Temat wygląda jak typowe prowo, ale problem jaki tu jest poruszony jakby nie patrzeć jest godny bliższego się przyjrzenia. Faktycznie WoW nie jest tani - jeśli przyjmiemy, że miesięcznie płacimy te 60 zł (jest to zmienne i zależne od kursu euro) i co roku kupujemy dodatek za 320 zł to wychodzi to aż 1040 zł za rok grania.
Ale teraz spójrzmy na takie usługi streamingowe jak netflix, disney+, HBO itp. Tutaj też miesięcznie płaci się w przedziale 30-60 zł i jakoś nikt nie płacze, że “łee co tak drogo”, a to też rozgrywka, do tego na swój sposób gorsza bo filmy nie są interaktywne i często trzeba czekać na kolejne sezony.
Dla osób pracujących ten 1k zł wydany rocznie może nie być wielkim wydatkiem, chociaż świadomość, że na jedna grę tyle się wydało by w ogóle móc w nią grać może być nieco przytłaczająca. No a dzieci to już w ogóle mają gorzej bo muszą żebrać hajs co miesiąc, do tego niemały jak na warunki “kieszonkowych”.
Trzeba też pamiętać, że dla zachodu i ogólnie większości cywilizowanych państw granie w WoWa jest tanie jak barszcz. Jak dla nas miesiąc to 60 zł, a zarabiamy średnio 20 zł/h, tak w innych krajach te 13 dolarów/euro to jak dla nas 13 zł. Jest więc różnica kolosalna. I niestety Polacy zawsze będą pokrzywdzeni w tym aspekcie.