Szukam MMO

Im jesteśmy starsi, tym częściej inne rzeczy niż gry wydają nam się ważne, więc automatycznie gry wydają nam się coraz bardziej nieważne i nudne. Pogódź się z tym, nie szukaj jakiejś jedynej gry, tylko od czasu do czasu zagraj w coś przez pół godzinki, coś co Cię odstresuje, np. jakąś hardcorową strzelankę rozwalankę i tyle. Na relaks wystarczy. Jednak jeżeli koniecznie chcesz jeszcze jakiś tytuł do tej swojej imponującej kolekcji to obczaj np. Lotro, D&DO, Star Trek Online, czy The Secret World Legends. Ogólnie nie polecam, bo gry to zło, nałóg i marnowanie czasu.

Może spróbuj zagrać w Mabinogi na Nexonowskim serwerze albo na MabiPro (prywatny serwer w aktualizacji z 2011)

Poczekaj na Blessa :slight_smile: niedlugo ma wyjsc, moze ci sie spodoba :slight_smile:

A w EVE Online probowalas?

Defiance? spróbuj innego gatunku…nie ma czegoś takiego jak dobre mmo przynajmniej dotychczas:p czasem można w czymś pozabijać czas…ale Fajne? i tak i nie…ew. ostatnio reklamowana Dragona nie jest zła PvE głównie. Jak nie to pozostaja seriale tylko :d

Moze Albion? Albo przepros sie z GW2, nie ma zadnej tak babskiej gry, jak ten tytul.

Można grać we wszystkie topowe mmorpg.
A nie da nam to takiej frajdy, jak po prostu dobra ekipy/gildii/community.
Moim zdaniem to właśnie community wpływa najbardziej na ocenę gry.

No i jak już wszystko testowałaś to tylko kupować pre ordery do Ashes of Creation itp.
Albo czekać na Bless’a i tam szukać radości.

Na takie “przejedzenie gatunkiem” u mnie dobrze zadziałało The Division. Bardzo przyjemna gierka w ciekawym klimacie apokalipsy i w dodatku online.

1lajk

Hmmm mnie w sumie EVE z przerwami już 4 lata trzyma i o dziwo dalej odkrywam nowe rzeczy, więc może warto spróbować na darmowym trialu :). Przynajmniej odstaje od reszty chinśczyzny gdzie wszystko jest powtarzalne strasznie.

Zaproponuję co nieco z kosmosu tytuły.

Jak potrafisz się odnajdywać w grach to mogę polecić Wonderland Online, może i bajkowe ale jest trudne, przez co może wydawać się nudne. Jak się pozna tajniki expienia to z górki. Niemedialna bajkowa strategiczna turówka w pół na pół na autopilocie. Czasem do niej wracam, ale nie jestem pewien czy jeszcze żyje. I jest na pewno lepsze niż jakiś SoulWorker, mimo tego, że 2.5D

Podupadające Audition Online, tańce hulańce, całkiem przyjemne.

No i również mogę polecić wyżej wymienione The Division. Lvl cap w ~24h. Ja tylko stoję w punkcie “No… Nabiłem max lvl, i co dalej?”. Mimo tego i tak mi się podoba, ale nie wiem czy jest to dobra inwestycja, jeżeli już przedstawiają 2 część The Div.

No ale głównie jest tak, że jak się nie ma z kim grać to się wszystko nudzi :confused:
Dlatego powoli się przesiadam na sp.

Riders of Icarus? Elsword? Realm of the Mad God? Może stary poczciwy Adventure Quest?
Margonem :joy:

Hmm, ciężko cokolwiek doradzić z powodu ubogiego opisu : niby mamy listę gier ogranych ale… nie wiemy czego w grach szukasz. Czytając twoją listę dochodziłem do wniosku że nie lubisz grindu, ale potem patrzę i widzę że L2 ci się spodobało swego czasu. Więc tak juz nie wiadomo o co chodzi :smiley:

Ja bym dał może jeszcze jedną szansę BDO z prostego powodu : całej gammy aktywności i częstych, darmowych aktualizacji które rozwijają grę nie tylko o nowe klasy, tereny, questy, bossy ale też o całe nowe aktywności, a jako ze gra jest b2p to można do niej podchodzić i 100 razy i nic po za czasem to nie kosztuje. Po prostu gra słabo tłumaczy wszystkie możliwości które daje rzucając nas na głęboką wodę.

Grind i questy - oczywista aktywność, tak wbijasz levele, reszta jest już mniej oczywista.

Ocean - poszukiwanie morskich skarbów w jaskiniach? Polowanie na piratów? Bawienie się w kupca i przewożenie towarów między dwoma kontynentami? Polowanie na rekiny i inne dziwne morskie bestie? A może polowanie na krakena lub jednego z nowszych world bossów Vella aka lewiatana?

Trade’ing - wóz, dwa kunie, kilka ton towaru i jazda z miasta do miasta. Fajnym bajerem jest załadunek/rozładunek wozu lub statku gdzie wyciągając paczki twoja postać bierze je na plecy :smiley:

Szeroko pojęty crafting - processing, gathering (zbieranie roślin, skórowanie zwierząt, pobieranie krwi lub zywicy z drzew, dużo tego)… Dla przykładu, na jeden ze statków potrzeba około 100k drewna ręcznie ściętego, ludzie się śmieją do tej pory że wyprodukowanie takiego statku samodzielnie to krew, pot i łzy, potwierdzam :P.

Hodowla mountów - łapanie na linę, karmienie kostkami cukru, potem levelowanie, łączenie w pary i breeding, a potem sprzedawanie

Housing - meble, różne posiadłości lub małe domki 2 na 2, różne miasta/wioski… każdy znajdzie kącik dla siebie. Czy to w mieście w oazie na pustyni gdzie noce są chłodne, a dni gorące, czy w zaczarowanym lesie elfów i wróżek gdzie nocami mroki rozświetlają niebieskawe świetliki.

World bossy - obecnie w grze mamy kilkanaście world bossów gdzie każdy z nich ma swój własny schemat ataków i umiejętności i jest śmiertelnie niebezpieczny, na każdy jest kilkudziesięciu graczy

Scroll bossy - questy od Black Spirita które owocują zdobyciem zwoju przyzywającego specjalne bossy dla drużyny. Dostepnie w dwóch wersjach, bossów kilkanaście

Drop bossy - nazwane tak dlatego że do ich przywołania potrzeba wydropić kilka itemków i je połączyć

Savage Rift - był o tym news kiedyś, takie tower defense w stylu jakiegoś dungeon defense, z tym że sterujemy normalnie swoją postacią

Gildia - guild questy, guild buffy, node wary (wojny o miasta, lub spoty, a jak się uda zdobyć to można nałożyć podatek na dany region by gildia miała stałe wpływy), kontrakty, domy gildyjne (które są w zasadzie twierdzami, po jej zdobyciu można rozwijać specjalny gildyjny crafting by np stworzyć olbrzymi galeon)… dość dużo tego, a i tak pewnie o połowie wspomniałem.

Łowienie ryb - zarówno na afku, jak i normalne, przy czym normalne jest o wiele bardziej dochodowe, szczególnie jeśli podejmujesz się szukania konkretnych gatunków ryb do…

Imperial delivery - ważni ludzie żądają towarów, ty go im dostarczasz. Przy czym musisz się pośpieszyć, bo skupują ograniczoną ilość. Ale cenę przebijają kilkukrotnie, wiec warto - tu wchodzi wszystko - rośliny, ryby, ceramika, zabytki, broń i wyposażenie…

Wspinaczka - to nie tyle jako content, co fajny bajer, tym nie mniej uwierz mi, jak lubisz eksplorować świat gry to jest nieocenioną pomocą. Potem w innych grach zawsze tego brakuje, tu podskoczysz na połke skalną to postać się jej złapie i podciągnie. Nawet jeśli po skoku ta półka jest jeszcze z pół metra nad głową postaci. Miła odmiana po grach gdzie postać płotka nie przeskoczy bo haczy końcówką pięty. I dzięki temu aż chce się robić sobie skróty - ciężko utknąć w tzw niewidzialnej ścianie znanej z innych gier

Red battlefield - masowe pvp z dwiema armiami

Arsha - arenki, 1 vs 1, 2 vs 2 etc

System workerów - możesz zrobić całe imperium za ich pomocą przy minimalnym własnym wysiłku. Mogą wydobywac/przetwarzać prawie wszystko przy odpowiednich budynkach i node’ach.

Farming - można założyć własną farmę i hodować na niej bydło, kurczaki czy świnie, albo zaorać, nawodnić i zasadzić pole zbożem by potem wypiec sobie z niego chleb.

Hmm, trochę się rozpisałem, może skończę wymieniać bo zajmę jeszcze miejsce na 10 innych postów xD. A to wszystko powyżej to prócz grindu, który tez jest przyjemny, zwłaszcza gdy dobrze dobierzesz postać - kumpel się odbił od gry gdyż wybrał sorcererkę, średnio mu się podobało. Po miesiącu wrócił, zrobił rangera… i teraz gra więcej ode mnie xD

Wyjdź za mnie :smiley:

Człowieeekiii !!! VALNIR ROK !!! :smiley:

Crowfall gra typu battle arena, z craftem i rozwojem skilli jak w EVE full inventory loot itp

Zrób sobie przysługę i poczekaj na jakiś nowy tytuł. Parę w tym roku będzie, nie ma co tracić czasu na starocie, które jak widać dobrze znasz. Ja też czekam na coś nowego a w międzyczasie ogrywam sobie single RPG i przynajmniej sie nie nudze a i tak siedzę na ts w tym czasie ze znajomymi :slight_smile:

Może Dc universe ? z 2011 ale wciąż według mnie dobra

Żeście się rozpisali :slight_smile:

W sumie nie ma gatunku gier i muzyki które definitywnie skreślam, ale tak jak np. przy MOBA, nie leży mi pełne uzależnienie od dobrego losu co do party. Tam wystarczy jeden jelonek który pójdzie do WC i mecz można uznać za przegrany. [nie jest to w 100% pewne ale bardzo często się tak kończy].

Jakie gry lubię?

Lubie RPGi [choć większość po jakimś czasie zaczyna być nudna - takie jest życie].
Lubie shootery i lubię PVP, ale nie lubię być uzależniona od innych na pvp, bo średnio 4 na 10 meczy trafiają się jakieś nooby albo AFKacze które niszczą grę [nieważne po której stronie walki są]. Co innego pewne zawiedzenie na własną nieporadność, a co innego gdy widzisz trolle co wbiegają w miedzy wrogie jednostki i giną w 1-2s bezsensownie, niszcząc tylko grę reszcie.
Nie jestem fanką BR - ale nie ze względu samego PVP, tylko dlatego ze jeszcze żaden mi się nie podobał :expressionless:

Teoretycznie w większość popularnych typów gier już miałam okazję pogrywać i najmniej leżą mi gry sportowe [jak np. FIFA i NBA, ale także np. Samochodowe a’la project cars, The crew, NFS też mi nie leżą.

Granie traktuję jako zabawę, a nie obowiązek dlatego też nie pasuję do staticków, zaś moi prawdziwi znajomi [czyli osoby z którymi nawet na drinka się wyskoczy] mają całkowicie inne gusta do gier.

RUST’a mam i nie gram, ba miałam nawet 2 dodatkowe keye które chętnie oddałam za free potrzebującym.

Nie jestem fanką gier turowych, owszem grałam w nie kiedyś trochę ale to zamierzchłe czasy :slight_smile: .

Dodam kilka gier które się pojawiły tu w odp:

  • Riders of Icarus - całkowicie do mnie nie przemawiał, ba jakoś tak bardzo próbowali byc oryginalni ze już po 3h miałam serdecznie dosyć tej gry i poleciał uninstal.

  • Elsword - trochę grałam, jak było jeszcze w okolicach OBT/Premiera, ale w sumie po jakimś czasie się znudził.

  • Realm of the Mad God - szczerze? wiem że grafika w grach się nie liczy, ale nigdy jakoś nie mogłam się przemóc by w to zagrać xD własnie przez ten styl graficzny.

  • Lotro - dawno temu gdy jeszcze nie wiedziałam co to FFXIV xD także podczas poszukiwań kolejnej ostoi trafiłam na władce pierścionków [około 2011-12 roku o ile dobrze pamiętam]. Podkreślę nigdy nie byłam fanka twórczości Tolkiena, i nie liczyłam na jakiś zachwyt, ale po niezbyt długim ograniu [okolu 2 tygodniach] stwierdziłam że nie było to ani ciekawe ani też kiepskie, takie bezpłciowe. Może to być świetna gra dla fanów, ale dla osoby niebędącej w zachwycie tym universum będzie to kolejne nudne powtarzalne i mało wyraziste MMO.

  • Star Trek Online - krótko, już się od tego odbiłam.

  • The Secret World Legends - zainteresowana zachwytem innych też próbowałam tego [stosunkowo niedawno], niestety nie. Za sztywne to dla mnie, jak przygodówki 3D z lat 1999-2005 [których nie lubię].

Gra na padzie występuje u mnie tylko gdy gram na konsolach, i jak łowie rybki w FFXIV xP.

Za namową testowałam wczoraj Battlerite, fajne, ale tyłka nie urywa, no i te laggiii :expressionless: może to być winna mojego łącza [nie wykluczam takiej możliwości] albo servera. Chociaż w takim np.Paladins, OV i kilku innych grach nastawionych na szybka reakcję nie trafiam takich lagów jak wczoraj w Battlerite, więc skłaniam się że to raczej coś po stronie serwera/gry.

Dla zabicia czasu pogrywam w Paladins, ale rankedów nie robię [ nie lubię tej monotomi z wagonikiem, no i lubię grać na TPP, które w rankach jest zablokowane].

Z nadchodzących mam na oku Crowfall’a, Ashes of creation - ale nie wiążę z nimi nadmiernych nadziej. Wyjdą to wyjdą, jak będą ciekawe i będzie się fajnie grało to jest szansa że reszta domowników też dołączy :slight_smile:
[taki problem ze oni nie lubią gier MMORPGi i MOBA, ale shootery i co-opy fajnie się z nimi ogarnia xD. Mogłabym nawet teraz spróbować wejść do np. crowfall’a ale nie nawiedzę grac w nieskończone produkty typu early access [choć często można mnie spotkać na CBT lub OBT różnych gier xD - ale wtedy raczej sprawdzam czy będę chciała grać w to od premiery].

Loor - nie chce być złośliwa, ale czy nasze BDO zostało zrównane z KR, czy nadal mamy kastrata? Bo wybacz, ale w KR jakoś nawet nie było źle [grało się nawet ok] ale naszej wersji z powodu wykastrowanie questów/craftów itd z prawie połowy ciekawych elementów nie byłam w stanie zdzierżyć. Grałabym na KR nadal gdyby nie dwie rzeczy [ping a potem jeszcze ban na konto] xD.

Defiance - nie nie interesuję mnie ta gra, same recenzje czy first looki już mnie odepchnęły od niej., jest to rodzaj gry [nie mylić z gatunkiem] którego nie znoszę.

Osoboście poleciłbym ci Tree of Life jak lubisz survivale. Gra naprawdę spoko, dużo umiejętności do nauczenia się, czytaj profesji. Powiem tak, osobiście wolę bardziej Tree of Life niż Albion Online, a posiadam obie gry. W Tree of Life trzeba grać z kimś, w klanie to jest jedyny minus i ograniczona ilość punktów umiejętności co zmusza do gry zespołowej ale plusem jest to że przyjaciół można w grze poznać praktycznie wszędzie podczas wędrówki. Zrobisz klan lub dołączysz i już masz z kim grać. Przyjemna, ładna grafika, odprężająca, można sobie rybki po łowić, ugotować coś, pobawić się w ogródku, jak sobie go zrobisz. Co tam jeszcze i PvP jest bo 50% profesji to profesje bojowe. Można sobie też poopiekować się zwierzątkami a one dają nam produkty do gotowania lub na sprzedaż. Pełno możliwości do wspólnej klanowej zabawy. Podsumowując,jak dla dziewczyny super gra bo jest gotowanie, łowienie ryb, rolnictwo, hodowla zwierząt, ładna grafika(krajobraz) i można poznać sporo miłych, przyjaznych ludzi i zaprzyjaźnić się z nimi. PvP open world, 1 rzecz wypada po śmierci i oprócz tego złodzieje mogą okradać budowle i skrzynki graczy. Wild Terra też fajna gra, taka survival dla biednych ale wciągająca. Minus gry, słaba grafika, brzydka ale bardzo rozbudowana gra i bardzo podoba mi się tam PvP, full loot jak w Albion Online tylko że tańsza od Albion Online.

Nic nie znajdziesz, po prostu wyrosłaś z gier. Są dwie możliwości albo zaczniesz zarabiać na graniu/streamowaniu albo dasz sobie święty spokój i weźmiesz drugi etat xD

Miałem to samo. Od 6 lat gram w EVE.
Nie ma na rynku lepszego i tak rozbudowanego MMO. Możesz grać solo, możesz być częścią małej zgranej paczki, możesz być częścią wielkiego sojuszu. Nie ważne co zrobisz i tak prezez długie lata nie odkryjesz wszystkiego w tej grze, tak więc polecam.

Eter - jak kochasz “zaiwaniać” to sam bierz po dwa etaty. To jest dobre na 4-8 miesięcy, a potem czujesz się jakbyś po za nocą na sen nie miał czasu na jakiekolwiek życie.
Ja tak robiłam 3 miesiące [tylko] i zrezygnowałam, wolę mieć mniej ale żyć spokojniej niż marnować zdrowie fizyczne i psychiczne w robocie.

Współczuję każdemu kto z jakiegoś powodu “musi” pracować na dwa pełne etaty, bo to wtedy nie przynosi radości z życia, nawet jeśli twoja pracą jest twoje hobby.

Lotdue - mówisz o tej grze?

Jeśli tak, to mnie zaskoczyłeś bo kiedyś patrzałam na nią ale wtedy akurat nie miała pochlebnych opinii więc zrezygnowałam z próbowania :slight_smile: Zresztą nawet teraz ma w większości negatywne i ogółem mieszane. Gra nie droga więc od biedy zawsze można spróbować swoich sił, tylko jak jest ze społecznością - w sensie mała? czy też duża?