Zauważyłem, że dużo osób używa słowa "skillów", ale dla mnie brzmi to bardzo źle. Poszukałem trochę, ale nic nie znalazłem konkretnego. A wy wiecie, jaka jest poprawna forma?
Skillów, czy skilli?
Żadna. To nie jest polskie słowo, więc jedyne co możesz zrobić to go spolszczyć, jednak zazwyczaj brzmi głupio, jak właśnie skillów/skilli
Żadna nie jest poprawna, a jednocześnie są obie. Ponieważ jak kolega wyżej zauważył jest to angielskie słowo, które Polacy starają się spolszczyć z lenistwa. Najlepiej pisać po prostu "umiejętność".
albo skillsów też mówią
Jasne, że to jest tylko spolszczenie, jednak nie o to mi chodziło...
Spytałeś o formę poprawną - poprawna nie jest żadna forma.
Skill kończy się na spółgłoskę, a więc można przyjąć, że w języku polskim jest rodzajem męskim
l pojedyncza
M. Skill
D. Skillu
C. Skillowi
B. Skill
N. Skillem
Ms. Skillu
l mnoga
M. Skille
D. Skillów
C. Skillom
B. Skille
N. Skillami
Ms. Skillach
Jednakże używaj tak, jak Tobie wydaje się lepiej. :q
Skilli najczęściej używane i krótsze od skillów/skillsów.
Skilli.
Przynajmniej nie piszą skill'ów, skill'i. To o wiele gorszy błąd.
Jest dokładnie tak jak napisał Nvminer. Lecz gdy słyszę "skillów" to mnie szlak trafia - to tak bije w ucho sama końcówka -ów .
W j. polskim nie ma takiego słowa. Słowo skill z angielskiego to umijętność i tak się moim zdaniem powinno mówić. Mamy swój język, więc go używajmy. Wplatanie do polskich zdań angielskich zwrotów, gdy da się je normalnie przetłumaczyć, jest moim zdaniem idiotyzmem i pokazuje tylko jak marny jest poziom umysłowy osoby, która tak robi.
Ostanio ktoś na tym portalu napisał długie zdanie, but zamiast "ale" napisał właśnie "but"... This is so debilne...
Szybko oceniasz ludzi. Jasne, ale to jest bardziej zapożyczenie, coś jak ketchup. Na ketchup też mówisz sos pomidorowy, bo to debilne? I to zupełnie inna liga niż but, więc nie należy tego porównywać.
Nie porównuje ketchupu, pizzy czy innych nazw własnych, tylko mowa była "skill", czyli umiejętność, tak jak "but" znaczy ale. Ketchup, czy pizza nic nie znaczą po naszemu i dlatego w takiej formie u nas zostały.
Szybko oceniasz ludzi.
W Internecie naszą wizytówką jest to jak i co piszemy i to właśnie po tym oceniaja nas inni i ja także po tym oceniam innych.
Nie żadne skillsy, czy skillsów, bo to podwójna liczba mnoga...
Nie żadne skillsy, czy skillsów, bo to podwójna liczba mnoga...
I to w dwóch językach jednocześnie
Po polsku to poprostu umiejetnosci, a po kiego Polaki tyle kombinuja z angielskim to nie wiem bo to totalne bzdury!!
Po polsku to UMIEJETNOSCI a po ANGIELSKIEMU to SKILL AND SKILLS i zadne skillow , skillsow .
W polskim gamingowym slangu przyjęło sie już, że są to skille i nie stawiajcie tego na równi z innym kretyńskim wplataniem angielskiego na siłe. Jasne, że powiem koledze, że dostałem nowego skilla a nie nową umiejętność, czy też powiem słaby skill, mocny skill, dużo skilli a nie dużo umiejętności. Ciekawe czy wielcy przeciwnicy mówią również łatka, a nie patch, czy ulepszają/kupują itemy, czy przedmioty. To maksymalnie polskie grono pochodzi głównie z gier przetłumaczonych na język polski. No i owszem, skilli brzmi i wygląda dużo lepiej niż skillów.
W polskim gamingowym slangu
W czym !?
przyjęło sie już
O, przyjęło się ? Heh, a to dobre!
Nie sądzę. To że ty tak mówisz, o niczym nie świadczy, jedynie o zasobności (marnej) Twojego "słownika".
Jasne, że powiem koledze, że dostałem nowego skilla a nie nową umiejętność, czy też powiem słaby skill, mocny skill, dużo skilli a nie dużo umiejętności. Ciekawe czy wielcy przeciwnicy mówią również łatka, a nie patch, czy ulepszają/kupują itemy, czy przedmioty.
Moje postacie mają umiejętności i przedmioty, a gry dostają łatki.
Jeśli powiesz koledze, że dostałeś skilla, to dlaczego nie powiesz mu, że idziesz na beer, ale pierw musisz pee ? Aha, i żeby wziął umbrella, bo na polu (dworze) raining, a przecierz nie chcesz złapać flu, bo jutro job...
i nie stawiajcie tego na równi z innym kretyńskim wplataniem angielskiego na siłe.
A dlaczego. bo tamto jest kretyńskie troche bardziej ?
Polacy nie geese, swój language mają.
Problem mam natomiast ze słowem "casualowy", bo nie wiem jak to po polskiemu powiedzieć i czasem używam tego zwrotu w cudzysłowie Ale jak już się dowiem, to na pewno zaczne pisać normalnie - po polsku.
To maksymalnie polskie grono pochodzi głównie z gier przetłumaczonych na język polski
Tego zdania kompletnie nie zrozumiałem.
PS.
Są kraje, które przywiązują dużo wagi do czystkości swojego języka, np Francja, w której na AIDS (taka choroba) mówi się SIDA - Sindroma de Imunodeficiência Adquirida. Po naszemu byłoby ZNNO - Zespół Nabytego Niedoboru Odporności, ale jest AIDS, co nie znaczy nic.
Niestety nasz rząd nie przejmuje sie niczym, włączając w to dbanie o język.
Musisz mieć naprawdę ciężkie życie, jeśli przeszkadzają Ci takie pierdółki jak to ,że ktoś, a raczej bardzo spory procent polskich graczy mówi na umiejętności w grach skille. Nie oznacza to od razu, że kaleczy polską mowę wplatając bezsensownie każdy możliwy znany angielski odpowiednik w zdanie w życiu codziennym. Zresztą zauważyłem ostatnio w internecie jakiś ruch oporu ku temu zjawisku, ale chyba musze żyć w jakimś lepszym środowisku, bo poza nabytymi z czasów tibijskiego dzieciństwa zamiennikami typu skill, item, drop (mówisz łup?) czy patch jakoś nie zauważyłem w naszej mowie nadmiernego zangielszczenia, w sumie wcale. Jedynie na tego randomowego jakaś plaga była chwile.
W ogóle nie tego dotyczył temat, wystarczy.
Gościu wyżej (teraz już wyżej wyżej ), koleżanka zaproszenie na walentynki odrzuciła, żeś taki nerwowy?
Skilli, skillów. Nie ma różnicy. Mniej leniwi ludzie, którzy zawsze grali w języku angielskim ułatwiają sobie tym życie.
Poza tym brzmi to całkiem zabawnie, a takich słów najczęściej używa się humorystycznie.
Co do samego słówka "skillów". Dla mnie brzmi w porządku.