Top 5 Najgorszych MMO

Top 5 Najgorszych MMO.

Wielokrotnie spotykamy się z artykułami w których autorzy wypisują swoje ulubione produkcję, znacznie trudniej jest jednak poszukać w pamięci czegoś o czym chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć (dlatego tylko Top 5), mam na myśli najgorsze tytuły z gatunku MMO w jakie dane mi było grać. Na wstępie chciałbym zaznaczyć, iż moja osobista ocena opiera się w głównej mierze na pierwszych wrażeniach, ponieważ do późniejszych etapów gry nie dotrwałem. Mam jedynie nadzieję, że po napisaniu owego artykułu nie zostanę zlokalizowany przez tłum wściekłych internautów z widłami i pochodniami, którzy faworyzują wymienione przeze mnie pozycje.

#5 Tibia.

tibia5.jpg

Mekka analfabetów i dzieci z ADHD.

Nikogo nie zdziwi fakt, że ta gra znajduje się na owej liście, może was za to intrygować czemu jest na ostatnim miejscu. Już śpieszę z wyjaśnieniami. Otóż gra sama w sobie nie jest zła, nawet brzydka grafika ma swój klimat (u mnie to akurat kwestia sentymentu), co prawda nie zaszkodziłoby dodać trochę więcej animacji. Ileż można używać dymków i bryzgającej krwi jako animacji ataku, zamiast ruchów mieczem ze strony bohatera już nie wspominając o tych drętwych animacjach ruchu, fuj. Co do krajobrazów, to twórcy częściej modyfikują wygląd terenu niż postaci, co jest kompletnie niezrozumiałe. Nie znam się aż tak i możecie mnie skarcić za kolejne stwierdzenie jeśli się mylę, ale zmiana modelu postaci w grze z taką szatą graficzną, składa się z edycji paru obrazków w zwykłym edytorze graficznym takim jak paint, ale twórcy wolą zrobić ładniejszy trawnik niż postacie. Przynajmniej ateiści w świecie gry mają znacznie łatwiej niż w naszym, u nich niebo dosłownie nie istnieje i nie muszą tego nikomu udowadniać. Zastanawia mnie również kwestia braku dźwięku, gry bardziej archaiczne - wręcz już zapomniane - posiadały dźwięk czy chociaż jakąś muzykę, która umilała rozgrywkę. No cóż, trzeba polegać na własnej track-liście. Wszystko to co opisałem wyżej i tak nie umywa się do głównego powodu, dla którego zamieściłem Tibię na mojej liście. Społeczność, panie i panowie. Upadła, zdegradowana, opanowana przez ludzi dla których słownik ortograficzny jest zagrożeniem zupełnie jak dzikie, nieznane zwierzę dla troglodyty, a kultura karana jest wśród „swoich” spaleniem na stosie (ułożonym ze słowników rzecz jasna ), ale o owych plemionach tibijskich opowiem później. System, który czyni Tibię tak wyjątkową na tle nawet tych nowszych gier z gatunku MMO, jeszcze bardziej potęguje owe zachowania. Mam na myśli mechanizm PvP, w którym możemy w zasadzie w dowolnym miejscu zabić kogokolwiek chcemy – o ile zdołamy – co daje niesamowite poczucie władzy, a ciężka praca ewidentnie przynosi efekty, ale umierając tracimy dosłownie wszystko co mieliśmy ze sobą w plecaku. W tym miejscu chciałbym wrócić do tematu ludzi grających w tą grę, oczywiście nie zrozumcie mnie źle, spotkacie tam również normalnych ludzi, ale nie oszukujmy się jest ich znacząco mniej. Co ma świetny system gracz kontra gracz do zburaczałej społeczności? Na myśl wdziera się tu przykładowy trzynastoletni dzieciak z ADHD, którego ulubionym zajęciem jest pogrążanie innych graczy, zabijanie ich, okradanie, co się przekłada na frustrację ze strony innych, zaczyna się przeklinanie, besztanie itd. Smuci mnie fakt, że z takim zachowaniem spotykałem się wyjątkowo często i nie mówię tu tylko o rodakach. Nie wiem jak reszta, ale ja w tej grze aż wstydziłem się przyznać, że jestem Polakiem, zważywszy na zachowanie innych, których spotykałem w grze.

#4 Karma Online.

Cycata pani sierżant z karabinem maszynowym? Stanowcze nie!

Nie, nie jestem homoseksualistą. Tak jak wspominałem w mojej recenzji World of Tanks, bardzo interesuje się okresem drugiej Wojny Światowej, a szczególnie w potyczkach piechoty. Ważny jest dla mnie również realizm w grach, ale to co zobaczyłem w tej grze po prostu zwaliło mnie z krzesła. Otóż włączyłem grę, zajrzałem do sklepu w którym kupowało się sprzęt i żołnierzy. Pomyślałem sobie "Fajnie, może będzie można jakoś ciekawie wystylizować naszych żołdaków”, niestety prawie dostałem palpitacji serca gdy zobaczyłem dostępne postacie. Wyżej wspomniana pani sierżant, jakiś niemiecki Goliat z wyrzutnią rakiet pod pachą, czy nazistowski oficer z futerkiem przy mundurze. Nie robiłem jakichś większych badań nad tym gdzie ulokowana jest firma odpowiedzialna za tą zbrodnie, ale podejrzewałem że byli to Azjaci, ponieważ postacie są żywcem zerżnięte z jakiegoś anime o drugiej Wojnie Światowej. Błagam na kolanach, nie róbcie tego więcej! Następną zgrozą była możliwość grania w jednej drużynie z Niemcami i Rosjanami. WTF? Od kiedy „hansy” z „iwanami” ramię w ramię walczą po jednej stronie? Rozumiem sytuacje w World of Tanks, statystyki czołgów, balans itp. Ale tutaj? Nawet jeśli jakieś „statsy” istnieją to i tak kluczową sprawą jest skill gracza. Sprawa prezentuje się podobnie z broniami, nie ma żadnych restrykcji co do pochodzenia postaci. Tak więc widzimy Niemców biegających z m1 garandem, czy też Rosjan z mg-42 itp. Model gry sam w sobie nie jest taki straszny, grało mi się całkiem przyjemnie i tytuł zapewne nie znalazłby się na tej liście gdyby nie te wszystkie rzeczy, które mnie tak bardzo frustrowały. Voice acting jest okropny, za każdym razem gdy zabiłem wroga, jakiś radosny Niemiec za moimi plecami krzyczał „gute schuss!”, na dodatek brzmiało to tak sztucznie, że aż ciarki przechodzą. Grafika prezentuje się średnio, ogólnie postacie nie są aż tak źle wykonane, ale za to otoczenie jest tragiczne. Kanciaste modele, rozmazane tekstury – z taką grafiką spotykaliśmy się w 2006 roku. Poza tym o co chodzi z tym trybem gry w którym zabijamy hordy zombie? W co drugim mmofpsie znajdujemy taki rodzaj rozgrywki, tutaj nie pasuje on w ogóle. Reasumując dostajemy azjatycki kicz, na wzór japońskich kreskówek, w brzydkiej oprawie, z brakiem jakiegokolwiek realizmu i porządnej ścieżki dźwiękowej. Jedyne czym nadrabia ta gra to gameplay’em samym w sobie, ale za dużo tu minusów, żebyśmy mogli chwalić nieliczne plusy.

#3 Drakensang Online

Powrót Jana Niestrudzonego.

W zasadzie mógłbym tu skopiować swoją recenzję, bo w niej też dosyć ostro obsmarowałem owy tytuł, ale wtedy poszedłbym na łatwiznę, czyż nie? Tak czy siak, serdecznie polecam przeczytać cały materiał mojego autorstwa. Do rzeczy – w czasie pisania recenzji musiałem zachować obiektywizm, tutaj mogę z czystym sumieniem napisać, że gra jest do „miejsca, gdzie łączą się pośladki”, chociaż ma lekkie szanse na odkupienie swoich win. Mi osobiście nie przypadła do gustu i moje pierwsze wrażenie zadecydowało o umieszczeniu tej gry na owej liście, są jednak tacy, którzy powiedzą, że jestem w błędzie, a to przez jakieś tam nowsze wersje gry lub obietnice twórców. Jeśli faktycznie tak będzie, a ludzie odpowiedzialni za tą produkcję zagwarantują jej stały rozwój, może faktycznie się zrekompensują dając nam nadający się do grania, ciekawy tytuł. Drakensang Online ma parę dobrych rozwiązań, ale zdecydowana liczba wad tej gry nie pozwala mi na wystawienie jej pozytywnej oceny. Wszechobecna monotonia, ilość błędów w tłumaczeniu, nudne, schematyczne zadania, słaby system PvP, mała interakcja z innymi graczami czy też „zbalansowane” mikropłatności przeciwko ładnej grafice i mechanice związanej z esencjami - wynik nasuwa się sam. Na początku tekstu obiecywałem, że nie pójdę na łatwiznę, ale to nie zmienia faktu, że przepisywanie tekstu z recenzji również nie ma większego sensu. Dlatego ponownie zachęcam do przeczytania oryginalnego tekstu, jeśli ktoś miałby jakieś wątpliwości bądź też sugestie.

#2 All Points Bulletin: Reloaded

Gra z potencjałem, skazana na porażkę?

Nie zrozumcie mnie źle, od zawsze interesowałem się tą grą i dobrze się przy niej bawiłem, nawet w tej „gorszej” – wymagającej comiesięcznych opłat – wersji. Długo się zastanawiałem czy ten tytuł powinien w ogóle znaleźć się na tej liście, z braku innych pomysłów (tak wiem, jest dużo złych gier, ale ja opisuje te w które grałem) postanowiłem jednak opisać moje odczucia co do tej gry. Chodzi o to, że gra mając ogromny potencjał jest tak czy siak skazana na klęskę ze względu na ilość błędów, czy przez ignorancję i głupotę twórców. Sama nazwa firmy, która obecnie się zajmuję owym tytułem sugeruje nam, że gracze są na pierwszym miejscu i nasze zadowolenie jest ważniejsze od ich pełnych kieszeni. Ja rozumiem, że przejęli owy tytuł w stanie przez który odeszło od niej wielu ludzi i czymś muszą zapełnić budżet żeby usprawniać grę. Problem w tym, że przedmioty z itemshopu wpływają ogromnie na rozgrywkę, a do tego są drogie, za to zmian na lepsze nie zaobserwowałem poza małymi poprawkami, które w nieznaczny sposób poprawiały funkcje gry. Słaba optymalizacja, którą twórcy przedstawiają jako „spore wymagania sprzętowe” to nic innego jak głupie tłumaczenie swojej niekompetencji. GTA IV było okrzyknięte jedną z najbardziej zżerających pamięć gier, chodziło mi bez większych problemów na średnich detalach. W przypadku APB czy miałem opcje graficzne ustawione na maksymalne czy też minimalne, nie robiło to różnicy, spadki FPSów występowały w obu wariantach. Rozgrywka jest naprawdę przyjemna – o ile mamy z kim siać destrukcję– ale to nie wystarczy żeby gra była dobra, ponieważ poza samą grywalnością i oryginalnymi rozwiązaniami, opisana produkcja cechuje się ogromną ilością błędów, cheaterów, brakiem zbalansowanych match-up’ów, słabą optymalizacją i niekompetencją twórców. Ponoć wszystko ma się zmieniać na lepsze, a wszelkie obietnice mają zostać spełnione itp. Miejmy nadzieję, że uwagi sfrustrowanych graczy zostaną wysłuchane i All Points Bulletin stanie się grą, na którą tak naprawdę liczyliśmy instalując ją na swoim sprzęcie.

#1 Metin 2.

Król jest tylko jeden!

Naprawdę muszę tłumaczyć dlaczego „zaszczytne” miejsce pierwsze zajął akurat ten tytuł? Poważnie? Dobrze, zrobie to ze względu na ludzi, którzy nie są skażeni okropnościami oferowanymi przez Metina 2. Nie potrafię pojąć fenomenu tej produkcji wśród polskich graczy, grałem w to coś krótko, ale podczas mojego pobytu w świecie gry spotkałem wielu rodaków, którzy – mógłbym przysiąc – sprawiali wrażenie jakby dopiero co się przesiedli z Tibii. Całkiem możliwe jest, że niektórzy tibijczycy „ewoluowali”, zachęceni przez grafikę 3D (która i tak jest okropna do bólu, ale o tym później), dźwięk, polską wersję językową i przede wszystkim długo wyczekiwane, ale do tej pory niedostępne w Tibii niebo. Zacznijmy od początku - włączamy grę, wybieramy serwer i robimy postać, gdzie sytuacja wygląda co najmniej komicznie, bowiem edytor postaci jest uboższy od tego z Tibii (Poważnie!). Możemy wybrać płeć, klasę postaci i jeden z dwóch początkowych strojów, w produkcie CipSoftu przynajmniej możemy wybrać jeden z kilku tzw. „outfitów” i pokolorować postać jak tylko chcemy, tutaj takich luksusów nie ma. Nie wiem czy to brak środków (w co szczerze wątpię, skoro gra jest w miarę popularna powinna mieć jakieś zyski, co przekładałoby się na dalsze modernizacje) czy po prostu zwykłe lenistwo twórców zaowocowało dziesięcioma różnymi rodzajami wilków, a to wszystko na początku rozgrywki, nie śmiem sobie wyobrażać co można spotkać później, trzydzieści rodzajów ogrów w jednym miejscu? Szata graficzna jest najzwyczajniej w świecie kiepska, powiedziałbym nawet boleśnie brzydka, ponieważ dosłownie po około trzydziestu minutach grania bolały mnie oczy, nie do końca wiem czego to jest wina, ale przy innych grach mi się to nie zdarza. Gra nie wnosi kompletnie nic nowego na rynek MMO, a i tak wciąż nie mała liczba ludzi w nią gra, czego najbardziej nie mogę zrozumieć.

fuksiasty

Źle jest oceniać gry po 1-szych wrażeniach. Gry bym osobście pozmieniał. Językowo słitaśnie itp ;p. Treść ładna gry - według mnie takie se, ale ocena jest Twoja.

Pewnie w każda z tych gier grałeś max 20-25 min ;) , nie zgadzam się z podanymi przez ciebie grami . Są tytuły oo wiele gorsze .

Przeczytalem tylko tibie i apb i w sumie nie wiem co wy macie za bledy ja jak gralem w apb to mialem co najwyzej czasami chwilowego laga nic wiecej a do tibi to powinienes zrobic liste 5 gier z najgorszymi ludzmi.I zamiast apb dal bym pandora saga taka nudna chociaz dlugo nie pogralem tak malo dynamiczna ze spac sie chcialo.

warn_ico.png
Za złamanie pkt 7.3 Regulaminu - Kubox

Lista prawie ,że podobna do mojej. Jednak wydaje mi się ,że Tibia nie powinna się tutaj znajdować. APB trochę za ostro ,ale mimo wszystko należy się jej miejsce na tej liście.

Nie zgodzę się do ani jednego. Każda z tych gier ma duże grono graczy...

@Titan

On sam powiedział, że opiera się wyłącznie na pierwszych, subiektywnych wrażeniach z gry, więc nie rozumiem sensu Twojej wypowiedzi.

Co do tematu, no cóż.. Zgadzam się na pewno z obecnością Tibii oraz Metina, te gry mają taką społeczność, że za samo to, powinny się na tej liście znaleźć. Co do innych, to wiele mówił nie będę, bo nie grałem. Natomiast z opinii graczy, jakie widziałem, to nie jestem zbyt zdziwiony(no może z APB to trochę mocno pojechałeś).

Tak jak zaznaczałem, lista nie jest jakaś precyzyjna i opiera się tylko i wyłącznie na moich odczuciach. A co do gorszych gier, no cóż, jeśli gra choćby nawet wydaje mi się nudna, głupia itp. To nawet się za nią nie zabieram. Największy kłopot miałem w zasadzie z doborem produktów na liście, a co do waszych opinii czy dany tytuł powinien się tu znajdować, lub też nie to nie pozostaje mi nic innego jak stwierdzić, że o gustach się nie dyskutuje. :)

@Ziomal

Duże grono nie zawsze świadczy o tym czy gra jest dobra, może być mało skomplikowana, kiczowata i trafiać w gust odbiorców. Nie każdy ma nerwy żeby zabierać się za grę, która wymaga więcej czasu do ogarnięcia, niektórzy po prostu lubią wskoczyć do gry, pograć chwilę i wyjść, a do tego nie potrzebują bóg wie jak dobrej gry.

Już wchodząc ten topic mogłem się spodziewać Tibii i Metina. :D Nie pomyliłem się, wydaje mi się, że z APB przesadziłeś. Sam interesowałem się tą grą, wiem że są tam bugi, cheaterzy, lagi itp. Ale nie wiem czy zasługiwała ta gra na to miejsce. Może dlatego, że IS tam jest dosyć dobrym wzmocnieniem dla gracza. Zresztą to jest twoja ocena i nic mi do tego. :)

Znaczy, według mnie temat APB jest tak obszerny, że i można by o tym cały artykuł napisać, albo zorganizować jakąś dyskusję. U mnie podeszło na to miejsce bo ewidentnie gra zniechęca pierwszymi wrażeniami, a szkoda, bo z takim potencjałem naprawdę mogła by osiągnąć wiele :) No ale tak jak słusznie zaznaczyłeś to jest moja ocena :)

Zaznaczę jeszcze raz, artykuł nie ma jakiejś wartości, która powinna kreować wasz gust i brak w niej obiektywizmu, to tylko moje, skromne odczucia :)

Ja nie zgodzę się z APB i Drakensang Online.

Mój człowiek! Zgadzam się w stu procentach ja bym dołożył tylko taki małe post scriptum, że jeszcze wszystkie tasiemce azjatyckie. Jestem chyba jednym z największych anty-fanów Metina 2. Dobra robota!

artykuł ok, ale jakoś mozolnie się to czyta

Musze przyznać - Nie widzialem gorszego artykulu + pisowni + rozdania kart, czyli calosci numerowania...

W top "Najgorszych artykułów MMO" byłbyś na pierwszym miejscu. Jako redaktor nie możesz sobie pozwolić na taki brak profesjonalizmu jakim jest "pierwsze wrażenie", bo wykazujesz się wtedy lenistwem i ciemnotą oceniając coś po łepkach. To, że Tibia i Metin się tutaj znalazły - nie dziwi mnie. Przez antyreklamę jaką mają było niemal oczywiste, że się tutaj znajdą, zwłaszcza, przy tak małym zaangażowaniu autora.

Ocena może być subiektywna, ale wszelakie "Top" można tak naciągać mówiąc "to moje zdanie/moje wrażenie, Twoje może być inne", że każdy łoś może napisać coś takiego wybierając losowo 5 gier i dając bzdurne argumenty, potwierdzające jego całkowity brak znajomości tytułu.

Wymagasz profesjonalizmu od gościa, który napisał 4 teksty w życiu to po pierwsze, po drugie w komentarzach (tak by już nie przedłużać zbędnie samego tekstu) zaznaczałem, że tekst ma być luźny, nie poważny co się z tym wiąże mało profesjonalny. Małe zaangażowanie? Według Ciebie ile mam grać w grę, żeby ją ocenić, aż osiągnę max level? To nie jest CD-A tu nie gramy w gry single player, które można przejść w parę lub paręnaście godzin i ją ocenić pod względem całościowym.

A tak na marginesie, to w którą z wymienionych gier grasz, że Cię AŻ TAK uraziłem? ;)

Myślałem, że w tym artykule znajdę prawdziwe "perełki", skazy świata MMO.

Przeliczyłem się. Bardzo marny tekst.

Mi brakuje gniota wszech czasow czyli Cronous Online.

Małe zaangażowanie?

Tak.

Każda osoba z pewnym doświadczeniem w grach MMO oczekiwała czegoś konkretnego, a nie pięciu przeciętnych, choć nawet nie można tych gier nazwać przeciętnych, gdyż przykładowo Tibia w swoich czasach była grą jedyną w swoim rodzaju (przynajmniej darmową), posiadająca lepsze rozwiązania niż niejedne MMO dzisiaj.

All Points Bulletin można nazwać rozczarowaniem, ale czy najgorszym MMO? Nawet w najbardziej subiektywnej opinii maksymalnego krytyka gry All Points Bulletin, człowiek ten będzie się lepiej bawił w swoją znienawidzoną grę, niż np. wydane w 2006 Dark & Light gdzie bugi i crashe praktycznie uniemożliwiały grę, a to nie był f2p crap, tylko trzeba było płacić. Podobnie jak desynchronizacja w Mortal Online, grę której preorder kosztował.. hm już nawet nie pamiętam, ale z 50 euro przynajmniej, crashe podczas jednego z najbardziej promowanych features Age of Conan, czyli siegów... nie wspominając już o f2p crapach z korei, które swoimi rozwiązaniami, lub chorym grindem zasługują na miano najgorszego MMO, ale do tego trzeba trochę poszperać i poczytać, a nie wymienić 5 losowych gier z czego dwie to czyste zagranie pod publikę, bo oczernanie Tibii i Metina jest modne.

Popełniłeś podstawowy błąd: Poleciałeś po opinii innych graczy. W którą gram? Każda z wymienionych wyżej gier oferuj coś czego nie ma w innych grach, a o czym niefrasobliwie nie wspomniałeś. Tibia jeśli nie patrzyć na jakże rozbudowaną grafikę, oferuje systemy, których nie zasmakujesz w innych grach. Full drop, skille wzrastające przez używanie, pvp o którym mówisz też jest plusem, a nie minusem, bo raz dwa można kozaczka, który mówi jaki to on nie jest ustawić do pionu. A jeśli chodzi o zabijanie innych graczy - uciec zawsze zdołasz. No chyba, że botujesz. Bardzo dobry sposób na pozbycie się ich. Gdyby inne gry oferowały full pvp problem botów skończyłby się raz dwa. Społeczność? Dzięki takim jak Ty coraz więcej dzieciaków z ADHD, jak to ładnie ująłeś, uznaje, że to nie gra dla nich, że przecież nie będą grać w tak gufffnianą grę. Jeszcze rok, dwa i w Tibii zostaną gracze, którzy grają dla przyjemności, a nie po to by trollować.

O Karmie się wypowiadać nie będę, ale co tutaj ukrywać. Nie wymagaj od gry by była realistyczna. Dzięki zastosowaniu różnego rodzaju mechanizmów, modeli postaci przemawia to do większej rzeszy graczy i szczerze powiem w d*pie oni maja realizm (wszakże prawie każde MMO na realizm nie stawia), a mają przyciągnąć graczy. Chcesz czegoś realistycznego - pograj CoD czy BF na singlu.

Drakensang Online - to jest H'n'S to o jakich questach mówisz? Monotonne zabijanie potworków - przecież właśnie o to w tych grach chodzi. Wszystko co napisałeś skreślałoby gry mmo, które nie są slasherami. Ale zasiadając do tego typu tytułu trzeba przestawić myślenie. Tobie to nie wyszło. Brak pełnej polonizacji? Cieszmy się, że chciało im się d*pę ruszyć i pomyśleć o nas. System wypadających mrocznych monet z mobów zapewnia całkowity brak potrzeby wydawania realnej gotówki - kolejny plus.

APB: "Długo się zastanawiałem czy ten tytuł powinien w ogóle znaleźć się na tej liście, z braku innych pomysłów (tak wiem, jest dużo złych gier, ale ja opisuje te w które grałem)" i tu wykazujesz się ostatecznie całkowitym brakiem poszanowania dla dobrej gry. Zamiast zrobić top 4 czy zrzucić ją na 5 miejsce wsadzasz grę, którą uważasz za całkiem niezłą na 2 miejsce na liście...

W Metinie sprawa ma się podobnie jak w Tibii. Zapominasz, że gra ma już 6 lata, że nie może się równać z grami, które wyszły rok później. Ale mimo wszystko jest cholernie grywalna, jako jedna z pierwszych oferowała możliwość wędkowania, co później było wielokrotnie wykorzystywane przez inne gry. Oczywiście można było wtedy grać w WoW'a, ale sam nawet mając wtedy nascie lat nie mogłem sobie pozwolić sobie na abonament. To tak jakbyś teraz napisał że tetris jest gówniany, a Mario ma ch*jową grafikę.

Tu do Tibii i Metina sprawa łączona. Nie jest wydawcy winą, że dzieciaki siedzą w ich grach. Rzadko kiedy Neokids robią coś wbrew regulaminowi balansując na granicy. Bardzo często GM nie mogą z tym nic zrobić. I nie jest to wina gry, a społeczności, którą poniekąd my tworzymy. To tak jakbyś powiedział, że wszyscy Polacy to idioci - bazując na naszych politykach. Fajnie, ale tak nie można.

I nie chodzi tutaj, że bronię ukochanych gier. Raczej w głowie mam co najmniej 20 innych tytułów, które powinny znaleźć się na tej liście z powodów znacznie bardziej wyszukanych niż "dzieci neo fuj, grafika fuj, nie grałem w więcej gier". 4 tekst? super. Ale w takich momentach pograj w więcej gier, nabierz w nich doświadczenia itd. jak wcześniej mówiłem w przypadku recenzji FW - nie powinno się pisać o grach MMORPG, bo nie sposób ich ogarnąć. Jednak pisanie na podstawie pierwszego wrażenia jest żałosne. Jakby się nad tym zastanowić... Skoro APB znalazło się na liście, bo nie miałeś więcej pomysłów, a pozostałe opisujesz w oparciu o kilka minut (godzin) grania, to w co ty grasz i jakie masz prawo się wypowiadać na temat, który jak można wywnioskować z listy nie masz bladego pojęcia.