zrozumcie to raz na zawsze słowo "Nigga" nie jest tylko obraźliwe jak mówi to czarny do czarnego z naciskiem na to że się znają...
Właśnie tak. Co INNEGO gdy jeden czarny nazwie "czarnuchem" drugiego ("Ty polaczku" powiedziane przez kolegów nabiera żartobliwego wydźwięku), a co INNEGO gdy białoskóry czy Azjata, nazwie Afroamerykanina tym określeniem. To samo gdy "biały" i "czarny" dobrze się znają / są dobrymi kumplami, to nigdy nie będzie równe temu gdy ktoś pisze w ogólnym kontekście, jako na wszystkie czarnoskóre osoby albo na osobę której nie zna "Ty czarnuchu".
Ja bym się obraził gdyby na TSie jakiś pro elo German Kid rzucił określenie "Ty polaczku" znając jego znaczenie, bo koleś nie wie jak to jest być Polakiem i nie wiem o nas nic, trzymając się tylko stereotypów. Sam rozumiem, jak pewnie prawie każdy tutaj, jak to jest być i mieszkać w Polsce, więc mamy dystans do nazywania samych siebie polaczkami (przynajmniej jakaś część ma), np. "polaczki biedaczki" ("pracujemy już tutaj tyle lat! a płaca ta sama. polej Piotrek, Ty polaczku biedaczku. za starą biedę!"). To także zależy w sumie od samego podjeścia i dystansu do siebie (pewnie ktoś już się zdążył oburzyć), bo wiadomo, w danej chwili jakiś burak może się obrazić, ale dlaczego ktoś kogo znam miałby się zrażać skoro jesteśmy w tym samym "bagnie", więc to chcąc nie chcą jest zabawne. Tak samo afroamerykanin z afroamerykaninem, ale mogę się mylić oczywiście (kto go tam wie jak jest NAPRAWDĘ... może młody człowiek zza oceanu jest takim samym burakiem jak polski moher i gumowiec *ironia*), bo raczej wnioskuję po różnych podejściach, głównie tych zabawnych jak przykładowy poniżej Vine filmiki z YT.
Nigga używane wiele razy w filmie "Django" miało swój edukacyjny cel, gdyż kiedyś to był zamiennik na "czarnoskóry" a że TAMTE czasy były inne (czyt. niewolnictwo), to nikogo ten film pod tym względem nie obraża (taka była historia, która jest znana całemu światu). Natomiast, imo gdy ktoś użył określenia "Nigga" a potem "czarnuch" (raz) to takie zdanie w ogólnym wydźwięku przecież nie ma jakoś specjalnie negatywnego nastawienia. Jestem oczywiście za karaniem bezmyślnych wrzutów na jakikolwiek kolor skóry, albo gdy ktoś obraźliwego terminu nadużywa, ale jakby przyjrzeć (parę razy) się cytatowi "PyongyangPrincess", to atakiem albo prowokacją nie można tego jakoś specjalnie nazwać, imo.
Tutaj Alpha ma może trochę racji, ale porównanie do "Rosjan Ruskami" też nie jest zbyt fajne, bo wszystko zależy od tego kontekstu. Jeżeli dajmy na to, mam na pieńku z rosyjskimi graczami w LoLa, to i tak nazywając go ruskami, nie jest zbyt poprawne politycznie i obraża osoby, których nie znam (a propo tego co piszę wyżej). Szybciej gdy napiszę "te Ruski w LoLu nie mają za grosz kultury, panoszą się ze swoim trollem i hejtem po wszystkich serwerach", może i tak mieć jakieś negatywne naleciałości, tym bardziej gdy nadużywamy tego publicznie. Tak czy siak co innego na samych graczy, gdy sami sobą reprezentują swoją nację w takim LoLu (tak jak z zachowaniem Polish People, o którym słychać w każdej grze sieciowej) i strugają "odpowiednią" reputacje, a co innego gdy mówimy o ogólnym nazywaniu np. jakiejś postaci w grze- obie mają swoje ciemne strony mocy, obie mogą być brane niedosłownie i z dystansem, ale na każdy z nich trzeba jednak zwracać uwagę.
Nie bronię rasizmu, bo nie podoba mi się wszelaka nietolerancja, tak innych narodowości jak i np. homoseksualistów albo różnych wyznań religijnych (o ile nie ma powodu do zmiany podejścia jeżeli chodzi o tych ostatnich- to co się działo w np. Angli na ulicach czy dawniej w Stanach) ale podchodzenie do czegoś czasami z dystansem nie jest złe, to tylko