo tylko wtedy może być pewny że Ăłw człowiek zasłużył na śmierć.Takie jest moje zdanie na temat egzekucji, a co do walki do końca mam identyczne zdanie co ty. Idiotyzmem jest walka do końca, kiedy wycofanie się i przegrupowanie da lepsze efekty. Ale co do samego stylu walki, to ciągle uważam że samuraje byli bardziej honorowi. Ich bitwy były serią pojedynkĂłw w ktĂłrych miałeś przynajmniej tą pewność że ktĂłryś z pozostałych walczących nie wbije ci sztyletu, czy innej broni w plecy.

Książka to książka, w średniowieczu ludzie inaczej całkiem myśleli, było tyle śmierci wokół że aż trzeba było wynajmować kata. Poza tym w tym ścięcie głowy nie jest proste, trzeba trafić pomiędzy dwa grube kręgi szyjne na które trafienie mogło by oznaczać dobicie tego człowieka. Poza tym ci ludzie mieli wklepane że zgrzeszył, człowiek torturowany nie miał nic złego do kata, nie to co w naszych czasach. Poza tym kat w mieście był dość cenny, ponieważ to on nastawiał kości i leczył złamania czy potrafił zatamować skutecznie ranę i ją zszyć czy amputować kończyny. Znajomość anatomii człowieka jest wymagana do tortur, bo człowiek torturowany może być nawet rok, a musieli ich przytrzymać przy życiu.

Szanse i przeszkody w pojedynku czy starcie na większą skalę, czy samurajowie mogli oprzeć się szarży tej naszej legendarnej europejskiej ciężkiej jazdy lub naszym mistrzom fechtunku, czy może to legendarni wojownicy z japonii mogliby powodować drżenie w posadach europy.

Proszę o rozbudowane posty.