A ja wrócę do pytania Viktor vs Brand. Szczerze mówiąc, ciężko powiedzieć który jest lepszy. Skille Branda mocno polegają na combo, pojedyncze trafienie z jego W może i zaboli, ale jeśli nie byliśmy podpaleni to jakoś z tego wyjdziemy. Jeśli chodzi o obrażenia, to Viktor jest nieco bardizej nieprzewidywalny - nigdy nie wiesz, jak rzuci swój laser (a ze względu na buga którego ma od wyjścia - czasem nawet nie zobaczysz jego ścieżki, a wróg i tak oberwie). Ult Branda też jest nieco overrated, jeśli ktoś oddali się od drużyny na czas uderzenia to z tych świetnych obrażeń nie zostaje nic (a bez ignite ult ma tendencję do targetowania minionów). Z kolei ult Viktora i zada spore obrażenia, i może przerwać czyjś skill/combo dzięki silencowi. Żeby jednak nie było tak różowo, Riot nadal się opiernicza i mimo planów nie wygląda na to, by Viktor dostał w najbliższym czasie lvl3 augmenty, co dałoby mu szansę osiągnięcia czegoś większego w late (jako jedyny champ w lategame jest zmuszony do trzymania itemu, któremu jednak daleko do legendary tieru).
Obaj są fajnymi pickami, chociaż Vik jest bardziej nietypowym championem (jego stun jest zdecydowane mniej pewny, nawet jeśli może zatrzymać kilku wrogów - rozkładanie pola siłowego trwa zdecydowanie zbyt długo jak na taki zasięg (umówmy się, że blue augmenta chyba tylko support Vik może brać), więc trzeba mocno wyczuć moment na jego użycie; laser jest strasznie wąski i czasami nerwy człowieka biorą jak omija nawet miniony; Q daje nam możliwość całkiem fajnych trade'ów ze względu na shielda, problem leży tylko w tym by nie oberwać przed jego przybyciem). Jeśli jesteś kimś w miarę nowym jeśli chodzi o magów - zdecydowanie Brand, Viktora warto brać tylko jeśli wiesz jak grać.