WoW czy nie WoW, oto jest pytanie

Jeśli po n-tej próbie nie udało mi się zostać na dłużej niż 2h to czy jest jakaś szansa żebym w końcu się jakoś wciągnął w tego WoWa? k**wa już jestem w rozpaczy bo nie ma w co grać, RuneScape odstawiłem bo nie mam czasu na skillowanie i zaglądanie co 10min czy mnie nie wywaliło za AFK. Więc szukam innego MMORPG który będzie dla mnie tak wielki jak RS. Macie jakieś rady jak podejść do gry? Czy takie wchodzenie na 2-3h na dzień bądź dwa, to w ogóle opłaca się grać? Jakiś pro tip żeby się nie znudzić po 5 queście w stylu idź i pogadaj z innym NPC?

Dobra rada od starszego kolegi.

Nie graj na siłę. Jeśli WoW Ci się nie podoba, to nie graj. Wiadomo, to największy i najpopularniejszy MMORPG na świecie, ale nie każdy zobaczy w nim to coś "special".

FFXIV? ESO? Poczekaj na Secret World Legends?

Dobra rada od starszego kolegi. 

 

Nie graj na siłę. Jeśli WoW Ci się nie podoba, to nie graj. Wiadomo, to największy i najpopularniejszy MMORPG na świecie, ale nie każdy zobaczy w nim to coś "special". 

 

FFXIV? ESO? Poczekaj na Secret World Legends?

FF próbowałem, nie na mojego PCta. ESO posiadam ale... Po pewnym czasie po prostu odstawiłem. A to całe SWL jakoś mnie nie zainteresowało jak na razie.

Podejdź do tego life skillowo tzn weź się za może weź sie za skille http://wowwiki.wikia.com/wiki/Profession to może cię przekona albo inne mmoprg jak bdo i blade and soul.

WoW aktualnie wymaga dużo wolnego czasu (bo World questy i farmienie Artifact Power), które może cię od niego odrzucić jeszcze bardziej. Może ta gra nie jest dla ciebie? Ja na WoWie też kiedyś zjadłam zęby, a aktualnie już w niego nie gram bo po prostu przestało mi się podobać to w jaką stronę poszedł.

skoro chcesz czegoś bardziej casualowego to może Guild Wars 2?

WoW aktualnie wymaga dużo wolnego czasu (bo World questy i farmienie Artifact Power), które może cię od niego odrzucić jeszcze bardziej. Może ta gra nie jest dla ciebie? Ja na WoWie też kiedyś zjadłam zęby, a aktualnie już w niego nie gram bo po prostu przestało mi się podobać to w jaką stronę poszedł.

 

skoro chcesz czegoś bardziej casualowego to może Guild Wars 2? 

GW2 w ogóle mi nie siadło, więc odpada.

Musisz zacisnąć zęby i wyexpić maksymalny poziom by móc ostatecznie zdecydować czy gra Ci się podoba czy nie. Jak zaczynałem grać w WoW'a to były czasy gdy aktywnie grywałem w Guild Warsa Factions i jakoś się tak złożyło że z kolegą grającym w WoW'a toczyliśmy bój która gra jest lepsza. No i argument nr jeden mój że GW ma dużo lepszą grafikę i jest nowsze itd. I rzeczywiście WoW kompletnie mi się nie podobał na gameplayach więc konflikt narastał aż kolega dał mi płyty z grą - no i zainstalowałem i powiem szczerze pierwsze minuty mnie nie powaliły na kolana, ale im dalej brnąłem z levelem tym gra coraz bardziej pokazywała mi swój pazur, ostatecznie jednak decyzję o płaceniu abonamentu regularnie podjąłem gdy zobaczyłem pierwszy rajd i tą radość z zabicia pierwszy raz bossa na rajdzie z kumplami z internetów - bezcenne. 2H w wowie spędzone na expieniu kompletnie nie dają Ci wiedzy na temat tego jak gra wygląda w rzeczywistości, mogą Ci jedynie pozostawić niesmak bo lokacje początkowe, nie oszukujmy się, wyglądają tragicznie - wykonane są w starym stylu (mają one swój unikalny klimat ale jest on bardziej skierowany do starych wyjadaczy, na nowych działają jak strach na wróble). Nie daj też sobie wmówić że WoW wygląda kiepsko, on ma po prostu swój unikalny styl - jasne że są pewne ograniczenia które wynikają z tego że silnik gry widział lepsze czasy, ale do grafiki doczepić się nie powinno. A oto dowód (film w spojlerze by nie zajmować pół strony wątku :P ):

Spoiler
<div class="ipsSpoiler_contents">
	<div class="ipsEmbeddedVideo">
		<div>
			<iframe allowfullscreen="true" frameborder="0" height="270" src="https://www.youtube.com/embed/LNvXY_Zto5o?feature=oembed" width="480"></iframe>
		</div>
	</div>

	<p>
		 
	</p>
</div>

Kolejny:

Spoiler
<div class="ipsSpoiler_contents">
	<div class="ipsEmbeddedVideo">
		<div>
			<iframe allowfullscreen="true" frameborder="0" height="270" src="https://www.youtube.com/embed/Y7PPHIFAdC0?feature=oembed" width="480"></iframe>
		</div>
	</div>

	<p>
		 
	</p>
</div>

Może coś z aktualnego dodatku:

Spoiler
<div class="ipsSpoiler_contents">
	<div class="ipsEmbeddedVideo">
		<div>
			<iframe allowfullscreen="true" frameborder="0" height="270" src="https://www.youtube.com/embed/of1NZjlsAxU?feature=oembed" width="480"></iframe>
		</div>
	</div>

	<p>
		 
	</p>
</div>

Kolejny Legionowy:

Spoiler
<div class="ipsSpoiler_contents">
	<div class="ipsEmbeddedVideo">
		<div>
			<iframe allowfullscreen="true" frameborder="0" height="270" src="https://www.youtube.com/embed/mlXJJoXW2qM?feature=oembed" width="480"></iframe>
		</div>
	</div>

	<p>
		 
	</p>
</div>

Musisz zacisnąć zęby i wyexpić maksymalny poziom by móc ostatecznie zdecydować czy gra Ci się podoba czy nie. Jak zaczynałem grać w WoW'a to były czasy gdy aktywnie grywałem w Guild Warsa Factions i jakoś się tak złożyło że z kolegą grającym w WoW'a toczyliśmy bój która gra jest lepsza. No i argument nr jeden mój że GW ma dużo lepszą grafikę i jest nowsze itd. I rzeczywiście WoW kompletnie mi się nie podobał na gameplayach więc konflikt narastał aż kolega dał mi płyty z grą - no i zainstalowałem i powiem szczerze pierwsze minuty mnie nie powaliły na kolana, ale im dalej brnąłem z levelem tym gra coraz bardziej pokazywała mi swój pazur, ostatecznie jednak decyzję o płaceniu abonamentu regularnie podjąłem gdy zobaczyłem pierwszy rajd i tą radość z zabicia pierwszy raz bossa na rajdzie z kumplami z internetów - bezcenne. 2H w wowie spędzone na expieniu kompletnie nie dają Ci wiedzy na temat tego jak gra wygląda w rzeczywistości, mogą Ci jedynie pozostawić niesmak bo lokacje początkowe, nie oszukujmy się, wyglądają tragicznie - wykonane są w starym stylu (mają one swój unikalny klimat ale jest on bardziej skierowany do starych wyjadaczy, na nowych działają jak strach na wróble). Nie daj też sobie wmówić że WoW wygląda kiepsko, on ma po prostu swój unikalny styl - jasne że są pewne ograniczenia które wynikają z tego że silnik gry widział lepsze czasy, ale do grafiki doczepić się nie powinno. A oto dowód (film w spojlerze by nie zajmować pół strony wątku  ): 

  Pokaż ukrytą zawartość


 

Kolejny:

  Pokaż ukrytą zawartość


 

Może coś z aktualnego dodatku:

  Pokaż ukrytą zawartość


 

Kolejny Legionowy:

  Pokaż ukrytą zawartość

Grafika się dla mnie nie liczy, wierz mi, lata przegrałem w RuneScape (oldschool, nie ten nowy) i ani razu nie narzekałem.

Co mnie w WoWie odstrasza? System walki? Bardzo... Typowe questy z RPGów? Również.

Może jakaś gildia aktywna jest w stanie mnie wprowadzić w grę i potrzymać za rękę przez jakiś okres czasu, możliwe że zadziała to tak jak miałem w przypadku PoE gdzie dopiero po 4 akcie się wkręciłem a dojście do niego było dla mnie udręką.

Książe jest tylko jeden i jest nim Runescape , niestety RS to jedna z najlepszych gier, więc bardzo ciężko będzie jej dorównać, wydaje mi się że jedyny problem jest to że jesteś za bardzo ambitny... jeśli nauczyłbyś się trochę odpuszczać to znalazłbyś wiele radości w runescape jako casual... grałem w kilka tysięcy gier i przy mojej 25 letniej karierze gracza trafiłem na garstkę przypominającą Rs'a z tych co mogę polecić to:

1. Dofus

2. Eve online

Książe jest tylko jeden i jest nim Runescape , niestety RS to jedna z najlepszych gier, więc bardzo ciężko będzie jej dorównać, wydaje mi się że jedyny problem jest to że jesteś za bardzo ambitny... jeśli nauczyłbyś się trochę odpuszczać to znalazłbyś wiele radości w runescape jako casual... grałem w kilka tysięcy gier i przy mojej 25 letniej karierze gracza trafiłem na garstkę przypominającą Rs'a z tych co mogę polecić to:

 

1. Dofus

2. Eve online

Dofus nie dla mnie. Na Eve nie mam czasu.

Tak jeszcze z offtopa spytam, jak wygląda sprawa dodatków? Od 1 poziomu lepiej mieć cały zestaw czy do X poziomu na podstawce lecieć?

Lepiej od razu kupić cały zestaw, bo dostaniesz za darmo setny poziom i będzie mniej levelowania :)

Ale tak jak mówiłem musisz się trochę okaleczyć by spróbować endgamu bo dopiero tam zaczyna się prawdziwa gra. Jak kupisz dodatek Legion to dostaniesz boost do 100 poziomu, zamiast 110 poziomów będziesz musiał się męczyć przez 10.

Żeby tylko tym end-game się nie rozczarował. Jak dla mnie system robienia dungeonów na czas to najgorsza rzecz jaka może być i można sobie na tym napsuć w cholerę krwi. Raidy są spoko, mythic raidy są trudne tylko na początku jak się nie zna dobrze taktyki i się nie jest dobrze ubranym, potem robi się je jak normale, oczywiście z ogarniętą gildią.

World Questy na dłuższą metę są strasznie powtarzalne i monotonne.

No i jeszcze ten Suramar... Ćpuny, które mają miasto w którym musisz biegać pod iluzją, którą mogą ci zdjąć strażnicy czyli 1 minuta afku = zgon bo strażnik cię gdzieś zdybał i już. Strasznie topornie się tam robi questy, po prostu dostawałam ataków epilepsji jak musiałam tam robić jakieś questy, a ja jeszcze Druid więc wierzcie mi, że miałam o wiele łatwiej :P (bo instantowy mount)

Znalezienie fajnej gildii to jak dla mnie podstawa, ale niestety należenie do gildii = obowiązek, bo zwykle wymagają oni aktywnego raidowania z grupą. Nawet jak niby ci gadają, że "jesteś rezerwą" to i tak będą cię wiecznie wszędzie ciągnąć :P Wiem to po sobie, byłam rezerwowym healerem a i tak praktycznie każdy dzień raidowy miałam zajęty.

Niby mówi się, że WoW jest dla casuali, a to nie do końca jest prawda bo jednak wymaga poświęcenia sporo czasu, nawet jeśli nie celujesz w bycie w topce ;)

Żeby tylko tym end-game się nie rozczarował. Jak dla mnie system robienia dungeonów na czas to najgorsza rzecz jaka może być i można sobie na tym napsuć w cholerę krwi. Raidy są spoko, mythic raidy są trudne tylko na początku jak się nie zna dobrze taktyki i się nie jest dobrze ubranym, potem robi się je jak normale, oczywiście z ogarniętą gildią.

World Questy na dłuższą metę są strasznie powtarzalne i monotonne.

No i jeszcze ten Suramar... Ćpuny, które mają miasto w którym musisz biegać pod iluzją, którą mogą ci zdjąć strażnicy czyli 1 minuta afku = zgon bo strażnik cię gdzieś zdybał i już. Strasznie topornie się tam robi questy, po prostu dostawałam ataków epilepsji jak musiałam tam robić jakieś questy, a ja jeszcze Druid więc wierzcie mi, że miałam o wiele łatwiej  (bo instantowy mount)

 

Znalezienie fajnej gildii to jak dla mnie podstawa, ale niestety należenie do gildii = obowiązek, bo zwykle wymagają oni aktywnego raidowania z grupą. Nawet jak niby ci gadają, że "jesteś rezerwą" to i tak będą cię wiecznie wszędzie ciągnąć  Wiem to po sobie, byłam rezerwowym healerem a i tak praktycznie każdy dzień raidowy miałam zajęty.

Niby mówi się, że WoW jest dla casuali, a to nie do końca jest prawda bo jednak wymaga poświęcenia sporo czasu, nawet jeśli nie celujesz w bycie w topce  

No ja jestem fanboyem więc takie rzeczy puszczam w niepamięć :D Esencją tej gry i tak zawsze będą rajdy. W zasadzie gdyby nie moja gildia i co pół roku (czasem trochę dłużej) nowy rajd to myślę że w WoW'a grałbym dużo mniej a może tylko przy starcie dodatku .

Ale taki instant 100 level to nie jest chyba dobrze dla kogoś kto zaczyna zabawę z grą? Zero pojęcia o świecie i wymagane odkrywanie od początku.

Ale taki instant 100 level to nie jest chyba dobrze dla kogoś kto zaczyna zabawę z grą? Zero pojęcia o świecie i wymagane odkrywanie od początku.

Czy ja wiem? Prawda jest taka, że aktualnie liczy się tylko Broken Isles, reszta kontynentów po prostu sobie leży odłogiem i nie ma żadnego znaczenia już, więc tak naprawdę tracisz tylko czas na ich poznawaniu i levelowaniu. I to jest to co mnie tez osobiście dodatkowo boli w WoWie - niby jest tyle kontynentów i "w cholerę contentu", a tak naprawdę korzysta się tylko z 10%, bo 90% jest przestarzała i farmi się tam tylko transmogi, mounty i pety.

Czy ja wiem? Prawda jest taka, że aktualnie liczy się tylko Broken Isles, reszta kontynentów po prostu sobie leży odłogiem i nie ma żadnego znaczenia już, więc tak naprawdę tracisz tylko czas na ich poznawaniu i levelowaniu. I to jest to co mnie tez osobiście dodatkowo boli w WoWie - niby jest tyle kontynentów i "w cholerę contentu", a tak naprawdę korzysta się tylko z 10%, bo 90% jest przestarzała i farmi się tam tylko transmogi, mounty i pety.

No to niech będzie, zaopatrzę się w Legion jak najszybciej i wypróbuje tego "króla".

Opłaca się kupować battlechesty czy po prostu na battle.net kupić podstawkę i potem Legion?

battlechest = podstawka, zawiera on wszystkie poprzednie dodatki, więc tylko legion do tego musisz dokupić. Czyli Battlechest + Legion. W Legionie masz 30 dni gry zawarte.

Czy ja wiem? Prawda jest taka, że aktualnie liczy się tylko Broken Isles, reszta kontynentów po prostu sobie leży odłogiem i nie ma żadnego znaczenia już, więc tak naprawdę tracisz tylko czas na ich poznawaniu i levelowaniu. I to jest to co mnie tez osobiście dodatkowo boli w WoWie - niby jest tyle kontynentów i "w cholerę contentu", a tak naprawdę korzysta się tylko z 10%, bo 90% jest przestarzała i farmi się tam tylko transmogi, mounty i pety.

Jeżeli ktoś chce poznać nieco historii Warcrafta, to pozostałe kontynenty też warto zobaczyć... A jak ktoś chce sobie po prostu zabijać mobki bezsensownie, to równie dobrze może pójść grać w tibie, i nie wydawać niepotrzebnie 200zł :) Według mnie w WoWie liczy się ta historia i klimat.

"korzysta się tylko z 10%" to co to za zabawa poznawać 10% gry a resztę olewać ? Jak grasz w grę Single-player to też przechodzisz tylko 10% ? Fakt, że w WoWie Legion przyćmił nieco resztę kontentu, ale nowemu graczowi polecałbym najpierw samemu wylevelować postać do 100 poziomu, chociażby po to żeby poznał nieco grę i swoją klasę, a nie użyje boosta do 100lvla, pójdzie na rajd/instancje i nie będzie wiedział o co chodzi i co ma robić.

No to niech będzie, zaopatrzę się w Legion jak najszybciej i wypróbuje tego "króla".

Opłaca się kupować battlechesty czy po prostu na battle.net kupić podstawkę i potem Legion?

Nie liczyłbym na cuda. Jeśli nie podpadł Ci WoW wcześniej, to wątpię, że stanie się to teraz, a możesz niepotrzebnie stracić kasę. Jasne, Legion dostaje od mojej osoby naklejkę za świetny dodatek, ale nie przekona on chyba kogoś, komu wcześniej WoW nie podszedł.

battlechest = podstawka, zawiera on wszystkie poprzednie dodatki, więc tylko legion do tego musisz dokupić. Czyli Battlechest + Legion. W Legionie masz 30 dni gry zawarte.

Nie, Legion nie dodaje 30 dni. BC tak.