Sposoby na odstresowanie/rozluźnienie się

Yo, hej, cześć, Witam, Dzień Dobry, Hello, Hallo, Welcome itd. itp.

Mam pytanie, jakie macie sposoby na odstresowanie czy też rozluźnienie się? Mi kiedyś pomagała muzyka ale niestety przestała. A że w moim życiu za ciekawie nie jest, jest wiele sytuacji w których chciałbym a nie mogę, to ta frustracja/stres rośnie. Znacie jakieś, niewyniszczające organizmu, sposoby?

Ja mam trzy główne sposobyy na odstresowanie się. Pierwszy - składanie żurawi z orgiami. Siadam, składam z 20 i już czuję się lepiej. Drugi, może na pewno dziwny. Otóż lżej mi jest jak solidnie przypieprzę pięścią w ścianę. Wiem, że prymitywne ale mi pomaga. Aaaa, niewyniszczające, więc tylko odpada. No i trzeci - ćwiczenia fizyczne, czy to bieganie, gra w kosza, czy siatkę.

U mnie doskonale działa siłownia. Te 40-80 minut treningu sprawia, że zupełnie zapominam o otaczających mnie problemach.

zalecam masturbację 3 razy dzinnie !;p

Siłownia siłownia ale basen ! BASEN!!!! to jest to poleżeć odprężyć sie w wodzie i popływać :D:D

A znacie może coś, co nie wymaga zasobów pieniężnych?

Ja polecam tobie grę w kosza, muzykę i biegi. Ja łącze wszystko to razem :D Działa.

Widziałem jak koleś śpiewał w Mam Talent żeby się odstresować, niestety trema go zjadła ale był super klimat.

zalecam masturbację 3 razy dzinnie !;p

Jeśli ktoś ma pokój z bratem?

Jeśli ktoś ma pokój z bratem?

To brat może posłużyć pomocną dłonią :)

@t

Ja na stres czytam dowcipy, ponieważ twój mózg się "rozluźnia" i sters jest mniej stresujący

za darmo ? wejdz na stronne forgotten.pl szukaj opuszczonym miejsc niedaleko ciebie i baw sie w mirror edge/assasin creed ja skakałem u siebie po fabryce jak nie miałem co robic super zabawa wyrobisz siebie i co najlepsze adrenalina :D

Tukon, nie doubluj - edytuj :P. Nawet jeśli masz pokój z bratem... Idź do łazienki czy rób to gdy go nie ma. Ale nie schodźmy z tematu. Masturbacja jest dobrym sposobem na odprężenie się ale nie na dłuższą mete. I ile razy dziennie można to robić o.o!?

Wypij sobie w trudnych chwilach herbatkę z melisy czy cukierki sobie kup ^_^

Rób to co lubisz.

Sposób na ktory nie potrzebujesz zadnych zasobów pieniężnych. Zakladasz buty, dres sluchawki, i biegniesz ile sil. Najlepiej w nocy po pustych ulicach sam z ze swoim problemem. po powrocie tylko zimny/goracy prysznic i jeśli sie nie opiepszales nawet nie masz sily myśleć i dumać o niczym po prostu kładziesz się spać ( zasniecie przy wycieczeniu to kwestia w moim przypadku niecalej minuty :) ) Sposob sprawdzony i dziala przy okazji kondycja i zdrowie sie poprawia

Macie coś do częstej masturbacji?

Ja uwielbiam wodę, a jak nie mogę iść, to zawsze mam pod ręką coś co daleko leci.

1.Siłownia

2. Muzyka Relaksacyjna

3. Poker

4. Kobieta ;) - sprawy damsko męskie

5. 10 Głębokich wdechów.

6. Medytacja.

7. Gra MMO

8. Bieganie

9. Skakanie na skakance.

Osobiście poleciłbym medytację około 45-60 minut dziennie na oczyszczenie umysłu i skupienie się na pozytywach , mi to pomaga ale no cóż każdy jest inny :)

Nie potrafię skupić się na pozytywach... Albo inaczej - na razie żadnych nie ma lub ich nie widzę :P. Dzięki za propozycje ludziska. Jakbyście mieli jeszcze inne sposoby, piszcie. Pewnie wypróbuje kilka z nich. Niestety żadna muzyka już nie pomaga. Kiedyś pomagał rap, kiedy indziej jakaś wolna, wręcz dobijająca muzyka albo dubstep czy coś szybkiego. Niestety to się wypaliło.

Hmm chwila żyjesz , jesteś zdrowy, twoja rodzina jest zdrowa, masz kogoś kto cię kocha, nie masz nałogów, takie przykłady pozytywów mi już samo to że żyję wystarczy jako pozytyw na którym mogę się skupić (żyję więc jeszcze dużo rzeczy przede mną , mam szansę odmienić szarą rzeczywistość jestem w stanie dojść do wszystkiego co sobie zamarzę jeśli tylko będę tego naprawdę chciał i się starał)

Ja gdy muszę sobie pomyśleć, albo odłączyć się od świata to żongluje. Nie jakieś super triki, tylko wgapiam się jak te piłeczki podskakują i opadają. Zasobów też nie potrzebujesz jakichś. Wystarczy jakaś szmatka i wypełnienie w postaci... wszelakiej, piasek, ryż, groch czy jakieś kasze. Kwestia zszycia aby w miarę przypominało kulkę i "włala". Albo jak masz stare skarpetki to możesz wyciąć część na piętę albo palce i zszyć, to też będzie dobre :)

Hmm chwila żyjesz , jesteś zdrowy, twoja rodzina jest zdrowa, masz kogoś kto cię kocha, nie masz nałogów, takie przykłady pozytywów mi już samo to że żyję wystarczy jako pozytyw na którym mogę się skupić (żyję więc jeszcze dużo rzeczy przede mną , mam szansę odmienić szarą rzeczywistość jestem w stanie dojść do wszystkiego co sobie zamarzę jeśli tylko będę tego naprawdę chciał i się starał)

Wybacz, ale zawsze uważałem takie argumenty za nic nie warte. Nie każdy reaguje tak samo na problemy - niektórych łatwiej złamać albo wkurzyć, a kumulowanie tego w sobie na pewno dobre nie jest. Oczywiście że osoba nieuleczalnie chora ma zdecydowanie większe problemy w życiu, ale to nie znaczy że te moje przestaną działać mi na nerwy.

A jeśli jest naprawdę źle, warto iść pobiegać. Jak nie pobiegać, to lubię... pograć, byle w coś takiego co pozwoli mi się wyładować (CRIMSONLAND!). Ale stawiałbym na bieganie, jak się człowiek zmęczy to nie ma siły się denerwować albo zamartwiać.