Skoro w GW2 gear nie ma znaczenia, to czy pvp zawsze wygrywa większa grupa?

Często pojawia się właśnie takie pytanie i odpowiedzi jakie padają to:|
- "W GW2 właśnie przez to, że każdy ma podobny sprzęt to zawsze wygrywają bloby"

- "Nie gram w GW2 bo tam wygrywają większe grupy"

- "Nie da się pokonać mniejszą grupą większej skoro wszyscy są tacy sami"

Chcieliśmy tym filmikiem pokazać zaletę GW2, a mianowicie nacisk na umiejętności graczy, które tak jak w innych grach sprzęt - nabywa się godzinami pracy. Satysfakcja z gry takiej jak prowadzimy jest o wiele większa, bo uwierzcie mi w tej grze nikt Ci nie napisze:

- "Your EQ is 10 times better"

- "fcking farmer"

- "get life maniac"

Zobaczcie jak radzi sobie skład z Polski i udowadnia, że można pokonać przytłaczające wręcz ilości graczy, mocną organizacją, zdrowym podejściem i wypracowanymi umiejętnościami.

Warto szczególnie dla graczy nowych, którzy pytają gdzie jest ten end game, gdy nie mogę farmić EQ tak jak w każdym szablonowym mmo. Ten film udowadnia, że lepsze umiejętności mają wpływ i to spory w GW2.

Ale sakulos kazdy "porzadny" pvp gracz gw2 doskonale to wie . A to ze 90 % narzeka bo biegaja jak te solo boty razem z zergiem bez zadnej komunikacji i pozniej mamy placz jaki mamy :) Zawsze bedzie zle... Bo tacy "pseudo" gracze wlasnie maja najwiecej do " zalenia sie na forum" jaka ta gra zla bo ludzie mnie bija a ja nie daje im rady :( :( cry ...

Dokladnie, sam mialem tez fajna akcje : razem z gildia robilismy w nocy szturm na jeden zamek, zdobylismy go i utrzymac trzeba bylo. Czesc eskortuje karawany itd, a czesc stoi na zamku na czujce. I nas tam na zamku bylo doslownie kilku vs cale hordy wrogow z wszystkich stron. Istne oblezenie. A tu co? Trzeba utrzymac zamek zanim wszyscy sie zbiora. I jazda - kazdy ich blad (jedna gildia z commanderem + jakis motłoch) byl surowo karany przez nas - i sie utrzymalismy z 10 min, pozniej posilki sie przebily z jednej strony i bronilismy sie z dobra godzine, az im sie chyba znudzilo xD. A pozniej kiedy byla zmiana swiatow i czystka map juz ktos nas uprzedzil w przejeciu xd. Ale powiem tak : starczy RAZ sie zalapac na takie akcje by sie uzaleznic od tego :D.

A im sie jest lepszym tym lepsza zabawa, a byc lepszym to nie tylko w grze, a generalnie - fakt, fajnie jest jak ludzie sie cb sluchaja... ale juz nie fajnie kiedy boja sie doradzic czy pomoc planowac strategie. Jednak decyzje powinna podejmowac jedna osoba a reszta robic co do nich nalezy bez szemrania. Za to po zdobyciu zamku plany co dalej to juz kazdy musi wlozyc swoj wklad w plan - bo 1 osoba nigdy nie wymysli takich taktyk i strategii jak cala grupa ludzi. To juz nie pusta nawalanka, to cos wiecej :D

Często pojawia się właśnie takie pytanie i odpowiedzi jakie padają to:|- "W GW2 właśnie przez to, że każdy ma podobny sprzęt to zawsze wygrywają bloby"- "Nie gram w GW2 bo tam wygrywają większe grupy"- "Nie da się pokonać mniejszą grupą większej skoro wszyscy są tacy sami"

1. Tak, to prawda. A na filmie na ma blobu.

2. Nie słyszałem.

3. Nikt nie jest taki sam.

Czy to kolejny filmik pt.: "jedna grupka rozbija nobowaty zerg"? Nie wyszło, bo to był gildyjny wypad i było na nim więcej niż 5 osób.

I nie wiem na jakim serwerze gra T4l4r, ale ja nigdy nie spotkałem zergu bez TS-a. A to że ktoś biega z zergiem i nie wchodzi na TS-a, to już jego sprawa. Prawda jest jedna - wygrywa większy zerg.

Niemniej, wczoraj biegałem wokół was i grało się przyjemnie.

Rewelacja! Świetny materiał!

Macie jakiś filmik bez wyciszonego TS'a Sakulos? Lubie czasami posłuchać surowego nagrania

1. Tak, to prawda. A na filmie na ma blobu. 2. Nie słyszałem. 3. Nikt nie jest taki sam. Czy to kolejny filmik pt.: "jedna grupka rozbija nobowaty zerg"? Nie wyszło, bo to był gildyjny wypad i było na nim więcej niż 5 osób. I nie wiem na jakim serwerze gra T4l4r, ale ja nigdy nie spotkałem zergu bez TS-a. A to że ktoś biega z zergiem, to już jego sprawa. Prawda jest jedna - wygrywa większy zerg. Niemniej, wczoraj biegałem wokół was i grało się przyjemnie.

Na początku, potem od 8 minuty gdzieś lejemy minimum 60 osobowy blob, tylko trzeba taki blob umieć rozciągnąć. Dlatego ja rozumiem, że nie widzisz tego bo nigdy czegoś takiego nie doświadczyłeś i nie wiesz jak to się robi.

Pooglądaj daj pauze kilka razy i wyjdzie Ci ile osób tam jest. :)

60 to jest takie optymistyczne dla wrogów, bo tam było spokojnie więcej osób.

My gramy na przełomie srebra ze złotem. Raz jest matchup top srebro, raz trochę złotu raz niskiego srebra.

VoIP Rec na naszym kanale, to filmy bez wyciszonego tsa.

Link do przykładowego filmu: https://www.youtube.com/watch?v=qcwkAzqfU6w

Filmik zły nie jest, ale d*py też nie urywa. Jak przyjdzie mi grafika to może coś pogram, może mnie zatrzyma na dłużej.

No to nie jest materiał jak od innych gildii gdzie jest tyle efektów, fajerwerków i zacierania, że nie wiesz na co tak na prawdę patrzysz . Zwyczajnie prosto z mostu widać jak to wygląda. Jak by ktoś chciał podpytać jak grać necro od gościa co prowadzi postać na główny planie to mogę podać kontakt na pm. :)

Akurat PvP w GW2 jest na wysokim poziomie, szkoda tylko, że reszta aspektów gry już nie bardzo...

I trochę boję się tego co Druid powyprawia na WvW, i inne specjalizacje leczące (o ile ANet będzie na tyle błyskotliwy i doda jakieś poza Druidem). Może to sporo zmienić w świecie PvP.

Chłopaki i dziewczyny jak się wam tak spodobało to macie materiał z ts3 nieobrobiony. Ostrzegam, że dla kogoś kto nie jest w temacie mogą to być niezrozumiałe komendy. To jak się słyszy naszego ts3 zależy od każdego gracza, bo każdy indywidualnie dostosowuje kogo słyszy lepiej kogo ciszej. Dlatego necro słyszy ciszej "tanki/MT", a głośniej "papiery/zasięgowców/dps" i "focus/gank party". Jest tu trochę niuansów jednak myślę, że to unikatowy materiał z polskich gildii i jesteśmy gotowi się nim podzielić bo zależy nam, żeby gracze z Polski osiągali coraz więcej bo nie oszukujmy się stać nas na to! :)

mi tam pvp się tu nie podoba. Całkowicie zepsuli taktyczne podejście jakie było w gw1 na rzecz ubogiego hack and shlash rodem z lola. Sama nazwa tej gry wprowadza w błąd jako, że ze swoją poprzedniczka nie ma nic wspólnego :<

Prawda jest jedna - wygrywa większy zerg.

Widze, że mało widziałeś i doświadczyłeś. No ale dobra... lol

60 to jest takie optymistyczne dla wrogów, bo tam było spokojnie więcej osób.

Sorry, ale to wygląda na maksymalnie 40-50 osób. Te czerwone tagi zawsze powiększają grupę i mylą.

I trochę boję się tego co Druid powyprawia na WvW, i inne specjalizacje leczące (o ile ANet będzie na tyle błyskotliwy i doda jakieś poza Druidem). Może to sporo zmienić w świecie PvP.

Tempest z aurami może być konkurentem dla druida w frontline healingu. Zwłaszcza jeżeli nie znerfią ten skill z warhorna, który kopiuje i daje boony 5 osobom.

I czego tu się obawiać? Balansu? W tym momencie po nerfie ze stabilitka i zwiększonym dmg-u , melee train ma cięzkie zycie.

Wone tagi zawsze powiększają grupę i mylą.

Hehe nie mam narzędzi CSI, żeby to dokładnie wyestymować. Wiem jedno, że takie open rajd grupy 40 osób to się jednym pushem (wbiciem) rozbija, a drugim zamiata pod dywan. :D

kappahd.pngkappahd.pngkappahd.pngkappahd.pngkappahd.png

Tam też są walki z gildiami i tam pod 40 osób dobijają niektóre grupy także tutaj pełna zgoda.

Widze, że mało widziałeś i doświadczyłeś. No ale dobra... lol

Na szczęście mamy Wanara i Xara, którzy widzieli upadek Rzymu, muru, komunizmu i zjedli zęby na niejednej grze MMO. Pod Termopilami też walczyli z blobem i co? Pod Wizną też walczyli przeciwko 1:60.

Nieraz biegałem w mniejszym zergu i wygrywaliśmy, ale to o niczym nie świadczy. Wyjątek potwierdza regułę - większy zerg wygrywa. A to że raz na kilkadziesiąt spotkań uda się wygrać z niemieckim blobem nic nie zmienia.

Dobra robota! Widzę, że gw2 to świetna gra. Tego właśnie szukałem! Zdecydowanie preferuję gry w których bardziej liczą się umiejętności od eq.

Wyjątek potwierdza regułę - większy zerg wygrywa. A to że raz na kilkadziesiąt spotkań uda się wygrać z niemieckim blobem nic nie zmienia.

Powtarzasz ciągle to samo: "większy zerg wygrywa". Nie wiem dlaczego, może twoja gra ogranicza się do biegania w zergu i po każdej porażce trzeba na coś zwalić, sądząc po twoich wypoweidziach, napewno winy nie ma w twojej grze, profesji, buildzie, a wina leży w ilości przeciwnków. Nie sądzę, żeby cokolwiek twoje rozumowanie zmieniło, taki typ człowieka, wie najlepiej a wszystko inne to stek bzdur. Ale powiem ci, że twoje doświadczenie w zergach jest zapewne bardzo małe, skoro tak sie wypowiadasz. Liczba to nie najwiekszy czynnik, ktory sprawi, ze wygrasz. W walce zergów, głownie liczy sie: kompozycja zergu, ile rangedow, ile melee, liczy się pozycja, teren, a przedewszystkim wiedza kazdego z osobna oraz wiedza commandera, rzadko co spotkasz commandera ktory obserwuje i uzywa mozgu podczas walk, zadko spotkasz takiego w guildiach, a co dopiero w commandera blobów. Co za tym idzie, taki commander bierze pod uwage kompozycje swojego blobu i blobu przeciwnika, stosuje stosowną taktykę, liczy cooldowny, dba o swoje ranged, tlumaczy swoim graczom, co i kiedy maja zrobic. No ale jak juz pisalem, nie winie, cie ze masz taka opinie, bo nie doswiadczyles czegos takiego, wiec przydaloby sie ograniczyc pewność swoich wypowiedzi, kiedy nie wie się wszystkiego :)

Na szczęście mamy Wanara i Xara, którzy widzieli upadek Rzymu, muru, komunizmu i zjedli zęby na niejednej grze MMO. Pod Termopilami też walczyli z blobem i co? Pod Wizną też walczyli przeciwko 1:60.Nieraz biegałem w mniejszym zergu i wygrywaliśmy, ale to o niczym nie świadczy. Wyjątek potwierdza regułę - większy zerg wygrywa. A to że raz na kilkadziesiąt spotkań uda się wygrać z niemieckim blobem nic nie zmienia.

Na szczęscie na forum mamy najlepszego zergowego gracza, który wie wszystko, był w lepszych gildiach WvW itd. Kappa.

Ja Ci tylko mówie, że nie masz zielonego pojęcia o tym, nie byłeś w żadnej zorganizowanej gildii i nie wiesz jak to wygląda od środka, zwłaszcza jeżeli piszesz, że komuś "udało się" wygrać. Jak sie mylę to prosze wymień w jakich gildiach byłeś.

BTW. Kiedys kłóciłem sie o podobny temat z Xarem, ale jakoś ucichł, może połączycie siły.

Z mojego dosyć hmm ubogiego doświadczenia na WvWvW (grafa nie pozwala) mogę stwierdzić że w 9 przypadkach na 10 wygrywa zerg który jest większy i ma chociaż szczątkowo koordynację. Prawdziwa zabawa się zaczyna jak oba zergi są na podobnej ilości ludków i na podobnym stopniu zorganizowania. A na tych filmikach ja tu tego nie widzę.

Z mojego dosyć hmm ubogiego doświadczenia na WvWvW (grafa nie pozwala) mogę stwierdzić że w 9 przypadkach na 10 wygrywa zerg który jest większy i ma chociaż szczątkowo koordynację. Prawdziwa zabawa się zaczyna jak oba zergi są na podobnej ilości ludków i na podobnym stopniu zorganizowania. A na tych filmikach ja tu tego nie widzę.

Cytuję sam siebie z pierwszego posta:

Chcieliśmy tym filmikiem pokazać zaletę GW2, a mianowicie nacisk na umiejętności graczy, które tak jak w innych grach sprzęt - nabywa się godzinami pracy.

To sugeruje, że jedna grupa jest większa i posiada słabsze umiejętności, a druga mniejsza i ma większe umiejętności.

Polecam lekturę, którą musiałeś opuścić:

juz%20czytam%20juz%20pisze%201.jpg

Skup się na czytaniu ze zrozumieniem i jak się składa zdania. :D

B)B)B)

BTW. Kiedys kłóciłem sie o podobny temat z Xarem, ale jakoś ucichł, może połączycie siły.

Jeden fanatyk GW2 wykłócał się z drugim? I MNIE PRZY TYM NIE BYŁO? fml

Ja Ci tylko mówie, że nie masz zielonego pojęcia o tym, nie byłeś w żadnej zorganizowanej gildii i nie wiesz jak to wygląda od środka, zwłaszcza jeżeli piszesz, że komuś "udało się" wygrać. Jak sie mylę to prosze wymień w jakich gildiach byłeś.

Ja Ci tylko mówię, że to Ty nie masz pojęcia o WvW albo nie rozumiesz tego, co chce Ci przekazać Vampir. Wygrana mniejszy zerg na większy zerg jest możliwa, ale tak jak to napisał Vampir jest to "wyjątek". W normalnych warunkach, nawet koordynowany zerg na TS'ie dostanie ostry wpierdziel od większego zergu. Takie są realia. W walkach na arenach 5v5 możesz sobie mówić, że liczą się umiejętności, ale jak przetoczy się przez Ciebie fala z wrogiego zergu, to jestem tylko ciekaw, z której strony to Twoje "doświadczenie" będzie wystawało.