Życie w MMO lepsze od normalnego - 5 powodów

W zasadzie to nie mialem na mysli slabego fizycznie chlopaczka, ktory zupelnie nie ma predyspozycji, ale moj post odnosil sie do osob, ktore z wlasnej winy robia sobie krzywde, co zreszta zaznaczylem w swojej wypowiedzi. Glownie chodzi mi o osoby z nadwaga, bo znalem takie, ktore nie byly zadowolone ze swojej fizycznosci, a zamiast popracowac na dsoba, wolaly na kazdej przerwie wcinas kolejne slodycze. I o takie osoby mi chodzi, co same sobie robia zle, a potem placza, ze los jest wredny, a oni sa wybierani ostatni.

Jeśli jednak nie ma z tym problemu to nie wymagajmy od innych żeby byli szarymi średniakami we wszystkich dziedzinach życia.

Czy to nie jest pewna nadinterpretacja mojej wypowiedzi? Nigdzie czegos takiego nie napisalem, ba, nawet na tym forum zaznaczylem (w karczmie), ze kazdy powinien skupic sie na tym, co robi najlepiej i co robic lubi, dlatego twoj zarzut troche mnie boli, bo zupelnie nie pasuje do moich przekonan.

Dobry artykuł, choć czytałem go z przymrużeniem oka bo osobiście nie traktuje MMO, jak alternatywa dla real życia ;].Może to rozwinę... trenuje parkour,free run, i wszelkiego rodzaju akrobatykę i raczej nie uświadczę tego dreszczyku emocji w jakimś MMO. ;] No ale każdy jest w czymś lepszy, wybitniejszy itp, ja np. jestem wybierany prawie na końcu gdy gramy w nogę,po prostu gała nigdy mnie nie kręciła.Nie przejmuje się bo wiem, że nikt z wybierających nie ma takich umiejętności w parkour jak ja i kumple.Tak, więc dla niektórych MMO to całe życie, dla innych tylko miły dodatek do życia.

Ja problem z gała nie mam, podobno jestem świetnym bramkarzem, przynajmniej to chyba chca powidziec napastnicy krzyczac ,,k****, jak to nie wpadło''

Broniłem jeszcze przed tym, jak zacząłem grać w MMO. Pixel świetnie napisał, że MMo to dodatek. Od siebie dodam, że to ile on zajmuje ,,dysku'' zalezy od nas. Dla mnie liczy się pasja i to by jej MMO nie przysłoniło.

Nie ma czegoś takiego jak człowiek bez predyspozycji do siły fizycznej. KAŻDY jak weźmie się za siebie może dorównać reszcie. Oglądam cykl dokumentalny "kawaleria powietrzna". Koleś nie mógł się podciągnąć nawet raz, jak wychodził z woja to dorównał reszcie i robił 10-15. Da się? Pewnie że się da ale do tego potrzebny jest samo zaparcie oraz trening, trening, trening.

Tak Drako, osoba z ostrym płaskostopiem pójdzie do wojska, a po roku wyjedzie na wózku, ciągła musztra bez odpowiednich butów, których po prostu tam nie dostaniesz zapewnią Ci poważne problemy ze stopami. To tylko taki przykład, są pewne ograniczenia których nie przeskoczysz.

Ciekawe dlaczego? Buty sobie mogę sam zapewnić, co za problem? Ludzie całe wyposażenie kupują do wojska (bo jak wiadomo biedne) a ja nie mógłbym sobie jeb.. wkładek wziąć?!?

Daje tylko przykład na ograniczenie fizyczne, w przypadku którego trening nic nie da. W wojsku wyposażenie rzeczywiście trzeba sobie samemu zapewnić, nie mniej, pieniądze są potem za to wracane przez daną jednostkę wojskową...

Rimejk oczywiście wykluczam wszystkie problemy typu astma, jakieś schorzenia. Raczej chodziło mi o coś typu tłusty, flaki zamiast mięśni itp.

Fajny przykład... O tłustych było wyżej - dla mnie sami sobie są winni. No może jeszcze trochę ich rodzice.

Ja wykorzystałem swoje ,,predyspozycje'' xD Jako że ze mnie potężny gościu nie jest, to mam szybkość, której nie jeden dorosły może mi pozazdrościć xD. Jak isę zna swoje dobre strony, to sport się znajdzie.

Moja dobra strona to to że chce mi się ćwiczyć.

świetny artykuł tylko nie zgodzę się z pierwszym punktem'

nie raz przez ortografię można ocenić czy ma 10 lat czy 20 :D

no bo wybacz jak ktoś napiszę "som tu jacys polacy"... aż oczy bolą

Po interpunkcji też, dzieciaczku. - Slod

Czytam i czytam i dochodzę do wniosku, że chyba było to zbytnio z przymrużeniem oka. MMO przez to, że gra w to tyle osób rządzi się tymi samymi prawami:

1. W MMO nikt Cie nie ocenia

Jak nie? Jeśli np. masz zwalony build, nie sprawdzasz się w tym w czym widzieliby Cię inni to co chwila będziesz słyszał: noob tank, healer, dps. Więc ocenianie względem tego jaki jesteś ma również miejsce w mmo. Jeśli ktoś ma problemy z ortografią, pisze choć, wskazując drogę to też zostanie oceniony jako dzieciak. W międzynarodowych grach pomylisz czasy, stronę czynną z bierną i już będą się z Ciebie naśmiewać, że w Polsce nie uczą jak należy angielskiego.

2. Nie jesteś wybierany ostatni

A ile to razy nie zostało się wybranym do party z różnych powodów, często przez zwykłe kolesiarstwo. Nawet jeśli biłeś na głowę owego kolegę. W przytoczonej grze w piłkę wpierw wybiera się, albo najlepszych, albo kumpli, by się nie obrazili, nawet jeśli pozostali gracze są znacznie lepsi.

3. Komfort przede wszystkim

Tu masz rację, nikt nie przyczepi się, że chodzisz z niebieską skórą i zielonymi włosami. Mam na roku dziewczynę, która ma irokeza, ćwieki w czaszce otoczone tatuażami (czyt. punk) i nikt jej za to nie piętnuje, oczywiście ludzie starszej daty mówią, że w głowach się poprzewracało, i jak to było za ich czasów, jednak ich czasy mijają i to dość szybko.

4. Ciężka praca zostanie wynagrodzona

Tiaaa? Powiedz to prawie wszystkim darmowym grom z Item Mallem gdzie osoba, która wyłoży większą kasę w ciągu miesiąca osiąga to co Tobie zajmuje pół roku. W normalnym świecie też kto ma kasę ma łatwiej. Stać go na korepetycje w razie potrzeby, ma dostęp do lepszych materiałów, w przypadku nawet studiowania - nie musi mieszkać w akademiku, mając dla siebie 4m2 z czego 2 zajmuje łóżko.

5. Możesz zostać bohaterem

Uratuj małą dziewczynkę, też zostaniesz bohaterem. A jeśli chodzi o gry, to bez znajomości, bez bycia ogólnie wyczesanym (przy wsparciu IM), w niewielu możesz coś osiągnąć.

Prawda jest prawdą, że w MMO łatwiej jest znaleźć osobę o bliskim nam zainteresowaniach. Znalazłem kiedyś na Dekaronie super gildię "Penetratorzy Polska" (grali także w Last Chaos) - muszę powiedzieć, że bardzo mi pomogli i są super i z tego miejsca ich pozdrawiam ;-)

Ludzie kierują się dobrem jakim jest anonimowość w internecie. W internecie jest o wiele łatwiej zdobyć znajomych, ludzie są mniej zestresowani. Czy na ulicy zatrzymałbyś obcą osobę by porozmawiać?

Pewnie gdybyś wszedł do jakiegoś stowarzyszenia, które jest niejako realną gildią też znalazłbyś ludzi o wspólnych zainteresowaniach, z którymi świetnie by Ci się gadało. Sam kiedyś należałem do Cytadeli Syriusza i to niczym się nie różni od gildii w grze. No może za wyjątkiem pomaganiu w zabijaniu potworków ;)

Logiczne, że w mmo żyje się o wiele łatwiej, więc wogóle o czym tu gadać?

Mozna powiedziec ze w MMO łatwiej, ale w realu przyjemniej :)

Nie wiem czemu ale w MMO łatwiej jest powiedzieć do kogoś "zróbmy to razem" niż np zbierając jagódki. Niestety łatwiej też jest kogoś obrażać.

A o tym wf-ie to nie prawda, że jak ktoś ma umiejętności to jest na początku wybierany, wybierani są znajomi przez znajomych, umiejętności małą rolę tutaj grają ;).

U mnie jest inaczej... w sumie zależy od środowiska. U mnie w klasie wszyscy w miarę się lubią, nie ma odludków i wybieranie jest zawsze na siły, a nie ciebie lubię ciebie nie.

Dobry artykuł, zgodziłbym się z Tobą, gdyby nie ta jedna i najważniejsza przyczyna: "swoja druga połówka" :) nie ma na świecie nic lepszego niż spędzanie ze swoim/swoją ukochanym/ną, nieprawdaż?:) ja osobiście tego jeszcze nie doświadczyłem, ale jestem przekonany :) wtedy się, za przeproszeniem, sra na inne rzeczy. Byleby być z nim/nią i się z nią cieszyć.