Wilkołaki sezon 14 (gra)

Vakarel miasto lecz bardziej wioska portowa, zazwyczaj cicha jako że ulokowana na uboczu szlaków handlowych.

W dzień tylko na targu i karczmie jest gwarno lecz co tu dużo mówić, wszędzie chłop lubi wypić.

Ludzie żyją tu z dnia na dzień, które mijają im na ciężkiej pracy.

Lecz pewnej nocy wszystko diametralnie się zmieniło, jakieś światła zaczęły błyskać, a niebo stało się tak jasne jak w dzień.

Nad Vakarel utworzyła się dziwna kopuła posiadająca fioletową poświatę, ludzie nie wiedząc co się dzieje więc zbiegli się na rynku.

*Po chwili pojawiła się zakapturzona postać emanująca mroczną aura i oznajmiła,*

"kopuła opadnie wtedy i tylko wtedy, kiedy zło z tej wioski zostanie wyplenione, albo dobro polegnie w walce z owym złem, a więc ludzie strzeżcie się wilkołaków.

Jako że jestem dobroduszny zatem ujawnię wam sekret, tylko ogień może ukazać prawdzie lico tych bestii"

*Po czym rozpłynęła się w powietrzu*

1. Xasarm R.I.P Wieśniak
2. Qintaro R.I.P Wieśniak
3. Ksarou R.I.P Wieśniak
4. Byczsek Wieśniak
5. Nvminer R.I.P Szaman
6. Nonsense R.I.P Paladyn
7. Aeth R.I.P Wieśniak
8. Oynoki Wieśniak
9. Elitar R.I.P Wilk
10. Might Tay R.I.P Jasnowidz
11. Maqes R.I.P Egzekutor
12. Sildu R.I.P Wieśniak
13. Hasira R.I.P Przywódca Watahy
14. Exedro R.I.P Wieśniak
15. Ammon R.I.P Wieśniak

16. Rivellen R.I.P Wilk
17. Civil R.I.P Wieśniak
18. Mariska Alchemik
19. Volerix90 R.I.P Wieśniak
20. Wran R.I.P Elementalista

Głosuje na Might Tay

Z początku młody chłopak myślał o głosowaniu na jedyną kobietę w mieście, która nie spełniała swojej kobiecej roli - jednak stwierdził, że mimo wszystko można zmusić ją siłą do pełnienia czynnej służby, dlatego też swój głos oddał na typa z pod ciemnej gwiazdy, który lubił się awanturować i upijać w karczmie.

wy***ać Ci?

Widząc reakcje agresywnego wieśniaka, młodzieniec lekko się cofnął i napiął szykując się na najgorsze. Wiedział dobrze jaką sławą okryty jest Might Tay i czego się po nim można spodziewać - równie dobrze nawet w tym momencie mógł się rzucić na biednego chłopaka. Nie szukając zwady i wiedząc, że publika może nie ruszyć na odsiecz, rzekł:

- Ależ kierowniku, spokojnie. Ja nic do Pana nie mam. Ja jestem tolerancyjny, ale Pan to ewidentnie ma niewyparzony język. Ja tutaj chciałem się jedynie napić dobrego trunku i porozmawiać z resztą wioskowych kolegów. - stwierdził łagodnym i pokojowym głosem.

Głosuje na Might Tay

Nonsense głosuje na Might Taya tak samo jak młody Nvminer.

Tobie też?

Zapytał zniesmaczony.

Witajcie jestem Maqes, słyszałem że po tej całej sytuacji z kopułą w mieście panują duchy. Btw znacie miejsce gdzie kupię pędzel, najlepiej z włosów wilka?

Głosuje na Hasira

Prosty chłop pomyślał sobie: "Baba, przecież to baba. Nic dobrego dla wioski nie zrobi, bo silnych rąk nie ma, więc można zabić. Może ona jest tym wilkołakiem, czy jak to tam, może nie. Uważam, że facet dziewek nie potrzebuje, może ino, żeby czasem się chędorzyć. Jak Might Tay znajdzie sobie nową to ją przygarnę, gdy już go pozna i postara się znaleźć oparcie w innym, z dala od jego agresji."

Człowiek chce zaraz po przebudzeniu być miły, spokojny i koleżeński i już go psami szczują. Ani "dzień dobry", ani "cześć", ani nawet "wy...jdź".

Widząc, jak ktoś chce spalić jedyną wioskową dziewkę szybko odburknął:

- Jeżeli ona ma zginąć, to niech chociaż trafi do mnie na ostatnią chwilę, chętnie skorzystam z jej usług jeszcze póki jest średnio ciepła i nieprzypalona.

Głosuję na Might Tay

Czemuś była tutaj sama? Gdzie podziały się te wszystkie silne i niezależne kobiety? Spoglądała ukradkiem na każdego panicza z osobna, w takim towarzystwie z pewnością nie mogła czuć się komfortowo. Sytuacja szybko stała się jeszcze bardziej napięta bo jeden z młodzieńców wielce obruszył się gdy pewien wieśniak wskazał na niego jakoby pierwszy miał spłonąć na stosie. A za nim po chwili i drugi zagłosował na niego. Coś chyba było na rzeczy. Niepewnie więc zdecydowała się także oddać na niego głos - bo chociaż młody i przystojny to jednak zbyt bardzo się burzył. Podobno wilkołaki nawet w swej ludzkiej formie bywają wybuchowe i nieobliczalne. A może po prostu wszyscy chcą się go pozbyć bo ich irytował? Nie jej to oceniać.

Ciekawi mnie, skąd wiesz, jakie są wilkołaki w swej ludzkiej formie, hmm?

Informacje z własnego doświadczenia?

Might, skąd ta agresja? Jestem Twoim sojusznikiem. Zawsze lubiłem wypić z Tobą trochę wina w karczmie i narzekać na tutejszą władzę. Jakoś to będzie, staw im czoła.

Słowa Might Taya sprawiły, że młodzieniec lekko się uniósł - baba, silna i dominująca? Tak, to było coś, co go kręciło. Chętnie skorzystałby z jej pomocy, nawet jeżeli miałby to być dla niego ostatni dzień. Myśląc jednak stwierdził, że byłoby to stąpanie po cienkim lodzie. Mając małe doświadczenie życiowe, nie chciałby stracić swojego człowieczeństwa na rzecz jakiejś bestii. Kiedyś zasłyszał o pewnej bajce, gdzie bestia i człowiek mogli żyć razem - nie potrafił jednak wyobrazić sobie jak miałby wyglądać taki związek krwiożerczej bestii ze zwykłym wieśniakiem. Niewiele wiedział o tym co właściwie wilkołaki robią, jednak plotki się niosły, że nie są to osoby, którym można ufać. Nie warta by więc była chwila uniesienia śmierci, czy przemienienia w jedne z tych paskudztw

Aeth, jak Ty jesteś władzą...

Aeth bardzo podejrzane zachowanie, ledwie pierwszy raz go usłyszałem a już próbuje kogoś zmówić na bezbronną kobietę, pamiętaj że to kobieta cie urodziła -no chyba że jesteś wilkiem hahaha?

Będę miał cię na oku, i wy też miejcie oczy otwarte.

Witam wszystkich zebranych, człowiek chwilę wpadł w zadumę a już ludzie chcą palić się nawzajem. Pierwszy stos będzie najcięższym bo tak naprawdę nie mamy żadnych poszlak. Aczkolwiek widzę, że Pan Nvminer nie patyczkując się już w pierwszych słowach wybrał ofiarę. Dziwne zachowanie nawet biorąc pod uwagę fakt, iż celował w typa spod ciemnej gwiazdy.

Wielu podejrzanych, ale górnik coś zbyt aktywny. Czyżby pierwszy powędruje na stos?

Zabawę trzeba jakoś rozpocząć. Z dziada na pradziada wiadomym jest, że nie podejmując ryzyka i nie prowokując nic nie osiągniemy. Można wiecznie siedzieć na bezpiecznym tyłeczku i liczyć, że może kiedyś coś w końcu się wyda, jednak jest to błędne. Dyskusja musi trwać, wrzawa jest potrzebna. Bez tego nigdy ktoś się nie sypie, nigdy też nie będzie można typować ludzi mało aktywnych, którzy tylko bezpiecznie siedzą i próbują uniknąć pisania, żeby się nie chlapnąć. Jedynie ostra dyskusja może nas uratować.

*Przypominam że pierwsze palenie odbędzie się we Wtorek 21.03.2017 o 21:45*