Pogromca LoLa?

Zwróćcie tylko uwagę, jak duży jest stosunek graczy casual do bardziej wymagających hardkoruf (wystarczy spojrzeć ile osób wbija jaką rangę w HS lub stosunek graczy w poszczególnych dywizjach w Lolu). HotS ma bardzo niski próg wejścia w porównaniu do lola, o Docie nawet nie wspominając. W zasadzie czego byś nie zrobił, postaci nie spieprzysz, build zawsze zadziała. Teraz wystarczy wziąć znajomych i już możecie się świetnie bawić bez zbytniego wchodzenia w szczegóły jak rozdać skille, jakie masteries, item build, last hitowanie, kontrola wardów.

Najbardziej jednak śmieszy mnie porównanie "skomplikowania" gry w porównianiu do lola. W końcu mechaniczne farmienie przez 20 minut, by podziało się trochę akcji jest taaakie hardkorowe.To właśnie HotS, jak ktoś wczesniej zauważył, jest nastawiony na rywalizację zespołową, bo liczy się zgranie, a nie pojedyńcza nafeedowana osoba.

Ponadto, LoL zaczyna czerpać z HotS (najprostsze przykłady: animacja pojawiających się bohaterów, odgrodzenie na start, zmiany w dżungli).

Podsumowując, gra będzie równie dużym sukcesem jak HS, pod kątem popularności i liczby graczy będzie w stanie spokojnie zabłysnąć, a pewnie i przegonić pozostałe MOBA

Jeśli LoL zaczyna czerpać z HotS'a to coś znaczy. Może Riot chce się zabezpieczyć przed konkurencją podkradając ich pomysły?

Zgodzę się z wypowiedziami Vences - Hots jest grą drużynową i uzależnioną od umiejętności gracza.

Znaczy to tyle, że HoTS miało ten jeden, czy dwa elementy, które się podobały twórcą LoL'a. Rynek gier komputerowych to nie jakieś tajne laboratoria, tu każdy producent stara się zżynać co lepsze elementy od innego. Nic nowego...

Zwróćcie tylko uwagę, jak duży jest stosunek graczy casual do bardziej wymagających hardkoruf (wystarczy spojrzeć ile osób wbija jaką rangę w HS lub stosunek graczy w poszczególnych dywizjach w Lolu). HotS ma bardzo niski próg wejścia w porównaniu do lola, o Docie nawet nie wspominając. W zasadzie czego byś nie zrobił, postaci nie spieprzysz, build zawsze zadziała. Teraz wystarczy wziąć znajomych i już możecie się świetnie bawić bez zbytniego wchodzenia w szczegóły jak rozdać skille, jakie masteries, item build, last hitowanie, kontrola wardów.Najbardziej jednak śmieszy mnie porównanie "skomplikowania" gry w porównianiu do lola. W końcu mechaniczne farmienie przez 20 minut, by podziało się trochę akcji jest taaakie hardkorowe.To właśnie HotS, jak ktoś wczesniej zauważył, jest nastawiony na rywalizację zespołową, bo liczy się zgranie, a nie pojedyńcza nafeedowana osoba.Ponadto, LoL zaczyna czerpać z HotS (najprostsze przykłady: animacja pojawiających się bohaterów, odgrodzenie na start, zmiany w dżungli).Podsumowując, gra będzie równie dużym sukcesem jak HS, pod kątem popularności i liczby graczy będzie w stanie spokojnie zabłysnąć, a pewnie i przegonić pozostałe MOBA

Nie wiem co to za moda na hejt na LoLa, jeśli faktycznie myślisz, że pierwsze 20 min polega wyłącznie na farmieniu to pewnie w LoLu miałeś najwyżej golda, platynę czy inną shitter league ;)

HOTS to świeża gra, a po postach na różnych FP wnioskuje, że pójdą tam biedne duszyczki, które nie radzą sobie w swojej dywizji mówiąc, że LoL to gówno.
LoL jest królem Moba i pozostanie tak na długo. Tak jak ktoś wcześniej pisał HotS ma szansę przewyższyć SMITE, DOTE2, ale napewno nie Lola, no chyba, że za kilka lat.
Po 2. LoL pozwala na wejście w świat E-Sportu, częste turnieje, konkursy pozwalają na zarobienie grosza, a zanim powstanie coś podobnego w Hotsie minie troche czasu.
Gra zostanie wydana, zbierze się grupka fanów i tej gry i Hype ucichnie. Wystarczy trochę czasu.

"Zwróćcie tylko uwagę, jak duży jest stosunek graczy casual do bardziej wymagających hardkoruf (wystarczy spojrzeć ile osób wbija jaką rangę w HS lub stosunek graczy w poszczególnych dywizjach w Lolu). HotS ma bardzo niski próg wejścia w porównaniu do lola, o Docie nawet nie wspominając. W zasadzie czego byś nie zrobił, postaci nie spieprzysz, build zawsze zadziała. Teraz wystarczy wziąć znajomych i już możecie się świetnie bawić bez zbytniego wchodzenia w szczegóły jak rozdać skille, jakie masteries, item build, last hitowanie, kontrola wardów.

Najbardziej jednak śmieszy mnie porównanie "skomplikowania" gry w porównianiu do lola. W końcu mechaniczne farmienie przez 20 minut, by podziało się trochę akcji jest taaakie hardkorowe.To właśnie HotS, jak ktoś wczesniej zauważył, jest nastawiony na rywalizację zespołową, bo liczy się zgranie, a nie pojedyńcza nafeedowana osoba.

Ponadto, LoL zaczyna czerpać z HotS (najprostsze przykłady: animacja pojawiających się bohaterów, odgrodzenie na start, zmiany w dżungli).

Podsumowując, gra będzie równie dużym sukcesem jak HS, pod kątem popularności i liczby graczy będzie w stanie spokojnie zabłysnąć, a pewnie i przegonić pozostałe MOBA"

"Czego byś nie zrobił postaci nie spieprzysz" - Jeden build, wszystko to samo, żadnych różnych dróg. W Docie podoba mi się to, że postacie można budować na wiele sposobów, a skoro będzie jeden build wszystko tylko takie same na każdą postacię to to będzie przeepicko nudne.
W lolu właśnie to jest fajne, że każdą postać można zbudować inaczej, co grę jest inaczej. Temu ta gra się nie nudzi. Czy to inne masteriesy, czy to trochę inne runy, inny build, inne ułożenie przedmiotów w czasie itp. Można także stworzyć swój własny build nie musząc co grę budować dokładnie takich samych itemków.

Możliwości różnych kombinacji z postacią jest czymś bardzo fajnym czego w Hotsie zabraknie. Mamy z góry ustalone drogi jakimi możemy się udać. Z czasem wszyscy będą wybierali te same skille itp bo po prostu zobaczą, że to jest najbardziej opłacalne.

W lolu widzimy jaki item przeciwnik kupuje i zaczynamy kombinować co złoży dalej i co dalej będzie chciał tym osiągnąć. Ktoś tam pisał "Mechaniczne farmienie przez 20 min"... w mojej opini taka osoba nawet nie liznęła Goldowych i wyżej rankedów i widać, że nie ma pojęcia o tej grze.

Hype na HotS i hejt LoL'a/Doty rozpoczety! :D

31415a2ffe6372000318e30217cf783138f49540

LoLa raczej nie pobije, bo jest zbyt "casualowy", a te wszystkie gimbusy, które w LoLa grają, nie zmienią (i dobrze) gry dopóki wszyscy ich koledzy tam nie przejdą.Moim zdaniem HoTS już pobuł LoLa i to w każdy możliwy sposób. Więcej map, więcej trybów rozgrywki, lepsza grafika, fajny pomysł ze skillami zamiast itemów, mounty i ciekawi bohaterowie (choć niestety klonowani - brakuje tutaj oryginalnych rozwiązań), walki nie trwają 0,83 sekundy, a bohaterowie zwłaszcza wojownicy nie schodzą po dwóch strzałach - zachowana jest typowa dla Warcrafta długa walka (jak na mobe to jet długa), którą bardzo lubię. Do tego świetny polski dubbing na najwyższym poziomie. W LoLu nie ma tragedii, ale tekstów w HOTS będzie znacznie więcej, co mi się osobiście podoba (tak jak w lolu podczas używania skilla, jak bohater coś mówi - mała rzecz, a cieszy )Kilka ciekawych rozwiązań usunięto z gry w czasie Alfy, np. artefakty. Przypuszczam, że po gruntownym przerojektowaniu coś takiego może wrócić, co tylko urozmaici rozgrywkę.Co do tego czy będzie nastawiony na kasę, jak każda gra Blizzarda, to myślę, że nie, bo takiej gry nie da sie zrobić Pay To Win, tak żeby wszystkich nie zrazić do siebie. Bohaterowie sa dostępni za walutę w grze, tak jak w innych MOBA, mounty i skiny są opcjonalne i nie wpływają na siłę bohaterów. Aż dziwne, ale myślę, że HoTS może być sprawiedliwą grą dla darmozjadów, tak jak np. LoL.Spodziewałem się płatnego wstępu do gier rankingowych, albo czegoś na wzór Areny z HS, ale póki co nic takiego nie ma - i dobrze - ale kto wie, co przyniesie przyszłość.

Tylko ty chyba nie rozumiesz, że by pobić Dotę i LoLa, Hots musiał by to zrobić przez e-sport, a ja szczerze wątpię, że uda im się nadgonić te wszystkie lata.

W lolu właśnie to jest fajne, że każdą postać można zbudować inaczej, co grę jest inaczej. Temu ta gra się nie nudzi. Czy to inne masteriesy, czy to trochę inne runy, inny build, inne ułożenie przedmiotów w czasie itp. Można także stworzyć swój własny build nie musząc co grę budować dokładnie takich samych itemków.

Właśnie tutaj się nie zgodzę, jest meta na przedmioty i postacie. Riot nie lubi jak champion ma dwie drogi, zaraz leci nerf aby bohater był przydatny na jedną linię. W docie jest różnorodność, jedna postać może pełnić wiele funkcji. Support może stać się prowadzącym grę, a tank pójśc w semi carry. Jednak czego nie ma dota2, rankedów rozbudowanych. Wciąż ten aspekt jest pomijany, normalne gry mogą nużyć po czasie. Fakt aby poznać grę nie wystarczy rok, jak ktoś nie ma czasu dota 2 nie dla niego. Jest to największy pochłaniacz czasowy ze wszystkich mobowch gier, 1 rozgrywka może trwać do 1h 30 minut. Jednak przez duże wymagania, na moim średnim laptopie nie ma mowy o grani komfortowo. Widać każde moba ma plusy i minusy, jednak jeśli gra nam się podoba. Godzimy się z tym co mamy na ekranie, gramy nie patrząc na niedociągnięcia.

Tylko ty chyba nie rozumiesz, że by pobić Dotę i LoLa, Hots musiał by to zrobić przez e-sport, a ja szczerze wątpię, że uda im się nadgonić te wszystkie lata.

Z tym nie powinno być problemu. Na chwilę obecną nawet Hi-Rez zebrało ponad 2.600.000$ na World Championship 2015 w SMITE.

Wiadomo. HotS nie stanie się od razu popularny. Gra nawet jeszcze nie wyszła (miesiąc temu wystartowała CB) a do release'u jeszcze kupa czasu.

Ludzie, koniec... Będziecie do końca świata porównywać dwie gry, które łączy jedynie ogólny zamysł. Tak samo jak lola i doty nie powinno się porównywać, tak hotsa nie zestawia się z tymi dwoma grami. Trafi on do zupełnie innych odbiorców, elementy gry są skupione zupełnie na czymś innym, a i mechanika znacząco odbiega od tej, którą poznaliśmy we wcześniejszych pozycjach. Porównywanie tych gier to błędne koło i do niczego nie prowadzi

Dodam jednak od siebie co nieco, jako że mam styk z ludźmi działającymi w esporcie. Aktualnie, a nawet jeszcze za czasów alfy, hots oferował turnieje na których ścierały się spore duże organizacje, jak mym, czy alternate. Oznacza to, że gra jest o poziom wyżej niż jej prekursorzy. Już za czasów wczesnej alfy oferowała na tyle dobrą i zbalansowaną rozgrywkę, że organizowane były turnieje, a organizacje esportowe zaczęły zbierać drużyny. Wystarczy spojrzeć na hotsa, na to jak wygląda chociażby tryb obserwatora, czy na to, że mimo tak wczesnej wersji gra jest naprawdę zaawansowana. Same zawody też wyglądają różnie. Na niektórych mapa na której grają zawodnicy jest losowa, na niektórych dozwolone jest wyłączenie jednej mapy przez każdą z drużyn. Wszystko jest na swoim miejscu i prezentuje się naprawdę ciekawie.

Sama gra jest bardzo dynamiczna, od samego początku zmusza nasz do ciągłej walki, bez itemizacji, bez zabijania minionków. Wszystkie te rzeczy zostały usunięte, ażeby skupić się na walce i kooperacji drużyny. Często mapa zmusza nas do przejęcia dwóch krytycznych miejsc i odblokowania bonusa gdzieś na środku mapy. W takim wypadku trzeba odpowiednio rozdzielić siły, przejąć dwa miejsca i jeszcze mieć osobę, która na środku załapie bonus. To nie jest takie łatwe dodając do tego przeciwnika, którego zadanie jest dokładnie takie samo. Ktoś coś wspomniał o jedynym słusznym bildzie i tym, że większość skilli się nie przydaje - powiem Ci tak. Aktualnie wszystkie ostateczne umiejętności, czy też pomniejsze skille są przydatne, a ich rozkład zależy od drużyny naszej i przeciwnika. Tak samo jak w lidze legend, czy obronie starożytnego można głupio kupować itemki tak jak mówi poradnik, tak i w bohaterach burzy możesz jałowo iść po najmniejszej linii oporu i wybierać to, co teoretycznie jest najlepsze. Nie ma jedynej słusznej drogi, wszystko zależy od sytuacji.

Odeprę też argument, że hots jest casualowy, bo mimo swojej przystępnej formy jest grą skupioną na kooperacji i tym, że trzeba wiedzieć co się robi w danym momencie. Jakby ktokolwiek z was liznął grę na poziomie wyżej od razu zmieniłby zdanie. Tak jak i w Lidze nie można mówić, że w porównaniu do doty to casualowe gówno, tak i w tym wypadku jest to nieprawdą. W lidze łatwo jest się odnaleźć, łatwiej wejść do gry i się nauczyć, ale mimo wszystko na wyższych poziomach trzeba wiedzieć trochę więcej. W obronie starożytnego start jest kiepski, bo gra nie jest przyjazna dla nowych, jednak tak samo jak w lidzę, gry na wyższym poziomie wymagają ogromu umiejętności. Tak samo w bohaterach burzy mimo przystępnej formy, gra na poziomie wymaga poświęcenia, znajomości przeciwników i samej mapy. Gra jest bardzo dynamiczna i czasem ciężko się odnaleźć.

Ja jeszcze dodam, że "super tr00 omgwtfpwn hardkorowiec" zleje na te wszystkie gry i wybierze HoNa, przy którym nawet Dota wydaje się casual:P

Gram już trochę w tego hotsa i z kilkoma sprawami nie mogę się zgodzić.

Że nasza postać zawsze będzie taka sama z powodu braku itemków.

Gówno prawda, przykładowo taki Muradin którym ostatnio grałem, można go zbudować na wiele sposobów, full tanka, bruiser lub zrobić z niego postać czysto oblężniczą do niszczenia budynków. Oczywiście można jeszcze budować go hybrydowo.

Dodatkowo gra zapewnia dynamiczną rozgrywkę od 1 minuty gry. Często pierwsze teamfighty są już na samym starcie bo każdy na starcie otrzymuje wszystkie skille(poza ultem).

Kolejna sprawa która mi się niesamowicie podoba w HOTSie różnica pomiędzy DMG a HP. W lolu tak naprawdę często walki 1 v 1 wyglądają tak że wygrywa ten kto pierwszy zaatakuję np taki APcarry żeby zabić wrogiego AP wystarczy że wypali z siebie w ciągu 2 sekund całe kombo i po przeciwniku. W hotsie tak się nie da jak bijesz się z przeciwnikiem 1v1 to tak walka jakoś wygląda nie zabijamy się na 2 skille.

Edit:
Blizz zrobił dobry myk pozbył się tych wszystkich zbędnych, nudnych mechanik w grze a dał spory nacisk na dynamikę od 1 minuty gry dzięki czemu rundy są krótkie, ciekawe i dynamiczne.

Jeśli według Ciebie w lolu czeka się kto 1. wykombuje drugiego to jesteś w błędzie.
Po 1. powiedzmy, że Zed zaczyna TM ultując w przeciwnego AP Carry. Ten ma wiele dróg i możliwości aby się uchronić. W tym samym czasie każdy gracz zaczyna sekwencje walki (Focus, pozycja, używanie ultów.) Kto wygra? Zależy od bardzo, bardzo wielu czynników. A głupie skombowanie przeciwnego bohatera nie daje nam zwycięstwa. Nie raz miałem grę gdzie zabiliśmy przeciwnego AD carry a Oni nas dobrym zgraniem rozgromili 4vs5.

Veigar podchodzi stawia klatkę i umierasz :) Chodzi mi o to że w HOTSie możesz się pobić. Ta walka jest długa nikt mnie nie zgasi na kombo ani ja nikogo.

Chociaż w Hots na pewno zagram, jednak nie wiem czy będę miał czas aby farmić bohaterów.

Właśnie tutaj się nie zgodzę, jest meta na przedmioty i postacie. Riot nie lubi jak champion ma dwie drogi, zaraz leci nerf aby bohater był przydatny na jedną linię. W docie jest różnorodność, jedna postać może pełnić wiele funkcji. Support może stać się prowadzącym grę, a tank pójśc w semi carry. Jednak czego nie ma dota2, rankedów rozbudowanych. Wciąż ten aspekt jest pomijany, normalne gry mogą nużyć po czasie. Fakt aby poznać grę nie wystarczy rok, jak ktoś nie ma czasu dota 2 nie dla niego. Jest to największy pochłaniacz czasowy ze wszystkich mobowch gier, 1 rozgrywka może trwać do 1h 30 minut. Jednak przez duże wymagania, na moim średnim laptopie nie ma mowy o grani komfortowo. Widać każde moba ma plusy i minusy, jednak jeśli gra nam się podoba. Godzimy się z tym co mamy na ekranie, gramy nie patrząc na niedociągnięcia.

Widzę, że silver 4, więc musisz być niesamowitym znawcą LoLa :)

No i mamy rozwiązanie częściowe sporu.

http://eu.blizzard.com/en-gb/company/careers/posting.html?id=150004T

HotS stanie się produkcją coś znaczącą na rynku. Tak jak myślałem.

Jak ja nie lubię ludzi oceniających czyjąś wiedzę na podstawie ligi... Wszak wiedza nie jest równa z umiejętnościami manualnymi. Myślisz, że casterzy, którzy genialnie znają każdy aspekt gry grają na bardzo wysokim poziomie? Pomijając, że oceniasz czyjeś umiejętności gry drużynowej na podstawie rankingu w którym działasz sam. Nauczcie się wreszcie, że go gra drużynowa i przede wszystkim o zwycięstwie decyduje nie pojedynczy gracz, a cały zespół. Właśnie dlatego osoby z silvera mogą mieć większą wiedze od tych uber diamentów, które myślą że są oh i ah. Prawda jest taka, że gra w większości lig wygląda dokładnie tak samo, a czasem nawet najlepsi mają ogromne problemy w niższych ligach, gdzie po prostu drużyna nie daje rady. Taka to już jest gra - drużynowa

@Nothyn

No tak bo przecież wszyscy grają tylko po to żeby mieć jak najwyższą ligę, a ludzie poniżej najwyższej ligi od razu nie mają nic do powiedzenia i nie wiedzą nic na temat gry... Weź człowieku bo tylko sie ośmieszyłeś tym co napisałeś. Uwierz, że niektórzy grają dla przyjemności.

Jak ja nie lubię ludzi oceniających czyjąś wiedzę na podstawie ligi... Wszak wiedza nie jest równa z umiejętnościami manualnymi. Myślisz, że casterzy, którzy genialnie znają każdy aspekt gry grają na bardzo wysokim poziomie? Pomijając, że oceniasz czyjeś umiejętności gry drużynowej na podstawie rankingu w którym działasz sam. Nauczcie się wreszcie, że go gra drużynowa i przede wszystkim o zwycięstwie decyduje nie pojedynczy gracz, a cały zespół. Właśnie dlatego osoby z silvera mogą mieć większą wiedze od tych uber diamentów, które myślą że są oh i ah. Prawda jest taka, że gra w większości lig wygląda dokładnie tak samo, a czasem nawet najlepsi mają ogromne problemy w niższych ligach, gdzie po prostu drużyna nie daje rady. Taka to już jest gra - drużynowa

W każdej szanującej się grze esportowej casterzy mają również wysokie ligi (patrz: Starcraft - casterzy mają zazwyczaj High master+, patrz Dota2 - casterzy mają zazwyczaj 4k+ rating, często gry castują pro playerzy, patrz Q3, gdzie często castują weterani gry, ex-pro playerzy etc etc, a również w LoL'u najlepsi komentatorzy i jedyni, którzy mają pojęcie o grze mają wysokie ligi (Kobe, Jatt, Phreak)).

Widać, że jesteś w jakiejś beznadziejnej lidze (bronze - gold/plat), bo nie masz pojęcia o czym mówisz.

Sam boostowałem dziesiątki kont z brązu - platyny i smurfowałem na swoich kontach i wbicie diamondu nie sprawia mi najmniejszego problemu, a to, że ktoś ch#jowo gra i swoje błędy zrzuca na drużynę to jego problem. =)

@UP

Jeśli ktoś ma niską ligę to znaczy, że ma bardzo małe pojęcie o grze, więc nie powinien się na jej temat wypowiadać. Równie dobrze ja mógłbym pójść na kilka wykładów z danej dziedziny, a później wykłócać się z profesorem, który ma o wiele większe pojęcie na dany temat.

Nie przeszkadza mi, że ktoś gra wyłącznie dla przyjemności, mi osobiście przyjemność sprawia granie na wysokim poziomie, ale jeśli ktoś nie zna się na grze to niech pozostanie przy 'graniu dla przyjemności'. ;)