Bastion Wyklętych - gra

Abraxus masz rację, że Byczsek jest podejrzany, ale DeimonD (jak to ma w zwyczaju) przekombinował. Rozłóżmy jego zdanie na czynniki pierwsze:Na niebiesko - jak już wspominałem Malekith nie afkował, pierwsza pomyłka.Na pomarańczowo - pierwsze głosowanie nieskończone i już brakuje nam szczęscią ? Że co ?Na żółto - klasyczny tekst ukrywającego się heretyka. Zmobilizować do działania resztę, zamaskować swoje mordercze intencje pod pretekstem "działajmy jako grupa albo śmierć" - tutaj dodatkowo również za wcześnie na tego typu stwierdzenia.Na czerwono - ostatni post Malekith-aGdzie tu jest poboczna misja ? Także, co w tym co napisał Malekith jest nielogiczne

Pierwszy dzień strzelałem. Wolałem poświęcić kogoś kto jest mniej aktywny, niż aktywnego gracza. Wolisz wyciąć wszystkich co są aktywni, a tych mniej zostawić na końcu ? Dobra logika działania. Co tam byczek na szybko zmienił zdanie, aby uratować skórę. Onki szybko zagłosował na byczka, po tym jak on zagłosował na niego. Więc jest trochę do myślenia.

DeimonD miałem nadzieję na bardziej ostrożną odpowiedź. Po raz kolejny to mówię - CoTyGadasz i Nostradamos nie odezwali się ani słowem, a Malekith się udzielał. Mówisz o zabijaniu afkerów, a zabijasz aktywnych. Przeczysz sam sobie.

Może skubany gubi się jak pewien jego przodek, wiecie ten co wydał sam siebie przez przypadek.

Witam Malekitha ponownie po stronie żywych. Jednak nie ma czasu na świętowanie, znów ktoś musi zapłonąć a jak na razie brak nam konkretów. Według mnie trzeba bliżej przyjrzeć się ludziom pasywnym gdyż parszywce chaosu lubią kryć się w cieniu. Z drugiej strony nie podoba mi się współpraca między Niewiarą a Byczsek'iem gdyż na jakiej podstawie ona powstała? W okresie gdy każdy może okazać się heretykiem nie można wierzyć nikomu. No i na koniec sławetny DeimonD wystarczy powiedzieć że głosował na Malekitha i już ten fakt stawia go w złym świetle oprócz tego jego wypowiedzi są niejasne i jak mój poprzednik powiedział słyszałem że jego przodka tak opętały złe moce że sam siebie wydał na śmierć.

Bracia, powróciłem z domeny śmierci, aby wesprzeć Was w krucjacie przeciw złu. Tchórze i milczki blisko są spaczenia, gdyż to właśnie z pasywności i uległości wykwita herezja.

Nie gubię się - po prostu jestem pewny swego. Elitar za silnie próbujesz zrzucić na mnie całą winę, mówiąc : to on jest zły - nie ja.

Nie możemy ulec wewnętrznym sporom. To właśnie tak działa Chaos, wypacza od środka, zatruwa korzenie, a przez to obumiera cała roślina. Musimy skupić się na działaniu. Polegli niewinni a heretycy swawolą po naszym terenie.

Nie gubię się - po prostu jestem pewny swego. Elitar za silnie próbujesz zrzucić na mnie całą winę, mówiąc : to on jest zły - nie ja.

Pewny czego konkretnie ? Tego, że Malekith afkuje ? Obecnie sam na siebie zrzucasz winę, ja to jedynie podkreślam.

Chyba czas ruszyć głosowanie... Znowu ja, no ale cóż... Głosuję na Qintaro, wydaje mi się najbardziej podejrzany ze wszystkich(oprócz mnie i DeimonDa :D). Ciężko mi sprecyzować dlaczego, tak mi się wydaje

Głos na DeimonD. Oczywisty heretyk.

Qintaro bardzo sprytnie próbowałeś zrzucić podejrzenia na mnie. No ale nic. Temu później się przyjrzę. Oddaję głos na DeimonD

A jeśli chodzi o moją współpracę z Niewiarą, to żadnej nie ma, po prostu nasi dziadowie byli kiedyś w podobnej sytuacji do tej i wtedy ze sobą współpracowali, dzięki czemu się lepiej znamy :D

Qintaro nie wiem gdzie ty widzisz moją współpracę z towarzyszem byczastym?

Wasz współpraca jest oczywista, posty Wasze się zbyt ładnie uzupełniają, dopasowują, są jakby komplementarne. Ale nie wydaje mi się, żeście heretycy. Zwyczajne ally. Jeden z Was jest zwyczajnie kapłanem i prześwietlił drugiego. Schemat jest taki: weteran kapłan ---> prześwietla innego weterana ---> kooperejszyn ---- prześwietlenie jakiegoś świeżaka, mniej doświadczonego.

Jestem cichy? Prawda. Zwyczajnie nic się nie dzieje, nie mam knowania, spisków, intryg. Nie mam też na razie swoich typów, choć DeimonD i Elitar wydają mi się podejrzani. Ich posty, wyglądające z pozoru na kłótnie, też się ładnie uzupełniają.

Oddaję głos na DeimonD. Najbardziej podejrzany juz nawet byczsek nie jest aż tak podejrzany jak on, śmierdzi herezją na odległość

Onki szybko zagłosował na byczka, po tym jak on zagłosował na niego. Więc jest trochę do myślenia.

Co? Boże jaka głupota, na telefonie mam apke i często sprawdzam, zwłaszcza gdy jestem w pracy.

Oddaję głos na DeimonD. Mówi, że wolałby wyeliminować najpierw tych nieaktywnych, a jednak zagłosował na Malekitha który do nich nie należy. No i jak poprzestawiamy parę literek to co wyjdzie? "I Demon D" gdzie ostatnie D to zapewne inicjał od imienia/nazwiska/przezwiska.

" na Malekitha który do nich nie należy " Wczoraj tego nie wiedziałem.

Osobiście, to jak wyglądają sprawy pomiędzy Niewiarą, a byczskiem rzeczywiście mnie niepokoi. Jednakże mamy o wiele bardziej oczywistego podejrzanego. Co prawda DeimonD jest zazwyczaj niespójny w wypowiedziach, jednak tym razem jest to wyjątkowo podejrzane. Głos na DeimonD.

Witam znów po stronie żywych bracie Malekith, ciesze się że mamy po swojej stronie Czcigodnego Drednota. Głos oddaję na Niewiarę.

Argumentacja?