Dyskusja E-Sport LoL

Te dwa się nie wykluczają więc można oglądać i mecze w LoL'a i mecze piłki nożnej. E-sport nigdy w moim mniemaniu nie stanie równo przy szlachetnych sportach typu lekkoatletyka czy sporty zespołowe. Prawdą jest, że trzeba poświęcić naprawdę dużo czasu na wyniesienie swoich umiejętności na naprawdę wysoki poziom lecz to nie zmienia faktu, że e-sportowi daleko do prawdziwego wysiłku sportowców z igrzysk olimpijskich przykładowo.

Sport to nie tylko wysiłek fizyczny, ale także umysłowy. Międzynarodowa Federacja Sportów Umysłowych włączyła pokera do swojego składu, a ta organizacja należy do Komitetu Olimpijskiego. Co za tym idzie poker i szachy wcześniej czy później dołączą do grona sportów olimpijskich. League of legends, docie itd jest zdecydowanie bliżej do pokera, szachów, warcabów, brydża i skoro te są pełnoprawnymi dyscyplinami sportowymi to dlaczego odrzucać lol-a?

Jedni wolą ćwiczyć swój umysł przy e-sporcie lub szachach a inni swoje mięśnie biegając w szortach za skórzaną piłką. W obu przypadkach jest rywalizacja, więc pasuje określenie sport.

@Up - brawo ! Specjalnie się zalogowałem na forum, żeby o tym napisać, ale kolega mnie ubiegł. Jestem tego samego zdania w 100%.

bo to gry? ;) no sorry, sport =/= e-sport. a e-sport to sport tylko z nazwy, dla mnie porównywanie tego i na siłe wciskanie grania w sport to próba powiększenia swojego e-członka

bo to gry? no sorry, sport =/= e-sport. a e-sport to sport tylko z nazwy, dla mnie porównywanie tego i na siłe wciskanie grania w sport to próba powiększenia swojego e-członka

Oczywiście, że jedno nie równa się drugiemu, ale przeczytaj co napisał NorthenStar i ma on rację. Tak samo piłka nożna, każdy grał w 'nogę' na podwórku za młodych lat i była to zabawa, tak samo jak gra dla większości ludzi, ale jeśli jesteś w tym dobry oraz Ci się to podoba możesz się wziąć za to na poważnie. Dziś w SMITE'a do nas wpadli dwaj bardzo dobrzy gracze - oczywiście Pozdrawiam ich serdecznie :) - i pokazali jaką jest przepaść dzielą umiejętności nasze, a nasi gracze. Z tego co gadaliśmy na TS'ie, to jeżdżą już na turnieje itp. i sporo z tego mają. Więc ja osobiście chociaż nie trawię LoL'a jestem skłonny go uznać za e-sport, ponieważ jest różnica między przeciętnym Kowalskim grającym dla zabawy - jak ja, a 'poważnym' graczem, który na tym zarabia(sponsoring+turnieje), zna wszelkie build'y, kontry, ataki championów, c/d'ki umiejętności, ich efekty + efekty przedmiotów. To właśnie potrafili Ci gracze z którymi dziś się 'bawiliśmy'. Po prostu wielu ludzi nie odróżnia zawodowych gracy, od milionów którzy to: mają się rzekomo za takich oraz reszty grającej tylko dla fun'u.

Z tym, że pokerzystów nie nazywa się sportowcami. A określony jest mianem sportu, ale jest się profesjonalnym pokerzystą. Jakby zapytać któregoś z Nich, tych lepszych a jest ich cała masa. Neagranu, NaNoNoKo, ElkY, Helmuth, Ivey, czy nawet polaków - pyszał, t3ges, ekonom, dadowiec, góral, dawarsaw - nikt z nich nie powie, że są oni sportowcami.

@UP

dziwny argument. A kogoś kto kopie piłkę za kasę często nazywają piłkarzem lub zawodowym piłkarzem, i to znaczy że nie jest sportowcem? bez sensu.

proszę Tony G znany zawodowy pokerzysta w 1:00 minucie wypowiada się na temat pokera jako sportu i nawet porównuje go do gry w koszykówkę.

Przecież ja nie mówię, że to nie jest sport - wręcz przeciwnie, jako pasjonat pokera określam go mianem sportu. Ale nigdy w życiu nie nazwałbym pokerzysty sportowcem ;)

Wybacz, ale jeśli chodzi o sporty kontaktowe, gdzie jesteś ciągle narażony na kontuzję i gdzie musisz trenować całe życie to jest to różnica. Tak, tak wiem, że w pokera trzeba się uczyć całe życie i taka jest prawda, bo sam się uczę od paru lat i nadal mnie zaskakuje, ale to nie zmienia faktu, że robisz to właściwie w pozycji siedzącej. Dlatego nigdy nikogo takiego nie nazwę sportowcem, tak jak nie nazwę sportowcami ludzi, którzy grają w lola ; )

Po za tym poker w Polsce jest zdelegalizowany, więc o czym My w ogóle rozmawiamy..

Czyli wszystko co wymaga wysiłku innego niż fizyczny to nie jest sport?

Nawet wysiłek fizyczny wymaga tego psychicznego. Zależność w obie strony.

Z tym, że w sporcie masz wysiłek i psychiczny i fizyczny i to często bez tego pierwszego ten drugi jest syzyfowy.

@Salek Brawo, to jest zdrowe podejście, podpisuje sie obiema rękami.

A 'my' dalej ciągniemy temat "e-sportu jako ogólne zagadnienie" w temacie o "e-sporcie związanym z LoLem", czy mi się zdaje. E-sport w League of Legends panowie modzi i inni...

A czym jest e-sport w LoLu ? Na przykład tym (aby nie spamić, jak to się mówi):

e-sport ryję psychikę ;) Ale jest spoko dużo polaków go uprawia

Dlaczego niby ma ryć psyche?

Gracze też coś trenują. Jest udowodnione, że ludzie grający zauważają więcej szczegółow w krótkim czasie niż osoby nie grające. Na dodatek szybciej reagują, mają lepszą orientację. Top chyba się wytrenowało.

@blaumro, oglądałem kiedyś filmik, który pokazywał różnice między osobami które grają w gry, a które nie grają. W skrócie osoba grająca mogła się skupić i śledzić ruch nawet 5 przedmiotów naraz spośród kilkunastu innych przy czym ta niegrająca mogła się skupić tylko na jednym.

@kristal Wszystko prawda ale nie wspomniałeś o małym szczególe, osoby grające w gry bardzo często lub wręcz nałogowo są często aspołeczne i to jest smutne. Chodzi o ich zycie realne, refleks i umiejętności koncentracji są ważne ale moim zdaniem ważniejszym jest obycie w społeczeństwie, bo przecież człowiek to istota "stadna", z reguły nie jest samotnikiem.

Mi się wydaje, że ludzie zbyt często nadużywają określenie "aspołeczny". Jeżeli ktoś po powrocie z pracy lubi zasiąść do gry i generalnie nie przepada za towarzystwem, to ciężko stwierdzić, że coś jest nie w porządku. Nie każdy musi lubić wychodzić na piwo ze znajomymi czy chodzić na imprezy. Nie każdy też musi chcieć zakładać rodzinę.

Tak sądziłem, że ktoś wysunie ten argument. Nie wrzucam wszystkich do jednego worka, owszem są tacy ludzie, którzy wolą posiedzieć przed grą niż wyjść gdzieś i bardzo dobrze, ich wybór. Chodzi mi o kogoś takiego, kto świata nie widzi poza wirtualnym i wtedy zaczynają się problemy. Kieruje te słowa raczej do tej grupy bardzo młodej wiekiem, przed 18.

Mi się wydaje, że ludzie zbyt często nadużywają określenie "aspołeczny". Jeżeli ktoś po powrocie z pracy lubi zasiąść do gry i generalnie nie przepada za towarzystwem, to ciężko stwierdzić, że coś jest nie w porządku. Nie każdy musi lubić wychodzić na piwo ze znajomymi czy chodzić na imprezy. Nie każdy też musi chcieć zakładać rodzinę.

Co innego usiąść po szkole/pracy do gry na 3-4h, a co innego grać 18h/24.Taki człowiek nie ma zainteresowań, kumpli z którymi by mógł wyjść i pogadać i nie ma planów na dalsze życie, wtedy to jest problem.Zresztą kolega napisał

osoby grające w gry bardzo często lub wręcz nałogowo