Wiedźmin [GRA]

To dobrze o tobie nie świadczy. Ja na przykład, jak piszę mam odruch interpunkcji. Jeśli widzę post bez kropek, przecinków itp., to tak, jakby nie miał spacji, albo zamiast "który" było "ktury".

Dobrze, wybaczam Ci.

Wielka Melitele godzi i uczy:

Nie kłóćcie się moi mili.

eddard na przykład pisze się osobno :D

Wstyd....

Ojć, literówka. A ja się lubie kłócić. Bo tak. Ponieważ bażant.

EDIT: Tak w ogóle, to skończył się czas na głosowanie! Kości zostały rzucone! Krew została przelana! Hannibal przekroczył Alpy! Cezar przebył Rubikon!

Byczek się spóźnia.

Powoli mijał kolejny niespokojny dzień. Nad wsią zleciały się całe stada lelków kozodojów. Nawet najstarsi z was nie pamiętali kiedy ostatnio zebrało się ich tyle w jednym miejscu. A niezawodnie były one oznaką śmierci, zawsze tam gdzie lelki odgrywały swoją konajączkę ginęli ludzi. Także tym razem nie było inaczej. Zaczęło się od wiedźminów którzy zdecydowali się działać. Jeden z nich przygotował się już kilka chwil wcześniej, nie wiedział z kim przyjdzie mu walczyć, musiał być gotowy na wszystko. Po zażyciu wiedźmińskich eliksirów jego twarz stała się biała jak kreda, wydawała się chropowata. Źrenice zajęły całe tęczówki, dzięki czemu mógł widzieć nawet w kompletnych ciemnościach. Swój zwykły stalowy miecz zamienił na piękną srebrną klingę. Był gotowy. Ruszył zdecydowanym krokiem do miejsca gdzie odpoczywał jego cel. Kiedy tylko Ender go zobaczył, zrozumiał o co chodzi. Nie był rycerzem, ale nosił broń, jak każdy w tych czasach. Wiedźmin nie śpieszył się, powoli wyjął klingę która zaświeciła blaskiem odbitym od księżyca. Ruch klingi mylił, rozpraszał. W końcu Ender nie wytrzymał rzucił się do wariackiego ataku. Wiedźmin bez trudu zrobił unik i piruet. Znalazł się tuż za przeciwnikiem. Ciął krótko, końcówką ostrza w skroń. Ender padł bezwładnie na ziemię, żył jeszcze. Jednak coś było nie tak. Wiedźmin był pewien że walczy z potworem lecz jego przeciwnik pozostawał dalej w ludzkiej formie. Schylił się na leżącym Enderem.

- Idź do diabła skurwysynie- wyszeptał, po czym wbił kakeru sztylet, aż po rękojeść, prosto w serce. Wiedźmin nie umarł od razu leżał jeszcze obok stygnącego już trupa, próbując zrozumieć co się stało, gdzie popełnił błąd. Tak zginął Ender, wieśniak, a także kakeru, wiedźmin.

wiedzmin_news.jpg

Podczas dzisiejszego głosowania postanowiono spalić Damaxa. Człowiek ten bez słowa wstąpił na stos, bez słowa skargi dał się związać. Myślał, że umiera w słusznej sprawie, zabierając choć jednego ze złych razem ze sobą, prosto do piekła. Nie mógł wiedzieć jak bardzo się mylił. Stos szybko pochłonął jego ciało. Tak zginął Damax, wiedźmin.

Resztka, która pozostała, wracała w ciszy do kwater, podejrzliwie patrząc na pozostałych. Tylko dwójka nie wróciła od razu do siebie. Rozmawiali przez chwilę, po czym w całkowitej ciszy udali się do chaty eddarda. Ciszo i bezszelestnie wkradli się do jego sypialni. Błysnął nóż. Krew popłynęła po podłodze. Eddard zakrztusił się krwią, na ustach pojawiły się krwawe bańki. Tak zginął eddard, kapłan.

15cfc3ae-2342-11e2-99b0-0025b511226e.jpg?type=1&srcmode=3&srcx=1%2F2&srcy=0%2F1&srcw=640&srch=360&dstw=640&dsth=360&quality=85

Skoro mogę po śmierci jeszcze jedną wiadomość wysłać to:

Dziękuje Wam za grę :) i pamiętajcie... Największy wróg to ten którego byś się nie obawiał. Może nie bez powodu niektórzy tak rzadko się udzielają?

Piona!

Świat jest okrutny. Pełen zła, przemocy i skurwysyństwa. Zło jest w każdym z nas, trzeba tylko umieć z nim walczyć. Czas płynie dalej, a dobrych ludzi jest coraz mniej. Tylko od nas samych zależy jak to wszystko się rozwinie, którą drogą pójdzie. Tym razem zło zatriumfowało. Wygrało ten bezlitosny wyścig na śmierć i życie. Ale to nie koniec, zawsze jest nadzieja. Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie umiał i chciał zwalczać zło. My możemy się tylko modlić, żeby ten ktoś nie znalazł się za późno.

Ze względu na to, że JunioR i Perenir są afk, została jedna czarodziejka kontra 2 dwóch złych. A więc:

Zło wygrywa. Gratuluję.

Dzięki za grę, mam nadzieję, że następnym razem zgłosi się więcej graczy, i mniej afkerów :D

PS. Przy okazji ładne combo, siedem osób w ciągu dwóch dni :D

spodziewałam się że zginę pierwsza a przeżyłam jako jedyna :D

Nie zapominaj o dwóch złych moja droga :). Więc można by uznać iż skończyłaś hmmm. Martwa :D

Obudziła się w środku nocy, czuła całym ciałem, że coś jest nie tak. Wiedziała, że po nią idą, zdawało jej się, że słyszy skrzypienie podłogi. Ale nie bała się, wygoniła z serca strach i lęk. Dumnie stanęła w drzwiach. Cios padł szybko, za szybko, żeby zdążyła zareagować. Umarła z uśmiechem na twarzy. Szybko i bezboleśnie.

W nocy nad wsią znowu rozpętała się burza. Jak gdyby niebo rozpaczało nad rozlaną krwią. Uderzyło tylko dwa razy. Raz na miejscu zabijając JunioRa, zagrzebanego w słomie na polu. Drugi raz trafiając Perenira.

Wszyscy byli pewni mnie a okazałem się wieśniakiem ;P

Wybaczcie, od środy znalazłem się w miejscu , w którym nie było ni internetu ni wi fi do tego a miało być według zapewnień ludu pracującego. Niestety to pokrzyżowało mój udział w tej ciekawej jak czytam grę. Przepraszam

W takim razie zapraszamy do następnej jednak w innym uniwersum http://mmorpg.org.pl/forum/topic/51232-gra-forumowa-zasady-i-zapisy/

Czarne dni nastały. Armia Nilfgardu rozpoczęła swoją ostatnią krucjatę. Królestwa północy miały ostatnią nadzieję, połączyć siły, jednak wśród ludzi nastał okres nienawiści. Brat skakał bratu do gardła. Śmierć ogarnęła cały kontynent. Przepowiednia Itliny się wypełniała. Ziemia spłynęła krwią Efów. Nastał wiek miecza i topora, wiek wilczej zamieci. Nadszedł Czas Białego Zimna i Białego Światła, Czas Szaleństwa i Czas Pogardy, Tedd Deireadh, Czas Końca. Świat umiera wśród mrozu. Została was zaledwie garstka, straciliście już wszelką nadzieję, byliście na skraju życia i śmierci. Wtedy to, kiedy pogodziliście się już z nieuchronnym, objawiła wa się ona, jedyna sprawiedliwa, bogini kwiatów, wiosny, płodu i urodzaju. Zlitowała się nad wami dając wam to co już dawno straciliście, chęć przetrwania. Tchnęła w wasze serca życie, pobudziła umysły. Dała wam moc, wskazała jak z niej korzystać. Niestety popełniła błąd, nie przypuszczała, że ludzie są aż tak chciwi. Niektórzy z was zapragnęli władzy, chcieli rządzić innymi, wykorzystali do tego dar Wielkiej Melitele. Trójka z was wyskandowała zaklęcie, które miało odmienić los pozostałych na wieki. Jednak czar był dla nich zbyt wymagający, zabił ich dusze, wypełniając skorupy ich ciał złem. Widząc to Wszechmatka użyła swojej mocy, wybrała sześciu spośród was, dając im umiejętności przekraczające wszelkie granice, aby zniszczyć zło, które zalęgło się w waszych szeregach.

Jesteście ostatnim bastionem ludzkości. Tylko od was zależy jej dalszy los. Nie zmarnujcie tej szansy.

Lista graczy:

1. Simeonus Wieśniak

2. Damax Wiedźmin

3. JuniorR Wieśniak

4. Xasarm Wieśniak

5. Misiael Utopiec

6. Arias Wampir

7. Niewiara Strzyga

8. eddard Kapłanka

9. kakeru Wiedźmin

10. facos14 Gwardzista

11. Abraxus Czarodziejka

12. Perenir Gwardzista

13. Ender Wieśniak

Wiedźmin x2, Gwardzista x2, Czarodziejka x1, Kapłanka x1, Utopioec x1, Strzyga x1, Wampir x1