Wasze nietypowe i typowe HOBBY

Spróbuje rozruszać trochę ten Hydepark bo słychć świerszcze.

Może jakieś zasady tego tematu. Jeśli temat nie wypali to do kosza.

1. Nazwa hobby

2. Kilka słów o nim

3. Po co i dlaczego?

Niech każdy komentuje a może coś ciekawego odkryjemy.

To ja zacznę.

1. Poszukiwanie stanów nieważkości

2. Lubie eksperymentować ze wszystkim co daje stan inny niż trzeźwy, od teraźniejszych smakołyków (ale bez przesady) do zamawiania ze stronek ala " Magiczny Ogród"

Swoimi doświadczeniami lubię dzielić się z przyjaciółmi :P

3 Po co? Dla zabawy. Dlaczego? Bo życie jest po to żeby spróbować wszystkiego.

hobby troche nietypowe ;)

-Strzelanie z łuku.

-Po prostu mnie to odpręża, można się poczuć jak w średniowieczu :lol: .

Oczywiście nie poluje na zwierzęta ;) .

-Robię to po to żeby wyluzować a dlatego bo to fajne, nietypowe i ciekawe.

-ASG

-CS na żywo

-Robie to żeby popisać się przed kolegami.

1. ASG- Air Soft Gun

2. Hobby militarne polegające na wymianie ognia z replik asg, strzelającymi kulkami kalibru 6mm o masie od 0,11 do 0,5g, najpopularniejsze to 0,2-0,25. W czasie gry mogą zostać realizowane scenariusze, czyli coś w stylu jedna i 2 drużyna ma zadania i każdy stara się je wykonać. Gra głównie taktyczna, maniaków krzyczenia "kamper" w CSie nie zapraszamy.

3. Strzelam bo lubię :D + jak koty się na dworze próbują rozmnażać a mi spać nie dają, to sobie wesoło seryjke w jakiegoś wypruje, odpręża jak nie wiem :D

hobby troche nietypowe -Strzelanie z łuku.-Po prostu mnie to odpręża, można się poczuć jak w średniowieczu .Oczywiście nie poluje na zwierzęta .-Robię to po to żeby wyluzować a dlatego bo to fajne, nietypowe i ciekawe.

Też sobie lubię postrzelać z łuku, nie zawsze do tarczy :X

OOO kozackie, strzelanie z łuku to jest coś w co chyba każdy gracz MMO chciałby się pobawić

Ja strzelałem tylko z wiatrówki do gołąbków sąsiada bo paćkały mi na garaż ale to juz nie to samo...

ASG pełno moich kumpli sie tym bawiło, ja też ale na wietrze kulki schodzą chyba że ma sie porządny sprzęt :P

Ja lubię latem polować na szpaki z wiatrówki bo mi dranie czereśnie zjadają.

No i łuk też sobie skleciłem, jednak nie strzela za dobrze.

Książki, dużo książek.Głównie fantastyka(Wiedźmin rulez).

Gry rpg(Fallout rulez), akcji, fps i mmo wszelakie.

Ja kiedyś skleciłem łuk, kupiłem strzały i przestrzeliwałem pół boiska do nogi czyli około 50m. Chyba niezły jak na łuk własnej roboty. Lubie też różnego rodzaju strzelanie. ASG w lasie ale z lichym sprzętem, wiatrówki (pożyczałem od wujka teraz zbieram na własną).

Oprócz tego to co wszyscy ludzie czyli, snowbord, rowerek dla zdrowia itd.

2. Lubie eksperymentować ze wszystkim co daje stan inny niż trzeźwy, od teraźniejszych smakołyków (ale bez przesady) do zamawiania ze stronek ala " Magiczny Ogród"Swoimi doświadczeniami lubię dzielić się z przyjaciółmi

Lubuje to także.

Przede wszystkim gra na gitarze i muzyka. Komputer i gry na drugi plan.

Muzyka,sanki i wszystko inne co związane ze sniegiem ^^

A co do nietypowego - ostatnio na naszych górkach ktos zostawil stare narty. To sobie uzyczyłem z kolegą i zaczelismy trenowac jazda na jednej narcie ^^ Stare takie na zapinki ze spreżynek . Trzymamy sie za zapinaki i lecimy w dol :D Juz jakos wychodzi . Taki troche dziwny sport ^^

Muzyka,sanki i wszystko inne co związane ze sniegiem ^^A co do nietypowego - ostatnio na naszych górkach ktos zostawil stare narty. To sobie uzyczyłem z kolegą i zaczelismy trenowac jazda na jednej narcie ^^ Stare takie na zapinki ze spreżynek . Trzymamy sie za zapinaki i lecimy w dol Juz jakos wychodzi . Taki troche dziwny sport ^^

Takie narty mają jeden plus, można je założyć na prawie każde buty :D

Taa , te zapinaki są o tyle za mało rozciagliwe,ze my za nie ręka trzymamy ^^

Spróbuje rozruszać trochę ten Hydepark bo słychć świerszcze.Może jakieś zasady tego tematu. Jeśli temat nie wypali to do kosza.1. Nazwa hobby2. Kilka słów o nim3. Po co i dlaczego?Niech każdy komentuje a może coś ciekawego odkryjemy.To ja zacznę.1. Poszukiwanie stanów nieważkości2. Lubie eksperymentować ze wszystkim co daje stan inny niż trzeźwy, od teraźniejszych smakołyków (ale bez przesady) do zamawiania ze stronek ala " Magiczny Ogród"Swoimi doświadczeniami lubię dzielić się z przyjaciółmi 3 Po co? Dla zabawy. Dlaczego? Bo życie jest po to żeby spróbować wszystkiego.

Hm "Magiczny Ogród" czyli jednym słowem lubisz brać narkotyki a raczej jesteś "kolekcjonerem" czyż nie mam racji :|

Masz racje ale nie można wszystkich co to lubią wrzucić do jednego " worka " o nazwie ćpuny. :blink:

1. Nazwa hobby

Nurkowanie. Chociaż to jest jedno z moich wielu hobby.

2. Kilka słów o nim

No chyba każdy wie na czym to polega schodzisz pod wodę o oglądasz podwodny świat. Łatwy i przyjemny sport. Czy aby na pewno? Wielu z was pewnie wydaje się, że to takie proste i przyjemne. Tak na prawdę wygląda to troszkę inaczej. Po pierwsze mimo iż samo nurkowanie daje nam wiele wspaniałych doznań, widzimy na żywo to co inni mogą zobaczyć tylko na kanałach przyrodniczych czy w internecie, jednak wymaga od nurka dużego skupienia, opanowania, jak i kondycji. Nurek musi pamiętać, że jego błąd może zadecydować o życiu jego bądź jego partnera, musi zwracać uwagę na to ile pozostało mu jeszcze powietrza, na jakiej jest głębokości, jaką ma pływalność, ile czasu przebywa na danej głębokości, czy z partnerem wszystko ok, za ile będzie musiał się wynurzyć i ile czasu będzie musiał zająć przystanek bezpieczeństwa oraz czy jeden wystarczy. Co do wysiłku to cóż, nurek przed wejściem do wody zakłada sprzęt jacket czyli kamizelka do której przymocowana jest butla jak i pozostały sprzęt waży 1-2 kg czasami więcej, butla z tlenem średnia waży jakieś 15 kg, do tego balast średnio 8 kg czyli już mamy 25 kg na sucho po dodaniu reszty sprzętu wyjdzie nam jakieś 30 kg na sucho. Nurkując jesteśmy narażeni na zmieniające się ciśnienie, więc należy pamiętać o wyrównywaniu ciśnienia w uszach i masce, same te zmiany ciśnienia są już męczące, np. na głębokości 50 m jesteśmy pod działaniem 6 atmosfer. Wynurzając się gazy w naszym ciele rozprężają się to też jest męczące dla organizmu, jak i samo pływanie pod wodą. Nadchodzi czas aby nurek wyszedł z wody, no i tutaj w zależności od tego czy wychodzi na łódź czy też na ląd znowu jest narażony na wysiłek. Jak dla mnie wychodzenie na łódź jest gorsze, nie dość, że nasz organizm jest zmęczony to jeszcze w mokrym sprzęcie musimy wejść po drabince i dopiero wtedy można sobie odpocząć.

3. Po co i dlaczego?

Po co mimo tego wysiłku który tak jak już wyżej pisałem trzeba w to włożyć jest na prawdę warto.

Z ciekawości się spytam czy zdawałeś taki kurs na pełnoprawnego nurka.

Długo się coś takiego ciągnie i czy jest drogie?

Kurczę. Widzę, że każdy tutaj coś robi oprócz grania. ;) Ja chyba nie mam zbytnio czym się pochwalić. Powiedzmy, że moim hobby, zajęciem i sposobem na życie (być może) jest rysowanie. A całościowo moje hobby to raczej coś, co dopiero będzie (gitara plus downhill biking).

Powodzenia życzę w downhillu. Pamiętaj mieć zawsze zapasowy rower na wyprawie :P albo cos za ponad 10k.

Bardzo interesujące ale nie zarabiałem na kółka i dętki :blink: , a bym sobie jeszcze chętnie pojeździł to wszysko w klockach lego mam :angry:

Z ciekawości się spytam czy zdawałeś taki kurs na pełnoprawnego nurka.Długo się coś takiego ciągnie i czy jest drogie?

Chodzi Ci o to czy moge sam nurkować, oraz czy mam papiery? Mam papiery, obecnie mam tak jakby drugi stopień zaawansowania, czyli Advanced Open Water Diver w wolnym tłumaczeniu zaawansowany nurek wód otwartych. W wakacje zamierzam skończyć kurs Rescue Diver czyli nurka ratunkowego. Cena kursy podstawowego waha się między 700, a 1000 zł, następnie to już zależy ale też w okolicach 1k, do tego dochodzi zakup sprzętu lecz nie wszystko musisz mieć własne (np. butli nie musisz posiadać), no i ceny wyjazdów nurkowych czy też wykupienia wymaganego w niektórych krajach zezwolenia na nurkowanie. Jednak należy pamiętać, że nawet jako nurek zaawansowany nie powinienem nurkować sam, gdyż jest to niezgodne z przyjętymi zasadami bezpieczeństwa. Jak coś ci się stanie tam na dole to już nikt ci nie pomoże, twoje ciało będzie czekało na nurka ratunkowego który je wyciągnie, no chyba, że będziesz nurkował w miejscu gdzie jest sporo nurków i któryś z nich ci pomoże. Najciekawsze jest to że jakoś specjalnie mnie do tego nie ciągnęło dopiero gdy pierwszy raz zanurkowałem w jeziorze to poczułem to coś, a gdy nurkowaliśmy w Chorwacji to już zupełnie zdałem sobie sprawę, że było warto.

Ja nurkowałem ze starszym jak byłem w Egipcie i rzeczywiście jest coś pięknego. A w krajach Afrykańskich takie kursy są po 150-200 funtów egipskich czyli około 120zł, a papiery są ważne we wszystkich krajach. Teraz możemy zobaczyć że w krajach w których brakuje na jedzenie i wodę liczy się, nie ilość pienięzy tylko pieniądz :( . A my narzekamy :lol: Nurkowanie zapewnia widoki do końca życia i polecam choć byłem raz i to jeszcze nie chętnie

Anime & Manga

Uwielbiam oglądać oraz czytać, twórcze wymysłu japońców ; ], a w przyszłości, zacznę kolekcjonować mangę, kupując i układając na jakimś regale ;]

Dlaczego? Zabija czas, odpręża, zaciekawia i daje do myślenia, a przy tym można się ubawić bądź zachwycić. Poza tym, jestem zainteresowany Krajem kwitnącej wiśni, bardzo mnie on fascynuje.

Anywayyy jeśli kogoś nie stać na nurkowanie z delfinami polecam coś tańszego również relaksującego(przynajmniej mnie) zabawa różną maścią noży, poczynając od najzwyklejszych noży do rzucania(50-100zł allegro) do motylka(20-120zł). Co jakiś czas warto wyjść na spacerek do lasu ze swoją bandą nowych przyjaciół i pobawić się nimi w niszczenie przyrody, gorzej gdy na sok z drzewka się trafi(pamiętajcie, że sok zawsze ustawi się pod takim kątem, że go nie zobaczymy!) a wtedy to sakiewka upierdol*na. Motylkiem co jakiś czas się upaćkamy, triczki itd. można zobaczyć na internecie jest tego mnóstwo.

To takie moje małe hobby.