Warto teraz wrócić? Będzie co robić? Jakie są wasze ulubione aktywności w TESO?

Tak jak w temacie.

Jak wygląda obecna sytuacja ESO?
Czy gra dużo osób?
Jak wygląda teraz end-game?

Po prostu: czy warto wrócić do Elder Scrolls Online?

Czy ja wiem… jeśli nie chcesz tryhardować nowego dodatku i na luzie sobie pobiegać to jest co robić. Zwiedzanie i robienie różnych aktywności w Tamriel, zbieractwo i craft, masterowanie klas postaci, dungi i triale. Zawsze się coś znajdzie.

Ale bez craftbaga to nic nie zrobisz. Jako osoba która wbiła wszystkimi klasami 50lvl i zrobiła wszystkie mainquesty w każdej krainie, mogę z całą pewnościa powiedzieć, że ta gra ma najchujowszy system monetyzacji. Za każdy conetent trzeba płacić albo jednorazowo, albo miesiecznie 50zł… SZOK!

2lajki

Dzięki wielkie za odpowiedź.

Nie Warto bo nie mq co tam robic jako mmorpg. Jako rpg tak . Nie wiem co tam jest do tryhardowania ale ok chyba raid tylko co tam jest do tryhardowania ? Cyferki i czas …achivment ?.

TLDR: ESO to bardziej gra single player z chatem i elementami MMO, która ma odrzucający system monetyzacji. Bez ESO+ prędzej czy później poczujesz się wykluczony.

Dłuższa wersja:

Trudno powiedzieć…

… bo ESO to taka gra single player z wbudowanym chatem i group finderem do opcjonalnego contentu (upraszczam, ale to jest tutaj mało istotne).

  • Jak uwielbiasz świat Elder Scrollsów to tutaj będziesz miał tonę tzw. lore (książki, lokacje, bohaterów niezależnych istotnych dla tego uniwersum i inne pierdoły). ZOS sukcesywnie upycha tutaj chyba wszystko, co się da.
  • Jak lubisz różne dodatkowe mechaniki w grach, to tutaj też jest tego trochę (otwieranie zamków, wykopaliska, a niedługo też gra karciana <- każda z tych czynności jest inną mini-gierką, która przerywa “rutynę”).
  • Możesz iść z gildią walczyć ze smokami, grupowo łowić rybki da lepszego łupu albo bawić się w dekorowanie kolejnych domostw czy ubieranie swojej postaci.
  • Wszystkie questy mają voice acting i generalnie jest to najbardziej klimatyczny (immersyjny) MMORPG na rynku według mnie, ale ponownie - zależy czy lubisz to uniwersum.

Z drugiej strony:

  • Większość zawartości (tej w otwartym świecie) zrobisz solo i to nie będzie trudna przeprawa, prędzej uśniesz z nudów niż jakiś mobek w otwartym świecie Cię ubije.
  • Jest grupowy content typu raidy (triale) czy trudne wersje dungeonów (tzw. weterany), ale to nie WoW, by ćwiczyć do jednego bossa tygodniami. Problem w tym, że ciężko się poświęcić tej zawartości, jeżeli nie chcesz wykupić ESO+.
  • PvP z uwagi na kod sieciowy to jest nieporozumienie i ZOS zapewnia, że priorytetem na najbliższy czas jest poprawa tego stanu, ale poczekamy-zobaczymy.
  • Monetyzacja tej gry to rak: nawet jak kupisz sobie duży dodatek, to musisz wybrać czy wolisz dodatkowo wydawać hajs na ESO+ czy wykupować dodatkową zawartość po kolei. W tę “dodatkową-dodatkową” zawartość wchodzą np. zadania i umiejętności gildii złodziei czy mrocznego bractwa, areny (osobny rodzaj “questa”), całe mapy ze swoimi questami (SPOILER niektóre mocno wiążą się z głównymi dodatkami, jak np. Clockwork City), dungeony i triale. Oprócz tego I TAK codziennie będziesz cierpiał z powodu braku craft baga, jeżeli będziesz korzystał z więcej niż 2 profesji.
2lajki

Wyjaśnił… czyli kupujesz dodatek, płacisz abonament i płacisz za mini dodatki których jest dużo, a są tak nieznaczące że mogłyby być w normalnym dodatku. Ostatnio kupiłem sobie taki mini dodatek w którym był jeden dungeon i jakieś paści typu fryzurki

1lajk

50 zł jeśli kupujesz co miesiąc.
Jeśli planujesz grać dłużej, to opłacalniej jest kupić na dłuższy okres, wtedy jest taniej a za crowny możesz wykupić ulubione DLC jeśli potrzebujesz. Możesz też kupić crowny za złoto :stuck_out_tongue:

1lajk

To zależy co lubisz… Kontentu jest jak zawsze sporo, jeśli znajdziesz dobra gildie to będziesz miał co robić dwa - trzy razy w tygodniu bo będą triale ( i oczywiście jeśli ogarniasz te zbędne mechaniki Twojej postaci) bo trzeba jeszcze ogarniać mechanikę triala… Pvp porażka, nie wiem co za kretyn wymyślił taki system walki -.- i kupowanie eq do pvp w miejscu które nie jest powszechnie dostępne… Co do monetyzacji to chyba jedynym plusem tu jest tylko i wyłącznie brak P2W. Do tego dochodzi ciężka społeczność jak chyba w większości gier MMO, na triale z randomami raczej nie polecam chodzić bo dość często zdarzają się gracze którzy wychodzą tak po prostu z triala i albo masz po trialu albo czekasz na kolejnego randoma… Są gildie które w opisie mają że pomagają nowym graczom w poznaniu trialu, dungeonow, dobrać skille itp ale jeśli nie zalapiesz mechaniki triala po 2-3 runach to odstawia Cie i tyle z Twojej przygody w tej gildii na trialach. Crafting nie jest zły, nawet powiedziałbym że bardzo duży plus bym dał za crafting, gdyby nie to że najcenniejsze składniki są dostępne tylko i wyłącznie na mapie pvp, co już propsuje graczy którzy lubią pvp. Niestety ZOS chyba zapomnieli że istnieją też gracze których pvp nie interesuje ani trochę i w takim miejscu nie mają najmniejszych szans na to by co kolwiek wydobyć, co dopiero biegać po całej mapie i szukać. W mojej ocenie gra ma dużo plusów jeśli masz kilku znajomych ( co najmniej 11) żebyście mogli się bawić spokojnie, bez nerwów i poznawać grę razem, jeśli chcesz grać sam to zbyt wiele nie osiągniesz poza ukończeniem kontentu i kilku veteran dungeonow z randomami. Pozdrawiam :slight_smile:

1lajk