Jakiego bohatera kupić?

Jakiego polecacie supporta? Obowiązkowy jest heal + może jakaś tarcza (oczywiście na sojusznika). Chciałbym też, żeby ten support nie tylko potrafił nie raz ocalić życie partnera, lecz też pomógł w zabiciu wroga (np. dodanie atk speeda czy po prostu jakis skill atakujący). Shen niby prawie spełnia te wymagania, ale nie ma heala oraz prawie zawsze jest banowany.

No to tak. Jak dawanie atack speeda dla ad carry to polecam Nunu. Potężny tani support/jungler. Pomoc w zabijaniu oferuje nam Blitzcrank i bardzo trudny Alistar (ma heala). Janna daje nam tarczę z dodatkowym dmg, heala z ulta, dodatkowy movoment speed oraz pomaga zabijać ze swojego Q i E. Jak dużo CC to Leona czyli agresywny mocno support. I na koniec wisienka na torcie czyli Sona. Dodatkowy dmg/ability,heal,movoment speed, i ult stunujący wszystkich w promieniu padania.

To może jakiś tani, może trochę zapomniany, stary champ? Kayle. Heal z przyspieszeniem, spowolnienie wroga, obrażenia obszarowe + ult dający niewrażliwość na ataki przez kilka sekund. Nazywam ją supportem bojowym, bo składając ją ap/as (+ trochę ad, ogólnie hybryda) robi całkiem przyzwoity dmg i potrafi zgnoić wroga.

Jako supp ma całkiem ładnego heala z przyspieszeniem i ulta, ale równie dobrze może to wykorzystać do ataku. Odpala E (w late praktycznie cały czas na tym lecisz), spowolnienie wroga z Q, samego siebie przyspieszasz W i w razie czego możesz rzucić ulta, jeśli np. chcesz dobić wroga pod jego wieżą.

Taric jest bardzo fajny. Ma stuna i heala. Może ci się spodobać.

Dlaczego nikt nie wspomni o Sorace? Silence i leczenie many, heal z dodatkowym armorem (na poziomie 5 to jest po prostu niesamowity boost), ult globalny który może uratować komuś skórę w 1v1, Starcall który dosłownie zdziera z przeciwnika wszelkie mresy... I BANANY!

Problemów z maną prawie żadnych (chyba że mamy ciągły harass od wroga, wtedy sporo na manę schodzi żeby wyhealować). Harass możliwy, o ile zachowamy zdrowy rozsądek (chociaż poziomu Sony nie osiągniemy). Ogólnie bardzo fajny champion, mimo że obecnie strasznie niedoceniany... (co widać po tym, że nawet Kayle wspomnieliście, a Soraki nie).

Poza tym Lulu. Heala nie ma, ale jest shield, wizja na wroga (z dmg), speed/slow z wiewiórką, massive slow i ult który ratuje d*pę odrzuceniem i healem. Bardzo specyficzny support, ale całkiem dobry.

Tak więc Sona, Soraka czy Kayle? Jakbyście mogli, to podajcie mi ich plusy i minusy. Z góry dziękuje.

Sona i Soraka to typowe Supporty. Soraka ma najlepszego heal w grze, posiada w sumie jeden skill na w który leczy pojedynczo jak i ulti które leczy wszystkich członków drużyny. Sona jest uważana (razem blitzem)za najlepszego supp w grze. Posiada dobre poke, ma nawet niezłego heala, do tego sprzydający się speed i co najważniejsze jej ulti które jak dobrze trafisz stunujesz wszystkich przeciwników, co w team fightcie daje ogromną przewage. jeśli chodzi o minusy tych dwóch postaci to są to papiery. Musisz na początku grać konsekwentnie. Obie mają na starcie mała HP przez co są łatwym celem.

Tutaj skopiowałem ci z poradnika Kayle który znalazłem na jednej ze stron:

Kayle to postać zadająca DPS, przez wielu jeszcze uważana za uselessa. Wbrew pozorom kayle posiada potężne early i mid game, jest również bardzo dobrym dealerem i potrafi wygrać każdą wymianę ciosów z każdym shitem, nie będącym lee sinem. Na pytanie czy jest viable odpowiadam tym, że to postać którą należy nauczyć się grać perfekcyjnie i nie popełniać żadnych błędów. Kayle to jedna z tych postaci, u której niemal najważniejszą rolę pełnią przedmioty, grając nią agresywnie i wygrywając linię można sobie grę ustawić do końca, ale można również zfailować i jedyne co pozostanie potem to farmienie. Tak czy inaczej kawał dobrej postaci dps ranged, polecam ją wszystkim, którzy szukają taniej fajnej postaci.

+ Plusy

+ Potężne Early i mid game

+ Świetny jungler

+ Szybki farmer i pusher

+ Mistrzyni pojedynków

+ Spore AOE Dmg

- Minusy

- brak dasha

- kontrowalna przez wszystkie CC

- zbyt duży push w laning phase

- wymaga SS'ów do positioningu

Z Kayle się nie zgodzę, jest mocna w każdym momencie gry, w late także (jeśli ma kasę na itemy to może zrobić się bardzo niebezpiecznym DPSem, a ulta ma co minutę).

Soraka: heal może z dużym cd, ale za to leczący sporo obrażeń i co najważniejsze - dający buffa do armora (+105 na 3 sek. na max!). Do tego ma silence zasięgowy, trwający do 2.5sek i nie wymagający żadnego castowania ani straty many. Dodatkowo tym samym skillem może leczyć manę sojusznikowi - co prawda mag raczej zaśmieje się na taką ilość many, ale podczas laningu twój AD carry będzie wniebowzięty rzucaniem skilli kiedy mu się podoba (zwłaszcza ktoś pokroju Ezreala). Dorzuć do tego Starcalla, który zmniejsza mres przy każdym trafieniu wroga (zasięg może i mały, ale zawsze to możliwość przydania się drużynie) - 8-12 mresa zabranego za każdego hita, stackujące się do 10 razy. Problemem jest koszt many przy wyższych poziomach tego skilla (ja wiem że dodatkowe 100 dmg i 4 mresa zabieranego więcej to nie byle co, ale żeby od razu skakać z 20 many na 80?).

Do tego global ult, który może uratować d*pę dowolnej osobie na mapie, jeśli tylko użyjesz go w odpowiednim momencie (co wymaga kontrolowania zdrowia teamu).

Sona drugim najlepszym supportem w grze? Przesada i to gruba. Po ostatnim nerfie gra support Soną zahacza o masochizm ze względu na kompletny brak armora - bez mastery i runek będzie ci bardzo łatwo oddać kille. W zamian dostajesz niesamowitego poke'a na pierwszych lvlach (Q+passive) - to cholerstwo potrafi bardzo zaboleć i to też jest powód nerfa armora. Dorzuć do tego na wpół skomplikowaną, a na wpół niebywale prostą mechanikę postaci - opieranie się na aurach które pojawiają się po użyciu skilla, passive który powoduje że co 3 rzucony skill nasz autoattack dostaje specjalny bonus jeśli chodzi o działanie (Q - double dmg z autoattacku, W - zmniejszenie dmg wroga o 20%, E - slow o 40%), i jednocześnie brak wymagań jeśli chodzi o celowanie we wroga - po prostu biegasz wokół naciskając Q-W-E(-R) i autoattackujesz od czasu do czasu. No i rzecz najważniejsza, czyli jej ult - AOE stun. No, może nie stun bo przeciwnik tańczy, ale na jedno wychodzi. Tak czy owak, wyłącza całkiem sporą grupkę wrogów z walki, a to potrafi zmienić wynik walki. O ile potrafisz złapać dość dużą grupkę wrogów razem, bo nieraz widuje się Sonę która trafia tylko powietrze.

Gragas czy nidalee? Zależy mi na mocnym dmg,

Gragas czy nidalee? Zależy mi na mocnym dmg,

O nidalee pytasz się już 2 raz, także nie będę ci jej opisywał ;).

Gragas jest dobrym ap carrym, ale po nerfie dfg nie tak jak kiedyś.

Osobiście bardziej wolę nidalee.

Dzidalee jest teraz robiona wszędzie na AD/tank

@UP

Bo jej siła pochodzi z dzidy, która zadaje ogromny DMG, ale po trafieniu na końcu toru lotu (do 250% większy DMG). Biorąc pod uwagę to, że dzida leci z prędkością ślimaka, jest dziecinnie łatwa do skontrowania. Natomiast Nida AD czerpie siłę z Q w formie kota (działa na takiej samej zasadzie[im mniej hp ma przeciwnik tym większy DMG-do 250%]).

Progmr- Tak zgodzę się że dzidki Nid można łatwo uniknąć ale jeśli Nidka jest ogarnięta to będzie pakowała przez ściany a potem to nie ma przebacz. Ogólnie to nie rozumiem graczy czemu nawet na top ją ap składają.

Czyli powiadacie, że lepsza jest Nidalee?

Powiadamy. Jest bardziej wszechstronna.

Według mnie chcą oni mocno ranić z dystansu główne postacie solotopowe typu Jax, Darius, Irelia, Riven itd.

@kamikadze

Dokładnie, co do Nidy AP, to tak, ogarnięta cię zmiecie, ale takiej nie widziałem już z 3 miechy. W ogóle mało nią grają, bo na midzie może harass'ować tylko w tzw. 2 liniach, obok minionów, co jest straaaaaasznie przewidywalne, a przez ściany ładujesz tylko w mid game, w jungli itp, w fazach przed TF i w czasie TF, gdy ten się kończy. Więc w early dzidą trafisz z 2-3 razy.

Ez, Kogi czy może Graves. Moglibyście podać mi ich wady i zalety oraz pomóc w wyborze?

Ezreal ma wszystkie skille jako skill shoty. Ma dość duży zasięg owych skillów. Ma b.łatwy system ucieczki. Taki blink, tylko że krótszy cd i również atakuje. Ulti które jest świetne na dobicie/zabicie creepów pod wieżyczką topową kiedy jesteś na bocie. Pasyw sprawia, iż trafionymi skillami zwiększasz swój attack speed. Jednym skillem jeśli użyjesz tak, by przeleciało przez sojuszników również ich atk speed rośnie. Ezreal jest bardzo częstym pickiem na rankedach. bądź co bądź, bardzo fajna postać.

Kog ma ogromny zasięg. Co prawda po użyciu skilla, ale mimo wszystko. Zadaje na skillu procentowy dmg z hp, więc bardzo często składa się na nim madreda żeby jeszcze bardziej to bolało tanky postaci. Ma spamerskie ulti, które wręcz irytuje przeciwnika, ma również spowolnienie, co przydaje się do gonienia/ucieczek. Trzeba wspomnieć o passywie, który pozwala po śmierci przez bodajże 3 sekuny biegać swoimi wnętrznościami a następnie wybuchnąć zadając true dmg. Również bardzo fajna postać.

Graves jet bardzo mocnym carrym, ze względy na mocny burst z jego triple shota czy jak to tam się zwie. Dzięki swojemu dashu które zwiększa attack speeda może zrobić mnóstwo dmg w krótkim czasie bez jako takich itemków do as. Dzięki jego zasłonie dymnej niejednokrotnie można wygrać pojedynek z wrogim carry lub kimś innym, gdyż nie będą cię widzieli, a ty ich po prostu bezkarnie bijesz. Jego ulti również pozwala na dobicie uciekających przeciwników, lecz trochę trudniej trafić niż ulti eza, gdyż jest to pojedynczy pocisk lecący na długą odległośc który następnie wybucha i rani innych. trudno tym trafić, ale praktyka czyni mistrza. Jego pasyw sprawia iż twój armor/mr rośnie wraz z twoim basic attackiem.

Grając tymi postaciami, najprzyjemniej grało mi się Gravesem. Kogmaw wg mnie ma nie tak fajną farmę, a ezreal po prostu mi nie leży, mimo iż jest dość mocny.

Graves i Ez to teraz najpopularniejsi carry. Jednak graves ma mocne tylko early mid game. Ez w late taki sobie, ale kog to bestia late game, lecz w early jest bardzo słaby.