Piractwo - Dyskusja ogólna

Nie żebym popierał piractwo ale w naszym kraju z takimi zarobkami nie można zaszaleć z kupowaniem gier chodzeniem do kina i czytania książek lecz jak znajdę jakiś bardzo warty tytuł to kupuje bo zawsze fajnie się komponuje na półce:)

Dobra więc Tak... Ja jestem za piractwem ponieważ to jest dobry sposób na testowanie gier lub mamy taką sytuację że Osoba np: nazwiemy ją Wiesław Zakupił grę przez internet na przykład "Wormsy" ale nie może się doczekać aż mu życzliwa Poczta Polska dostarczy więc pan Wiesław może sobię żeby hmm... zmniejszyć ten ból czekania sciągnąć te wormsy aż dostanie jego ukochany originał...

Wg. żeby nie piractwo wiele gier by się nie "zbogaciło" (np: Minecraft Który nie miał wersji "trial"/demo)

"w naszym kraju z takimi zarobkami nie można zaszaleć z kupowaniem gier chodzeniem do kina i czytania książek lecz jak znajdę jakiś bardzo warty tytuł to kupuje bo zawsze fajnie się komponuje na półce:)" dokładnie ;P

Wątpię, by ktoś kupił grę po tym jak ją ściągnął. Chyba tylko w wypadku jak mu multi działać nie będzie.

Była podobno sytuacja, że jakiś wydawca wypuścił grę i ludzie pobierając ją mogli zapłacić ile chcieli. Nawet grosza czy centa. I tak było więcej spiraconych wersji. Ludzie są aż tak skąpi.

Dobra, koksie.

Masz oryginalnego winrara?

No widzisz, teraz wracaj do bycia piratem i kimś kto korzysta z nielegalnego oprogramowania.

I to jest prawda. Ludzie piszą: "Najpierw ściągne potem kupie". Kupił? Nie.

@Shival - to już było przerabiane strony temu.

Ludzie sobie na różne sposoby tłumaczą własne grzechy, nie inaczej jest z piractwem. Bo inni tak robią, bo przecież policja do nich nie puka, et cetera. Jakby zabijanie było powszechne i niekarane to też byście zabijali? Hitler przecież tylko leczył świat z chorób, jakimi byli żydzi i słowianie. Tak on sobie to tłumaczył.

Ściągając nielegalną kopię, bądź nabywając ją w każdy inny sposób niezgodny z umową z producentem, jesteście zwykłymi oszustami i złodziejami.

Taka jest moja opinia na ten temat.

Wątpię, by ktoś kupił grę po tym jak ją ściągnął. Chyba tylko w wypadku jak mu multi działać nie będzie.Była podobno sytuacja, że jakiś wydawca wypuścił grę i ludzie pobierając ją mogli zapłacić ile chcieli. Nawet grosza czy centa. I tak było więcej spiraconych wersji. Ludzie są aż tak skąpi.

No to się mylisz, bo statystyki mówią że to właśnie osoby piracące najczęściej kupują oryginały :)

Ja również nie mam nic do piracenia, po przez taki czyn na pewno dana firma dostaje rozgłos z "pirata do pirata" odnośnie gry wychwalając ją jak i również krytykując. Natomiast z drugiej strony firma traci pieniądze bo nie zarobi ze sprzedaży egzemplarzy.

nastepna madra glowa porownuje piractwo z morderstwami i wielkie HAHA ode mnie za holocaust, dawno takich durnot nie czytalem

Gry grami można się bez nich obyć. ;] Niech ci wszyscy przeciwnicy piractwa przeliczą sobie jakie ogromne ceny oprogramowania narzucają producenci i czy przeciętny szary polaczek, (np. ja) miałby wydać na samo oprogramowanie nie mówiąc o sprzęcie myślę dobre 3-4 tysiące ( windows 700 zł + pakiet office 300 zł + Photoshop 2000 zł + antywirus 200 zł + itp itd ) tak zaraz ktoś powie a nie każdemu potrzebny photoshop, najnowszy windows, office, odtwarzacz, super antywirus to najlepiej gdy ktoś nie ma kasy niech siedzi i korzysta z painta, notatnika. szuka programów na darmowe systemy operacyjne.

Jestem pewny ze 99,99 % osób wypowiadających się w tym temacie, na spokojnie posiada conajmniej, kilka produktów nielegalnie pobranych z naszego kochanego wynalazku XX wieku internetu ;*

A co do gier to według mnie większość szczególnie single player nie są warte swoich cen np. gry które można przejść do 10 godzin potrafią kosztować luźno ponad 100 zł i zazwyczaj są zwykłym szitem. Według mnie dobrym wyznacznikiem jakości do ceny jest Wiedzmin 2 na co bez zastanowienia po sprawdzeniu gry na piracie zaopatrzyłem się niezwłocznie w sklepowy egzemplarz. :)

Mi przecież się należy Ferrari, prywatna wyspa i pięć burdeli na własność. Bo to przecież ja a nie ktoś inny, ja jestem najważniejszy, jak mogą jeszcze ode mnie wymagać, żebym za to im płacił?

Dlatego kradnę, bo przecież robię to w wyższym celu, wybieram mniejsze zło, bo co by to było, jakbym tego nie miał?

Ot, taka mała dawka sarkazmu.

Mi przecież się należy Ferrari, prywatna wyspa i pięć burdeli na własność. Bo to przecież ja a nie ktoś inny, ja jestem najważniejszy, jak mogą jeszcze ode mnie wymagać, żebym za to im płacił?Dlatego kradnę, bo przecież robię to w wyższym celu, wybieram mniejsze zło, bo co by to było, jakbym tego nie miał?Ot, taka mała dawka sarkazmu.

i znowu porównujesz ściągnięcie giery z netu do " Ferrari, prywatna wyspa i pięć burdeli na własność" opanuj się człowieku

i znowu porĂłwnujesz ściągnięcie giery z netu do " Ferrari, prywatna wyspa i pięć burdeli na własność" opanuj się człowieku

A powiedz mi co za różnica, czy rzecz którą ukradłem jest warta 100zł czy o kilka zer więcej? Kradzież to kradzież, trzeba się nauczyć nazywać rzeczy po imieniu. Może twierdzisz, że kradzież przedmiotu do jakiejś kwoty to nie przestępstwo, że wtedy ponosi się mniejszą moralną winę?

Ta gra kosztuje 19,99 to ją mogę jeszcze ukraść, bo to przecież w końcu tylko dwie dyszki, tamta 59,99 to już lepiej ją kupię, no może ewentualnie ściągnę, są przecież droższe gry. Jam porządny obywatel, przecież nie kradnę gier za 100zł, a na te za 200 to już nawet nie patrzę!

Sam piraciłem do pewnego momentu a mianowicie do póki nie zacząłem zarabiać a kiedy to już się stało uznałem, że gry nie są warte swojej ceny jedyne co mam zamiar kupić w najbliższym czasie to Battlefield 3+ premium. Nie dziwie się ludziom, że ściągają z internetu co popadnie, działa to na zasadzie inni to robią to ja też z drugiej strony nie każdy ma ochotę wydać 130 zł na grę która może się mu nie spodobać albo jest krótka z marnym multi. Na koniec chciałbym dodać, że każdy ma swoje sumienie, swój budżet i swoje życie nie mamy prawa mówić co należy robić a czego nie wypada ten kto to robi niech zastanowi się nad samym sobą.

A powiedz mi co za różnica, czy rzecz którą ukradłem jest warta 100zł czy o kilka zer więcej? Kradzież to kradzież, trzeba się nauczyć nazywać rzeczy po imieniu. Może twierdzisz, że kradzież przedmiotu do jakiejś kwoty to nie przestępstwo, że wtedy ponosi się mniejszą moralną winę?Ta gra kosztuje 19,99 to ją mogę jeszcze ukraść, bo to przecież w końcu tylko dwie dyszki, tamta 59,99 to już lepiej ją kupię, no może ewentualnie ściągnę, są przecież droższe gry. Jam porządny obywatel, przecież nie kradnę gier za 100zł, a na te za 200 to już nawet nie patrzę!

spoko typ z ciebie, pewnie jak wchodzisz do ziomka na kwadrat i widzisz ze ma giere pirata to mówisz do niego "ty" ZŁODZIEJU

Stan prawny na 15.07.2011 :

Kradzież- Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat5. Tej samej karze podlega, kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

więc według karty prawa jeśli nie uzyskuje korzyści majątkowej to NIE jest kradzież, ściągnąłem pograłem- usunąłem i po sprawie

i ja mam racje do jasnej anielki, a dlaczego... a dlatego że po swojej stronie mam Prawo Karne

Hmm nie mam nic do piratów nawet tych którzy piratują gry bo sam kilka spiraciłem ale głownie dlatego żeby sprawdzić czy będą mi dobrze chodzić później usuwałem i kupowałem orginał było tak miedzy innymi wlasnie z Call of Duty 4.A piracenie muzyki to wręcz popieram bo nie wiem kto normalny da 3 dychy za jedną piosenke o.O

ok podsumowanie:

"Nikt nie będzie mówić co mamy robić czy ściągać czy kupować"

Nie mów, że dopiero teraz wyciągnaleś taki wniosek.

Hmm nie mam nic do piratów nawet tych którzy piratują gry bo sam kilka spiraciłem ale głownie dlatego żeby sprawdzić czy będą mi dobrze chodzić później usuwałem i kupowałem orginał było tak miedzy innymi wlasnie z Call of Duty 4.A piracenie muzyki to wręcz popieram bo nie wiem kto normalny da 3 dychy za jedną piosenke o.O

3 dychy za album. Można je pokupować na amazonie po 0,50$-2$ za piosenkę. Ale przyznam i tak... Kto normalny kupuje muzykę!? :P

@UP Ja kupuję płyty, żeby okazać szacunek artyście. ;P Wracając do tematu, narzekacie na to, że gry są drogie, a jest tak dlatego, że... piracimy! ;D Wiem, wiem, nie każdego stać żeby wydać na grę w dniu premiery 200zł, ale nic się chyba nie stanie jak poczekacie pół roku i gra będzie kosztować już +|- 100zł. ;) Staram się już nie ściągać, ostatnią grę ukradłem (czyt. ściągnąłem) jakieś 2 lata temu i tego zaprzestałem, bo doszło do mnie, że to od kradzieży różni się tylko tym, że ciężej mnie złapać. :)