Toksyczność wszędzie toksyczność

Tak długo jak gracie w jakąkolwiek grę, gdzie wasze granie ma wpływ na inne osoby (w każdym gatunku, gdzie istnieje czat) to zawsze się znajdą jacyś toksyczni gracze.
Jedyne miejsce, aby ich mało spotkać to strategie. Też da się tam znaleźć toksycznych graczy, ale ze względu na specyfike gatunku, zdecydowanie mniej niż moby/fps/mmo, a jedyny sposób, aby ich nigdy nie spotkać to gry single bądź multi-player, gdzie nie oddziałujecie na inne osoby (jedyna taka mi znana gra to seria Trackmania).

Ja zawsze polecam ignorować wszelakie toksyczne zachowania. Są osoby, które cię potrafią zraportować za to, bo go po prostu zabiłeś (niektórzy streamerzy tak robią, a zwykli ludzie, bo “na pewno ma cheaty”). Z nienormalnymi ludźmi się nie dogadasz, więc jeżeli nie jesteś trollem, to po co sobie zawracać głowę? Czasami wystarczy się w jakikolwiek odezwać aby kogoś “odpalić” xd

W CS wielokrotnie mi się zdarzyło spotkać z zachowanie niektórych graczy, którzy to już przy wyniku 0:2, 0:3, 0:4. Zaczynali psioczyć jakich ma noobów w teamie, aby później częstować ich ołowiem na respie, lub podpowiadać przeciwnikom. Najlepszym działaniem, byłoby w podobnej formie do overwatcha, tyle że w czasie rzeczywistym i przy 2-3 osobach potwierdzających to zgłoszenie. Zgłoszona osoba dostaje bana odpowiednio do istniejącego systemu banów w cs.

Coraz częściej spotyka się gry, w których wpierw działasz solo, ale przy end game potrzebujesz party. Osoba, która dotąd grała sama, sama sobie robiła dps i heal, nagle zmuszona jest przerzucić się na całkiem inny styl gry. Wiadomym jest, że nie od razu zyska w tym sprawność paluszków i taką bystrość umysłu, że w kilka chwil załapie, którego Kowalskiego leczyć, a któremu Nowakowi pomóc zbijać bossa. Wkurza mnie taka egoistyczna i roszczeniowa postawa graczy. Gram dla funu, nie po to by się spinać. To, że sobie z czymś i na czymś nie radzę raz czy drugi, nie przekreśla mnie z listy graczy, którzy w końcu coś ogarną i nie czyni gorszą od Nowaka czy Kowalskiego. Poradniki to nie wszystko. Liczy się wyłącznie ogranie postaci. A te można uznać za zaliczone, wyłącznie podczas uczenia się na własnych błędach i przy konstruktywnej opinii i pomocy innych graczy. Więcej luzu, Miśki.

A kim Ty jesteś, żeby oceniać jak ktoś gra, i mówić mu czym ma grać?

Zacznijmy w ogóle od tego, że gra się dla przyjemności (nie licząc osób które robią to zawodowo), i większość ludzi gra dla odstresowania się i zabicia czasu, a tu ktoś mu sypie tekstem ‘L2p noob, nie nadajesz się, zmień postać’. Tak, to jest toksyczne, guzik Ci do tego jak i czym gra. Pogra wystarczająco długo to się nauczy, a nawet jeśli nie, to trudno.

Największym bullshitem w tych czasach jeśli chodzi o gry MMO, jest przekonanie że każdy gracz musi być pro, żeby ‘nie psuć’ innym zabawy. Chcesz grać z profesjonalistami? Proszę bardzo, od tego masz E-sport, graj tam i pokaż jaki to ty kozak jesteś, a jeżeli nie potrafisz pogodzić się z tym, że grając w MMO będziesz grał z ludźmi o różnych umiejętnościach, to graj w gry SP.

Tak sobie wmawiaj tak sobie wmawiaj jeśli healer nie (przysięgał że ogarniał i obejrzał poradnik na youtube z tego dungeona) ogarnia Healowania i mu się pisze żeby nie robił demage, ewentualnie rzucił doty.
I healowal bo padamy przez niego i każdy z teamu też mu zwraca uwagę, a po tym jak nie zrobiliśmy last bossa, tłumaczy mu się jak ma grać żeby team nie padał. Po tym jak daje się mu filmik na youtube jak się powinien zachowywać np. Jak Healować na Mezramie
Dostajesz w zęby takim tekstem jakim ty rzuciłeś tu na forum więc nie pierdziel mi że ktoś jest tu toksyczny bo takie beczki toksycznych odpadów jak ty “Nie masz prawa mi nic powiedzieć i gram FOR FUN” doprowadzacie do tej toksyczności.

O tak, bo toksyczność to dzisiejsza sprawa.

Sorry, ale już od czasów Metina2 czy Tibii znana była toksyczność wielu graczy. CS 1.6? No proszę, nie trafiłeś heada w co drugim strzale - żegnamy z serwera, nie gramy z noobami. Team Fortress i kłótnie z adminami to też było złoto. Potem CS GO, LoL, Dota, aż do dzisiejszych Overwatchy, Paladinsów czy BR’ów. Jeśli zaś chodzi o stricte MMO, to pamiętam, że swego czasu w WoW’ie i w GW2 panował szał na metę, w GW2 chyba do tej pory, jednak było to w miarę logiczne, że konkretna grupa potrzebuje konkretnej klasy z określoną rolą i set-upem.

Inna sprawa, że może ludzie cię reportują, bo nie brzmisz jak ktoś, kto chce im pomóc? Jak piszesz “zmień to, bo nie umiesz tym grać”, to jasnym jest, że mogą mieć to gdzieś. Jeśli za to napiszesz/powiesz “trochę ci nie idzie tym, spróbuj zrobić to, to i to, może pójdzie lepiej”, albo w ogóle zamiast pisać, że ktoś nie umie czymś grać, rzucaj neutralne hinty, np. “spróbuj ultować z powietrza, masz tam lepszą pozycję” albo “zmień na full auto, będzie ci łatwiej strzelać w małych pomieszczeniach”.

Albo mutuj ludzi i tyle.

Ogólnie zawsze trzeba się nastawiać na to, że ludzie nie będą z tobą współdziałać i chwalić tych, co chcą. To tylko gra - czas poświęcony na daną czynność, ale nadal tylko rozrywka. W dobie popularności gamingu, niskiej średniej wieku graczy w niektórych państwach (w tym w Polsce), dużej liczby graczy, którzy grają dla zabawy, a nie statystyk, ale i sporego grona tryhardów, chcących wygrywać wszystko i szukających winnych wszędzie indziej tylko nie u siebie, nie ma co się dziwić, że trafia się na toksyczne zachowania i ludzi, którzy za takie uznają wszelkie teksty o tym jak mają grać. Tym bardziej, że każdy jednak gra jak chce i mało kto lubi, jak się wytyka błędy w czymś, co dla większości jest tylko zabawą.

Sam raczej widzę własne błędy i nie czepiam się ludzi, chyba, że za coś wyjątkowo głupiego. Ale mam na Discordzie ludzi, którzy widzą cziterów, demejdż z dupy, niemożliwe sytuacje, gdy przeciwnik ich zabija niemal w każdej grze, nawet singlowych. Takie przypadki są niestety nieuleczalne i najlepszym, co można zrobić jest ignorowanie ich.

Albo podkurwianie ich do poziomu , w którym drą na ciebie ryja, a potem dostają wylewu i umierają.

Hi hi. :3

Cytat
Anonim31d
Obecnie ludzie są przewrażliwieni na temat toksyczności, kiedyś wyzwiska i agresja na czacie była typowym objawem toksyczności a dzisiaj toksycznością będzie wszystko, nawet zwrócenie uwagi konkretnemu graczowi czy zespołowi.
Ja jestem teraz uprzedzony reportuje każdego kto w moim mniemaniu na to zasługuje. Aktualnie reportowanie za toksyczność jest trendy, zwrócisz komuś uwagę, że gra źle i aby zmienił postać, to w odwecie słyszę na czacie, że jestem toksyczny i zostałem zgłoszony, tylko za to, że została komuś zwrócona uwaga, że sobie nie radzi.

Lol to może zamiast komuś doradzać jak ma grać (wkrótce pewnie rady jak ma żyć, ubierać się itp) to może sam byś przyczynił się do sukcesu drużyny i wybrał postać która będzie aktualnie dla drużyny najbardziej przydatna ?

1lajk

Oczywiście że nie, i w świecie internetu jest to normalne anonimowość sprawia że wychodzą z nas same złe rzeczy w “złych sytuacjach”, zresztą do tego zostaliśmy przyzwyczajani i z czasem takie zwracanie uwagi przerodziło się w typowy hejt, jednak wlasnie chodzi o to że zwracanie uwagi =/= się hejt, o to chodziło założycielowi tematu.

Tak jak powiedział anonim taki tekst zaczyna ten proces w którym inni postrzegają cię jako osobe nie zdolną do pracy w grupie i nie potrafiącą do niej się po prostu przystosować, taki tekst to nic innego jak objaw ignorancji nie jesteś pępkiem świata, nie pozjadałeś wszystkich rozumów, z takim tekstem mogę śmiało powiedzieć że NIGDY nie będziesz nawet dobrym graczem w daną grę bo nie dopuszczasz do siebie informacji które pozwolą stać się lepszym, z takim podejsciem jesteś po prostu “casualem” (nie lubie tego słowa jednak ono istnieje i w takich przypadkach widać to idealnie) i nie powinieneś startować w rankedach czy epickich rajdach z nastawieniem że “gram 4fun i mam was w dupię, co wy możecie wiedzieć”

Dodatkowo powiem że takie osoby co właśnie mówią że grają 4Fun i niepotrafią dostosować się do “trybu” w jaki grają, a tym bardziej nie potrafia uszanować czyjegoś zdania są motorem napędowym hejtu to właśnie one są prowodyrem takich sytuacji i tutaj własnie jest objawienie wiadomo to gracze są jacy są, to przez graczy zachowujemy się jak się zachowujemy ale wina jest po stronie wydawcy/producenta gry to oni biorą odpowiedzialność za grę i jeżeli widzą że takie zachowanie ma miejsce to oni powinni temu zaradzić po przez nie dopuszczanie takich osób do gry z osobami które podchodzą poważnie do tematu, może to zabrzmieć dla osob co grają 4fun dziwnie i agresywnie, ale przepraszam was skoro gracie 4fun równie dobrze będziecie bawić się na “normalnych” trybach a nie tych przeznaczonych do masterowania.

Jak dla mnie prosty przykład LoL 3-5 lat temu był uznawany za najbardziej toksyczną gre na świecie co mecz znalazło się pare osób (z 10) co wyzywało ci matkę,tatka, babkę, psa i tak dalej … teraz? no przepraszam bardzo można mówić co się chce o LoLu ale to że jest nadal najbardziej toksyczna no nie, i to właśnie dzięki producentowi, kary są ogromne, muty leca codziennie to sprawia że zastanawiamy się nad sobą przynajmniej w mniejszym stopniu, teraz od paru lat jest system NAGRADZANIA pozytywnych ludzi i boom spadek hejtu OGROMNY bo wszyscy chcą mieć dobre zdanie o sobie i dostać nagrodę, i własnie dla tego twierdze że to ten współczynnik hejtu może być, a raczej jest kontrolowany przez wydawców/producentów gier, jak dla mnie CS jest teraz śmietnikiem tak jak kiedyś w lolu było pare osób co wyzywają ci wszystko tak teraz w CS mamy ten ból, ba jest dużo gorzej bo biją na respie, zabijają nas, fleshują i tak dalej jest dużo więcej opcji przeszkadzania, a valve nic z tym nie robi dali śmiesznego pierwszego bana na 30mln potem na 2h no przepraszam bardzo ale to nie jest kara, dostanie bana na 30mln idzie po kanapki zrobić siku, poszuka sobie w internecie nowych sposobów przeszkadzania w rozgrywce i tada gra dalej.

Kary oraz nagradzanie działa i widać to jasno na przykładach jakich podałem, dodatkowo powiem że kiedyś jak dostało się w dupę od ojca to wyszło nam z głowy takie zachowanie za jakie oberwaliśmy, teraz dzieci robią sobie co chcą bo im się na to POZWALA, nawet w więzieniu wiedzą że jak coś zrobią to mają przesrane, w grach praktycznie tego nie ma.

Częściowo się zgadzam, chociaż zazwyczaj osoby grające 4fun unikają wszelkich rankedów, rankingów czy trudniejszego contentu, który wymaga zebrania teamu własnoręcznie, a nie poprzez findera czy matchmaking, więc argument o trybach do masterowania jest częściowo nietrafiony. No chyba, że komuś nie idzie i rzuca, że on “gra dla zabawy”, żeby mieć usprawiedliwienie.

Jeśli jednak grają… to co z tego? Ja wiem, że to może być irytujące, jak dostajesz nooba do drużyny, ale jeśli nie słucha porad, to jest masa innych narzędzi do poradzenia sobie z problemem, np. kick z drużyny. Bądź co bądź, jak ktoś chce grać jak mu się podoba, to albo się to zaakceptuje, albo zmieni drużynę. Jeśli np. mowa o Overwatchu, to ktoś kupił tą grę i ma prawo grać jak mu się podoba. Nie wiem - dla mnie to wydaje się jasne, proste i logiczne. Jak się bawię, to gram solo, jak chcę grać rankingowo, to zbieram ekipę znajomych i jedziemy. Może niektórzy po prostu muszą znaleźć sobie kolegów.

Co do bycia casualem, to to określenie ewoluowało przez lata i nie bójmy się tego napisać, większość graczy to casuale. Jeśli nie poświęcasz na gry dziesiątek godzin w tygodniu, nie angażujesz się w społeczność, nie uczestniczysz w jakiś rozgrywkach e-sportowych czy choćby na wysokim poziomie w danej grze, to siłą rzeczy jesteś casualem - osobą, która gra w gry dla przyjemności. I ja np. też się utożsamiam z byciem casualem. Do dobrej zabawy nie potrzebuję masterowania mythiców w WoW’ie czy posiadania Grandmastera w Overwatchu. Ba, ostatnio spotkałem się ze stwierdzeniem, że casuale to osoby, które grają tylko w gry singlowe, co jest jeszcze inną wariacją na ten temat, ale to już zostawmy.

Ogólnie w większości się zgadzam, szczególnie te argumenty z LoL’em, były spoko, ale potem zdarzyło się to:

Tak, teraz to jest beznadzieja, kiedyś to było.

Kiedyś było dokładnie tak samo, tylko nie było internetu, więc to nie było tak zauważalne. Kiedyś dzieciaki bluzgały się na osiedlu, grając w nogę, dzisiaj mogą dodatkowo bluzgać się w grach w internecie i tego nie zmienisz. I to nie jest żaden fenomen czy nowa rzecz - niech pierwszy rzuci kamieniem, kto za dzieciaka nie bił się, nie wyzywał w szkole z innymi albo nie był tego świadkiem.

Naprawdę, doceniam argumenty, które podałeś, ale tym jednym zdaniem podkopałeś całą wypowiedź, sprowadzając ją do “kiedyś to były czasy, teraz nie ma czasów”. A pochwała napierdalania dziecka to już w ogóle super sprawa - mnie ojciec nigdy nie uderzył, a jakoś wyrosłem na w miarę ogarniętego typa.

Właśnie o to chodzi że producenci gier sieciowych nie przyczyniają się w żadnym stopniu do promowania pozytywnego zachowania. Pierwszym takim szokiem zachowań graczy doznałem na premierę GW2, gdzie to gracze byli nagradzani dodatkowym xp za pomoc innym bez wchodzenia w jakieś drużyny itp, dodatkowo za podnoszenie poległych graczy, taka mechanika od samego początku wyuczyła automatyczne zachowania do pomocy innym graczom w tej grze, i mimo że teraz XP w GW2 ma małe znaczenie ludzie wciąż podbiegają i podnoszą poległych graczy.

Warto też wspomnieć o Serialu Black Mirror a szczególnie odcinku e01s03 w którym to ludzie byli dla siebie nadzwyczajnie mili żeby tylko dostać dobre opinie w aplikacji swojego życiowego profilu, a dobry wynik nagradzał ich dostępem do wyższych sfer i lepszych usług życiowych oraz nawet pracy.
Parafrazując że black mirror wszystko nadmiernie wyolbrzymia, to właśnie taka mechanika jakby była implementowana już na etapie designu gry sieciowej która ma aspiracje być esportowa to by nie było problemu z hejtem i toksycznością, bo ludzie sami by się kontrolowali aby mieć jak najwięcej gwiazdek, żeby mieć dostęp do lepszych bonusów. Zamiast karać toksycznych graczy, powinni dawać pozytywnym zachowaniom dużo bardziej zachęcające nagrody, dzięki czemu gracze wyuczyli by w sobie dobre nawyki.

Dlatego właśnie z doświadczenia trzymam się z dala od polskich serwerów w grach MMO, a w grach z czatem ingame owy czat od razu wyłączam. Niestety nasi rodacy nie bez powodu dostali nalepkę mistrzów dram i trolli. Grałem w wiele tytułów i zdecydowanie lepsza atmosfera panuje w zagranicznych gildiach, a ludzie są bardziej skorzy do pomocy i bezinteresowni (co nie znaczy, że każdy taki jest bo i owszem cfaniaków też można spotkać). Ewentualnie sam zakładam jakąś grupę ze znajomymi i gramy bez tzw. spiny.
To wszystko to efekt tzw. bezstresowego wychowania, agresji w internecie, szpanu i słabej psychiki młodego pokolenia. Kiedyś jak nauczyciel w szkole przywalił uczniowi w łeb to ten bał się pisnąć słowem, a tym bardziej rodzicom żeby nie oberwać po raz drugi. Dziś natomiast dotknięcie lub krzyknięcie na ucznia powoduje od razu skargi i szykany. Jest to chore, a w rezultacie dostajemy pokolenie analfabetów, które nie potrafi sobie później poradzić w życiu, popadając w rozmaite choroby psychiczne (w szczególności moja ulubiona nazwa - depresja młodzieńcza - co to w ogóle jest?..), zamykając się w domu sam na sam z komputerem hejtując i mszcząc się na wszystkich przez internet. Tak powstają pokolenia trolli. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze praktycznie brak ruchu. Zamiast grać w piłkę, biegać, jeździć na rowerze, wielu młodych woli pograć w… FIfę lub NFS. Skutkuje to później poważnymi problemami ze zdrowiem. Na to wszystko można dosypać szczyptę presji społecznej (każdy powinien być super w oczach otoczenia i w szczególności rodziny). Osoby mniej zdolne, które nie koniecznie muszą zostać prawnikami czy lekarzami popadają w depresję i zamiast wybrać sobie jakiś sensowny zawód na miarę swoich możliwości, biją się z koniem i ciągle brną pod górę, z której i tak w końcu zlecą.

Nie chodziło mi o ten zwrot który podałeś zresztą ubzdurałeś sobie coś natłokiem tego typu wypocin w internecie, dałem po prostu przykład że “kara/nagradzanie” = efekt

nigdzie nie napisałem że młode społeczenstwo jest nie wiadomo jak spaczone, tak samo jak kiedyś bawią się w grupie, biegają, i robią inne cuda jakie i my robiliśmy, jednak nie ma co ukrywać czasy się zmieniają i DUŻO DUŻO częściej zachowanie młodych jest wręcz karygodne i wręcz nie do pomyślenia “za naszych czasów” i nie występuje tylko w internecie, dodatkowo nie jest to nic dziwnego bo takie zachowanie można porównać do krzywej która się odchyla i wraca jeżeli rozumiesz o co mi chodzi, zresztą DeusX1 idealnie podsumował twój zwrot.

właśnie taki zalążek systemu jest w LoLu i jak dla mnie sprawdza się to, ludzie lubią nagrody lubią być doceniani, jest to troszke manipulowanie społecznościa gry jednak w tym przypadku, manipulowaniem które wychodzi tylko na plus.

Ponownie - totalnie się z tym nie zgodzę. Kiedyś było tak samo, tylko my też byliśmy głupsi i nie dość, że takie coś było dla nas codziennością, to często sami byliśmy świadkiem takich zachowań, a nie daj bóg, jak sami w nich uczestniczyliśmy. Teraz z kolei jesteśmy bardziej ogarnięci i mamy internet, który nie zna wieku - jest tyglem wszystkich ludzi - i młodych, i starych, przez co z dystansu możemy zobaczyć, jak durne są dzieciaki.

A skala tego wszystkiego i kult bierności jest właśnie dlatego, że istnieje internet. Nauczyciel, który reaguje, popychając dzieciaka, grupa chłopaków tłukąca się pod szkołą, dziewczynki przeklinające na holu, 12-letnie szczyle jarające fajki za blokiem - to wszystko już było, tylko internet pozwala nam to zaobserwować, bo nie ma podziału na internet dla dzieciaków i internet dla dorosłych i co gorsza - pozwala nam na ocenianie innych. Owy nauczyciel może wylecieć, bo ktoś go posądzi o znęcanie się, dzieciaki mogą zostać ofiarami nagonki, bo przecież jak coś jest nagrane na wideo, to to jest poważny problem (kazus Galerianek).

A jeśli chodzi o winę dotyczącą beznadziejnego wychowania czy wyuczonych gównianych zachowań, to celował bym raczej w dorosłych - nie tylko nieudolnych rodziców, ale choćby życiowych frustratów, wylewających żale w sieci, których jest pełno gdziekolwiek - portale jak Onet, fora internetowe, YouTube itd. IMO toksyczność bierze się od nich, dzieciaki są jak ten papierek lakmusowy.

Bardziej obwiniałbym nas, niż przyszłe pokolenia, które dostają to, co sami im dajemy.

Nie do końca się z tym zgodzę. Kiedyś obowiązywała wyższa kultura i pewne normy, których się nie przekraczało. Nauczyciel i rodzice to była rzecz święta i nikt młody tego nie kwestionował. Owszem były bójki, cfaniactwo itd. ale nie na taką skalę. Internet pozwolił to rozprzestrzenić, a bycie anonimowym tylko dodało odwagi. W dzisiejszych czasach nie ma takiej dyscypliny rodziców nad młodymi, ponieważ ciągle są zapracowani, a dzieciaki spędzają czas w sieci (później tworzy się z wielu z nich pokolenie NEET). Społeczeństwo starzeje się, jest też coraz słabsze. Wśród młodszych jest coraz więcej chorób, które dotykały dawniej znacznie starszych ludzi, a na tym wszystkim zarabiają korpo firmy farmaceutyczne.

właśnie taki zalążek systemu jest w LoLu i jak dla mnie sprawdza się to, ludzie lubią nagrody lubią być doceniani, jest to troszke manipulowanie społecznościa gry jednak w tym przypadku, manipulowaniem które wychodzi tylko na plus.

Manipulowanie czy nie, ale utrwala w zachowaniach ludzi automatyczne pohamowania i reakcje. To jest jak metoda wychowawcza, to jak tresowanie psa, dostaje nagrodę to szybciej się uczy danych zachowań, które potem wykonuje bez nagrody. System nagradzania a nie karania powinien być implementowany w każdej grze sieciowej, GW2 jest najlepszym przykładem długoterminowego zakorzenienia u graczy współpracy, a nie rywalizacji i podpieprzania mobów/minerałów itp. mimo że grają po tej samej stronie.

Ja zacząłem grać w L2 w 2005 roku wtedy była pełna kultura, toksyczni gracze byli odrzutami którymi nikt nie chciał grać. Bo zdanie na ich temat rozniosło się po serwerze szybciutko, dzisiaj to by nie przeszło bo byś wyłapał bana za gnębienie gracza.
Potem grałem w WoWa ale szybko usunąłem to g… z dysku po tym jak wprowadzili dungeon findery żeby pomóc degeneratom którzy albo nie chcieli nauczyć się grać albo byli na to za głupi, albo obwiniali innych za swoje porażki. Kiedyś tacy gracze bardzo szybko grali z takimi samymi odpadami jak oni, do czasu kiedy wydawcy zaczęli ich bronić i wmawiać im że to oni są ok tylko reszta graczy jest toksyczna!

Myślisz że tylko w grach online spotkasz takich co to GRA FOR FUN?
Mylisz się zobacz sobie na youtube ile tego typu graczy rozwala mecze Asg:

  • nie dostałem
  • nie widziałem
    Do tego jak im się pokaże prawdę że ściemniają to słyszysz jak to ten pan napisał

Trzymaj, przyda Ci się.
424922_483241888385124_1693040135_n