Pytania starego nooba

@Majki83
Może inaczej - w innych grach, jeśli przeciwnicy są jakoś oznaczeni, jako elitarne czy jakieś inne, np jako brąz/srebro/złoto itp… to wiadomo od razu mniej więcej czy da się radę czy nie - i nie ma większych niespodzianek.
A w GW2 - oznaczenia mobów chyba niewiele mówią o ich sile. :thinking:

Nawet chyba w “story” był łatwy do ubicia przeciwnik oznaczony jako boss (dwa miecze) a w grze trudniejszy okazuje się zwykły"brązoworamkowiec".
Czyli nie traktować tych ramek i oznaczeń poważnie? Tylko w praniu sprawdzać?

Ale rozumiesz chyba ze champion z dopiskiem 50 lvl nie moze byc na rowni z championem lvl 80 (ten lvl jest na lewo od jego avataru jak go stargetujesz).
W story poza tym przeciwnicy sa tak zbalansowani abys mogl je zrobic z powodzeniem solo. Przeciwnicy ze story poza tym sa dopasowani do wymaganego levela jaki musisz miec aby rozpoczac story. Nawet finalny boss z dodatku HOT chyba najtrudniejszy ze wszystkich w grze jest z powodzeniem do zrobienia solo.
Takze ja rozumiem o co Tobie chodzi ale tj mowie zwroc uwage tez na level samego bossa bo to ze ma obramowke od championa to nie znaczy ze bedzie lupal jak kazdy champion w grze bo moze to byc champion 40 lvl a wtedy to zwykla elita poziomu 80 jest silniejsza.

@Majki83
Ale tu nie chodzi o poziom. kurczę już mnie się nie chce tłumaczyć o co mi chodziło.
Albo jeszcze raz:
Dwóch przeciwników o takim samym poziomie, obaj mają brązową ramkę i między nimi jest ogromna różnica w trudności pokonania. Czyli że po poziomie i ramce nie wiadomo czy silny czy słaby i o to mi chodziło.

Ale ze miales taka sytuacje czy teraz czysto teoretyzujesz bo nie chce mi sie wierzyc ze masz np w queensdale 2 championow na tym samym lvlu i jeden wali Cie na hita a drugi musi sie nameczyc…przy zachowani porownywalnych zmiennych (jak np jego umiejetnosci specjalne czy ilosc osob go bijacych itd)
Kolejna kwestia to czy czasem jeden z tych championow nie ma pod paskiem mocy napisanej jakies szczegolnej umiejetnosci ktora dodaje mu np powera. Albo moze pojawia sie pasek CC a Ty go nie zbijasz i boss wchodzi w rage mode?
Poza tym nie patrz tylko na ramke tylko na nazwe potwora bo co innego to champion a co innego veteran.

https://wiki.guildwars2.com/wiki/NPC_rank

Jezeli masz takich dwoch walnij im screena i przeslij a dokladniej ich ramke zeby byl ich lvl oraz ich szczegolne umiejetnosci bo wiesz z tej perspektywy to narazie mozemy tylko gdybac. Bo wiesz jeden z championow moze naklada na Ciebie jakies condycje a Ty nawet o tym nie wiesz np naklada na Ciebie zestakowane vulnerability i wtedy jego hity robia spustoszenie. Albo naklada jakis burning czy cokolwiek a Ty (jak wspomniales w innym watku) nie odblokowujesz traitow a tym samym masz gola postac a moze po prostu ktorys traitline czy konkretny trait dal by Ci odpornosc na kondycje albo dodalo by do skilla leczacego takze zdejmowanie kondycji.
Wiesz tu jest od groma zmiennych a Ty niestety nie poslugujesz sie konkretami tylko ogolnikami a tak nie da sie zaszufladkowac teraz wszystkich np veteranow. Tu trzeba zobaczyc konkretny przypadek bo czasem jakis boss jest czescia eventu czy np sa veterani przeznaczeni dla 5 osob poza tym im wiecej osob bije bossa tym bardziej on sie tez skaluje.

@Majki83
W sumie to moja wina że niepotrzebnie rozszerzyłem pytanie na różne typy przeciwników, mogłem się skupić w pytaniu na konkretnym przykładzie.
Czyli:
Gram sobie na mapce gdzie pojawia się ten Szalony Moa, wypełniam serca żółcią (niefortunnie zabrzmiało) mam około 20 poziomu i spotykam kilku “brązoworamkowców” czyli weteranów - i pokonuje ich bez problemu.
Gram dalej i w rejonie północno-zachodnim tej krainy z krzaków wyskakuje mi bandytka, zauważyłem tylko że miała brązową ramkę - nie miałem z nią szans.
A wyglądała jak zwykła weteranka. I stąd moje zdziwienie i pytanie.
(dodatkowo akurat grałem warriorem - a jak chyba wiadomo, jest to klasa radząca sobie lepiej w rękach nooba, niż taki elementalista czy mesmer)

A ja sie pytam jaki byl lvl tych veteranow bo to zasadniczo ma najistotniejsze znaczenie. Nie tyle ramka (aczkolwiek to tez z czasem) co level bossa.
Bo sa wlasnie bandyci bedacy czescia eventu i oni sa trudni nawet w end game gearze ich sie po prostu robi ich wgrupie ale tj mowie po lewej od avatara jest malymi cyferkami level przeciwnika - zwroc na to uwage

@Majki83
Wydawało mi się że jak chodzę po okolicy gdzie moby mają poziom np 22-23 to wszystkie taki mają, nawet remnanci jak lądują to mają poziom taki jak moby w okolicy.
Czyli sugerujesz że nie zawsze tak jest i jakiś mob może mieć inny poziom niż ten który obowiązuje resztę mobów w okolicy? (bo wracając do mojego konkretnego przypadku - to się stało na terenie gdzie moby miały bardzo zbliżony poziom, nawet ten wielki MOA jak się pojawił, to też miał taki poziom jak inne moby w okolicy, no ale akurat na poziom tej bandytki z brązową ramką nie zwróciłem uwagi - myślałem że ma taki jak inne moby w pobliżu.

Gw2 ma 8 lat i przewalilo sie tam juz kupe eventow. Niektore eventy sa scisle zwiazane z konkretnymi miejscami dlatego moga sie pojawic dopakowani bossowie. Co wiecej niektorzy bossowie sa sugerowani na max 5 osob - takich da sie pyknac nawet solo ale sa grupowe eventy gdzie nawet 5+ to malo (tzn da sie ich wysolowac nawet ale potrzebne jest wymasterowanie buildu i mechanik gry) np ja robilem zlecenia bounties solo w dodatku pof (niektore) revenantem. To sie da wszystko ogarnac ale potrzebna jest wprawa i znajomosc gry

@Majki83
Czy “Black Lion Chest Key” mogą wydropić z mobów? :thinking:
Bo zrobiłem nową postać, spokojnie sobie lewelowałem w pierwszej krainie wypełniając serca itd… i po jakimś czasie przeglądając inventory - zauważyłem że mam taki klucz. (Story jeszcze nie robiłem)

Tak moze.
Jest wiele drog dropu tego klucza z czego wiele gwarantowanych (z reward trackow na pvp czy tez story).
Za np skompletowanie map (oprocz miast itd) ale tam gdzie jedt rng tam ratio dropu jest dosc niskie. Aczkolwiek kilka lat temu robilem na kilku postaciach map completation i mialem dosc wysoka srednia na poziomie ok 70%. Nie wiem czy to zmniejszyli czy nie ale wtedy oblowilem sie.
Z przeciwnikow jest na prawde niskie ratio takze miales szczescie.
Pochwale sie - ja z tygodniowej farmy wydropilem perma bank acess (szczescie niczym w totka) ktorego wartosc wtedy to oponad 4000golda. Teraz nadal sie to trzyma w cenie

https://wiki.guildwars2.com/wiki/Black_Lion_Chest_Key

No to super, lubię gry które nagradzają noobów za wytrwałość i dają takie miłe niespodzianki. Zbyt mało warte żeby to było wyjątkowe, ale na tyle cenne że morda się cieszy i ma się ochotę grać jeszcze.

Zawsze lubiłem w grach tego typu, akcje w stylu:
“ej zobacz co wydropiłem! i to w początkowej krainie!” :grinning:

@Majki83
Tutaj można spotkać tę weterankę która wydaje mi się dużo mocniejsza od innych weteranów. Ale, może mi się tylko wydawało? :thinking: —>


Ale nie robię z tego afery, po prostu to taka ciekawostka że oznaczenia mobów i ich poziom nie jest w GW2 wyznacznikiem ich siły.

A tak przy okazji, wracając do noobskich pytań - jeszcze tydzień potrwa halołinowe szaleństwo, jak można wykorzystać? Zakładając że nie ma się jeszcze 80 poziomu i do tego labiryntu Szalonego Króla nie można jeszcze chodzić.

Ten veteran nie wydaje sie byc szczegolny wiec nie wiem z czego to wynika ma jedynie oslepianie i zatruwanie moze nie czyscisz kondycji stad ten problem ale nie wiem musial bym to zobaczyc na zywo. Poza tym z tego co pamietam traitow nie rozdajesz czyli grasz ze tak sie wyraze ‘niekompletna’ postacia z masa slabosci/dziur/niedociagniec nawet jak na swoj lvl
Pytanie czy Ty wylaczyles tab-target i uzywajac celownika celujesz we wrogow? (bo widze celownik)

Co do festivalu raczej jedynym farm spotem jest labirynt. Jedyne co moglbys jeszcze pszyfarmic to na pvp ustawic reward trac z tego eventu i sprobowac w tydzien grajac pvp uzyskac ostatnia nagrode 20slotowy bag plus pomniejsze trash-looty

Tak, lubię celować, dzięki temu gra sprawia mi więcej przyjemności.

Ale cały czas komentujesz temat od innej strony, chyba mnie źle zrozumiałeś, bo źle to wyjaśniłem :slight_smile:
Spróbuję jeszcze raz:

Kwestia tego jak ja sobie radzę i czy rozdałem traity czy nie - jest istotne ale bardziej chodziło mi o duże różnice pomiędzy mobami które są tak samo oznaczone.

CZYLI ------>
Spotykam dwa moby, ten sam poziom, ta sama brązowa ramka i z jednym radzę sobie bez problemu a z drugim mam ogromne problemy.

PRZEMYŚLENIA ------>

  • Nawet jeśli jestem słaby graczem i nie rozdałem punktów, to dlaczego z jednym sobie radzę a z drugim nie?
  • bo chyba chodzi o to że w zależności od ogarnięcia zarówno mechaniki swojej postaci jak i tego jak walczy dany mob - mogą wystąpić ogromne rozbieżności w wynikach walk z takimi samymi mobami, więc tym większe mogą być kiedy moby się różnią mechaniką walki.
  • Czyli dlatego czasami jakiś mob dla jednej klasy/stylu gry/ogarnięcia -jest trudny a dla drugiej łatwy.

WNIOSEK ----->
Wychodzi na to że oznaczenia mobów tylko wydają się mylące - Ponieważ w GW 2 mamy ogromny margines błędów podczas walk i bardzo różne poziomy radzenia sobie w takich samych sytuacjach. I stąd te spore rozbieżności.

Tak tylko ze musisz wiedziec jedno… W gw2 masz dwa rodzaje obrazen…
Power damage i condi damage
I problem w tym ze zasadniczo mechanika uleczania sie/przezycia jest zgola troche inna.
W przypadku przeciwnika z power damage sprawa jest prosta bo skill 6 po prostu leczy go gdyz obrazenia otrzymujesz w momencie otrzymania ciosu.
Natomias condi damage dziala tak ze np ktos rzuca na Ciebie czar/cios ktory naklada na Ciebie kondycje ktora np trwa 5-10 sek. I teraz nawet jak uleczysz sie skillem 6 a kondycja nadal trwa to dalej Ci zabiera hp. Wiec poprawnym sposobem bylo by najpierw uzycie skilla z dopiskiem ‘condition remove’ a dopiero po tym uleczyc sie. Sprawa z kondycjami moze byc bardziej skomplikowana bo mozesz otrzymac kilka kondycji na raz jednoczesnie. Czesto rozdanie pktow w traity moze spowodowac ze skille ktore masz od 6-0 otrzymaja afiks zdejmowania kondycji.
Ja wiem o co Tobie chodzi doskonale tylko po prostu jezeli postac jest zle ustawiona to ma problem z radzeniem sobie z obrazeniami od kondycji. Idzie za tym stwierdzenie ze obrazenia od kondycji o ile z mala iloscia stakow (bo wiele kondycji moze byc zestakowanych) czy nawet pojedyncza nie sa grozne jakos super o tyle jak ktos rzuci na Ciebie tych kondycji iles tam i pozniej jeszcze je stakuje to okazuje sie ze nagle nie mamy absolutnie nawet szans przezyc tego nawet jak przeciwnik przestanie atakowac. Tak sie czesto robi tez na pvp - zarzucasz kogos kondycjami lub rzucasz kilka i czekasz jak przeciwnik je zdejmie i jego skille z condi remove maja cooldown i wtedy byrstujesz go skillami condi dmg (tak zeby byly nastakowane i/lub bylo ich kilka zrodel) i zaczynasz go kiteowac patrzac jak kondycje co tik zjadaja mu hp a on leczac sie zwyklym skillem 6 (ktory np nie ma condi remove) po prostu widzi ze jego koniec to kwestia sekund.
I na pve tez tak moze byc bo zle rozlozona postac co do traitow o ile poradzi sobie z kims kto zadaje power dmg o tyle z condi juz moze nie radzic sobie.
Dlatego w gw2 znajomosc combat systemu daje niesamowita przewage nad kims kto ma end game gear ale nie do konca kuma co jest to

Nie jestem aż tak głupi i już dawno się zorientowałem że coś takiego istnieje. :wink:

Tak czy siak, ja bym jeszcze napisał o tym że w GW 2 wiele ataków można uniknąć przez uniki albo po prostu przez odsunięcie się na bok, Pamiętam jak na początku grania miałem klasyczny tego przypadek. Zaatakowałem trzy bazyliszki i źle stanąłem, zaczęły mnie stunować i… mnie zjadły.
Ale wystarczyło że po chwili tam wróciłem i uniknąłem ich ogłuszenia przez zwykłe zrobienie kroku w bok (nawet bez używania dodge) i tym razem to ja wygrałem z zapasem.

A wracając do oznaczeń mobów i bossów. Wczoraj zrobiłem test.
Mając 45 poziom poszedłem do Queensdale i solo zaatakowałem bossa na 10 poziomie (miał złotą ramkę z dwoma mieczami) i szybko przegrałem. Ale chwilę później w prowincji Gendarran Fields też samotnie zaatakowałem bossa na 30 poziomie (też ze złotą ramką z dwoma mieczami) i choć łatwo nie było - to wygrałem po kilku minutach walki.
Te same oznaczenia, 30-stkę pokonałem a 10-tki nie.

Tak tylko ze Ty probujesz zaszufladkowac range bossow tzn veteranow z np 30 poziomu spodziewasz/chcialbys aby bili tak samo itd.
Tylko ze w gw2 masz nie tylko podzial na rzadkosc mobow (championi weterani itd) ale masz tez bossow do solowego pojedynku i bossow grupowych. Poza tym jezcze tj wspomnialem moga byc kondycyjni itd
Ja naprawde ta ramka bym sie do konca nie sugerowal - wiem ze to powinno tak byc ze ramka oddaje jakis stopien trudnosci bossa ale to bardziej traktowal bym jako rzadkosc wystepowania tego bossa w swiecie.
Baaa powiem wiecej - jak wejdziesz na tereny dodatku heart of thorns to dopiero mozesz kompletnie stracic poczucie poziomu trudnosci jak zwykli veterani tam tluka strasznie. Gdzie na przyklad mala grupka mini raptorow bedacych zwyklymi mobami zjadaja szybciej niz niejeden boss.

Co do power/condi dmg - nie twierdze ze nie wiesz ze jest takie cos ale na poczatku malo kto sobie zdaje tez sprawe ze zasadniczo Condi dmg>power dmg w ogolnym rozrachunku. I najwiecej buildow rakowych na pvp to wlasnie condi dmg (pomijajac one shoot/glass canon buildy ale ich skutecznosc wynika z wymaksowania dmg kosztem survi a u rakowych condi damagerow bywalo ze survi szlo w parze z potezna iloscia kondycji jak np kiedys condi mirage - gdzie mial 2x dodge podczas ktorych normalnie atakowal plus mase evade skilli plus aplikacja tormenta na masowa skale, albo condi scourge ktory kompletnie kontrolowal pole wokol siebie poteznymi aoe, dalej sagebrand, dalej bardzo fajny byl/jest condi core thief p/d itd itd
Wiesz zdawanie sobie sprawy ze cos jest w grze jest ok ale z czasem sam zauwazysz niektore dysproporcje. Tzn AN stara sie nerfic traity zbyt op ale wiadomo niektore rzeczy wychodza z czasem. Dlatego na pvp/wvw pewne skille dziala inaczej np mirage ma tylko 1 dodge. Wiec dlatego jak mowilem ze na open world zaznajamia sie moze z 60% mechanik gry i tworcy tez to wiedza dlatego pvp/wvw jest nerfione oddzielnie.

Możesz coś więcej napisać o “sagebrand” i “condi core thief”?

Sagebrand to firebrand oparty o amulet sage-jest to odmiana symbolbrand oparta bardziej o condition damage. W szczytach swej swietnosci (bo teraz tak go znerfili ze sie juz tym raczej nie gra) build ten laczyl potezny condi damage z tym co najlepsze we firebrandzie a mianowicie 3 tomy (kazdy po 5 skilli) ktore: t1 burstowalo condi dmg, t2 bardzo dobrze healowal i zdejmowal kondycje a t3 suportowal na wiele sposobow. Build ten byl bardzo elastyczny a mianowicie sprawdzal sie jako duelista jak i teamfighter. W sprawnych rekach nie do ubicia/prawie nie do ubicia przez innego condi dps. Skill leczacy bez precasta i z ageis, skill oslepiajacy bez precasta, skill dajacy niewrazliwosc na jakikolwiek damage ktory odnawial wszystkie tomy. Masa skilli cc, masa narzedzi obrony (nie tylko wyzej wymienione ale takze uzywano na nim tarczy w ofhandzie czy focusa).

Condi core thief kolejny rak pvp ktory jest uzyteczny do tej pory i ktorym bardzo lubie grac do tej pory.
Zeby pojac istote tego buildu trzeba wiedziec jak dziala thief - otoz thief na skillach 1-5 nie ma kompletnie cooldownow a w zamian kazdy z nich zjada iles punktow initiative ktore nam sie odradza. Ok ale jak to dziala bo dziala i potrafi doslownie zjesc hp przeciwnika kiexy my jestesmy jyz daleko od niego ale ok do rzeczy. Build ten bazuje na main secie pistol + dagger.
Najbardziej rakowym skillem jest tu pistol 3 ktory dziala tak ze bedac blisko przeciwnika teleportuje nas na dystans w tyl dajac mozliwosc oddania dwoch seri z pistoletu ktore nakladaja szereg kondycji. I niby tu z opisu nie wyglada to jakos drastycznie o tyle na pvp potrafi sfrustrowac przeciwnika bo ten skill mozna uzywac dwojako i ofensywnie i defensywnie bo defensywnosc jego polega na tym teleportowaniu nas i budowaniu dystansu. I tj wspomnialem na thiefie skille 1-5 nie maja cooldownu a ten dodatkowo jedt praktycznie instantly. Dlatego jak ktos dobrze zna inne postacie i ich sklle moze latwo czekac jak jakas akcje podejmuje przeciwnik po to zeby w oknie precasta wstrzelic sie z tym skillem bedac w bezpiecznej odleglosci po teleporcie. Ale to nie wszystko… W thiefie najbardziej poteznym skillem jest skill f1 tzw steal - polega to na tym ze bedac w dosc duzym dystansie (blizej tez mozna) nasza postac bez precasta teleportuje sie do przeciwnika, a dzieki traitom z shadow arts daje nam niewidzialnosc… I ok znowu nie wyglada to groznie ale… Wyobraz sobie sytuacje taki thief np przeciwko spelbreaker na greatswordzie. Thief bedac niewidocznym lub po prostu blisko uzywa pistol 3 co teleportuje go a tem oddaje 2 serie ktore nakladaja juz kondycje. Warrior z tymi kondycjami w tej odleglosci jest praktycznie bezradny wiec musi skrocic dystans my w tym czasie mozemy go lekko kiteowac lub od razu uzywamy f1 i od razu znowu pistol 3 co daje natychmiastowy teleport do warriora (steal z kondycjami) i teleport od warriora z kolejna seria z pistoletow i kolejnymi kondycjami… A warrior nadal bezbronny no chyba ze sie wstrzeli z counterem ale f1 na thiefie mu przerwie probe uxycia tego skilla… Ale to nie wszystko…
Skill leczacy daje stealth i leczenie, skill dagger5 daje stealth, blind powder daje oslepianie i stealth, shadow refuge daje stealth i leczenie (stealthu moze byc nawet 15sek nam i naszym sojusznikom), dagger storm daje evady, spowalnia przeciwnika i idbija pociski.
I to nie wszystko… Na swapie thiefem biega sie z shortbow na pvp bo tam skill 5 daje Ci teleport… Czyli smialo kontrolujesz mape (nie tak szybko jak daredevilem ale niewiele wolniej). Wiec dano w rece roamera potezne narzedzia do wykluczania celow a jezeli build ma malo skilli zdejmujacych kondycje to lezy. Zasadniczo roamerem rzadko podejmuje sie walke 1v1 bo sa to klasy dosc squishy ale ten teleport z pistola i masa zrodel stealth oraz blindess i portalowanie sie w sprawnych rekach robi z takiego thiefa cel nieuchwytny. Gdybys byl chetny moge pokazac jak to wyglada.

To korzystając z tego, że sporo tutaj weteranów i specjalistów pozwolę sobie zadać pytanie o build dla kogoś kto zaczyna grać. Myślę, że na początek dobrze by było coś pod pve-solo, żeby się powolutku wdrażać do jakichś bardziej skomplikowanych mechanik. W zasadzie nie mam jakichś konkretnych preferencji, nie zależy mi także, aby gra była jakoś nadmiernie łatwa chodzi bardziej o satysfakcję z tzw: “masterowania” konkretnej klasy. Dzięki za wszelkie porady :wink: