Żywienie i żywność

Ja tam jem najgorsze śmieci, mimo że stać mnie na zdrowe jedzenie. 100 kg już na karku a 20kg nadwagi. Taka sytuacja.

nie rob z zoladka smietnika, chociaz to nie uniknione.

Ja poki co patrze na sklad i unikam wszelkiego rodzaju E ( konserwantow, spulchniaczy itp ). A uwierzcie, ze sie da ominac 90% tablicy Mendelejewa.

Produkt zawsze bedzie wygladac tak samo, lub bardzo podobnie, w smaku tez nie bedzie sie roznic, moze nawet ten bardziej chemiczny bedzie smaczniejszy. Ubolewam nad tym czym Nas faszeruja,wielu ludzi jest kompletnie nie swiadomych.

Osobiscie pracuje na magazynie i widzialem sklad wielu produktow. Najlepsze sa mrozone parowki chyba, dziwne ze jeszcze nie swieca , mmm pycha!

Niestety nie o wszystkim muszą pisać, najbardziej mnie boli ,że w sklepie nie da się dostać prawdziwego mleka, masła - a nawet kefiru czy jogurtu, to wszystko jest martwe i nie działa tak jak powinno.

Niestety nie o wszystkim muszą pisać, najbardziej mnie boli ,że w sklepie nie da się dostać prawdziwego mleka, masła - a nawet kefiru czy jogurtu, to wszystko jest martwe i nie działa tak jak powinno.

Nie da się dostać, bo nie opłaca się produkować. Kochana UE tak zarządziła i basta. Poza tym - kupisz litr prawdziwego mleka za 4 zł? Bo ja bym kupił bardzo chętnie. Polactwo (piszę z premedytacją - inaczej nie mogę tego określić) poleci do biedronki i kupi substancję chemiczną zwaną dalej mlekiem za 2,20. A rolnika nazwie złodziejem... Gdyby było inaczej to uwierz mi - powstałyby domowe chowy krów i rolnik cysterną podjeżdzałbyna rynek w mieście na parę godzin.

Za prawdziwe mleko i masło w mieście, dałbym o wiele więcej :) Ludzie chyba sobie nie zdają sprawy z tego ,że takie "mleko" zupełnie inaczej działa, całkowicie inaczej się trawi... Jakaś tam świadomość, mam takie wrażenie powoli rośnie, o czym świadczą jakieś działy ze zdrową żywnością w sklepach, co często jest bullshitem ale jest to jakiś początek...

Za prawdziwe mleko i masło w mieście, dałbym o wiele więcej Ludzie chyba sobie nie zdają sprawy z tego ,że takie "mleko" zupełnie inaczej działa, całkowicie inaczej się trawi... Jakaś tam świadomość, mam takie wrażenie powoli rośnie, o czym świadczą jakieś działy ze zdrową żywnością w sklepach, co często jest bullshitem ale jest to jakiś początek...

Ja jeszcze wiem jak smakuje prawdziwe mleko. Dla młodszych ode mnie prawdziwe mleko śmierdzi i się go brzydzą. Tak jak prawdziwa szynka. Teraz rośnie takie pierwsze pokolenie, które nie zna już smaku prawdziwego jedzenia. Za komuny, kiedy trudno było o mięso, każdy w przydomowej szopce trzymał świnię czy ptactwo.

Ja jeszcze wiem jak smakuje prawdziwe mleko. Dla młodszych ode mnie prawdziwe mleko śmierdzi i się go brzydzą. Tak jak prawdziwa szynka. Teraz rośnie takie pierwsze pokolenie, które nie zna już smaku prawdziwego jedzenia. Za komuny, kiedy trudno było o mięso, każdy w przydomowej szopce trzymał świnię czy ptactwo.

Znowu pleciesz głupoty, Baalu.

Nie wiem skąd masz takie informacje, ale mam kontakt z tym "pierwszym pokoleniem" (i w sumie jako młody człowiek jestem przedstawicielem owego pokolenia) i właśnie ono chyba najwięcej uwagi zwraca na zdrowe odżywianie. Przynajmniej w moim otoczeniu. Może taka moda, nie wiem, ale w sumie to dobrze.

Znowu pleciesz głupoty, Baalu. Nie wiem skąd masz takie informacje, ale mam kontakt z tym "pierwszym pokoleniem" (i w sumie jako młody człowiek jestem przedstawicielem owego pokolenia) i właśnie ono chyba najwięcej uwagi zwraca na zdrowe odżywianie. Przynajmniej w moim otoczeniu. Może taka moda, nie wiem, ale w sumie to dobrze.

Znam mnóstwo ludzi w wieku kilkunastu lat, którzy brzydzą się wypić prawdziwe mleko. Gdzie w tym moje pisanie głupot?

Mówisz o zdrowym odżywianiu w dzisiejszych czasach? A gdzie chcesz kupić tą zdrową żywność? W sklepie? No proszę Cię. Każde warzywo tam kupione ma chemiczne dodatki. Przez to całe faszerowanie chemią stajemy się coraz bardziej chorowici.

Możemy kupować zdrowe produkty a i tak wszystko to pędzone na chemii jest, a mi właśnie to sklepowe mleko śmierdzi, jak otworzy się to mleko w plastikowych butelkach, zapach jest okropny, jakby coś w środku umarło - w sumie umarło, wszystkie bakterie, probiotyki... A co do wędlin to w większości tego ścierwa ze sklepu nie da się jeść. Polecam uważać na tanie sery żółte, to praktycznie to samo co margaryna :) (tłuszcze trans)

Baal ma racje . Z ludzi których znam może z 4 osoby potrafia wypić prawdziwe mleko. Osobiście nie pije mleka Kupnego jakby to powiedzieć smakuje one jak tania czekolada lub browar z tesco. Ale mam łatwy dostęp do mleka jeszcze ciepłego od krowy , uroki mieszkania na wsi :P

trudno zeby prawdziwe mleko kupic w sklepie, jak 2 dni i bedzie kwasne.. dlatego jak Wam sie chce dobrego mleka to polecam kupic kwasne mleko. Wszystko co jecie jest napisane w skladzie

Producent ma obowiązek napisać w składzie to czego jest ponad 0,5%, a to czego mniej już nie :)

Serio człowiek potrzebuje tylko 2000kcal? A nie jakoś 3000 (w przypadku uprawiania sportu oczywiscie więcej)?

Ja na luzie wchlaniam 4000 :P

P.S. A i tak jestem niski i mam niedowage...ale spokojnie powoli waga rośni, jeszcze 10kg i bedzie git T.T

Kobieta około 2000kcal, a facet 3000. Dla sportowców oczywiście więcej, ale od ilości kalorii w ich przypadku ważniejszy jest ich skład, czyli białko. Białko zawarte w prawidłowo zbilansowanej diecie w połączeniu z regularnymi ćwiczeniami pozwoli zwiększyć masę. Natomiast ładowanie w siebie nawet 7000kcal bez zachowania odpowiedniej równowagi żywieniowej doprowadzi do zwiększenia cholesterolu, cukrzycy i otyłości.

A najwięcej zależy od dopingu :)

2000kcal zeby przezyc i funkcjonowac sprawnie.

NorthernStar, sa ludzie ktorzy zjadaja regularnie 7000kcal i wiecej.

Dla sportowców oczywiście więcej, ale od ilości kalorii w ich przypadku ważniejszy jest ich skład, czyli białko. Białko zawarte w prawidłowo zbilansowanej diecie w połączeniu z regularnymi ćwiczeniami pozwoli zwiększyć masę.

nie rozumiem, sportowcy jedza tylko bialko ? Jeszcze od tego rosna?

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Zastanawiam sie jaka jest najbardziej szkodliwa substancja w zarciu z supermarketu i ogolem??

nie rozumiem, sportowcy jedza tylko bialko ? Jeszcze od tego rosna?--------------------------------------------------------------------------------------------------

Czy ja napisałam tylko białko?:) nie. Chodzi mi o zwiększoną jego ilość w stosunku do ludzi nie uprawiających sportu, aby zwiększyć masę mięśniową.

NorthernStar, sa ludzie ktorzy zjadaja regularnie 7000kcal i wiecej.

Ok i co w związku z tym? bo nie rozumiem.

Napisalas,ze spozywanie 7000 kcal bez zachowania rownowagi zywieniowej moze spowodowac cos tam. Jak mozna zachowac rownowage przy takiej ilosci kcal? Czym w ogole jest rownowaga zywieniowa? Jedna dieta jest oparta o tluszcze, inna o wegle. Jak zachowac np. rownowage zywieniowa na diecie Kwasniewskiego? Ktora jest oparta o same tluszcze i bialko.

Napisalas,ze spozywanie 7000 kcal bez zachowania rownowagi zywieniowej moze spowodowac cos tam. Jak mozna zachowac rownowage przy takiej ilosci kcal? Czym w ogole jest rownowaga zywieniowa? Jedna dieta jest oparta o tluszcze, inna o wegle. Jak zachowac np. rownowage zywieniowa na diecie Kwasniewskiego? Ktora jest oparta o same tluszcze i bialko.

Ale po co się dziewczyny czepiasz ... napisała co miała napisać i po co się ból dupić.

Po za tym równowaga żywieniowa jest bardzo ważna do prawidłowego funkcjonowania organizmu

Bo to zależy od diety, którą stosujesz. Jeżeli jakaś osoba wybiera sobie dietę wysoko tłuszczową to oczywiste jest, że nie zachowa równowagi....i nie ma to dobrego wpływu na jej organizm, bo ogranicza inne ważne składniki zdrowej, zbilansowanej diety. Dodam, że osobiście nie wierze w tego typu "diety cud" oparte na podstawowym produkcie, ograniczając jednocześnie inne. Na przykład dieta owocowa, tłuszczowa, koktajlowa itp.

Dieta tłuszczowa jest spoko, węgle w postaci zbóż są niezdrowe.