Witam. Wiem , że istnieją privy tejże gry , i tutaj rodzi się moje pytanie - jak można sobie tą gierke przetestować? Oczywiście na jakimś prywatnym serwerze ? Nie ukrywam , że bardzo mi zależy , ponieważ jestem faem serialu The Walking Dead , a po obejrzeniu kilku gameplay`ów z gry jeszcze bardziej się nakręciłem
Jeżeli ktoś wie jak można sobie zagrać i byłby chętny zagrać również ze mną to będę wdzięczny za pomoc.
Prywatne serwery to piractwo, więc nara. Nikt nie poda Ci linku. Załatw sobie guest keya albo kup gre.
Hmm to dziwne , bo znalazłem jakieś kilka minut temu podobny temat , z tym , że tamtejszy s[posób nie działa , podany był link do priva , z tym , że jak robię tak jak jest napisane , to wyskakuje , że jakieś złe hasło albo coś . Gdzieś też czytałem , że emulator "to nie jest piractwo"
Pewnie, a crackowanie launchera to hobbystyka.
No okej , nie znam się na tym
A gierka ogólnie ile kosztuje? Płacimy tylko raz ? np jak w przypadku Guild Wars?
Tak b2p, 15$.
Czyli jak się dobrze orientuję to byłoby coś koło 60-70 zł? Czyli nie za drogo
80zł bodajże, ale najpierw zobacz wszystkie gameplaye, bo jak kupisz przez PSC, to potem Ci nie w zwrócą pieniędzy.
Polecam rozgrywkę Bungo ->>
Może youtube okroił jakość, ale coś tam widać i czuć klimat.
Oglądałem jak RockAlone gra
Wydaje mi się , że naprawdę dobra gierka
Na allegro są jakieś za około 50 zł . Czy to nie są jacyś oszuści? Czy to będzie działać?
BTW On nie gra tylko biega, a to różnica. To co on robi ma zero klimatu. On nawet klimat w Amnezji by spartolił. Zobacz sobie Bunga, zobaczysz co to klimat i ogar.
Czy ktĂłryś z was spojrzał chociaż na kurs walut? Dolar chodzi po 3.09 obecnie więc 15$*3.09 daje nam w przybliżeniu 47zł więc PSC 50 ci wystarczy.
I nie oglądaj WarZ Rocka i Graby bo tam w ogĂłle nie czuć tej gry.
taksie
nie, to nie oszuści. Gra jest hurotowo zwracana/sprzedawana - i tutaj, jeśli jesteś zainteresowany kupnem i masz taką możliwość zobacz na amazona itp - ostatnimi czasy widziałem za jakieś 5-6 $ do kupienia.
I z całego serca, zanim kupisz, zobacz oprócz gameplayów wykonanych przez napaleńców jakiś rewiev... np TotalBiscuita. Bo IMHO gra wygląda dobrze tylko "na papierze", jako produkt jest smutnym żartem
To co on robi ma zero klimatu.
Ta gra ma klimat?
Ta gra jest warta max 10zł albo powinna być dodawana do czipsów w Tesco.
Chyba że lubisz grać w kaszanki to kupuj,w najuboższej wersji masz sam klucz bez kasy do IS.
Tak ma klimat.
Nie trzeba korzystać z IS żeby się dobrze bawić, wręcz przeciwnie bez IS gra się ciekawiej.
Fajnie jest krytykować nie grając i nie czytając nic o danym tytule.
Na pewno jest to jakaś alternatywa w oczekiwaniu na DayZ:Sa który wychodzi i wyjść nie może.
Sry, ale kto pierwszy ten lepszy, takie są prawa marketingu.
Oczywiście kupię także DayZ:Sa, ale to w co będę grał finalnie zależy tylko od efektów końcowych obu tytułów.
QQi
Niestety ale nie zgodze się z Tobą.
Gra nie ma klimatu. Grać grałem około miesiąca temu i z tej perspektywy swoje 3-4 grosze wrzucam (pewnie wyszedł jakiś patch sprawiający że jest grywalna, ale produkt "goły" wyglądał dla mnie tak a nie inaczej)
- System survivalu popada w skrajność - po godzinie moja postać jest wycieńczona, zjada paczkę chipsów i znów jesteśmy pełni siły i wigoru
- Największym zagrożeniem w grze (poza zombie czy innymi graczami) są niskie, lekko pochyłe górki (ileż to razy po "osunięciu" się w dół 3-4 metrów prawie padłem) oraz woda (owszem, tak, płytka rzeczka jest nieosiągalna)
- Gdy gra jeszcze była na steamie ciężko było znaleźć server gdzie nie ginęło się zaraz na spawn poincie od "camperów" - szczerze wątpie czy po odłączeniu od steama uległo to poprawie (a nawet czuje że wręcz przeciwnie)
- System walki wręcz (do której niestety trzeba się przyzwyczaić ponieważ AI zombich "widzi" do tyłu na 150+ metrów przez ściany a o strzelanie bez płacenia ciężko) jest koszmarnie źle wykonany i wiele z walk kończy się właściwie niewiadomo dlaczego
- Klimat jest, ale tylko jeśli spojrzymy oprawę audio - tutaj akurat do niczego nie można się było przyczepić. Tak to po prostu wbiegamy, zabieramy co się da, uciekamy przed zombie (oczywiście uważając na wszelkiego rodzaju górki!) aż AI nagle stanie, zawróci i jesteśmy bezpieczni. O grafice (w sumie jest to nieważne, ale jak na produkt końca roku 2012 wygląda... jak nieco lepiej graficznie wyglądający Operation Flashpoint z 2007)
Kto pierwszy ten lepszy, można tak powiedzieć. Ale to nie zmienia faktu że gra jest nieskończona (20% z reklamowanej przez twórców graczy mapy jest dostępne do grania, koszmarna optymalizacja itp) i widać to na każdym kroku. Już sam fakt że gra z powodu gigantycznej liczby skarg, żadań zwrotów kosztów itp została zdjęta ze Steama o czymś świadczy. Oceny różnych serwisów także.
Wiadomo, każdy ma swój gust, nikt nie powiedział że ślepo trzeba wierzyć w oceny innych ale... mimo wszystko bardzo, ale to bardzo poważnie polecam przemyślenie tego zakupu.
Fajnie jest krytykować nie grając
Skąd wiesz że nie grałem?
Jedyny plus tej gry jest taki że można dostać refunda za stracone pieniądze.
- System walki wręcz (do której niestety trzeba się przyzwyczaić ponieważ AI zombich "widzi" do tyłu na 150+ metrów przez ściany a o strzelanie bez płacenia ciężko) jest koszmarnie źle wykonany i wiele z walk kończy się właściwie niewiadomo dlaczego
Stój przed zombie i trzymaj LPM,najlepsze i tak jest pływanie :>
Sry, ale kto pierwszy ten lepszy, takie są prawa marketingu.
Pierwsze,nie znaczy lepsze.
nie czytając nic o danym tytule
To chyba musiałem czytać bo w "internetach" same negatywne opinie.
Co do buga z gorkami zostal on juz naprawiony a gra moim zdaniem ma zaje****y klimat. Mam zamiar ja kupic i chyba nikt mnie do niej nie zniecheci
@Jackieboyo
Ja jakiś czas temu mocno hejtowałem ten tytuł, ale dałem szansę i nie żałuję.
Gra rozwija się w miarę ładnie. Tak wiem słaba optymalizacja i sporo bugów.
Tylko napisz mi proszę która gra w bazie testów tego nie ma?
Dajmy na to taki Minecrafta wyszedł już dawno z fazy testowania, a nadal ma sporo błędów.
Długo czekałem na mmo w klimacie post apo. Może War Z jest słabym tego przykładem, bo tam raczej survival zombie, niż post, ale z braku laku daje radę.
Sorry, ale na chwilę obecną nie ma konkurencji. Wyskoczysz pewnie za chwilę z DayZ? Nie, to nie jest konkurencja tylko zbugowany mod (tak, bardziej zbugowany od warz). Miejmy nadzieję, że to się zmieni i na rynek wyjdzie więcej tego typu produkcji. Jeszcze kwesta czekania na DayZ:Sa. Kurcze ile można? Data przesuwana już przynajmniej 4 razy. Hejterzy WarZ tłumaczą to jako - "oni chcą wydać bardziej dopracowaną grę, ale później". I co? Na finalnej wersji będą dopiero poprawiać wszystkie bugi jakie zostaną wykryte przez graczy? Ja ciesze się że WarZ wyszło tak szybko, a wiemy że światło dzienne ujrzało zbyt szybko. Tylko dzięki temu gracz ma jakiś tam wpływ na rozwój gry, może mniejszy niż by chciał, ale zawsze coś. Mam tylko nadzieję że studio HP nie oleje sprawy i nie pójdą w złym kierunku z rozwojem.
Na pewno kupię DayZ:Sa gdy już wyjdzie i porównam te gry. Chociaż nie powinno się tego robić. To jak porównywanie CSa do BFa, ale trudno.
Klimat mniej więcej będzie podobny, więc zadecyduje jakość wykonania oraz zastosowane systemy.
QQi ja w rozwój gry wierze, koniec końców przy feedbacku jaki otrzymują siłą rzeczy coś robić trzeba. Co nie zmienia faktu że do momentu w którym grałem WarZ był niegrywalny. Kupiłem gre która miała mieć to to i tamto, dostałem to co dostałem. Pierwsze wrażenie robi się tylko raz
Alternatywy poza modem do ARMY nie ma, to że przesuwany jest w kółko też miłe nie jest. Ale jedyna opcja to niekoniecznie dobra opcja.
Moim zdaniem WarZ jest po prostu półproduktem o bardzo zmarnowanym potencjale (bo ile też graczy którzy zawiedli się na tym wróci żeby zobaczyć ponownie ten tytuł?). Fakt pozostaje faktem, coś będące de facto betą (alphą?) powinno być albo testowane w trybie open albo w trybie closed. A nie sprzedawane jako produkt finalny z dodatkowym IS. To tak jakbyśmy w fast foodzie zamiast hamburegara dostali bułke, krowe i możliwość kupna ketchupu.
Jak ktoś chce, to kupi. Jak mu się spodoba - fajnie, ma gre którą lubi. Ale też w ciemno kupować raczej nie warto (po raz kolejny moim skromnym zdaniem)