TESO Najgorszy model platnosci

Nie grałem w mmo od dłuższego czasu i zapomniałem. Mój błąd. Choć i tak w TESO nie ma takiego przymusu na to by grać od początku w nowy dodatek, bo stary content się nie dezaktualizuje ze względu na skalowanie.

To prawda, ale mimo wszystko bardziej wow mi się podoba, w sensie w eso są ciekawe questy ale lore warcrafta mi bardziej pasuje, o dungach nie wspominając - w eso nie były zbyt dobre przynajmniej dla mnie

Dungi miazdza wowa pod kazdym wzgledem …1 ze sa duzo ladniejsze , wieksze a dlc i hm maja poziom mythic + na wysokim kluczu…i masz rotacje 30+ dungeonow + dochodza caly czas nowe. Co do rajdow owszem TESO ssie pod wzgledem liczby bosow…ale poziomem nie ustepuje mythicowi w wowie.

Tak na prawdę to wow ma lore bardziej przystępne. Są książki, jeden film, dużo kanałów na yt opowiadających o tym. Po za tym lore wowa stało się ikoną gier mmo. W wowie jak widzisz jakąś dziurę w ziemi to wystarczy poszukać w google i już wiesz że kiedy było tam, na przykład, duże miasto xd

System płatności w ESO na pewno jest kombinowany (żeby doić ludzi z kasy) i nieprzejrzysty dla nowych graczy (odpychający na początku).
Jeśli komuś spodoba się sama gra, to przełknie ten system płatności.

Natomiast jeśli chodzi o opcjonalny abonament ESO+… To bardzo często ludzie piszą o tym że jest potrzebny głównie z powodu craft-baga - nie zgadzam się z tym.
Na początku grania, może się tak wydawać ale:

  • jeśli gra się już trochę i wie z grubsza co jest do czego.
  • jeśli rozwinęło się crafting
  • jeśli ma się kilka w pełni grywalnych altów (wystarczą TRZY) i każdy ma plecak rozbudowany do 200 miejsc + rozbudowany bank
  • jeśli ma się odrobinę zmysłu organizacyjnego
    To… jak najbardziej da się grać całkiem swobodnie bez craft baga.

Także podsumowując:
ESO+ dla dostępu do DLC i dla koron? ------------ TAK
ESO+ dla craft baga? --------------------------------------- Niekoniecznie