GW2 i nowe nagordy tego roku

ale też nikt go nie uświadomił, że co walkę możesz sobie skille zmieniać i to dosłownie wszystkie ;] ale to też szczegół.. inni wolą mieć pierdyliard skilli na pasku z czego i tak będą używać tych 10 ;] Jak Ci nudno to urozmaić sobie grę zmieniając sobie bilda na inny typ ... albo przestań grać.. sprzedaj grę i przestań biadoliić od rzeczy...

http://i1.17173.itc....01171631490.jpg

a teraz stań do walki z przeciwnikiem który posiada odpowiedni sprzęt, odpowiedni ping w grze do pełnego makrowania skilli.. zanim ty zdążysz zareagować to on dawno wywala w ciebie pierdyliard skilli i tylko dlatego że ma stały ping w okolicach ~40 i posiada odpowiednie narzędzie sprzętowe... przy takiej ilości okienek nie starczy ci żadna normalna klawiatura czy myszka.. do Aiona specjalnie zakupiłem odpowiedni sprzęt by mieć realną szanse reakcji w czasie walki,... i to ma być niby kwintesencja pvp... zajebcze podejście.

Dreedzik jako 5 letni gracz EvE nie wies o tej grze nic... ty masz statek ten sam co ja ale jak ja wbije 25 mil SP to ze skilli bede mial takie bonusy ze pojade cie zanim zbijesz mi tarcze nie mowiac o tym ze ty w miesiac nie bedziesz mial takiego statku co ja w rok ! czyli dobry przyklad podalem przewagi graczy veteranow na newcomerami

I co z tego? Wsiądziesz w pięknego BS'a, na pierdyliardzie skilli i z fitem za grube miliardy... i będzie cię chamsko jechała frytka z załączonym MWD na orbicie 1km. Fakt, będzie cie waliła po 10-20, ale ty jej w ogóle nie trafisz. W międzyczasie pójdzie smartbombka lub inna cholera. Albo wleci flota.

Poza tym, EVE to nie gra solowa, samotny pilot to pilot w klonownii.

Ja w EvE nie gram w ogóle.. słowa które zacytowałem są innego gracza który należy do - jak się nie mylę - topowego corpa w grze.. pochwal się swoim nickiem i corpem to szybko cię chłopaki przeanalizują .. ;] i dalej twierdzę, że EvE to nie najlepszy przykład różnić między nowym a starym graczem, bo ich różnice wychodzą tylko z różnicy czasowej - on gra o 10 lat ja od 2 - a nie od tego ile on siedzie in-game.

Dreedzik, taka jesteś panienka, że się chłopakami zasłaniasz ? Po za tym śledząc fora gw2 to właśnie ty płaczesz jaki to ele jest trudny i nie potrafisz go ogarnąć. Fakt trzeba ciągle żonglować żywiołami ale własnie to jest w nim piękne i nie ma nudy. Magar pisze bezsensu ale taki już jest, szkoda na niego czasu. Gw2 jest na pewno grą mmo roku, bo jest tego warta. Skądinąd miał w tym roku prawie zerową konkurencję.

mylisz co do tego "To wygląda mniej wiecej tak: "nie obchodzi nas to, że udało ci się zdobyć kasę na grę po roku od jej premiery. Nasi obecni gracze mają prawie wszystko co chcą, więc rozniosą cię nawet jeśli jesteś od nich lepszy, deal with it". Twoim zdaniem się mylę?" bo w mmo nie jestes od kogos lepszy jak masz slabszy gear i lvl ! celem w grach mmo jest dominacja ktora osiagasz wraz z przeznaczonym grze czasem ! a w GW2 nie wazne ile grasz byle pipa ma to co ty co jest poprostu nie sprawiedliwe...w kazdym dobrym pvp mmo L2 Aion Rift EvE zawsze przewage mieli gracze grajacy dluzej co jest chyba logiczne ;p w sile rosniesz z czasem a w GW2 w PvP czy grasz rok czy dzien masz to samo a w PvE na 10 lvl bijesz moba na 8-10 hitow i na 40 bijesz na 8-10 hitow... nie wazne jaki masz lvl nic sie nie zmienia... biorac jeszcze pod uwage fakt ze przez 80 lvl towazyszy ci 5 skilli PvE robi sie nudne do granic mozliwosci.... aj z nudow Guardem zaczelem latac ze staffem bo mialem dosc 1h+shield i GSa

Nieprawda. Jeśli grasz dłużej, to lepiej znasz grę, możliwości własnej klasy i klas przeciwników, lepiej wiesz czego się spodziewać po wrogu. To o czym mówię to tak zwane doświadczenie, które w tej grze odgrywa dużo większą rolę niż w "topowych pvp mmo".

Poza tym, właśnie dzięki temu oparciu się na tym że kto gra dłużej jest lepszy to takie faworyzowanie dzieci, które mogą pozwolić sobie na dłuższe siedzenie przy grze bo nie mają obowiązków. Czekam jeszcze na stwierdzenie, że ludzie korzystający z Item Shopu są lepsi niż pozostali, więc mogą mieć jeszcze większą przewagę, co się będziemy szczypać.

Jako osoba która obecnie nie może pozwolić sobie na siedzenie 24 godziny dziennie farmiąc mobki na questa albo bijąc jakichś nabków na PvP zone'ach z wielką radością widziałem system z GW2. Uważasz że z powodu posiadania życia prywatnego mam przegrać z kimś, kto po prostu siedzi bezczynnie w domu całymi dniami? W co ja mam wtedy pograć, żeby mieć pełną radość z MMORPGa? Bo gdyby wszystkie były tak jak mówisz (a większość tak ma), to niestety powinienem po prostu włączyć coś singlowego, a nie o to tu chodzi.

I jeszcze jedno: o tym jak będzie wyglądała gra było wiadomo na długo przed premierą, ba - ktoś specjalnie zrobił temat tłumaczący jakiś artykuł, w którym wszystko będzie wyjaśnione. Skoro wiesz że twoje podejście do PvP* jest całkiem inne niż to z GW2, to po jaką cholerę ją kupowałeś? Żeby się frustrować?

* - nie mówię że to podejście gorsze od naszego. Jest po prostu INNE i tu kompletnie nie pasuje, z założenia.

no czyli osoba grajaca dluzej bedzie lepsza od newcomera o to w tym chodzi po za tym nie pwiesz mi ze typ z ledwo cruzem skille IV zrobi cos dla typa w BC z skillami adv V

widze ze graliscie wiec rozumiecie o czym mowa :D osoba grajaca dluzej bedzie miala z tego pewne benefity porownujac to do GW2 chodzi mi o to ze po za doswiadczeniem od newcomera nPRO nie rozni sie niczym... w eve masz przynajmniej skille dajace znaczna pzrewage

Dreedzik, taka jesteś panienka, że się chłopakami zasłaniasz ? Po za tym śledząc fora gw2 to właśnie ty płaczesz jaki to ele jest trudny i nie potrafisz go ogarnąć. Fakt trzeba ciągle żonglować żywiołami ale własnie to jest w nim piękne i nie ma nudy. Magar pisze bezsensu ale taki już jest, szkoda na niego czasu. Gw2 jest na pewno grą mmo roku, bo jest tego warta. Skądinąd miał w tym roku prawie zerową konkurencję.

nie ma to jak wyciągać posty i problemy sprzed 2 miesięcy... które są już rozwiązane :D

Co do zasłaniania się to trochę jakoś takie dziecinne podejście.. jeśli w jakąś grę nie gram i nie jestem pewien pewnych założeń a grę znam pobieżnie - tylko tyle co trochę grałem i podstawową mechanikę gry znam - to wolę się zapytać ludzi którzy siedzą w temacie kilka porządnych lat i grę znając na wskroś zamiast pisać banialuki wyssane z palca tak jak to robi pełno osób na forum.

Cóż, w takim razie, Magar, zdradź mi swój nick w EVE. Zaproszę cię na PvP do WH, za***ie Ci capa podstawową frytką, punkt, siatka, po czym kumple spuszczą smartbombe. Faktycznie, może i twoje skille mnie zabiją, ale to ty stracisz BS'a wartego ponad 500milionów, a ja frytkę za 1milion. Idealny układ.

Samemu w EVE możesz:

-Kopać skały w Hi-Sec

-Robić misje w Hi-Sec

-Bić raty w Hi-Sec

-Bawić się w samotnego pirata pod gatem, uciekającym jak wleci więcej niż 1 statek na 5minut.

-Śmieszne PvP na blue i red w Hi-Sec.

Czyli wszystko, co nie daje ani funu z gry, ani zysku.

Poza tym, rozmawiamy o zupełnie dwóch różnych rodzajach gier. Jedno to typowy MMORPG z opcją gry w party. Drugi to Sandbox, czyli żyj i niszcz wszystko co żyje i nie jest w twojej flocie.

Gdyby te skille w EvE były nabijane tylko za punkty zdobywane w czasie walk z npcami czy playerami to wtedy twoje założenie będzie miało jakikolwiek sens... w EvE całe skillowanie jest niezależne od ciebie, siedzisz sobie offline pijesz kawkę z panną w barze lub siedzisz z qmplami na pifku a tu skill Ci rośnie, w między czasie lecisz gdzieś na zarobek solo i żyjesz tak spokojnie.

Porównujesz taki tryb gry do Aiona, gdzie musisz być codziennie online, dodatkowo wykonywać konkretne zadania by twój sen o sprzęcie się ziścił... po 3 miesiącach takiej farmy wpadasz wreszcie na pvp i młócisz wszystkich niedojdów co pracują, żyją czymś więcej niż komputerem ;]-- ale jestem pro nie ..

Stawiasz też znak równości przy takich grach gdzie ilość dziennego grania i to co się robi ma kolosalny wpływ na efekt końcowy - skompletowanie gearu - nie rozróżniasz tego wszystkiego po prostu. Dla ciebie wszystko jest jednym i tym samym - polecam dla ciebie gierki P2W w wersjach f2p, bo to będzie idealne miejsce dla Ciebie... grind po gear i wywalanie kasy na pixele by skopać noobkom w noobzonie tyłeczki :P.

W GW2 fakt twoim bogactwem jest doświadczenie, szeroko pojęte doświadczenie, bo trzeba poświęcać czas nie tylko na swoja postać ale także na 7 innych klas i ogarniać wszystkie zmiany by wiedzieć jak zagrać i co zrobić w danych sytuacjach. Ilość spędzonego czasu na walkach i doskonaleniach bitewnych w sPvP jest premiowany ogromną ilością doświadczenia i wiedzą, a taka broń jest o wiele potężniejsza niż itemy w grze.. bo jak powiedziałem nie item w GW2 się liczy a człowiek i grupa ludzi siedzących przed monitorami.

Marudzisz i porównujesz GW2 przy pvp do jakiejś moby ale zauważ, że to MOBY zdobywają laury i skupiają największą rzeszę graczy, zauważ że nic tam nie zdobywasz.. punkty na zakup nowych bohaterów -- ale czy są oni lepsi od tych już dostępny za free.. nie. Kiedyś ktoś napomniał na forum, że MMORPG które będzie miało kupę zasad podobnych do gier MOBA będzie jednym z lepszych i ciekawszych gierek na scenie.. GW2 do takowego schematu dąży.. sPVP opiera się na systemie arenkowym, żadnych dodatkowych itemów prócz swojego skilla i skilla drużynowego, założenia taktyczne i konkretna walka.. brak elementów przeważających jak np. różnicę w sprzęcie. Dodanie odpowiednich narzędzi do gry sprawi, że GW2 będzie mogło pojawić się na scenie e-sportowej..

Dalej nie rozumiem po kiego grzyba grasz w GW2 jeśli to dla ciebie taki cierń w zadzie.

--

PS: Co ci po skillach jak za sterami siada kompletny noob nie znający w ogóle gry -- i tak staż w grze ma wszędzie znaczenie ale takie doświadczenie każdy jest w stanie zdobyć i to powinno być wykładnikiem a nie debile siedzący 24/24 farmiący sprzęt i tylko dzięki niemu rozkładają innych na pvp. Zauważ, że w wielu przypadkach doświadczenie to ociera się o oczytanie, dyskusję, bycie na bieżąco a nie o to ile godzin spędzisz na klepaniu NPCowych stateczków ;]

zadziwiacie mnie :D chcesz mi wmowic ze doswiadczenie nabywasz wraz z "byciem na biezaco" chcesz mi powiedziec ze praktyka (bicie stateczkow) to nie doswiadczenie? debinyl ale szybki przykald idz do prracy gdzie wymagaja 2 lata pracy na stanowisku i powiedz "nie pracowalem ale ale jestem w na biezaco" liczy sie poswiecenie i praca ile wkladasz w gre! jezeli slabo sie starasz nic nie osiagniesz a w GW2 bez starania sie masz to samo co osoba podchodzaca do gry z zamiarem osiagniecia jakiegos celu !

pieprzysz glupoty a twoje wypowiedzi sprowadzaja sie do "popierania" zdan innych uzytkownikow... jedyne co sam napisałeś to fanatyczne glupoty wypisane jezykiem fanboja! bo zebys byl bezstronny to sam bys wiedzial ze gra nie jest REWOLUCYJNA a ty nie dosc ze tego nie widzisz to z wad robisz zalety....

napisales mi Dreedzik ze dodanie Dungeon findera zabilo by klimat tak? system questow i tradu gdzie nie wchodzisz w zadna interakcje z graczem/npc jest bardzo klmatyczny nie? fanboy gonna hype....

naucz się chłopie pisać z ładem i składem i po polsku, bo jak na swój wiek to trochę powinieneś lepiej to ogarnąć.

Co ma życie realne do gry.. a jak już masz taką piękną chęć do takich bzdurnych porównań.. to jaką różnicę masz między gościem, który pracuje już 10 lat w zawodzie - byle jakim - ale zatrzymał się w rozwoju xx lat temu i pomimo tego jego praca jest efektywna ale nie taka sama jak pracownika który nie dawno zaczął pracować ale wszystko co nowe nie jest mu obce, zna nowe technologie, zastosowania etc etc. to tak jakbyś zatrudnił mechanika samochodowego który w swoim życiu zatrzymał się na polonezach maluchach dużych fiatach i trabantach.. niby działa to podobnie ale nowego samochodu to on nie będzie w stanie naprawić.

Zrozum wreszcie człowieczku o bardzo wąskim polu widzenia, że nie wszystko w grach musi opierać się na fundamencie itemów i totalnej farmy. Tak samo jak Twoją racją jest - gram dużo i należy mi się - tak samo racją jest stwierdzenie - ... gram mało, chce mieć szanse w walce z innymi.

Już ci tutaj udowadniałem ja i inne osoby na forum, że nie wszystko się musi kręcić wokół itemów, farmy, farmerów i no-lifeów. Nie mniej jednak dalej tego nie rozumiesz i fanatycznie co post powtarzasz się w kółko macieja, co robi się już po prostu irytujące.

W dalszym ciągu nie rozumiem dlaczego grasz w grę która tak Ci wadzi.. tak przeszkadza i denerwuje, która nie jest grą dla ciebie, nudzi Cię na każdym kroku, wywal ją, sprzedaj, podaruj biednemu dziecku, które się z tego będzie cieszyć i idź graj w co innego i marudź w innym temacie..

Nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafisz, a w takim wypadku pozostaje rozłożyć ręce i pozostawić trola samemu sobie.

Jak na razie to jedyny fanatyzm jaki tutaj widziałem to Twoje zdanie na temat niewydanego jeszcze FFXIV ;] i ślepe wmawianie nam, że jedyny słuszny system to totalna itemizacja i promowanie ludzi grających 24/24.

Might Thy

nie poda Ci takich danych bo albo nie gra w EvE albo jest "noobkiem" i się teraz wstydzi.. sądził, że ludzi zagnie swoimi informacjami na temat gry a tu zonk, znalazł się ktoś kto tą grę zna i szybciutko skontrował jego imba założenie ;]

Panowie, wiem ze z grami, szczegolnie naszymi ulubionymi, wiaza sie emocje, ale prosze was o to, abyscie troche spuscili z tonu i zaczeli pisac w bardziej przyjazny sposob, bo powoli zaczynacie sobie dogryzac, czego tolerowac nie bede.

zadziwiacie mnie chcesz mi wmowic ze doswiadczenie nabywasz wraz z "byciem na biezaco" chcesz mi powiedziec ze praktyka (bicie stateczkow) to nie doswiadczenie? debinyl ale szybki przykald idz do prracy gdzie wymagaja 2 lata pracy na stanowisku i powiedz "nie pracowalem ale ale jestem w na biezaco" liczy sie poswiecenie i praca ile wkladasz w gre! jezeli slabo sie starasz nic nie osiagniesz a w GW2 bez starania sie masz to samo co osoba podchodzaca do gry z zamiarem osiagniecia jakiegos celu !

Ciekawy przykład. I nieco go zmienię, żeby wytłumaczyć ci o co chodzi.

Otóż, mamy kogoś, kto siedzi w branży od dwóch lat. Osoba ta właśnie dwa lata temu dołączyła do nowopowstałej firmy, gdzie brali wszystkich jak szło, niezależnie od doświadczenia w branży. Jest to firma na tyle dziwna, że praktycznie kto chce to może do niej dołączyć [piękne marzenia, ech :D]. No i teraz, po tych dwóch latach dołącza do niej pewien młody chłopak. Jest to osoba nieprzeciętna, która wiedzą i tempem zdobywania tejże wiedzy bije na głowę zdecydowaną większość wszystkich zastępców kierowników, kierowników, nadkierowników, kierowników od kierowników itp. Tylko widzisz, tutaj pojawia się jeden spory problem - osoba ta przez najbliższe dwa lata nie ma szans na awans. Czemu? Bo awanse w tej firmie są przyznawane nie ze względu na umiejętności, wiedzę, inteligencję czy jakiekolwiek inne wymagane w niej cechy, tylko na staż pracy. Z tego powodu Józek [nowy kolega] nie ma szans dorównać Mietkowi [starszy kolega] pomimo tego, że robi to co robi lepiej od niego. Czemu? Bo Mietek miał szczęście być w firmie od początku i zdobyć miejsce, które w ogóle mu się nie należy ani dzięki umiejętnością, ani dzięki niczemu innemu.

Bardzo zamotany przykład, wiem. Mam nadzieję że chociaż trochę pokaże ci, gdzie jest problem z twoim rozumowaniem. A jeśli nadal go nie widzisz: GW2 jest dla osób, które chcą zagrać tyle, na ile mają tego dnia ochotę, a ich orężem w PvP ma nie być gear zdobywany przez setki godzin grindu i farmy, lecz doświadczenie i umiejętności. Poza tym jak to jest, że gra jest tak bezsensowna a ty nadal w nią grasz? :)

Spoko Dzz temu Panu ja więcej nie odpiszę, bo nie ma to najmniejszego sensu ... nie umie przyjąć do wiadomości, że są ludzie których interesuje coś więcej niż tylko item w grze, pomimo tego, że wiemy iż gro ludzi lubuje się w takim systemie.. ale dlaczego na siłę żądać by każda gra wyglądała w ten sam sposób...

jak cie w MMORPG nie interesuja itemy to graj w tetrisa albo FPSy ale wroc tam tez licza sie bronie w kazdej grze licza sie itemy! a dlaczeo? bo sa wytyczna progressu i tego co osiagnelismy... jestes poprostu fanbojem ktory chce miec w grze wszystko bez wkladania w to pracy... casual i to hard casual...

dla czego kazda gra ma wygladac tak samo? bo to mmorpg i takie wlasnie te gry sa to tak jak od FPSa zadac "a czemu w stzrelance ma liczyc sie skill i bron ja chce zeby liczylo sie to jak wyglada moja postac" albo w wyscigowce "bardziej liczy sie tor niz samochod" stary to jest mmorpg i tak ono powinno wygladac ! wcielasz sie w postac (rpg) i grasz z wieloma ludzmi na serwerze (mmo) ! a w jaki sposob masz miec zabawe w grze jak wcieliles sie w postac ktora przez 80 lvl wyglada prawie tak samo ? nie czujesz tego ze jestes nagradzany za parcie do przodu w rzaden sposob... skille stoja takie samoe od 3 lvl wygladasz tak samo od 1-60 bijesz sie z ludzmi ktozy graja godzine a maja ten sam lvl ktory ty wypracowales a oni ni....! jestes dla mnie casualem i to hardcorowym i z tego punktu czytanie twoich wypowiedzi pzrezemnie sie konczy :D bo to tak jak sluchac wypowiedzi na temat symulatora przez gracza z tetrisa ;p na temat realizmu w strzelaniu

To sobie zagraj w gry sandboxowe gdzie liczy się nabyty skill a nie posiadany item.. ale cóż dla Ciebie to za dużo do zrozumienia.. w ogóle po co ja zaczynam dyskusje jak Ty nie potrafisz zrozumieć prostych wypowiedzi ludzi i od 2 stron piszesz o tym samym.. chłopie boli Cię gra to nie gra, przestań marudzić i narzekać jak ta gra jest źle zbudowana, jak jest nudna i w ogóle to nie powinno się według Twoich rozumowań nazywać MMORPGiem.. chcesz grać w gry gdzie liczy się item to idź tam graj i zostaw ludzi, którzy lubują się w inne gry w spokoju...zachowujesz się jak typowy Troll - a ja Cię kurde karmię, basta zamykam lodówkę.

Tak jestem casualem bo w przeciwieństwie do Ciebie mam dom, pracę i życie niezwiązane z grami, kiedyś może zrozumiesz że tacy ludzie też mają prawo do godnej rozrywki i równego traktowania.

nie wszystkie skille można zmieniać, bo dosłownie 4... i elite skill...

możesz, oczywiście że możesz.. możesz nosić ze sobą odpowiednią ilość broni, które sobie będziesz swapować, czy akuratnie będzie to trafne do buildu.. no nie koniecznie, ale jedno jest pewne.. Jedna postać - kilka możliwości. W większości wypadków masz Sorcera który się bawi tylko w jedno - dps zasięgowy. Ranger DPS zasięgowy, Rift mieszał w tym wszystkim bardzo skutecznie, pojawiał się Ranger tankujący, Mag leczący, cler tankujacy czy dpsujący.. wreszcie pojawiła się ta różnorodność.. ale to też była gierka która opierała się nie dość, że na małej ilości używanych jednocześnie skilli to jeszcze oferująca pełne makra do tego, jako assassin używałem 4 klawiszy do grania - nie spotkałem się tam z tekstem że walka jest nudna bo używam ciągle tych samych skilli - to ciekawe jak to jest na eng-gamie w innych grach, jak przecież po 3-4 miesiącach masz ciągle te same skille .. czy to nie nudne.. ;]

Przy GW2 jest podobnie, wyeliminowano tylko makrowanie a i zmiana też wymaga ubrania odpowiedniego zestawu itemów.

Np. z takiego elementalisty możesz zrobić DPSa - zasięgowego (staff), mele combat (Dagger/Dagger), średniego zasięgu (Scepter/Dager, Scepter/Focus),

Heal/support - zasięgowy (Staff), mele (Dagger/Dagger), średniego zasięgu (Scepter/Dagger),

Support/Tank - mele (Dagger/Dagger), niektórzy starają się coś robić z D/Focus głównie jeśli chodzi o skille z air i earth - sam mam ochotę popróbować.

Przy każdym zestawie broni masz 4 atumy po 5 skilli daje ci to już 20 skilli, heal + 3 utilyti + elit = 25.

Taki Necromanta - akuratnie mało bidlów znam ale jest build oparty na Staffie, Scepter/Dagger, Dagger/Dagger - Necro może swapować między dwoma zestawami broni (10skilli) dodatkowo Shadow Form (4 skille) + heal + 3 utility + elit = 19skilli.

Taki Inżynier może przy jednym bildzie - set - nosić chociażby 2 zestawi kitów zmieniając tylko jeden trait pasujący do kitów w zależności do zapotrzebowania i możliwości, to daje zajebistą ilość skilli, bronie pistol/pistol (5), + heal + 2 utility + kit (swapowany między dwoma 'granaty' i 'bomby' każdy po 5 skilli =10) + elit + tool bar (4skille), łącznie bez konieczności zmienia bilda i seta masz = 23 skille.

Messmer może tez sawpować bronie (10skilli) +5 + Fy(4) masz tych skilli 19.

Wojownik

2 bronie bez konieczności noszenia dodatkowych w inventory - swapowanie - 10skilli +5 + F1(2skille bo 2 bronie) = 17 skilli.

Wszystko zależy od elastyczności jaką sobie dobierzemy, od tego ile i na co sobie pozwolimy oraz od tego jak poznasz swoją klasę, czy skupisz się na jednej broni -tak robi większość, czy jednym atumie magii u elema - i nagle z pięknego wachlarza skilli robi się bida i nuda.

Obecnie pogrywam najczęściej - dungeony only - elementalista heal/support/tank mój build pozwala na noszenie dagger/dagger i Staff (jedną broń noszę w plecaku), głównie siedzę na dagger/dagger w zależności od tego jak mocny jest boss i jaka jest jego mechanika wybieram suport z D/D czy Staffa, zmieniam tylko odpowiednio jeden trait - poza walką jest to bezproblemowe i dowolne - i jadę z koksem.

Wszystko zależy od samego gracza i jego nastawienia na grę.. na początku wszyscy pchali się na DPS, wszystko co było związane z defem i healem było tanie i nieużywane przez graczy, teraz dzięki fraktalom ludzie zauważyli, że 5 DPSów długo nie pożyje ;] także wszystko co ma HP, Armor (wytrzymałość) i heal zaczyna nabierać powoli ładnego rozpędu cenowego i coraz częściej widać ludzi którzy coś więcej robią niż tylko walą 1-5 dpsując...

Trzeba pamiętać, że większość utility niekoniecznie jest ściśle związanych z buildem- może być ale nie musi - dzięki temu w zależności od wymaganej sytuacji nagle z 3 utility robi ci się 6 czy 9.

To samo było w GW1, był ogrom możliwości a co dodatek to więcej zabawy - bo więcej klas do mieszania - pojawiały się bildy nie wiadomo skąd.. gdy człowiek jakiś build poderwał to z niego korzystał miał 10 skilli i nikt nigdy na to nie narzekał.

Dziś miałem takie zdziwko kiedy na instancji jeden z graczy zapytał się skąd pojawia się heal - ktoś mu odpowiedział że to elem robi - skwitował to słowem "za***iście".

tak tu się zgodzę z Dreedzikiem.. za***iste jest to, że każda broń to inny skill, ale takim enginerem dużego wyboru broni nie mam... za to guardian ma aż za duży