To czuję, że ja mam stać dziś na warcie?
Warhammer:Mrok Osnowy[Gra]
System niebawem zostanie wyłączony. Miłej nocy życzę..
Ja też mogę postać na warcie.
Dobrze, że poszedłem. Inaczej ta dwójka by tam została. Zastanawiają mnie dwie rzeczy:
To dziwne coś, co tam buszowało. Czaiło się blisko, atakowało nas, ale gdy ich wlokłem, nawet się nie pojawiło.
Co tam robił ten idiota, nasz dowódca?
Tak swoją drogą, genialny komputerze(wyciąga szaszetkę z różowym proszkiem) stwierdź, co to jest.
Czyli ktoś manipulował wami?!
Vampir, wyszli, chociaż w takim stanie to mogli tam trochę zostać i doprowadzić się do porządku. A zatem Paweleqqk i kakeru stoją dziś na warcie. A teraz czas nabrać sił na jutrzejszy dzień.
Dobra, gdzie jest ta komora regeneracyjna. Idę spać, żegam (patrzy ze zrezygnowaniem na schowek na broń i drewnianą skrzynkę po whisky w kącie.)
Metalowa łapka zabrała saszetkę wraz z zawartością.
Jest to proszek spaczni. Niezwykle silny narkotyk. Z moich danych jest to ulubiony specyfik waszego dowódcy
Miłego snu życzę, przede mną długa noc na warcie !
W takim razie dobranoc wszystkim.
Dobry dzień, Kamraci!
Dzień dobry ! Stałem na tej głupiej warcie całą noc, i nic złego się nie wydarzyło. Na razie nie ma się czego obawiać.
dobra, sprawa wygląda tak że statek jest zainfekowany przez dziwne stworzenia, które bronią małych dziewczynek. niezbyt inteligentne ale za to cholernie mocne, bo przetrzymały moje granaty. gdzieś tam wśród reszty wybitej jak psy załogi, lata sobie nasz dowódca. ta saszetka prawdopodobnie należała do niego, więc musieliśmy sprawdzić co to jest i wyszło na to że jak on to bierze cały czas, to ta kartę dostępu będziemy musieli mu chyba ukraść, bo niewiadomo czy nas rozpozna to tyle jeśli chodzi o raport
Może obmyślimy plan, bo chyba nie pójdziemy sobie do niego podskokami, żeby te stworzenia nas zagryzły?
Cała saszetka wraz z zawartością znajduje się u mnie. Tay mi ją oddał osobiście
Co? Oddawaj. Tobie niepotrzebna, ty jesteś tylko podróbką Windowsa!
Eh.. musiał go zabrać. a takie fajne działanie. ale chyba uzależnia. skoro już wiemy gdzie jest dowódca to może ruszymy moduł pierwszy?
Brakuje mi tylko kolejnych naćpanych idiotów, do wyciągania z bagna(twierdzi, wychodząc z komory)...Trzeba wysłać drugą ekspedycje za tym kretynem. Najlepiej będzie jak pójdzie dwóch świeżych i jeden z poprzedniej ekspedycji. Pójdą inną drogą, może coś znajdą.(Patrzy na Aks'a i Koy'a, chrapiącego w skrzynce po whisky).I niech pójdą osoby, które nie ćpają.
Ja mogę iść, ale dopiero za jakieś 3 godzinki.
Sorka że się nie odzywałem, ja również mogę iść