A ja może dodam coś od siebie, jako użytkownika, który czyta portal mniej więcej od października 2011, a zagląda na forum od paru tygodni. Od października czytam niemal wszystkie newsy i zawsze byłem pod wrażeniem guru. Miałem wręcz wrażenie, że siedzi prawie cały dzień na serwisie. Przyglądałem się temu podczas gdy jeszcze nie miał u swego boku Ozonka i naprawdę nie mogłem zrozumieć, jak ten facet to wszystko ogarnia. W pewnym momencie nawet było mi go szkoda i chciałem napisać do kogoś, żebyście znaleźli śmiałka, który go trochę wspomoże. Wciąż nie mogę zrozumieć czemu ludzie tak zazdroszczą, tak mocno drażni ich temat pieniędzy. Gość poświęca naprawdę dużo czasu na portal, więc czemu miałby nie dostać za to grosza? Nawet jeśli będzie to więcej niż grosz, tracisz na tym? Nie. Jak jesteś zazdrosny i też chcesz taką fuchę to napisz do Admina, dobry redaktor zawsze się przyda. Jeżeli chodzi o subiektywizm guru - zgodzę się, czasem przekracza granice, ale czy to powód do rzucania obelg w jego stronę? To nie zmienia faktu, że odwala kawał dobrej roboty. Czy autor tematu pomyślał chociaż o normalnej rozmowie? No chyba, że się nie da tutaj prowadzić normalnej dyskusji, wtedy zrozumiem. Siedzę tutaj od niedawna i mam prawo nic nie wiedzieć o przeszłości (nawet dosyć bliskiej) forum i relacji redaktor - czytelnik.
Nie rozumiem też tego nastawienia na branie, zupełny brak wdzięczności, docenienia czyjegoś wkładu. Przykładem jest chociażby ostatni stream z nagrodami. Rimejk załatwia nagrody, za głupie pytanie w stylu "z czym kojarzy Ci się ksywka 'Motyś'" dają nam wg mnie naprawdę wartościowe nagrody. Za nic! Za to, żebyśmy mieli zabawę itd. Nawet jeśli jest w tym cel typu promocja portalu - bo gdzie będą nagrody, tam będą ludzie - nie mam im tego za złe (chociaż założę się, że to ich dobra wola), bo sam nie tracę. I wiecie co jest najlepsze? Po rozdaniu nagród, gdy Rimejk poprosił o skromne "dziękuję", za które też nie płacicie (zwracam się do niektórych osób ze stream'a), duża część osób, która nic nie wygrała napisała, że nie dziękuje, bo nic nie wygrała i że spadają już, bo nagrody się skończyły. Miło. Ale, wiem, to internet, to normalne itd.
Jestem świadom tego, że mogę pisać nieskładnie, bez sensu, o niczym. Jestem też gotowy na to, że ktoś po mnie pojedzie. Na niejednym forum siedziałem, i nie raz zjechano mnie za ponoszenie głosu słowami w stylu "nie rycerz". Bo przecież jestem nowy, nic nie wiem o portalu (w dużym stopniu racja) i nie mam zdania. Nie bronię guru
też nie podoba mi się to, w jak niepoważny sposób odpowiedział w niektórych z poprzednich postów, ale z drugiej strony te obelgi i bluzgi w pierwszym poście, były tak samo zbędne. Czasem lepiej się zastanowić, zanim się wyleje swój rage na karty internetu.,