Syndrom starego wyjadacza

W MMORPG przegrałem mnóstwo godzin, przechodząc przez masę różnych tytułów. Czasami były to gry na długie lata/miesiące, czasami trzydziesto-minutówki. Czasami był to focus na PVP, a czasami PVE.
Problem w tym, że w chwili obecnej nie mam już 16 lat, totalnego luzu i mnóstwa czasu, a nie chcę też aby gra była dla mnie najważniejsza. Ma być to odskocznia od codziennego życia i relaks, totalny casual gaming. Czyli logowanie się raz na jakiś czas, pogranie raz dłużej, a raz krócej, częściej solo niż w grupie.
Pewnie od razu przyjdzie wam do głowy GW2, oczywista oczywistość. Jednak w GW2 już trochę pograłem i przyznaję, że z braku laku często wracam do tej gierki i jak nie znajdę nic innego to pewnie będę dalej do niej co jakiś czas wracał.
Wracając do tematu, oto tytuły w które grałem (zacznę od tych w których spędziłem najwięcej godzin i co mnie wciągnęło):

  1. Knight Online (PVP, do tej pory nie znalazłem lepszego, aczkolwiek aktualnie gra jest przejęta totalnie przez Turków, bez wpakowania hajsu nawet nie ma co startować)
  2. WoW (PVE/PVP, czasami wracam, ale ciągła pogoń za ilvl jest męcząca)
  3. GW2 (Tutaj głównie grałem sobie robiąc totalnie randomowe rzeczy, nie skupiałem się na niczym szczególnie, dlatego może często wracam)
  4. Tibia (PVE, ale siedzenie przez X lvli na tych samych mobach jest po pewnym czasie nurzące)
  5. ESO (miałem do tej gierki baaaaardzo dużo podejść i nigdy nie zaiskrzyło)
  6. PoE (podobnie jak z ESO)
  7. Albion Online (baaardzo mi się podoba, ale farmienie przedmiotów, żeby następnie je stracić przy śmierci to nie jest żaden relaks)
  8. Lost Ark (jak na moje oko gra totalnie przehypowana, pokładałem w niej spore nadzieje)
  9. FFXIV (kilka razy zasnąłem podczas robienia fabuły, tutaj relaks aż za duży :smile: )

No i to chyba tyle jeśli chodzi o taką topkę gier, które są najczęściej polecane, ogólnie było ich o wiele więcej: Tree Of Savior, Gloria Victis, Black Desert, Bkess Online, Elyon, DFO, Neverwinter, Warframe i jeszcze kilka mniejszych tytułów, o których nie pamiętam.

Teraz najgorsze, czego ja w sumie szukam?

  • brak wyścigu szczurów po ilvl, world firsty, napinaczy na raidach, itp… Nie chcę robić 50 razy tego samego bossa, żeby na sam koniec nic z niego nie wydropić i bardziej się wkurzyć niż zrelaksować
  • brak kary za śmierć w PVP/PVE (np. albion)
  • równowaga między PVP a PVE, jak mam ochotę to idę bić mobki, a jak nie to graczy
  • EQ, którego nie trzeba wymieniać raz w miesiącu bo są nowe itemy ze sztucznie podbitymi statsami
  • poboczne aktywności takie jak crafting itp.
  • housing jako dodatek bardzo spoko
  • klimat byle nie kreskówka, ciasteczka i półnagie postacie
  • b2b, p2p, f2p totalnie obojętnie
  • świat może być instancjonowany

Tylko tyle i aż tyle, podejrzewam że nie tylko ja mam taki problem. Na rynku jest posucha, młodych graczy w mmorpg gra coraz mniej, a my stare konie mamy już inne priorytety, mimo to jestem ciekawy bo być może w trakcie przekopywania internetu wzdłuż i wszerz pominąłem jakiegoś rodzynka, który idealnie trafi w moje potrzeby.

No to lecimy z propozycjami!

widzę że szukamy tego samego :smiley: moze zaczniemy w coś razem grać?:smiley:

cały czas walczę z tym New World… kupic? nie kupic? dac szanse? nie dac?

Identycznie mam z NW, z jednej strony bym spróbował, ale z drugiej kolejne 150zł wydać i pograć tydzień to lipa :smiley:

NW nie polecam. W każdej chwili ktoś może zjebać całą ekonomię w grze.
Może Aion? Oczywiście nie na globcu, bo tam wieje sandałem, ale na EuroAion gra kilka tyś ludzi dziennie… Może tam coś zaiskrzy?

To brzmi jakbyś opisywał Guild Wars 2, wersja heroic na enebie kosztuje 1.80zł przetestuj

Nie dawaj szansy. To były moje najgorzej wydane pieniądze w życiu. Ta gra to totalny ściek. Bugi, zerowa optymalizacja, pograsz trochę i zobaczysz że content jest tak mega ograniczony że po kilku godzinach gry odczuwasz monotonię. Gra już zdechła dawno temu i nie ma dla niej już nadziei. Serio, nie warto.

Jakbyś coś znalazł to daj znać, poszukuje od dluzszego czasu czegos na dluzej. Tez w Lost Arku pokładałem nadzieje i wyszła dupa.

Nigdy bym nie kupił New World po raz drugi :stuck_out_tongue: Stracony czas i pieniądze. Tak jak pisze @KefasPL, na chwilę obecną NW to ściek i nie zapowiada się, żeby miało się cokolwiek w tej kwestii zmienić. Graczy z dnia na dzień ubywa, nawet Free to Play weekend nic tej gierce nie pomógł, bo każdy kto w nią 2-3 dni pograł stwierdził, że bez sensu wydawać na coś takiego pieniądze :stuck_out_tongue:

jezeli grales w tibie to polecam Medivie. Jezeli ktos lubil tibie starą z czasow 7.4 - 8.0 zostanie napewno dluzej. nie ma paytowin ciagle sporo ludzi na serverach. polecam purity. wyglada duzo lepiej niz tibia nawet ta nowa tibia terazniejsza. nawet nie ma porownania. ma o wiele lepsze systemy np bonusow do broni i zbroi. ciagle mam okolo 6-8 online na vip liscie codziennie. oldchool bo runki trzeba uzywac z palca. pewnie bedzie duzo hejtu milosnikow tibii ale poprostu polecam przetestowac. tez mialem kiedys duze lvle w tibii i po przygodzie z Medivia jestem pewien jezeli chodzi o ten gatunek do Medivii lubie wracac do tibii nigdy juz nie wroce. pozdrawiam

a server purity dlatego ze do 80lvla exp x 4 pozniej juz x 2 tylko bo wiadomo czlowiek juz nie ma tyle czasu na gre. stare dobre pvp jak w starej tibijce

Nie rozumiem dlaczego Lost Ark nie odpowiada. Co prawda jest tam wyścig po ilvl i jestem pod tym względem stawiany w hierarchii ale gra jest bardzo przyjemna. Gram ile mogę. Czasami 4h, czasami pół, czasami przez tydzień nie usiądę ale gra daje fun i pewnego rodzaju satysfakcję jak uda się ulepszyć item albo wypadnie coś ciekawego. Tak samo pojawiają się negatywne gdy po raz setny item się nie ulepsza ale w końcu to tylko gra.
Co do gry, którą polecam to może diablo 2 Resurrected? Grafika mroczna. Nie ma wyścigu szczurów, robisz co chcesz. Ja aktualnie odłożyłem d2r przez brak chętnych znajomych do gry i wróciłem do LAO.
Powodzenia w szukaniu :wink:

Chcesz się pobawić kup, nie chcesz nie kupuj. Są gry które warto znać. Pograłem 2 miesiące i świetnie się bawiłem. Skoro zarabiam to mnie stać na wydanie 150 zł. Na szczęście nie jestem nastolatkiem dla którego wydanie 100 zł, jest inwestycja życia.

Prywatne serwery do wowa najlepiej vanilla/tbc to najlepsza opcja, tej gry do dzisiaj nic nie przebiło. MMORPG coraz bardziej upada a będzie jeszcze gorzej, studia już nastawiają się tylko pod mobile i zysk, zapomnijcie o grach takich jakie były w latach 2000s. Lost Ark jest dobrym przykładem, wygląda jak jakiś mobilny port albo via www brakuje tylko przycisku BUY BOOST. Wpisz sobie w youtube “It’s 2015 And You’re Playing Nostalrius” w opisie jest link do discorda.

Koledzy wyżej trochę przesadzają, ta gra nie jest ściekiem, po prostu nie ma dobrego end game. Niestety tak naprawdę wbicie max poziomu + 1-2 tyg i zniechęcasz się do gry. Praktycznie gra w żaden sposób Cię nie motywuję do dalszych aktywności, nie ma w tym żadnego celu, nawet jeżeli ogarniesz lepszy armor, item level etc. to różnica w PvP jest prawie żadna. Kolejny problem to mapa jest zbyt duża na ich 2k graczy max, na początku tyle mogło być, ale w późniejszym etapie spotkać kogoś na mapie o ile to nie jest oblegany spot, ale na obleganych spotach biega się całymi gildiami i puluje mobki na plecy :stuck_out_tongue:

Przegrałem 500h, w razie czego mogę co nieco opowiedzieć

@Paulos107
Mówisz, że LA nie takie złe? Kurcze, ja poległem po 10 minutach :smiley: Może spróbuję dać grze jeszcze jedną szansę… Chociaż chyba gdybym miał wybierać wolałbym już PoE
@grubbsky
Mam to samo, nawet myślałem, żeby swoje konto na wot odbanować i wrócić tam do gry… Myślałem o powrocie do Aiona(EuroAion), ale tak samemu to też człowiek nie ma motywacji, a to jednak trzeba się rozkręcić, żeby wpaść w rytm.
Elyon tak samo nie zdał egzaminu, chociaż mi się podobał w pewnych aspektach to jednak podobnie jak NW brakowało tego czegoś.
Lost Ark jakoś mi nie pasuje, chociaż do końca nie wiem dlaczego, ale nie mam też chęci spróbować na dłużej.

Też szukam i szukam i nie mam pomysłu ;(

Wszystkie twoje wymagania wskazują na Black Desert Online, nie słuchaj ludzi którzy gadają że pay2win bo nie wiedzą o czym mówią. Black Desert ma taki plus że po tygodniu tą grę albo pokochasz albo znienawidzisz. Najważniejsze porady na start to bawić się poznając świat gry samemu lub z osobami które zaczynają jeżeli wpadniesz do jakiejś toksycznej gildii w które “pomoc” dla nowych graczy będzie polegała na bezsensownym boostingu do 61lv i mówieniu “sprawdź w necie” to szybko się zdemotywujesz do gry, natomiast poznawanie limitów postaci w gronie nowych graczy to bardzo fajne doświadczenie. To o czym napisałem jest na prawdę bardzo ważne, aby nie patrzeć i nie porównywać się do graczy którzy grają od kilku lat. Z informacji o gierce jeżeli jej nie znasz to jest ogromnym sandboxem, masz masę aktywności w grze jedne bardziej opłacalne drugie Mniej ale każda aktywność daje ogrom satysfakcji przy zdobywaniu kamieni milowych czy to wbicie upragnionego poziomu w aktywnościach rzemieślniczych czy uzbieranie pokaźnej kwoty silvera na wymarzony przedmiot z ekwipunku lub samodzielne ulepszenie go na wyższe poziomy. Ogromy świat który trzeba najpierw poznać, brak szybkiej podróży na początku może irytować przemieszczanie się w żółwim tempie co też skłania do planowania miejsca grindowania względem głównego miasta ale szybko w dzisiejszych czasach można zdobyć konia który będzie pozwalał na dużo szybszą podróż. Długo można jeszcze wymieniać ale najlepiej będzie jeżeli przejrzysz różne streamy u zagranicznych streamerów są tacy co robią tylko lifeskill lub tylko grindują, znajdziesz też specyficznego gościa o nazwie “Salt” jego nie oglądaj, szkoda tracić na ten strumyk czas bo to co gościu robi jest niemożliwe dla 99.9% graczy. I jak pisałem, nie sugeruj się opiniami ludzi do póki nie spróbujesz samemu, tą grę się kocha albo nienawidzi ale o tym musisz się przekonać samemu.
PS: wraz z późniejszym etapem gry zauważysz że są przedmioty w itemshopie które warto kupić (namiot, udźwig, kostiumy do life skill {jeżeli chciałbyś to robić efektywnie}) jest to jednorazowy nie duży wydatek do tego co gra ma do zaoferowania) Ta gra to maraton, nie trzeba mieć wszystkiego od razu, prawda?

Z tego co wiem a grałem dwa czy nawet trzy lata temu to gra już umierała zostało tylko karmabomberskie gówno. Ta gra doprowadza do białej gorączki, bo po co komu zasady niepisane. A właśnie po to żeby się dobrze ludziom grało nie tylko ELICIE ale też zwykłym graczom.
Z tego co pamiętam w tamtym czasie coraz więcej Gildii tych porządnych zaczęło się łączyć w międzynarodówki i próbować walczyć z tym zjawiskiem. Atmosfera stała się toksyczna że nie szło już w to grać.
Bo wchodziło się do gry już zestresowanym kiedy trafimy na karmabombera.

Wczoraj razem z @Adik13 spotkaliśmy się, żeby rozkminić co tu wybrać i po dłuższej analizie rzeczywiście padło na niesławnego New Worlda. Znamy sytuacje gry, wiemy że graczy ubywa, ale samo założenie gry odpowiadało nam najbardziej ze wszystkich. Przetestujemy gierkę, a jak nam nie podpasuje to będziemy ogarniać dalej. Jak ktoś chętny się przyłączyć to dajcie znać, zapraszam jeśli nie jesteście toxicami. :slight_smile:

Siema polecam lineage 2 na l2 reborn super klimat dużo graczy nawet w lokacjach low lvl spotkasz masę graczy , łap referral dostaniesz bonusy na start plus zacznij na X3 polecam https://enhanced.l2reborn.org/?utm_medium=twitch&utm_source=HowkEye71

Właśnie mi stuknęło 30 lat, wszyscy moi znajomi z którymi grałem latami już są offline, mam dokładnie tak samo jak Ty, raz mogę pograć nawet cały dzień raz nie mam czasu na grę w ogóle, grałem w te same tytuły i teraz mam to samo że nie mogę znaleźć czegoś dla siebie. Od. Jakiegoś czas szukam ludzi którzy tak samo jak ja szukają podobnych osób, @grubbsky jezelisz masz ochotę chętnie dołączę, nie jestem żadnym patusem, mam pracę żonę, jestem spokojnym człowiekiem. Jeżeli chcesz żebym z wami pograł podeślij namiar na discord lub Steam a dołączę po pracy.