Witam. Martwi mnie to co się dzieję w świecie procków i kart. AMD ma około 20% udziałów w procesorach a Radeony 18% rynku kart graficznych. Nawet wyjście Directx12 prawdopodobnie nie uratuje sytuacji. Jeżeli nie wyjdą wkrótce nowe i przede wszystkim lepsze karty/procki to czerwoni niewątpliwie upadną.
Tutaj czas na małą teorię spiskową: Directx12 pozwala na zwiększenie optymalizacji gier ze strony twórców gry(co jest samo w sobie bardzo dobrą nowiną), Nvidia ma pieniądze żeby chodzić do dowolnego studia i dołożyć za ,,lekkie" polepszenie performanc'u na ich kartach.
Jedyne co przemawia za Radeon/AMD to koszt. Bo są przedziały cenowe gdzie bardziej opłacalne są produkty tych marek. Ale i tak większość składanych PC do grania to Intel + Nvidia (GTX970)
Jeżeli czerwoni upadną to będzie monopol na rynku, który może źle się skończyć dla konsumentów. Głównie dlatego że Intel i Nvidia będą mogły ustalać (prawie) dowolne ceny, karty nie będą tanieć, mogą nawet przestać robić nowe.
Słyszałem plotkę o oddaniu przez AMD technologii szybszej pamięci w kartach, nad którą pracowali latami ZA DARMO dla konkurencji, aczkolwiek nie potwierdziłem tego a szybkie wyszukanie tego w google zawiodło.
Chciałbym usłyszeć wasze zdanie na ten temat, fakty, gdybania. Zapraszam do dyskusji
~Trochę smutny posiadacz FX'a i R9 380.