WoW i jemu podobni nie mają EndGame?

Naszła mnie taka myśl, że WoW i temu podobne gry tak naprawdę nie mają endgame. Bo co to za endgame, kiedy twórcy cały czas muszą dodawać nowe itemki do zdobywania, bo gdy tego nie zrobią, nie ma co robić? wink.png I gdzie ten endgame wtedy?

Prawdziwy endgame to taki, kiedy devowie nie muszą robić nic, bo jakiś tryb w grze jest na tyle dobry i sprawia przyjemność, że cały czas przyciąga ludzi.

Mogą go powtarzać latami i nie będą znudzeni. A nawet jeśli się chwilowo wypalą, no to po jakimś czasie chętnie do niego wrócą.

Mimo, że w samej rozgrywce nic nie uległo zmianie.

Tak to w sumie działało w starych grach MMORPG, zanim pojawił się WoW. Z czasem jednak podejście zostało (niestety) zmienione - ludziom zaczęto wciskać, że endgame to ten czas, kiedy zdobywa się kolejne przedmioty, lepsze eq, itp (W sumie równie dobrze idąc tkaim tokiem rozumowania można by edngame nazwać czas expienia...). Gracz nie skupia się na efekcie końcowym, czyli włąśnie endgame, a na etapie zdobywania wszystkiego.

Ale dziś jakby mamy powrót do korzeni, co widać po popularności jaką zdobywają gry MOBA, czy CS:GO. A nawet GW2, w którym stawia się na prawdziwy endgame. Te gry ewidentnie stawiają na endgame - bo poza etapem zdobywania pewnych rzeczy, potem cały czas można grać, nie jest się aż tak zależnym od twórców gry. Chodzi o przyjemność, nie tyle ciągłą gonitwę. Przy czym uwaga - wymieniłem GW2 tylko ze względu na jego tryb PvP, bo ten działa na takiej zasadzie.

Zapraszam do dyskusji na ten temat :)

@DOWN

Silus, przeczytaj ze trzy razy to co napisałem wyżej i wtedy komentuj, bo mam wrażenie, że kompletnie nic nie zrozumiałeś :P

Ja to bym Xara zbanował za prowokacje, chyba zabolał go nowy dodatek do wow'a, Twoje gw2 po 3 latach dostanie połowę contentu z każdego dodatku wowa :), tam to jest dopiero brak endgamu i jakiegokolwiek progresu :) trzepią na takich jak Ty kasę w shopie nie oferując nic nowego, co prawda wow też ma item shop ale on w porównaniu do Twojego gw2 się rozwija :)

Inaczej tego nazwać nie można, gdyby gw2 co rok dostawało porządny content to piałbyś z zachwytu że twórcy prężnie rozwijają grę, niestety gw2 to nie wow, tam nie ma żadnego progresu :)

Xar, a Ty znowu swoje XD Chociaż w pewnym sensie masz rację. WoW nie przeżył by 3 lat bez dodatku jak GW2. Co więcej następny jak wszyscy już wiemy został zapowiedziany po roku od wydania poprzedniego co wcześniej nie miało miejsca..

Co oznacza, że WoW się coraz bardziej ludziom nudzi. Więcej osób po nowym dodatku odchodzi, tzn. jak już zrobi co jest do zrobienia.

Endgame w większości wypadków to jest właśnie ten progress do bycia lepszym i robić co raz to lepsze i trudniejsze raidy/zdobywać wyższe ranki na pvp, i tak w kółko. A jak gra zostaje bez nowego contentu to i tak i tak się znudzi ;p

Prawdziwy endgame to taki, kiedy devowie nie muszą robić nic, bo jakiś tryb w grze jest na tyle dobry i sprawia przyjemność, że cały czas przyciąga ludzi.

W Gw2 nie robią nic i jakoś graczy nie przyciąga, polubienia na fejsie 1mln z czego w gw2 gra zapewne okolo 600-800k graczy to faktycznie przyciąga straszliwie :)

WoW content ma, rozwija się, polubienia na fejsie 6mln z czego prawie tyle samo subskrybuje

Biorąc pod uwagę fakt że gw2 jest B2P to Cię zmartwię, to jest bardzo mizerny wynik

Endgame w większości wypadków to jest właśnie ten progress do bycia lepszym i robić co raz to lepsze i trudniejsze raidy/zdobywać wyższe ranki na pvp, i tak w kółko. A jak gra zostaje bez nowego contentu to i tak i tak się znudzi ;p

Ale przecież to nie jest endgame, a robienie bieżącego - często nowego - contentu. Co jest oczywiście zawsze na +, bo bynajmniej nie jestem przeciwny dodawaniu nowego contentu, czy coś w ten deseń. Mowa o słowie "endmgame", którego znaczenie moim zdaniem jest powszechnie mylone. Bo ten cały "endgame" to raczej granie, gdy już zdobędziemy wszystko, a jednak pykamy dalej bo sprawia nam to przyjemność. Ten ostatni etap gry, kiedy już nie musimy za niczym gonić.

Prawdziwy endgame to taki, kiedy devowie nie muszą robić nic, bo jakiś tryb w grze jest na tyle dobry i sprawia przyjemność, że cały czas przyciąga ludzi.W Gw2 nie robią nic i jakoś graczy nie przyciąga, polubienia na fejsie 1mln z czego w gw2 gra zapewne okolo 600-800k graczy to faktycznie przyciąga straszliwie WoW content ma, rozwija się, polubienia na fejsie 6mln z czego prawie tyle samo subskrybujeBiorąc pod uwagę fakt że gw2 jest B2P to Cię zmartwię, to jest bardzo mizerny wynik

Serio? Koleś, poważnie? Co ma piernik do wiatraka. Nie mam facebooka, a w GW2 gram. Weźcie go, bo jak czytam takie bzdury to mi się bebechy przewracają.

Serio? Koleś, poważnie? Co ma piernik do wiatraka. Nie mam facebooka, a w GW2 gram. Weźcie go, bo jak czytam takie bzdury to mi się bebechy przewracają.

Tak samo można napisać o wowie, ma 6mln zainteresowanych z czego kolejne 4mln nie posiada facebooka, prawda w oczy kole, gw2 nie przekroczyła 1mln aktywnych graczy więc akurat wy powinniście siedzieć cicho bo wow contentem gw2 przebija 4krotnie :) nawet skinów/petów ma mniej niż wow a pzrecież na tym gw2 się opiera, na zbieraniu nic nie znaczących outfitów z item shopu :P

@Xar, Ty pewnie zaraz napiszesz że gw2 to gra z porządnym endgame bo nie ma dodatków i "przyciąga" graczy, idz lepiej bawić się w roleplay )

Ja to bym Xara zbanował za prowokacje, chyba zabolał go nowy dodatek do wow'a, Twoje gw2 po 3 latach dostanie połowę contentu z każdego dodatku wowa , tam to jest dopiero brak endgamu i jakiegokolwiek progresu trzepią na takich jak Ty kasę w shopie nie oferując nic nowego, co prawda wow też ma item shop ale on w porównaniu do Twojego gw2 się rozwija Inaczej tego nazwać nie można, gdyby gw2 co rok dostawało porządny content to piałbyś z zachwytu że twórcy prężnie rozwijają grę, niestety gw2 to nie wow, tam nie ma żadnego progresu

Serio? Teraz to ty troche dałeś do pieca. Gram już parę lat w WoWa i wcale się nie dziwie, że wypuszczają dodatki - śmierdzi nudą i to straaasznie.. A może z drugiej strony, dziwie się że wypuszczają te dodatki w formie płatnej bo wcale nie wnoszą aż tyle, żeby trzeba było w grze p2p za ten content wykładać taką kwotę (zawartość i jakość ostatnich dodatków nie dorasta do pięt takiemu BL, mam nadzieję że legion to zmieni).. A ostatni WoD to już wogóle - jest strasznie nudny bo poza PVE (wiem, raidy są extra u blizzarda i nie ma co dyskutować, chociaż zaczynają być powielane pewne schematy) mamy jeszcze garnizon co, wg mnie, jest zrobione na styl takiej ekonomicznej gry przeglądarkowej. Wcale nie chcę tutaj jakoś hejtować WoW'a bo sam pewnie kupię nowy dodatek i wrócę do gry ale nie przesadzajmy - na rok 2015 ta gra wcale już nie jest takim "GURU" (^^) wśród MMO i nie zasługuje na jakiś mega hype.

Serio? Teraz to ty troche dałeś do pieca. Gram już parę lat w WoWa i wcale się nie dziwie, że wypuszczają dodatki - śmierdzi nudą i to straaasznie.. A może z drugiej strony, dziwie się że wypuszczają te dodatki w formie płatnej bo wcale nie wnoszą aż tyle, żeby trzeba było w grze p2p za ten content wykładać taką kwotę (zawartość i jakość ostatnich dodatków nie dorasta do pięt takiemu BL, mam nadzieję że legion to zmieni).. A ostatni WoD to już wogóle - jest strasznie nudny bo poza PVE (wiem, raidy są extra u blizzarda i nie ma co dyskutować, chociaż zaczynają być powielane pewne schematy) mamy jeszcze garnizon co, wg mnie, jest zrobione na styl takiej ekonomicznej gry przeglądarkowej. Wcale nie chcę tutaj jakoś hejtować WoW'a bo sam pewnie kupię nowy dodatek i wrócę do gry ale nie przesadzajmy - na rok 2015 ta gra wcale już nie jest takim "GURU" (^^) wśród MMO i nie zasługuje na jakiś mega hype.

Rozumiem że nie przypadły Ci najnowsze dodatki do gustu, dla mnie WoD również jest porażką, subskrypcje spadają mimo to wciąż bronią ją liczby, prawie 6mln aktywnych SUBSKRYBENTÓW po 10 latach to bardzo dużo w porównaniu do ~1mln graczy gw2 która jest grą B2P a przy P2P padła by tak szybko jak Wildstar

Naprawdę chciałbym podjąć dyskusję, ale nie ma zbytnio na jaki temat. GW2 od roku nie dostało żadnego PRAWDZIWEGO contentu. Nie mówię tutaj o przerobieniu LA, update gem store, czy kilka linijek dialogu. Ta gra była i wciąż jest martwa od roku. I pewnie będzie po premierze dodatku, bo ANet będzie zajęta usuwaniem bugów. Tak więc PROSZĘ PAŃSTWA GW2 MA ENDGAME! Skąd to wiem? Bo Xar sam powiedział, że:

Prawdziwy endgame to taki, kiedy devowie nie muszą robić nic, bo jakiś tryb w grze jest na tyle dobry i sprawia przyjemność, że cały czas przyciąga ludzi.

a właśnie GW2 od roku jest martwe i ludzie jeszcze grają. Mamy zwycięzce!

Jeśli coś ci się nudzi, to dajesz sobie spokój. Po przerwie podoba ci się jeszcze bardziej. Tak jest ze wszystkim, nie tylko z grami.

Ten temat to chyba jakieś marne prowo. Oj, nie trafiłeś Xar, i to bardzo.

@EDIT:

Szlag, jak można mówić, że LoL albo CS:GO ma endgame. Ty Xar chyba nie wiesz nawet co to znaczy, jeśli mówisz o endgame'ie w takich grach.

Jako że jestem dobrym człowiek, to wyjaśnię. Endgame znaczy endgame. Po prostu "końcowa gra". Męczyłeś się z dobiciem tej 80 i proszę, oto nagroda: wysoki poziom raidów, dungeonów, potężne przedmioty, bardzo wymagająca zawartość, PvP. To jest endgame i tak zawsze endgame był postrzegany. Nie wiem skąd masz taką definicję endgame'u. Chyba z The Sims Social.

I tutaj UWAGA, zgodnie z tym, co mówi ANet - a ta firma lubi kłamać - HoT ma być dodatkiem przeznaczonym właśnie do endgame'u. Z tego powodu, Xar, nie kupuj tego dodatku. Graj w podstawkę GW2 do zamknięcia serwerów. W końcu to sprawia ci radość.

Przecież w każdej grze masz taki EndGame.

Wszędzie jest dążenie do zdobycia upragnionego przedmiotu, a następnie jego ulepszenia. Dungeony, areny itd. No oczywiście są też takie cele jak brnięcie jako pierwszy w rankingu czy na arenie. Po prostu chodzi tu o doskonalenie się w ten czy inny sposób. Jedna gra ma to bardziej rozbudowan, a inna mniej.

Dla mnie EndGame jest czymś co Cię nadal przyciąga do gry mimo, że już wszystko masz, jesteś najlepszy itd.

Jeden gracz przestanie grać, iż już wszystko osiągnął i nie ma co robić. No właśnie nie ma co robić. A więc nie znalazł swojego EndGame (celu w grze), iż pewnie gra nie oferuje mu tego co by go pochłonęło. No na przykład jest sobie chłopaczek, który bardzo lubi pomagać innym. No więc w grze może go pochłonąć pomaganie innym w osiąganiu celu i to będzie dla niego EndGame, iż robi w grze to co lubi robić i sprawia mu to radość, a nie, że mu się to znudzi bo robi to samo kilkaset razy. Sama wdzięczność tej osoby będzie dla niego chęcią do dalszej gry.

Mi na przykład przez kilka lat nie znudziła się gra w BF BC2. A dlaczego? Jak pewnie niektóre osoby wiedzą moją pasją jest strzelectwo. A jak wiadomo w Battlefieldzie się strzela. Także widzicie na tym przykładzie, że w tej grze robie to co lubię robić w życiu (nie strzelam do ludzi), więc mi się to nie znudzi mimo, że mam już wszystko wymaksowane itp. Po prostu uwielbiam wyczuć ten moment, w którym jedno naciśnięcie spustu decyduje o tym czy przejdę dalej, czy polegne.

Tak więc wedługsięślieorii podsumowując:

EndGame w grze, to powinno być coś co Cię wciągnie i nie wypuści, gdyż ta cała powtarzalność będzie Ci się podobała bez względu na to czy robisz to tysięczny raz. Musisz tylko odnaleźć ten swój cel w danej grze.

Xar - doskonały przykład jak być kompletnym fanboy'em produkcji. Zapisze sobie ten post jako dotychczas najlepszą wypowiedź tego użytkownika.

Prawdziwy endgame wg. Xar'a to robienie tych samych dungów nieskończenie wiele razy, afkowanie na world bossach (dobra może tylko na 2 trzeba coś robić), granie bezowocnego PVP to przecież endgame jakiego pozazdrościłby każdy nextgen. Ludziom nawet tak się nudzi w GW że muszą się bawić w jakieś rodzinki, domy aka role play'e bo nie ma tam co do roboty.

Łał, widzę, że macie problem z czytaniem ze zrozumieniem. Polecam zapoznać się z tekstem kilka razy, może wtedy zaczniecie pisać na temat :)

Idealny przykład:

Tak prawdziwy endgame wg. Xar'a to robienie tych samych dungów nieskończenie wiele razy,

Co?

Przecież napisałem wyraźnie, że:

Przy czym uwaga - wymieniłem GW2 tylko ze względu na jego tryb PvP, bo ten działa na takiej zasadzie.

Każdy tryb PvP działa na takiej zasadzie, bo grasz przeciwko ludziom a nie mobom, Xar. Ja polecam przemyśleć cały sens tematu. Tym bardziej że wszyscy znają cię z tego, że jesteś fanboyem GW2.

Każdy tryb PvP działa na takiej zasadzie, bo grasz przeciwko ludziom a nie mobom, Xar. Ja polecam przemyśleć cały sens tematu. Tym bardziej że wszyscy znają cię z tego, że jestem fanboyem GW2.

Każdy? To dlaczego w WoWie działa to zawsze tak, że tryb żyje tylko na początku sezonu, a potem umiera?

On jest nakręcany tylko przez możliwość zdobywania coraz lepszych itemów - następnie (zresztą dość prędko) się wypala i potrzebuje dodatkowego bodźca.

A tutaj poruszyłem temat "endgame", kiedy mimo braku wcześniej wspomnianego farmienia itemów granie PvP i tak ciągle sprawia przyjemność.

@DOWN

Albo granie tego PvP najzwyczajniej w świecie sprawia przyjemność.

Pewnie dlatego, że PvP to jedyna rzecz, którą GW2 ma do zaoferowania niezmiennie.

Każdy? To dlaczego w WoWie działa to zawsze tak, że tryb żyje tylko na początku sezonu, a potem umiera?On jest nakręcany tylko przez możliwość zdobywania coraz lepszych itemów - następnie (zresztą dość prędko) się wypala i potrzebuje dodatkowego bodźca.A tutaj poruszyłem temat "endgame", kiedy mimo braku wcześniej wspomnianego farmienia itemów granie PvP i tak ciągle sprawia przyjemność.

tryb żyje tylko na początku sezonu wtf ? PVP cisną tacy co chcą zdobyć lepszy gear i tacy co gear już posiadają i grają bo po prostu mają taką ochotę, nie wiem skąd Ty wyssałeś newsa że po zdobyciu gearu nikt nie gra PVP, nie będzie zaskoczeniem jak napiszę że w PVP(WoW) gra więcej graczy niż wszyscy gracze razem wzięci w gw2 ^^

Rozumiem że nie przypadły Ci najnowsze dodatki do gustu, dla mnie WoD również jest porażką, subskrypcje spadają mimo to wciąż bronią ją liczby, prawie 6mln aktywnych SUBSKRYBENTÓW po 10 latach to bardzo dużo w porównaniu do ~1mln graczy gw2 która jest grą B2P a przy P2P padła by tak szybko jak Wildstar

Myślę, że żaden z nas nie wie jak GW2 byłoby rozwijane, gdyby wydane zostało w formie p2p... Nie warto gdybać - ArenaNet nie inkasuje comiesięcznego haraczu od każdego gracza tak jak Bli$$ więc nie ma możliwości poświęcać milionów dolarów na tak częste aktualizacje i rozwój gry jak ma to miejsce w WoWie (uważam że Blizzard módłby lepiej spożytkować fundusz i aktualizacje oraz dodatki nie spełniają oczekiwań)..

PS. Co do PvP. Proszę, nie oceniajmy jakości trybów walk pomiędzy graczami na podstawie ilości aktywnych kont danej produkcji... WoW to marka i oczywistym jest, że 'nawala' się tam więcej osób co nie znaczy, że PvP ma lepsze.. Osobiście porzuciłem PvP w wowie na Cata i uważam, że leci na pysk razem z balansem.. 40v40 za czasów Vanili.. To był WoW...Teraz w wowa gram tylko dla PVE i mam aktualnie ból tego typu, że szukam MMO z dobrym PVP i jakoś król mnie jednak nie przyciąga.

Zastanawiam się tylko kto bardziej przegina. Xar, który uważa GW2 za mesjasza gier MMO, czy reszta mająca je z kolei za największy crap >.>