Imho najłatwiej się gra tymi postaciami, które zabijają inne. Support to ostatnia do zabijania innych postać, last hitować też nie może (żeby carry obok mógł się feedować) i generalnie jak team Cię zostawi, to jesteś w d*pie.
Supporty lubię, gram często, ale ile można ^^" Co innego tankowy support, a co innego mageowy support. W zasadzie każdy tank jest supportem dla drużyny, ale nie każdy support jest tankiem.
Udyra testowałem, podoba mi się ta postać, tyle tylko, że latanie z 30 asystami to nic fajnego. Brak umiejętności do last hitowania graczy.
Nie wiem czy to tylko na naszym kochanym, noobskim eu serwerze jest tak, że ludzie oczekują ganka na 2 lvl junglera (kiedy zazwyczaj zmierza na bota, to o ganka woła top), gdzie wróg ma pełne hp i stoi idealnie po środku lane. Jungler to najtrudniejsza robota, z jednego powodu - jak solo top ma minimalną wadę, to musisz robić takie cuda, żeby go uratować, że to się w głowie nie mieści.
No chyba, że gra się shaculcem, ale go średnio lubię.
Więc jakie propozycje łatwej postaci?
Ostatnio grałem karthusem, ciekawa rzecz - cast R to win, full ap glass cannon i z 800 ap topisz wszystko w tfie, ulti na koniec, quadra kill first time playing, yay. A staty? Tylko 10-10-20 (czy coś w ten gust).
Kiedyś mundo na full warmogi był fajny, ale ludzie trochę ogarnęli, że to w zasadzie słabe jest i nic nie robi. I już Cię nie focusują :<
Blitzcrank jest lame as f*ck, jedzie się ToG -> Manamune -> trinity -> archangel (po drodze buty zależnie od sytuacji) i po prostu przyciągasz do siebie ludzi, a potem bijesz jak głupi, chociaż masz tylko z 200 ap i tylko z 200 ad. Combo jest niesamowite, zasięg pięści duży, postać łatwa i przyjemna.
Nidalee też jest lamerska, bo wystarczy spamować włócznię. Tylko trudno kogoś tym zabić, łatwiej zmusić do ucieczki. A kotem zwiewasz od każdego (chociaż nigdy nie nauczyłem się bić kotem).
O dariusie się nie wypowiadam, bo on zabija ludzi pod towrem na 6 lvlu, bez itemów i jest spoko ![:)]()
(a maokaia nigdy nie ogarniałem, 100 razy wolę galio)