Dlaczego ludzie hejtują Guild Wars 2?

Gry od zawsze miały relaksować, a nie męczyć, ale tylko wtedy kiedy jest to GW2, a nie azjatycki auto-tracker, no co - tam też masz przyjemnosc z rozgrywki"masa ludzi może i causali", ale tylko wtedy kiedy jest to GW2, bo kazdy inny casual jest tutaj piętnowany, a daje sobie reke uciac, ze GW2 mialo byc hardkorowym tytulem, który miał realne podstawy walczyć z WoW'em, a teraz mowisz, ze "nie ma zamiaru konkurowac"@Gothar - w tym problem, ze TY uwazasz, ze GW2 ma end-game, ale wiekszosc osob z tego tematu mysli odwrotnie, nie wymieniajac setek osób z zagranicznych portali

no już był byś na tyle przywoity żeby nie kłamać, sam osobiście albo ozonek swego czasu umieścili newsa w którym człowiek z ncsoft wypowiadał się na temat konkurowania z WOW, i powiedział że to nigdy nie było ich celem że nie da się wygrać z WOW i ta gra może co najwyrzej sama siebie zniszczyć bo nikt inny nie podoła temu zadaniu żeby zdjąć ją z tronu

a to że ludzie w branży nakręcali hype i wypisywali na prawo i lewo że nadchodzi nowy król jest nic nie warte, jeśli czytało/ oglądało się ten wywiad o którym wspominam

odbiegłem od tematu, więc kończę dyskusję

......

"skoro narzekają, że same klony WoWa wydawane są, a potem płaczą, że gry nie są podobne do WoWa...to chyba coś jest nie tak" - kapitalne podsumowanie rękami i nogami się pod tym podpisuje

Ja nie narzekam na endgame w Guild Wars 2. Po prostu nie jestem no-lifem. Nie musze grać 24/7. Codziennie co tam wejde to jest coś do roboty. Ludzie którzy nie wbili 80 nie powinni się wypowiadać o endgame.

Można nawalać się na WvWvW non-stop. Siedzieć w sPvP. Robić Living story, eventy, mape, dungeony, zbierać surowce do craftu, craftować, handlować, robić achievmenty, daily, monthly, legendary itemka stworzyć, uczestniczyć w guild missions, skakać po puzzlach, farmić championy u risenów, mini pety kolekcjonować, skiny do broni, kase zbierać i wykupić commandera, zbierać influence dla guildi na badania i inne używki. Już nie będe wymieniał wszystkich minigierek jak wyścigi, survival czy też super adventure box...

No ale taka natura hejtera. I tak powie że wszystko jest shitem i przywali się do czegoś. Głód trzeba zaspokoić...

BTW gordon dobrze mówi.

W GW2 są healerzy, fakt, są bardziej nietypowi niż w typowym MMO ale można zrobić świętą trójcę, a w sumie to ludzie to robią, ale po co mam Ci to tłumaczyć jak nawet w grę nie grałeś.

Powiedzcie co widzicie jako content/endgame w innych grach? Jakieś wojny - check, jest WvWvW, tryby pvp - powoli wprowadzać będą inne tryby, jestem tego pewien, trudniejsze dungi- polecam FOTM najlepiej z małą ilością agony resista na high lvlu, zobaczymy ile się umęczysz z drużyną, po za tym mają przebudowywać dungi. Progres EQ- tu jedynie nie ma tego jak w innych MMO, legendarki ponoć mają mieć większe staty(zapewne troszkę) od innych broni, typu exo. Zbroje ascended nadchodzą, będziecie mieli kolejny farm. Achievementy, są cała masa, zdobądź wszystkie to pogadamy.

Co do endgame'u, dla każdego jest to coś innego. Ludzie jakoś znaleźli sobie zajęcie w grze i mają co robić. Znam wiele osób z gildii WvWvW które nadal aktywnie grają na WvWvW, spędzają z 4 godziny na raidzie WvWvW dziennie, nie wiecie ile to jest funa zebrać własną dobrą, zgraną grupę i rozwalać innych ludzi. Ale zapewne większość z Was, tych krytykujących tego doświadczyło, bo gadają non stop :D. Inni znów obrali sobie cel zrobienia paru legend, potrzeba jest na to masa przegranych godzin, znam nawet ludzi co mają 6 legendarnych broni I JAKOŚ NIE PŁACZĄ, ŻE NIE DAJĄ LEPSZYCH STATUF I NIE SOM BARDZIEJ OPE NA WVWVW I NIE ROZWALAJĄ NA PVE MOBKUF NA HITA CZY DWA :((((, robią to dla frajdy i być może dla szpanu, każdy gracz mmo lubi czymś zabłysnąć przed innymi graczami. Jest jeszcze pvp, ludzie robią sobie zorganizowane teamy i również mają frajdę, coniektórym oczywiście się nudzi bo latają solo i mają pug teama, samo mnie to wku**ia. Również znam wiele osób, co grają na samym tpvp od premiery, po za tym warto spojrzeć na leaderboards. Chcecie GvG? Da się zrobić, ale co wam będę gadał, tradycyjnie wiecie lepiej.

Ludzie, wam się już serio chyba MMO przejadły, albo nie wiem co za inny endgame macie w innych grach.... Grałem w wiele innych MMO, stycznośc z grami mam dość dużą i jakoś żadna mnie na tyle nie przyciągnęła co GW2, zapewne chociażby przez to, że w wielu MMO nadal jest tzw. niewolniczy style, zapieprzaj pół roku by wbić max lvl i doświadczyć jakiegoś endgame, sory ale to nie dla mnie - nienawidzę tysiąca godzin spędzać na wbijaniu paru lvli, nie jestem jakimś pieprzonym botem.

PS: W rok mam z 2k godzin, znam ludzi mających z 3-4k godziny, cholera ale z nas casuale :c.

Widzę argumenty guru się skończyły, who's next?

Up to raczej podchodzi pod fanatyzm, wyszukiwać sobie robotę w grze, w której tak na prawdę nic konkretnego do zrobienia nie ma :), z tych 3 melonów sprzedanych kopie ciekawe ile jest odsprzedanych i ile aktywnie nadal działa (moja gdzieś tam w świecie hula, bo kolo co ją ode mnie odkupił już jej nie ma xD ), jak napisałem wcześniej gra jest dobra ale do 80 lvla zrobisz LQ mapę i seta i ci się przejje.... sorry ale dla mnie gra ma nie być jak chamburger zjesz raz na jakiś czas i możesz tak cały rok, dla mnie ma smakować cały czas bez względu ile będę ją jadł.

Updaty śmiech na sali po premierce błąd na mapie 80 respawnujący moby ciągle w tym samym był usuwany kilka razy i działał nawet po kilka dni, nie piszę już o 2 razy skrzyni na CoF, i zbugowanych SP, nowy content śmiech 3 miesiące po starcie dali coś na zaduszki, jakieś tam pierdoły dopiero od miesiąca dają coś w miarę żeby ludzie mieli po co się logować, przecież dobrze wiemy o co chodzi (ponad setka osob w gildi zostaje 30 ? hah lol)

Kraft chyba tylko pod siebie do tego czasu już pewnie ludzie sobie wszystko wymaksowali z resztą już miesiąc po starcie sprzedawać opylało się tylko składniki do kraftu

Na dłuższą metę ta gra to porażka, dungi fajne, ale jak się je robi enty raz i to jeszcze po jakieś skiny OMG, jak się lubisz przebierać to pożycz coś od siostry..., pierwszy raz widziałem w temacie o mmorpg tekst typu "żeby się podobało musisz sobie robić przerwy na odpoczynek OMG WTF ? grę kupuję żeby grać :) ), a nie żeby leżała na półce

Podsumowując

Przypomnieli sobie o graczach dopiero wtedy jak ich zaczęło szybko ubywać, niech się teraz dymają, o ja drugi raz się nie dam zrobić w bambuko, żeby płacić za grę koło 200setek i mieć zabawę na miesiąc, to już nie które SP starczają na dłużej, a farmić coraz to nowych rajstop nie zamierzam

bo gra nie daje poczucia zmian (1-50 wygladasz tak samo a moby jak bijesz na 1szym na 5 hitow na 60 tez bijesz na 5-6 hitów)
prawda, eq do 80 wygląda tak samo, ale jeśli z 60 lvlem wejdziemy na mapę 1-15 to będziemy moby ściągać na max 3 hity, gdzie wcześniej by to zajęło nam kilkanaście uderzeń. ;)
bo gra nie pozwala byc OP
- i bardzo dobrze, jak chcesz być "op" i powiększać sobie e- penisa to polecam azjatyckie grindowniki. ;)
bo gra nie pozwala byc indywidualista ( na capie kazdy ma praktycznie te same staty)
- haha, większej bzdury nie słyszałem. Masz kilkanaście różnych typów statystyk, podajże 10. 10x6=60 różnych "rozdań" statystyk, nie licząć traitów. ;)
bo bicie bossów czy championów nie daje wiele wiecej niz bicie zwykłych mobów
- to akurat true, ale już to naprawili.
bo nie ma teamplaye kazda postac sie healuje tankluje i kazdy moze wskrzeszacjak nie patrzeć to gra dla casuali... i to ostrych casuali...
- pójdź bez zgranej ekipy na arah, coe, albo fractal 50lvl + i przeżyj, a będziesz koksem.
42, tyle wytrzymałem na tych solowych dungeonowach i nudnym PvP
- serio na 42 lvlu robiłeś dungi sam? Kolego jesteś moim mistrzem, jeśli podasz mi swój build postaci, to będę Cię wielbił. :)

Jak widać większość hejtu to bzdury osób, które nawet nie wbiły tego 80 lvlu, który przecież wbija się w 2 dni. :)

...

Pewnie wszyscy tak samo mają jak Ty... chyba jesteś mega veteranem gier MMO :-) Ja tam się cieszę, że tacy ludzie nie grają w GW2 :)

Podaj mi gre z mniej śmiesznymi updatami :)

@EDIT

No ale podaj tytuł :) Cisniesz po GW to może pokażesz coś lepszego ;) W końcu zgrywasz znawce. Prawie jak krytyk.

śmieszne, czyli mało wnoszące/czasowe na krótko starczające przeważnie 24h i kolejne 2 tyg czekania, jak to ktoś gdzieś pisał

choćby the secret world, rift

Edit:

nie grają bo to gra dla ameb

Edit2:

D3 sprzedałem, ale jak komuś brakuje argumentów :) to się chwyta czego popadnie, co do D3 może i ciągle to samo, ale jakiś progress był i zmiany w rozgrywce częstsze niż w GW, mimo, że i tak rzadkie... sprzedałem tylko dlatego, że grafa mi padła i musiałem dołożyć do nowej :>

Edit 3:

wprowadzili co 2 tyg update to gra trochę odżyła nic nowego, ale co było to było i w pamięci zostaje, jak się nie ogarną to będzie źle, prawdę powiedziawszy to w tych updatach póki co nic konkretnego się nie znalazło (starczającego na dłużej)

Edit 4:

Gra gra i przynajmniej nikt nigdy tak jej nie hejcił jak GW2, najgorszą rzeczą jest animacja poruszania się postaci cała reszta palce lizać

Edit 5:

Cuś jeszcze bo widzę argumenty się kończą i leci łapanie za słówka

Edit 6

patrz edit 3 + raz wydana kasa (kiedyś kosztowała 200 zeta teraz pewnie coś koło 130zeta, używana pewnie poniżej 100) bez znaczącego is, co nie znaczy że GW jest lepsze, co do populacji to do czerwca malała, a teraz wykryli lekki wzrost zainteresowania/sprzedaży, ale to patrz EDIT 3

Co do umierania, szybciej umiera coś za co się nie zapłaciło, a co się nie podobało, od czegoś co kosztowało 200 setki :)

Przykładowy koment

"I’m absolutely loving this game… even after a year.

I had a break for a few months, but got drawn back in by the living story stuff and now I’m on almost every day to do some dailies or do the living story things…"

Kolo nie grał kilka miechów i wrócił po wprowadzeniu 2tyg updatów

Zobaczymy co będzie z frekwencja jak na dobre ruszy FF :)

śmieszne, czyli mało wnoszące/czasowe na krótko starczające przeważnie 24h i kolejne 2 tyg czekania, jak to ktoś gdzieś pisałchoćby the secret worldEdit:nie grają bo to gra dla ameb

Dobre, a mówi to osoba grająca w Diablo 3.

Pozdrawiam

@Edit

http://www.polygon.c...st-launch-slump

ironia ?

PS: W TSW to ktoś jeszcze gra ?

PS2: Skoro jest tyle lepszych gier, to dlaczego one umierają, a populacja GW2 cały czas rośnie ?

Ukryty

D3 sprzedałem, ale jak komuś brakuje argumentów to się chwyta czego popadnie, co do D3 może i ciągle to samo, ale jakiś progress był i zmiany w rozgrywce częstsze niż w GW, mimo, że i tak rzadkie... sprzedałem tylko dlatego, że grafa mi padła i musiałem dołożyć do nowej :>

Cool story. Pewnie na GW2 padła bo to za słaba gra przecież :( Brak updatów, nie to co w D3, super endgame, ciągle rosnąca ilość graczy, brak bugów.

Twoja opinia opiera się na dwóch rzeczach... "to co lubie" i "to co nie lubie". Tak więc jesteś typowym hejterem. Mi diablo (3) osobiście się nie podoba. Ale nie wbijam w newsa o diablo czy temat na forum i rozlewam swój żal jakbym czegoś nie dostał. Może nie możesz się pogodzić, że GW2 osiagnął taki sukces? Ciągle się rozwija i idzie do przodu? Jest niemal najbardziej popularna grą u nas, na polskim forum gier MMO. Wystarczy popatrzeć czasami i zaobserwować, gdzie posty zostają wbijane, jakie tematy powstają. Aktualnie to GW2 non stop się powtarza. Drugą grą jest LoL (raczej częściej). Where is D3? Przejedzony? :(

Gdzie ja tu napisałem, że D3 jest jakieś mega uber fajne ? napisałem, że bardziej było widać progress, a updaty/poprawki wchodziły szybciej (MIMO ŻE I TAK RZADKO)... grałem/posiadałem obie gry i tylko dlatego przytoczyłem tu D3 bo Gothur mi coś zarzucił, a komu piana się z "pyska" leje to już inna sprawa..., jak napisałem wcześniej kończą się ludziom argumenty to się zaczynają czepiać wszystkiego :)

Tak jak napisałeś to temat o Gw2, więc po kiego piszesz o D3 ? hejts mode on ?

Up to raczej podchodzi pod fanatyzm, wyszukiwać sobie robotę w grze, w której tak na prawdę nic konkretnego do zrobienia nie ma ,

To nie jest wyszukiwanie sobie roboty w grze, to jest poprostu endgame, masz do wyboru coś z tych rzeczy które napisałem. To nie jest gra do grania solo, przynajmniej nie na pvp i WvWvW,(tak jest według mnie, granie solo na tych dwóch trybach jest to bez większego sensu.) na pve się zgodzę, content jest nie aż taki rewelacyjny, ale pvp czy wvwvw(nazwij sobie to castle siege czy jakiś battleground...) jest niczym innym jak endgame'm z innych gier. Gra solo faktycznie może się dość szybko znudzić, sam wiem jak wvwvw wyglądało gdy ciągle się padało, słaby commander i masa pugów- ludzi którzy równiez nie wiedzieli co robić, dlatego ludzie tworzą gildie wvwvw żeby polatać w dużej grupie (20-30 osób ) i mieć zabawę z gry, gadając przy tym na tsie. Podobnie na pvp. Nazywaj sobie to fanatyzmem, ale według mnie to normalne, że ludzie wolą grać razem i milej spędzać czas.

@Gothur, well Polska to nie cały świat, guru być może udało się zmanipulować część potencjalnych graczy z tego bloga yyy znaczy portalu.

@Ukryty, jak nadal chciałbyś grać, pomimo, że obecna gildia się wykrusza, zawsze można wejść do innej... Ja znalazłem pare fajnych gildii, głównie international, bo na typowo Polskie nie ma aż co liczyć, większość Polaków jest znana z wykruszania się w większości gier.

Ukryty nam nie kończą się argumenty, po prostu komentujemy twoje ironiczne posty.

Prawda jest taka, że gdyby GW2 byłoby takie złe, jak próbuje nam wmówić guru i jego pomioty, to już nikt by w to nie grał, a populacja rośnie.

Jaki z tego wniosek ? Taki, że GW2 to dobra gra i ludzie chcą weń grać.

Jak to się mówi po Polskiemu "handluj z tym"

Przyznaje miło spędzałem czas z gildia podczas tego miesiąca grania w GW2, ale masa ludzi zaczęła się wykruszać i patrząc pod kontem ilości rzeczy do zrobienia, jak zaczynało się grę, do tego co zostało do zrobienia po osiągnięciu 80, to zbyt kolorowo to nie wypadało, a jak gra zaczyna męczyć i nużyć no cóż :>,

a to, że grałem w kilka płatnych mmo i widziałem jak wygląda coś za co płaci się co miesiąc, to no cóż chciało by się coś więcej :>, a po tych zapowiedziach człowiek miał nadzieję, że dostanie coś prawie za darmo, a tu zdziwko

prawie za darmo - czyli bez uiszczania co miesięcznego haraczu

I zawiodłem się na smokach, myślałem, że będą bardziej "interaktywne", a nie słupki stojące w miejscu, którym nawalasz w palucha

End game jest identyczny jak w GW 1. Wiecie co robi się w GW 1? Farmi się title. Title które kompletnie nic nie dają i są dla szpanu. Broń, uzbrojenie, każdy może mieć to samo i nikt nie będzie lepszy z ekwipunkiem. Na dodatek legendarne eq ma identyczne statystyki co jakieś zwykłe. Po prostu różni się wyglądem i jest dla szpanu. W GW 2 mamy to samo. Co do fanów GW 1 narzekających, że GW 2 powinno być takie jak jedynka. Jakby takie było to byłyby narzekania w drugą stronę, że Arena.net nie mogła wymyślić czegoś łatwego i poszli na łatwiznę robiąc drugi raz to samo tylko z lepszą grafiką. Jak dla mnie też lepiej, że jakaś osoba, która gra 1h dziennie jest tak samo dobra jak ta, co gra np. 8h. Dzięki temu jakaś osoba, która naprawdę dużo pracuje nie będzie się czuła gorsza, bo jakiś dzieciak co ma sporo wolnego no-lifuje i ma super hiper extra legendary eq +12.

No i trzeba pamiętać, żeby nie napalać się na grę i nie dać porwać się hypowi na nią. Bo się zawiedziemy, jak wiele ludzi w tym przypadku, czy w przypadku Diablo 3. Everquest Next, TESO, Wild Star. Lepiej trzymać dystans i być miło zaskoczonym tym, że naprawdę jest sporo niż później marudzić: "Miało być inaczej.".

GW2 jest dobrą grą, ale raczej nie na długi okres czasu. Chyba, że lubimy nawalać achievementy i daily questy. Próbowałem wrócić z nudów niedawno i trafiłem na dwa living story. Jak zobaczyłem co trzeba robić, to zachciało mi się śmiać. Zadania i ich poziom trudności na poziomie dzieci w przedszkolu. Biegaj tam, zabij to, bądz tu i najlepiej zrób to trzysta razy. Jeśli tak ma wyglądać legendarny tryb dwutygodniowy, to wolę rozwiązania z innych gier. Zwykłe zapychacze.

Kupiłem grę dla epickiego WvWvW, które nawet nie stało nigdy koło niczego epickiego. Wiadomo, że błędy się zdarzają. Ale olewanie systemu, bo trzeba robić kolejny epicki festwial już całkowicie mnie dobił. Pomijając zresztą, że system 24/7 jest według mnie debilny. Gdyby dodali porządne GvG, siege nadal bym pewnie grał, bo system walki mi się podoba. Cała moja gildia przestała grać z tego powodu.

Walka ze smokami i innymi wielkimi bossami miała być niezwykłym przeżyciem, okazał się być farsą. Smok sobie stoi i praktycznie czeka na śmierć. Brak całkowicie dynamizmu i nadal tego nie zmienili, bo specjalnie byłem sprawdzić. W ragnaroku online miałem o wiele ciekawsze walki z bossami, a gra swoje lata ma.

Dungi przyjemne, niestety za n-tym razem robią się nudne. A nie da się ukryć, że nie ma ich za dużo. Z dobrą ekipom odwiedzimy wszystko w niewielkim czasie. Nie wiem czemu wzbraniają się przed rajdami? Chociaż przez bezklasowość trudno jest coś stworzyć co ma sens przy większej ilości ludzi.

PvP nawet fajne, ale tutaj AN znowu się popisała szybkością rozwijania trybu e-sportowego! Od roku słyszę, że PvP jest rozwijane i ma być e-sportem a okazuje się stać w miejscu. Do tego dodawanie mapek 4fun, raczej z niego nie zrobi e-sportu.

Dynamiczne eventy robią wrażenie za pierwszym razem, potem rzygasz jak bronisz krów przed bandytami setny raz.

Story mode nawet spoko, zrobiłem całe. Ale końcówka zawiodła, ułatwili żeby każdy 5-latek dał rade je zrobić.

Zdobycie eq jest śmiesznie łatwe, praktycznie możemy mieć wszystko jednego dnia. Akurat dla mnie byłoby to plusem, gdybym miał co robić już mając ten najlepszy eq.

Szybkość rozwoju permanentnego contentu też zachwyca. Widząc te fanowskie podsumowanie jak zmieniła się gra w ciągu roku, to myślałem że wybuchne śmiechem.

Śledzę zmiany i rozwój gw2. Czytam nawet fanowskie fora i niestety zachwyt to widzę tylko w postach fanatyków, którzy wszędzie wypisują ciągle to samo. Bez konkretów, bez logiki ale gw2 jest wybitne i nie stać Cię jeśli hejtujesz.

@down

A czy serwery nie pokazują populacji na podstawie przypisanych kont albo aktywnych w ciągu jakiegoś czasu ( pewnie roku :D)? Bo ja słyszałem o takim rozwiązaniu i jak wracałem wskaźnik był taki sam jak odchodziłem, a ludzi widziałem wiele mniej :P

@ukryty

piszesz glupoty i to starszne.....

gw2 -dzis gralem 1 raz

gw2 - wieskzosc serverow HIGH - PO ROKU

Aion po roku f2p - wiekszosc serverow LOW (okolo 1,5k online gdzie 1/4 servera to boty - jedynie fr server jakos sie trzyma )......Bieganie na pvp /insty - tak to jest end game aiona. - zeby liczyc sie w grze trzeba farmic dzien i noc ap :) pomijajac ze niektorzy lataja juz w ap setach z nagrod za veterany....na barusie :)

Rift- przeszedl na f2p- ale jak dla mnie jest poprostu dretwy - tak latwa gra , ze az sie nie chce grac :) do tego gildie po 10 osob online....+ trzeba zaplcicic conajmniej 100zl zeby moc normlanie garc :) a ludzi jest malo i tak . pvp tez nie ejst fajne bo troche slabawe.

l2- populacja low na wymarciu-nie ma gdzie grac i z kim. obecne kroniki to zal

Allods-low na wymarciu-

TSW-low-mid max upadajaca-brak end game

SWTOR-populacja slaba do tego to single player -brak end game

Dlatego obecnie gw2 jest najlepszym tytulem po wowie. (ilsc graczy)

Dlaczego hejtują? Prawdopodobnie dlatego, że ta gra jest strasznie trudna, oraz ma najbardziej egoistyczną i zadufaną społeczność jaką mi przyszło spotkać w grach online.

Mi się wydaje, że GW2 ma jedno z lepszych community aktualnie w grach MMO. Możemy narzekać, że gra ch*jowa, że nudna, że brak end-game, ale na community raczej nie ;). Ilość pajaców i debili jest minimalna.

Mi się wydaje, że GW2 ma jedno z lepszych community aktualnie w grach MMO. Możemy narzekać, że gra ch*jowa, że nudna, że brak end-game, ale na community raczej nie . Ilość pajaców i debili jest minimalna.

Szkoda tylko, że w takim razie otaczam się samymi debilami i egoistami. Cały dzień nikt mi nie chce pomóc.

Ja nie hejtuje, ja mogę co najwyżej napisać dlaczego po 5-6 razy do gry podchodziłem i nic z tego nie wyszło...

Punkt pierwszy, dla mnie najważniejszy, PvP.

Albo wielka masówka w której każdy każdego z każdym koło każdego albo turnieje PvP (zabijcie za brak dokładnej nazwy, chodzi mi o te małe battlegroundy / arenki / mapki / jak zwał tak zwał). I tutaj jeden duży, ale to bardzo duży zgrzyt. Nie ma jakiegokolwiek sensu progresu. Czy na arenki poszedłem po pierwszych czterech minutach grania w GW2, czy po stu godzinach efekt był ten sam. Zdobywanie skórek na itemy, ranku który prócz możliwości odblokowania innych skórek nic nie dawał i... tyle.

Ale, można podjąć krzyk że to przecież nie tylko PvP! Że świat cały, że PvE!

Nie. Piękny i bogaty świat (gra przyznaje, wygląda ślicznie a i lokacje wrażenie swoją konstrukcją robią) nie zastąpi gameplay'u. Bo co z tego że laski śliczne, dżungle przepastne a potwory mocne. Nowy "system" questów to dalej w dużej mierze przynieś-podaj-pozamiataj a PvE (rozumiane jako wszelkiego rodzaju instancje) jest jakoś takie szarawe. Każdy coś tam ze swoich skilli robi, każdy coś tam czymś tam walnie i tyle. Nikt nie leczy, nikt nie tankuje, nikt nie damaguje. Każdy robi czegoś po trochu. Dla mnie brak tutaj po prostu jakiegoś większego sensu.

Gra jest ładna i ciekawa, ale dla mnie jakby jakoś czegoś w niej brakowało.

Niemniej jednak rozumiem że komuś się podoba, a proszę, niech się podoba, co mi do tego