Cześć, ciągle czuję niesmak po grach MMO i szukam czegoś co przyciągnie mnie na dłużej. Planuję od października zacząć grać w WOW’a ale w między czasie szukam zastępczego tytułu. Najlepiej F2P ale B2P do +/- 10€ będzie okej. Póki co bez abonamentu poproszę Zależy mi na zauważalnym progresie, przyłożeniem wagi do pvp oraz może jakieś trudne grupowe instancje/dungeony?
DO GUSTU PRZYPADŁY MI:
-Margonem - świetny system grindu (jak dla mnie), przedmioty legendarne mają prawdziwą wartość i miano legendarnego przedmiotu nie jest tu przypadkiem co w niektórych grach MMO zanika i jest itemem jak każdy inny. Niestety przeogromne P2W.
-Blade & Soul - grałem w to ok. 2 lata temu, było przyjemnie ale nawet nie zdążyłem wbić maksymalnego poziomu, warto wrócić? Jak się ma gra, jak z populacją?
-Metin2 - moja pierwsza i tak naprawdę ostatnia miłość, gram w to od kiedy pamiętam obecnie na serwerach prywatnych. Wracam do tej gry cały czas ale poszukuję czegoś nowego, granie w coś co zna się w 100% i gra się jak zaprogramowany czasami już przytłacza.
-Shaiya - gra nie cieszyła się uznaniem ale ja zaryzykowałem i bawiłem się bardzo dobrze. Pasował mi klimat, prostota i ciekawe instancje open world. Niestety przez fuzję z turkami bądź węgrami (nie pamiętam już dokładnie) gra straciła sens.
-World of Warcraft - jestem zakochany w tej grze, szczególnie w grafice. Odkładam trochę srebrników aby rozpocząć z czasem rozgrywkę, więcej się nie rozwodzę bo grałem tylko miesiąc
NEUTRALNE/NIE PRZYPADŁY MI DO GUSTU:
-Black Desert Online - Wbiłem 46 poziom, nieprzyjemna monotonia, styl wizualny również mi nie przypadł do gustu, wolę coś mniej poważnego, bardziej kolorowego.
-Tibia - po prostu jedni wolą metina drudzy tibię, mechanika do mnie nie przemawia.
-ESO - styl graficzny tutaj również zadecydował, być może gra byłaby dobra gdybym miał jakąś ekipę motywującą. Zagrałem sam i zwróciłem.