Zakup karty graficznej
Obczaj sobie http://www.tomshardware.com/reviews/gaming-graphics-card-review,3107-3.html , a później porównaj na http://gpuboss.com może znajdziesz coś dla siebie. Jednym słowem warto, tylko sprawdź socket itd. nie wszystkie mogą pasować do twojej płyty głównej.
Dzięki za odpowiedź. Sprawdziłem tą kartę, porównałem i słabiej wypada na tle GTX 660, a jedynie 100zł różnicy cenowo. Na razie zostaję przy niej, chyba, że ktoś jeszcze się wypowie? Ewentualnie odpowie na dwa pozostałe pytania
W tych ramach cenowych najlepszym wyjsciwm jest R9 270 (270X jeśli nieplanujesz kręcić).
Ale zasilacz to do wymiany.
Wielkie dzięki za odpowiedzi. Czytałem na temat mojego zaailacza, no racja za wspaniały to on nie jest, jednakże nie chcę dokladać kolejnych pieniędzy, jeżeli to nie jest bardzo wymagane.
Rozważalem rownież karty R9 270 i 270X, bardziej stawiając na 270. Co prawda nie planuję podkręcać,ale roznica ok. 110zł pomiędzy tymi kartami jest spora (biorę pod uwagę asusy na morele.pl). Czy mimo wszystko oplaca się dokładać te 100zł+? Psychicznie przygotowałem się już na wydatek rzędu 600 zł
Jeśli nieplanujesz OC to tak bo podatawowo ma wyzsze taktowania.
Jeśli robil bys OC to bierz 270 bo na tych samych taktach mają ta samą wydajność.
Rozumiem, przemyślę to sobie, a zasilacz do wymiany od razu czy na jakiś czas jeszcze może zostać?
Wiesz zasilacz to taki specyficzny twór, że puki działa to może zostać. Jednak jego jakość jest wątpliwa - co nie oznacza - że coś złego się z nim od razu stanie.
Zasilacz to jest taki specyficzny twór, że jak jest gówniany i się spali, to jest duże ryzyko, że wszystko szlag trafi, od dysku, aż po kartę graficzną. Skoro wątpliwa jest jego budowa, to z jakiej okazji ktoś ma wierzyć, że jego zabezpieczenia są na tyle dobre, że w razie awarii nie puści z dymem całej reszty?
Jeżeli mam kupować dodatkowo nowy zasilacz, fo będę zmuszony kupić jednak R9 270 i wtedy jaki zasilacz polecacie?
Norskee nawet markowy może szlag trafić razem z kompem. Chodziło mi tylko o to, że jak kogoś nie stać w tej chwili na zasilacz, to zawsze może uzbierać i wymienić go za miesiąc.
Nie zapominaj, że awarie sieci energetycznej nie zdarza się co godzinę, a pioruny nie wybierają sobie linii energetycznych jako cele przy każdej próbie kontaktu z ziemią.
Corsair z polecanych zestawów spokojnie wystarczy.
Kolejne koszta.. Przemyślę to sobie wszystko, w tym miesiącu może kupię którąś z tych dwoch kart, a ewentualnie po miesiącu czy dwóch wymienie również zasilacz. Dzięki wszystkim za porady. Możecie jeszcze napisać co o czym sądzicie. Pozdrawiam.
Szczerze?
Osobiscie pierw wymienil bym zasilacz pozniej karte...
Bo pomysl w ten sposob, podlaczysz nowiutka karte pod ten syf.
Odpalisz gre i jeb, a jak zabierze karte albo cos innego ze sobą. Co wtedy powiesz?
Oczywiscie jest to czarny scenariusz, jeden z gorszych.
Też racja, ten corsair 450 będzie wystarczający?
Jest to niska półka ale ujdzie.
Ostatnie pytanie, żeby nie było wtopy i aby uspokoić samego siebie.
Dokonałem wyboru - tej karty graficznej http://www.morele.net/karta-graficzna-asus-radeon-r9-270x-dc2-2gb-ddr5-256bit-2dvi-hdmi-dp-box-r9270x-dc2-2gd5-625420/
- oraz tego zasilacza http://www.morele.net/zasilacz-corsair-vs-450w-atx-120mm-wentylator-eu-version-cp-9020049-eu-527950/
Czy karta graficzna będzie pasować do mojej płyty głównej i czy zasilacz 450w będzie wystarczający do całego mojego układu (nic nie mam zamiaru podkręcać)? Jestem właściwie na tygodniu gotów dokonać zakupu, potrzebuję jedyniej takiej właśnie pewności, bo ja to się tak średnio na tym znam
karty graficzne wszystkie mają od paru ładnych lat standard pci-e(wcześniej AGP), martw się tym, czy ci się zmieści do obudowy i czy masz wystarczająco dobrą wentylację
robisz z igły widły norskee. Karda duża nie jest więc zapewne się zmieści, a termosu w obudowie nie ma skoro 3,5 roku śmigała mu poprzednia.
Sprawdziłem jej wielkość, okazał się to niezły potwór w porównaniu do mojej poprzedniej karty, ale zmieści się. Czyli jeżeli chodzi o kartę to wszystko oks, ale co z zasilaczem? Jak patrzyłem wymagania karty to było podane żeby mieć zasilacz 500W, jak myslicie? 450W corsair'a wystarczy? Dla pewności pytam.
Wymagania na stronie producenta są bardzo bezpieczne, wystarczy bez problemu
robisz z igły widły norskee. Karda duża nie jest więc zapewne się zmieści, a termosu w obudowie nie ma skoro 3,5 roku śmigała mu poprzednia.
Karta jest duża w porównaniu do poprzedniej, a do tego wydziela bardzo dużo ciepła, więc nie odzywaj się tam, gdzie nie powinieneś, bo słyszałem już wystarczająco dużo płaczu, że ktoś kupił nową kartę i się okazało, że się do obudowy nie mieści przez rusztowanie na dyski, którego zwykle nie da się przesunąć, że obudowa ma słaby obieg cieplny i się robi z niego farelka, bo chłodzenie nie wyrabia i trzeba montować wentylatory albo demontować panele boczne obudowy
Nie lubię jak ktoś wchodzi do tematu i jedyny jego post to bezsensowne krytykowanie bardzo istotnych kwestii, bo jakby się nie zmieściło, to byś zapewne potem wlazł tu i się śmiał, że jest idiotą, że tego nie sprawdził. Skoro w taki sposób masz tutaj pomagać, to wyjdź