The Walking Dead [SPOILERY]

Witam.

Jak po pierwszych dwóch odcinkach? Dla mnie na razie porywu nie ma. Jak myślicie kto karmił myszami zombie przy płocie i spalił chorych? :)

Karl karmił myszami, żeby ojciec mu broń oddał i sam wziął się do szefowania.

Z myszami to właśnie kogoś młodego podejrzewałem. Albo Carla albo te dzieciaki co nazywały zombie.

Te dzieciaki specjalnego motywu raczej nie miały poza tym, że nadawały im imiona. A motyw Karla/Carla wydaje mi się w miarę logiczny. :-)

Jak dlamnie to wszystkie odcinki TWD są zaje*****. Szkoda tylko, że tak szybko się kończą.

Przesadzasz. Trzeci sezon strasznie słaby gdzieś od połowy był. Strasznie przeciągali wątek Gubernatora.

Jak dla mnie tylko 3 sezon był nudny, lecz nie tragiczny. Dla mnie 1 odcinek sezonu 4 był bardzo dobry, czekam na drugi na "Zalukaj",cóż mam tylko wielka nadzieję że w tym Sezonie nie zostanie pominięta Horda Zombie w 3 sezonie bardzo mało z nimi walczyli :)

Na kinomaniak już masz z lektorem :v

Na iitv już wczoraj wieczorem były 2 ep.

a jakie wrażenia po 3 odcinku 4sezonu ?

na samym końcu tego odcinka ciekawie zapowiadała się ta horda zobi było ich tam chyba setki

w 3 sezonie racja troche za bardzo przeciągali z tym gubernatorem i mało akcji z szwendaczami

Odcinek porażka, 0/10. Masa nic nie wnoszących dialogów, zero akcji praktycznie. Boję się, że to wszystko zmierza w stronę Dextera...

racja jeden chyba z najnudniejszych odcinków jedynie końcówka zapowiadała się ciekawie gdy Daryl i reszta jechali autem i napotkali tą hordę zombi

mam nadieję że next odcinek będzie lepszy

Najgorsze jest to, że w poprzednim sezonie takich nudnych odcinków było multum, a po zapowiedzi kolejnego w każdym z nich można było odnieść wrażenie, że będą mega ciekawe.

Zresztą sama akcja z tym autem była słaba i na siłę. Rozumiem, że to początek jakiegoś wątku etc, ale serio nie dało się czegoś nowego wymyśleć? A nie to samo wałkowane 1025418927512x.. Daryl jechał, nie patrząc na drogę, co zwykle w filmach z ju-es-ej kończy się na dwa sposoby: potrąceniem kogoś lub uderzeniem w jakąś przeszkodę/utknięcie na niej uniemożliwiające dalszą podróż środkiem lokomocji w obliczu zagrożenia... I tutaj stało się dokładnie tak, jak zacząłem podejrzewać, gdy Daryl wziął się do szukania płyty z muzyką... Po prostu słabizna.

Jeśli kolejne 2-3 odcinki będą utrzymane w takim tonie, to chyba kończę przygodę z tym serialem, bo kolejny będę oglądał raczej tylko po to, żeby go odhaczyć. Nie dam się nabrać na cudowną zapowiedź kolejnego, ooo nie. Już oglądając Dextera żyłem nadzieją przez te zwiastuny, że kolejne odcinki będą lepiej, a kto oglądał ostatni sezon - ten wie.

tutaj też są odcinki http://www.twoje-seriale.tv/the_walking_dead/

Oj tam gadacie w nowym odcinku zostały wprowadzone nowe wątki. Horda 80KM od więzienia gdzie w 3 sezonie była mowa o 300km więc zbliżają się jak nie patrzeć. W radiu usłyszeli komunikat o pomoc kolejny ciekawy wątek ;p No i ucieczka Daryla z ekipą ;p

Oj czepiacie się jak dla mnie jest ok, wcześniejszy sezon był lekko nudny, lecz nie tragiczny. :)

następne odcinki zapowiadają sie ciekawie właśnie przez tą końcówke ostatniego odcinka i aż ciekawi mnie jak to się wszystko potoczy czy te zombiaki dojda do więzienia i czy grupa Ricka będzie z nimi walczyc czy znów zmienią miejsce "zamieszkania"

bo w 1 sezonie mieszkali w tym lesie mieli tam obóz w 2gim sezonie byli na farmie w 3cim w więzieniu czyli tak jak by co sezon zmieniali miejsce pobytu i w lesie jak i na farmie ich napadała spora grupka zombi

No ten nowy odcineczek był suchy jak pięty Cejrowskiego. Jedynie końcówka pokazała coś dobrego.

Na poprawę humoru B)

http://kwejk.pl/obrazek/1939535/twd.html

Haha, top koment wymiata pod tym kwejkiem. :D:D:D:D

Ostatni odcinek był słaby? Wut? To był dobry odcinek z wolniejszym tempem. Jakby mieli w każdym odcinku kilka dramatów grupy na raz, to by wybili ich wszystkich w ciągu 2 sezonów. Tutaj po 2 dobrych, pełniejszych akcji odcinkach nadszedł czas na coś wolniejszego. Pokazanie, że ludzie zaczynają chorować w szybkim tempie, pokazanie Hershela, który już też ma dosyć siedzenia na d*pie, Carla, który mimo, że wkurzający jak diabli, to dorasta i staje się bardziej odpowiedzialny, Ricka odzyskującego zaparcie do tego, żeby robić cokolwiek poza użalaniem się i pieleniem ogródka. Dodatkowo pokazanie wątku z radiem, hordą zombie, która zbliża się do więzienia i ciemna strona Carol. Ja rozumiem, że najlepsze są odcinki, gdzie dzieje się dużo, ale ten mi się bardzo podobał pod względem tego, że pokazywał pewne zmiany, które zachodzą w bohaterach z sezonu na sezon. Końcówka się wszystkim najbardziej podobała, bo znów były ucieczki, hordy zombie i oczywiście końcowo-odcinkowy szok do którego przyzwyczajają twórcy, ale całość odcinka była bardzo zgrabna i interesująca w innym zakresie. Na pewno był to odcinek ciekawszy niż większość 3 sezonu, na której miałem ochotę zasnąć.

Chociaż fakt faktem, motyw z samochodem jest już takim cliche, że jak tylko zobaczyłem Daryla grzebiącego przy radiu to czekałem aż w kogoś albo coś przypieprzy.