Tes V:Skyrim

Ty dalej nie podałeś gry z "krwistymi" ,jak to napisałeś ,dialogami

Nie chce kriwstych dialogow, a pelnokrwistych. Juz ci 2 raz to mowie, widze ze masz problemy z tym wyrazem, wiec dam ci definicje ze slownika.

2. pełen wyrazu, temperamentu, żywy (np. pełnokrwiste postaci dramatu)

Teraz rozumiesz?

nie miałem argumentów tak?? a co było twoim argumentem?? fabuła??

No dokladnie. Chciales fabuly na poziomie Obliviona, napisalem taka, a ze nie potrafiles mi udowodnic, ze tak nie jest, to zaczales sie bawic w jakas przykra ironie.

widać ,że jest tak jak napisałem grałeś w nią godzinę max dwie i robisz z siebie wielkiego experta

Gralem ok 8 h. Moze to nie jest duzo w skali calej gry, ale wystarczy mi na to, aby stwierdzic, ze gra jest slaba. Nie bede meczyl sie kolejnych 8 godzin, aby stwierdzic, ze jednak juz wszystko widzialem. Bo wchodzac do jednych podziemi mamy obraz ich wszystkich. Wchodzac do lasu., wiemy juz, ze tak samo w grze bedzie wygladac juz wszystko.

no wiesz to ,że przeszedłeś 3-4 dungi i żądny Ci się nie podobał ,a wypowiadasz się o nich jakbyś był co najmniej twórcą gry ,świadczy o źle tobie bo co za pajac za przeproszeniem ocenia książkę po okładce

Moze nie po okladce, a po pierwszych 200 stronach. Dzieki ladnej okladce zaczalem w Obliviona grac, bo dobrze w dniu premiery wygladal, mial fajna fizyke, wiec sie skusilem. Ale teraz, kiedy grafika odchodzi powoli do lamusa, a fizyka nie robi na nikim wrazenia... Co ta gra ma jeszcze do zaoferowania?

a to ,że nie potrafisz się "wciągnąć" wynika z twojego braku wyobraźni i jak już powiedziałem "oceniania książki po okładce"

No, a to, ze ty potrafisz sie wciagnac, swiadczy o tym, ze jestem blondynem, 174 cm wzrostu, dosyc szczuplym.

Fajnie wnioski wyciagasz, nie ma co. Mistrz dedukcji sie znalazl, czy jak?

Stary, to ze komus nie podoba sie to co tobie, to nie znaczy, ze jest pajacem czy ze brak mu wyobrazni. Zastanow sie co piszesz, bo to z smiesznosci zamienia sie w zalosc. Piszac ten temat spodziewales sie, ze urzadizmy tu sobie masowa orgie, a to wszystko pod pwlywem Obliviona i nadchodzacego nastepcy? Jesli tak wlasnie myslales, to powiem ci cos w sekrecie: pomyliles sie.

I nie chodzi tu o to, ze zamieniam sie w jakiegos hejtera czy cos, ale o zwykla rozmowe. Bo ja chce pogadac, wymienic sie argumentami, a jedyne co od ciebie dostaje, to cos w stylu: "To nie jest wina gry, ze ci sie nie podoba, a to twoja wina, bo gra jest idealna, bo jak tak twierdze".

Zacznijmy gadac na powaznie, prosze cie.

Ale o co wy walczycie? Jedni sie jaraja ta gra a inni maja ja gleboko w 4 literach. I koniec tematu. To sie nazywa wolnosc slowa. Ja np. nie rozumiem ludzi grajacych w CoD i jarajacych sie ta gra. Dla mnie ta gra to shit, ale szanuje to ze innym sie podoba. To samo jest TES, kazdy ma inne podejscie do gry. Jednego jara fabula o byciu wybawicielem i zabójcą smokow a innego to smieszy. Jednych jara grafika i widoczki w TES a inny ludz mysli gdzie ma rzygac. Jednego jara kreator postaci bo moze zrobic 5tys. kombinacji a inny powie "ale na ch*j mi to". Koniec tematu

Spawn, w takim razie po co forum, skoro wszyscy mamy olewac swoje poglady i o nich nie dyskutowac? Jesli patrzec na to z twojej perspektywy, to kazdy temat konczylby sie po 10 postach, gdzie ludzie pisaliby:

1. Mi sie nie podoba

2. A mi sie podoba, ale szanuje, ze tobie sie nie podoba. Zamknijmy temat.

Koniec tematu, otwieramy nastepny.

Nie no, to takie sztuczne przymykanie oczu na roznice, jakie sa i beda. Lepiej o nich rozmawiac, bo przynajmniej jest ciekawiej ; p.

O gustach sie nie dyskutuje. Mozna wyrazic swoja opinie. Ale na sile wpiepszac komus swoje poglady to jest jednak troche niesmaczne.

racja ,ale nie lubię jak ktoś używa bezpodstawnych argumentów

zagrał 10 min w grę i wszystko wie

aż na usta tłoczy się stwierdzenie "w d*pie byłeś ,gówno widziałeś"

co do krwistego i pełnokrwistego

ta przepraszam pomyliłem się acz chodziło mi o to samo

Jak mam Ci udowodnić ,że fabuła nie jest napisana w 3 min jak twoja??

chcesz płytkę z materiałami z tworzeniem gry??posiadam takową

poza tym powiedzmy sobie szczerze

twoja pseudo fabuła była przykrą ironią

fajne wnioski wyciągasz

"jedno podziemie mi się nie podoba to reszta pewnie też jest do d*py"

no no brawo

jeśli chodzi o 200 pierwszych stron to chyba sagi Władca Pierścieni i to z Hobbitem

to mogę się zgodzić

nie twierdze że gra jest idealna ale przysłowiowe "stada much" nie mogą się mylić

http://www.gamerankings.com/xbox360/927345-the-elder-scrolls-iv-oblivion/index.html

http://www.gamerankings.com/ps3/934605-the-elder-scrolls-iv-oblivion/index.html

http://www.gamerankings.com/pc/924363-the-elder-scrolls-iv-oblivion/index.html

proszę bardzo

może w tobie jest problem heh??

nie ,no bo przecież jesteś chodzącym ideałem

a ja jedyne co od ciebie dostaje to narzekanie na grę patrz hejt(tak jesteś hejterem)

twoje argumenty są równie absurdalne jak moje więc okej "Zacznijmy gadac na powaznie, prosze cie."

po prostu nie możesz(umiesz??) przemóc się do tej gry przez swoje "classic rpg" poglądy i tłumaczysz to sobie tym że gra jest do d*py

co to za erpeg bez walki turowej!!!!!!bez loga!!!!!!! oszczerstwo !!!!

pozdrawiam

freeq on mi narzuca moje a ja mu swoje

zazwyczaj nazywamy to dyskusją

gdzie tu niesmaczność??

ja się nie obraziłem dzz raczej też nie

wyzwiska nie poszły(i nie pójdą)w ruch

O gustach sie nie dyskutuje. Mozna wyrazic swoja opinie. Ale na sile wpiepszac komus swoje poglady to jest jednak troche niesmaczne.

A wlasnie, ze sie dyskutuje. To jest najglupsze stwierdzenie swiata, bo jest cholernie naduzywane. Jasne, ze nie dyskutuje sie o tym, czy lepszy jest kolor zielony czy kolor czerwony (jako kolory same w sobie, bo rownoczesnie mozna dyskutowac, czy do czerwonych pantofli lepiej pasuje zielona kiecka czy raczej pomaranczowa!). Ale w takich sprawach jak film, gra, muzyka, mozna dyskutowac na wszelkie sposoby, bo te dziedziny sztuki i rozrywki maja swoje skladowe, mozna je wkladac w ramy, itp. Dlatego mozna krytykowac, wytykac bledy i tak dalej. Ja dla przykladu jestem fanem kiczowatych filmow. Lubie je, ale to nie zmienia faktu, ze same w sobie sa bardzo slabe. I tutaj wlasnie jest gust. Lubie rzecz, ktora jest slaba, ale to nie sprawi, ze bedzie ona dobra.

racja ,ale nie lubię jak ktoś używa bezpodstawnych argumentówzagrał 10 min w grę i wszystko wie

Ile razy mam ci mowic, ze nie ogladalem samej okladki, ze nie gralem 5, 10, 15 czy 20 minut, a znacznie wiecej, bo ok 8 godzin? I zaznaczam, ze zdaje sobie sprawe, iz w skali calej gry to nadal malo, ale jednak wystarczajaco duzo, aby wyrobic sobie opinie i cos jednak o grze wiedziec. Wiec jesli mozna, to prosze cie, abys wiecej nie pisal, ze mowie o czyms, o czym nie mam zielonego pojecia, bo gralem ledwie 10 minut.

Jak mam Ci udowodnić ,że fabuła nie jest napisana w 3 min jak twoja??chcesz płytkę z materiałami z tworzeniem gry??posiadam takowąpoza tym powiedzmy sobie szczerzetwoja pseudo fabuła była przykrą ironią

Moze i nie byla napisana w 3 minuty, ale nie chodzi o to, jak duzo czasu jej poswiecona, ale o to, jaki jest tego efekt, A efekt jest podobny do tego, co napisalem ja. Najbardziej prosta z najbardziej prostych historii, okraszona dennymi dialogami, ktore pasuja raczej do napedzanych kluczem automatow, niz do zywych postaci, jakie w grze podobno wystepuja. Chodzi mi o to, ze wszyscy sa sztuczni, nie udalo sie tworcom osiagnac efektu obcowania z prawdziwymi postaciami, a to w grze RPG jest bardzo wazne, bo powiedz mi, co dla ciebie jest najwazniejsze w takich grach? Dla mnie najwazniejsze jest to, abym mogl odegrac swoja postac. A abym mogl to zrobic, to potrzebne jest kilka skladowych, a najwazniejsze z nich to dobre dialogi, dobrze zarysowane postaci, wiarygodnie przedstawiony swiat, itp. Do tego istotna jest dla mnie rowniez fabula,. bo to ona w duzym stopniu wplywa na to, jak bede odgrywal wymyslona przez siebie postac. I wlasnie tych elementow mi w Oblivionie zabraklo, a sa one dla mnie naj naj, przez co nie moglem milo spedzic czasu z gra. Moze i jest ogromna swoboda (ona wlansie w pewnyhm sensie jest najwiekszym ograniczeniem!), moze i chodzimy tam, gdzie chcemy i kiedy chcemy, moze to sprawia, ze w pewnym stopniu ogdrywanie nabiera innego wymiaru, bo przeciez mozemy robic, co tylko chcemy! Ale to wszystko to za malo, bo otwartosc swiata zabila opowiadana historie (tak twierdze, choc wiele osob sie ze mna nie zgodzi. Moim zdaniem otwartosc swiata zabija swobode fabularna). A plastikowi NPC'e ze swoja dretwota jezykowa, to juz albo lenistwo tworcow, albo brak umiejetnosci przy pisaniu dialogow. A moja pseudo fabula nie byla przykra ironia. Uwierz mi: ja wlasnie tak widze fabule Obliviona.

"jedno podziemie mi się nie podoba to reszta pewnie też jest do d*py"

Nie bylo to jedno podziemie, a kilka. Wszystkie byly takie same. Nudne i ociekajace sztampowoscia.

Chcesz rzeczywiscie ciekawych lokacji? Wiesz, ze niektorzy tworcy posiadaja wyobraznie wykraczajaca poza ramy i ze potrafia oni przelac ja na ekrany monitorow? Zagraj w Alicje, Psychonauts, Tormenta, drugiego Baldura, BioShocka czy inne tego typu produkcje. Swiat moze byc ciekawy, to nie musza byc ciagle te same jaskinie czy ciagnace sie w nieskonczonosc lasy. WYOBRAZNIA.

jeśli chodzi o 200 pierwszych stron to chyba sagi Władca Pierścieni i to z Hobbitemto mogę się zgodzić

Ty, sorry, ale nie bardzo zrozumialem o co chodzi. Jesli mozesz, to napisz to jeszcze raz, ale innymi slowy.

nie twierdze że gra jest idealna ale przysłowiowe "stada much" nie mogą się mylićhttp://www.gameranki...vion/index.htmlhttp://www.gameranki...vion/index.htmlhttp://www.gameranki...vion/index.htmlproszę bardzomoże w tobie jest problem heh??

No jasne, ludzie tez nie moga sie mylic. Feel gra genialna muzyke, bo sprzedal pelno plyt i dlugo okupowal pierwsze miejsce najwazniejszych rankingow muzycznych. A sam Kupicha to prawdziwy rockmen o niebywalych umiejetnosciach gry na gitarze.

Wiesz, recencje to co innego. Zreszta, popatrz na Call of Duty BO. Zebralo pozytywne recki, sprzedalo sie w rekordowych nakladach, ale jednoczesnie jest... No wlasnie, jakie? Z pewnoscia nie jest na tyle dobre, aby zyskac az tak dobra sprzedaz i az tak pozytywne recenzje. Wiec nie bawmy sie w rzucanie recenzjami, a gadajmy o tym, co sami o grze sadzimy. Tak bedzie lepiej.

nie ,no bo przecież jesteś chodzącym ideałem

Dziekuje.

a ja jedyne co od ciebie dostaje to narzekanie na grę patrz hejt(tak jesteś hejterem)

Jezu, tylko czekalem, az ktos wyskoczy z takim stwierdzeniem. Jesli ja jestem hejterem, to ty jestes fanbojem, ktory dalby sie pociac, zabic wlasna matke i oddac siostre napalonym murzynom, za to, aby na wieki slawiono Obliviona. To bez sensu. Powiedz mi, czy w dzisiejszych czasach, jesli ktos czegos nie lubi, to od razu nazywany muysi byc hejterem? To przykre i wynika chyba z tego, ze nie bardzo wiesz, co mi odpisac i pozostaje ci tylko nazywanie mnie hejterem, bo jesli nie podoba mi sie Oblivion (ktory jest przegenialny!), to znaczy, ze w niego nie gralem i ze jestem zatwardzialy (nie mylic z zatwardzeniem) hejter, z ktorym cos jest nie tak, bo jak to mozliwe, ze ktos w domu nie ma kapliczki, do ktorej modli sie za Obliviona. Esh.

co do gustów to się zgadzam

sam stwierdziłeś ,że w tą grę zagrałeś mało ,a jednocześnie wiesz wszystko na jej temat

no ciekawe

jeżeli ta fabuła jest dla Ciebie sztampowa to co nie jest???

praktycznie wszystkie cRPG opierają się na ratowaniu świata

wniosek??

wszystkie gry mają sztampową fabułę

mało tego

większość filmów ma sztampową fabułę

w kwestii dialogów

dalej nie podałeś tytułu gdzie byłyby one lepsze ,a ja czekam

poza tym gdzie wczułeś się w postać??

ja na przykład w oblivionie wczułem się w nią lepiej ,niż w Widźminie 2 gdzie postać jest jakby przypisana do środowiska

może nie wiesz ale w Oblivionie oprócz jaskiń są forty,ruiny,kopalnie ,a jeżeli wszystkie wydają Ci się nudne to uwierz mało zwiedziłeś

poza tym są piękne tereny na SI ,nawet miasto jest podzielone na 2 części ,a każda ma swój klimat

postacie są tam po prostu komiczne i mają swój urok

ale to przecież wiesz nie?

to ,że sprzedało się dużo gier nie znaczy ,że jest dobra(patrz symulator farmy czy fifa 20XX)

ale jeżeli największe pisma komputerowe ,w których pracują największy znawcy gier uważają ,że ta gra zasługuje na 9/10

ale ty szczasz na ich zdanie ,bo "wiesz więcej" na podstawie 8h

brawo

grałem we wszystkie wymienione przez Ciebie gry a lokacje najbardziej mnie urzekły w dwuwymiarowym Trainie

jeśli chodzi o moją przenośnie z władcą pierścieni

200 stron to i tak mało w skali całego trójksięgu nie sądzisz?

hate-nienawidzić

z tego co widzę nienawidzisz tej gry więc tak jesteś haterem coś się nie zgadza???

krytykujesz ją za sztywne dialogi ,a w zamian nie dajesz gry ,w której byłyby one lepsze

krytykujesz grafikę ,która nawet teraz jest niezła ,a co dopiero 5 lat temu

krytykujesz tą grę za jednolitość dungeonów ,a podajesz gry których obszar dorównuje 2-um dungeonom z obilviona

krytykujesz krytyków za to że dobrze oceniają grę, dlatego ,że Ci się nie podoba

krytykujesz fabułę choć w grach ,które podałeś na tym się ona opiera(nie wszystkich)

krytykujesz ,że postacie są niecharyzmatyczne ,a pewnie większość z nich nie poznałeś(w głównej fabule nie ma dużo takich postaci)

coś się nie zgadza???

to na końcu mogłeś sobie darować

pokazujesz swoją desperacje

co do gustów to się zgadzamsam stwierdziłeś ,że w tą grę zagrałeś mało ,a jednocześnie wiesz wszystko na jej tematno ciekawejeżeli ta fabuła jest dla Ciebie sztampowa to co nie jest???praktycznie wszystkie cRPG opierają się na ratowaniu światawniosek??wszystkie gry mają sztampową fabułęmało tegowiększość filmów ma sztampową fabułęw kwestii dialogówdalej nie podałeś tytułu gdzie byłyby one lepsze ,a ja czekampoza tym gdzie wczułeś się w postać??ja na przykład w oblivionie wczułem się w nią lepiej ,niż w Widźminie 2 gdzie postać jest jakby przypisana do środowiska

Stwierdzilem, ze gralem malo, bo 8 h to WZGLEDNIE malo, ale nie rzeklem, ze wiem o grze wszystko, wiec prosze mi tu nie bawic sie w nadinterpretacje. Ale jeszce raz podkreslam, ze 8 godzin wystarczy do tego, aby stwierdzic, czy gra mi sie podoba, czy nie. Tak samo z jedzeniem, dostaniesz pelen talerz zarcia, skosztujesz pierwsze kilka kesow i dzieki temu stwierdzisz czy masz ochote jesc dalej. Przepraszam cie bardzo, ale jesli zbiera mi sie na wymioty po pierwszych kesach (mimo ladnego wygladu i przyjemnego zapachy dania), to zwyczajnie odstawiam danie i glosno krytykuje szefa kuchni. Nie chodzi nawet o to, ze gra opiera sie o ratowanie swiata, ale o sposob, w jaki to robi. Moze byc on ciekawy, pelen zwrotow akcji czy zwyczajnie ciekawie opowiedziany (patrz Dragon Age 2. Sama gra slaba niczym Bachleda na mamucie, ale sposob opowiedzenia historii jest ciekawy i wciagajacy. Do tego stopnia nawet, ze mozna przymknac oko na cala ta cienizne cieknaca z ekranu, tylko po to, aby dowiedziec sie, co bedzie dalej).I nie mow, ze wszystkie gry maja sztampowa fabule. I nie mow, ze wiekszosc filmow ma sztampowa fabule. No chyba, ze ogladasz takie filmy jak Avatar albo grasz w takie gry jak... No wlasnie Oblivion. I gdzie wczulem sie w postac? Najlepiej mi to wyszlo w Tormencie, niezle bylo tez w drugim Baldurze (niestety czesc pierwsza dala ciala). W takim Black Mirror tez jako tako mi to wyszlo. Wiedzmin rowniez dal rade. BioShock, jesli tylko gre potraktowalo sie serio, to mozna bylo wczuc sie w postac, dac zatopic sie w swiecie i wtedy poczuc sie odpowiedzialnym za losy Rapture. Takich gier jest wiecej, wystarczy po nie siegnac. A w Oblivionie nie moglem wczuc sie w postac, z tego wlasnie wzgledu, ze swiat jest sztuczny, plastikowy, plaski, bez pierwiastka duszy.

może nie wiesz ale w Oblivionie oprócz jaskiń są forty,ruiny,kopalnie ,a jeżeli wszystkie wydają Ci się nudne to uwierz mało zwiedziłeśpoza tym są piękne tereny na SI ,nawet miasto jest podzielone na 2 części ,a każda ma swój klimatpostacie są tam po prostu komiczne i mają swój urokale to przecież wiesz nie?

Tak, ale wszystkie ruiny sa takie same, wszystkie jaskinie sa takie same, las jest wszedzie taki sam, a to wszytsko zebrane do kupy jest nudne, takie zwyczajnie, pozbawione ostatniego musniecie pedzlem mistrza.

to ,że sprzedało się dużo gier nie znaczy ,że jest dobra(patrz symulator farmy czy fifa 20XX)ale jeżeli największe pisma komputerowe ,w których pracują największy znawcy gier uważają ,że ta gra zasługuje na 9/10ale ty szczasz na ich zdanie ,bo "wiesz więcej" na podstawie 8hbrawo

Idac twoim tokiem myslenia, najwieksze pisma komputerowe, daja FiFie same dobre oceny, a ty zaliczyles ja do gier slabych,. Ale ty wiesz lepiej, brawo!

Nie no, stary, to ze ktos mi mowi, ze cos jest dobre, nie znaczy, ze mi sie to spodoba, co nie? Ja osobiscie twierdze, ze jest to slabe. Przedstawiam tu tylko i wylacznie swoje zdanie i mowie, dlaczego tak wlasnie uwazam. Mozesz sie z tym nie zgadzac, moze to byc sprzeczne z opinia najwiekszych czasopism w branzy, ale to wszystko nie zmienia faktu, ze dla mnie nadal to bedzie slabe. Bo ja wiem lepiej, jak sam to zzaznaczyles, co jest dla mnie dobre. Co mi sie podoba, a co mi sie nie podoba. Nie podoba mi sie Oblivion, bo jest niczym manekin na wystwie w sklepie. Ladne ciuszki, ale co z tego, skoro leza na zwyklej kukle bez krzty zycia.

jeśli chodzi o moją przenośnie z władcą pierścieni200 stron to i tak mało w skali całego trójksięgu nie sądzisz?

To jasne, ale to nie zmienia faktu, ze jesli jakas ksiazka bedzie dla mnie przez 200 stron okropnie beznadziejna, ze jak bede sie przez te stronice ciagle meczyl, plakal i ziewal, to taka ksiazke zwyczajnie odloze na polke, bo nie jestem masochista. A wlasnie do masochizmu zaliczam namiene granie w Obliviona, bo skoro tuz obok majaczy tyle swietnych gier...

z tego co widzę nienawidzisz tej gry więc tak jesteś haterem coś się nie zgadza???krytykujesz ją za sztywne dialogi ,a w zamian nie dajesz gry ,w której byłyby one lepszekrytykujesz grafikę ,która nawet teraz jest niezła ,a co dopiero 5 lat temukrytykujesz tą grę za jednolitość dungeonów ,a podajesz gry których obszar dorównuje 2-um dungeonom z obilvionakrytykujesz krytyków za to że dobrze oceniają grę, dlatego ,że Ci się nie podobakrytykujesz fabułę choć w grach ,które podałeś na tym się ona opiera(nie wszystkich)krytykujesz ,że postacie są niecharyzmatyczne ,a pewnie większość z nich nie poznałeś(w głównej fabule nie ma dużo takich postaci)

Ekhem, cale szczescie jestem jeszce na tyle normalny, ze nie bawie sie w milosc i nienawisc wzgledem gier komputerowych. To nadal tylko gry, a wiec je albo lubie, albo ich nie lubie. Nienawisc i milosc zostawmy dla ludzi, bo te emocje sa dla takiego wlansie celu przeznaczone.

Hejtererstwo a krytyka to rozne rzeczy i to wlasnie ty chwytasz sie desperacko tego stwierdzenia (jednoczensie desperacje wytykajac mi), bo starajac sie w ten sposob ratowac swoja milosc (jak juz chcesz bawic sie w hejterstwo i fanbojstwo, to niech ci bedzie...), pokazujesz tylko jej slabosci. Ktomus nie smakuje moja kuchnia? Glupi hejter! On nienawidzi mnie, bo ja wiem, ze gotuje genialnie!

Krytykuje za dialogi, bo sa sztuczne. Gdzie dialogi byly lepsze? Chocby w Torment. Niezle takze wypadaja dialogi w Baldurze 2, a mam na mysli te pomiedzy naszymi towarzyszami. Nadaja im pewnej prawdziwosci. Grim Fandango, itp, itd.

Bys czytal moje wiadomosci, a nie slinil sie ze wzgledu, ze osmielilem sie skrytykowac twoja milosc (tak jest, dalej bawie sie w hejter-fanboj, ale to juz twoja zasluga), to bys wiedzial, ze napisalem, iz grafika i fizyka w Oblivionie w dniu premiery byla bardzo dobra (choc czas nie obszedl sie z nia laskawie, ale to juz inna historia).

Tak, krytykuje Obliviona za ciagle te same podziemia, a ty mi tu piszesz, ze ma je wieksze od obszarow gier, ktore wyminilem. Ale co z tego? Nie chodzi o rozmiar, co nie? Mi sie wydaje, ze fani Obliviona wlasnie to sobie najbardziej cenia w tej grze. Wara mi od tego, kazdy lubi co innego, wiec jak ich bawia giga rozmiary, to wporzadku, ale to jednoczesnie nie zmienia faktu, iz wielkosc nie jest rowna roznorodnosci, wyjatkowosci, itp. A wlasnie tego brakuje w Oblivionie.

Nie krytykuje krytykow, za to, ze dobrze ocenili Obliviona. Ich wola. Jednak to, ze dobrze ocenili gre nie znaczy, ze ma mi sie ona z marszu podobac. Mam swoje zdanie, ale o tym juz pisalem wyzej.

Nie krytykuje Obliviona za ratowanie swiata, ale za sposob, w jaki do tego dochodzi. Tandeta straszna.

Moze nie poznalem najzajefajnistycznych postaci Obliviona, ale nie moja wina, ze tworcy najwieksze atuty swojej gry postanowili gdzies pochowac. Skoro przez 8 godzingry nie spotkalem nikogo interesujacego, to jzu nie moja wina. Gadalem w tym czasie z kilkoma postaciami, kazda byla zenujaco pusta, niczym jakies kukielki. Szkoda.

no i wszystko jasne

jesteś fanem "klasycznych" rpg czyż nie??

nie potrafisz łyknąć tej gorzkiej pigułki jaką jest innowacja

wszystko co brzydkie,kwadratowe najlepiej w rozdzielczości 800x600 jest najlepsze bo jest "tru"

to ,że wychowałeś się choćby na baldurze to nie znaczy ,że gra o innej konstrukcji(opowiadana z FPP)jest gorsza

i to właśnie ty jesteś fanbojem tych "tru" erpegów

założę się ,że ani gothic ani inne gry opowiadane nie z rzutu izometrycznego(o ile się nie mylę) też nie grasz; przecież nie mają one tego oldscholowego klimatu

szczerze sądzę ,że brak innowacji to krok w tył

grałem w stare gry jak Diablo czy nadmieniony baldur ale sposób rozgrywki nie wpływał na jej grywalność

nigdy nie powiedziałem że kocham obliviona ,ale strasznie ,ale to strasznie nie lubię jak ktoś się wymądrza na tematy o których ma średnie pojęcie

widać ,że te 8 godzin spędziłeś w mieście gdyż nie masz pojęcia o podziemiach

co do książki

czytałeś Świętoszka??

czytałem ową książę i przez większość jej "trwania" uważałem ją za totalny shit ,ale końcówka mnie tak zaskoczyła ,że stwierdziłem że książka byłą świetna

wiesz nie wszystko widać na pierwszy rzut oka

sądzę ,że gdybyś się przemógł i spróbował wczuć się w ten świat gra by ci się naprawdę spodobała

ale ty wiesz lepiej c'nie??

chcesz dobrej fabuły??

odstaw gry na bok i poczytaj książki jak choćby "cyfrowa twierdza" czy "boską komedie" dantego(mam nadzieje że się nie pomyliłem w tytułach)

jeżeli fabuła jest najważniejsza ,a nie liczy się fun z gry to przestań grać gry ,bo tam fabuła jest dodatkiem który ma być zrozumiały dla "plebsu"(patrz dla każdego)

fabuła w każdej grze jest tandetna ,bo gry przeznaczone są w większości DLA DZIECI!!!!!!!!!!

a jak wiadomo nie każde dziecko zrozumie zawiłą fabułę ,dwulicowe postaci ,moralne wybory itp

i przestań już z tym plastikiem proszę

to staje się nudne

Jezus... dołącze się do dyskusji ;p

Tak, ale wszystkie ruiny sa takie same, wszystkie jaskinie sa takie same, las jest wszedzie taki sam, a to wszytsko zebrane do kupy jest nudne, takie zwyczajnie, pozbawione ostatniego musniecie pedzlem mistrza.
- Dzz

Niestety z większością lokacji masz rację, choć mimo tej sztampy jest parę niezłych motywów, można wymienić Dreamworld, chyba najlepszy pomysł na lokacje i jednocześnie questa w Oblivionie (ja chcę takich więcej! Nie chłam w stylu przynieś mi to, tamto, zabij mi ogra...), poza tym Vilverin, Dolina Hrotny dają rady, niestety to nie to samo co Świat Marzeń.

Krytykuje za dialogi, bo sa sztuczne. Gdzie dialogi byly lepsze? Chocby w Torment. Niezle takze wypadaja dialogi w Baldurze 2, a mam na mysli te pomiedzy naszymi towarzyszami. Nadaja im pewnej prawdziwosci. Grim Fandango, itp, itd
- Dzz

Hmm... w Oblivionie podczas rozmowy NPC ma jedno oko na Maroko, drugie na Kaukaz i zmienia głos ze starczego w zwykły gdy próbujesz przegadać (wszyscy żebracy, członkowie gildii złodziei), tak dla totalnego spieprzenia pomysłu Gildii Złodziei.

Mój "kombajn" już w 2006 mógł odpalić Obliviona praktycznie na max detalach więc ja tego problemu nie miałem.
- Ishtar

Kosmitom ukradłeś... ewentualnie wyłożyłeś sporo kasy... Gra na max detalach w Obliviona jest praktycznie niemożliwa (chyba, że masz naprawdę Kombajn), nawet na dwóch rdzeniach (nie wiem czy mi nie przycinało na lekko powyżej średnich wymaganiach na wyższej roździelczości). A przemodowany Oblivion chodzi na Max tylko i wyłącznie na dzisiejszych PC (potężny 2-rdzeniowiec albo od razu 4-rdzeniowiec wymagany,karta graficzna minimum 512 itd.) czyli dokładnie tyle samo ile będzie potrzebował Skyrim ;p.

to ,że sprzedało się dużo gier nie znaczy ,że jest dobra(patrz symulator farmy czy fifa 20XX) ale jeżeli największe pisma komputerowe ,w których pracują największy znawcy gier uważają ,że ta gra zasługuje na 9/10 ale ty szczasz na ich zdanie ,bo "wiesz więcej" na podstawie 8hnie twierdze że gra jest idealna ale przysłowiowe "stada much" nie mogą się mylić
- Ishtar

Podchodząc do tego tym samym torem... To gówno też jest dobre (w końcu miliony much nie może się mylić ;))...

Ja osobiście za drugim razem przechodziłem na 95%
- Ishtar

O żesz w mordę jeża... To szto krab błotny robił na tobie Overkilla (później Fatality xD), a wszystko poza nim mogło cię zabić ziewnięciem. Sama gra przypominała raczej Assasin Creeda z przeciwnikami na sterydach niż zwykłego RPGa. Strażnicy byli gorsi niż 10 bandytów na raz i tak dalej... Nie, to zakrawa o masową zabawę z żyletką (nie bierz tego do siebie).

co do książki...ale ty wiesz lepiej c'nie?? chcesz dobrej fabuły?? odstaw gry na bok i poczytaj książki jak choćby "cyfrowa twierdza" czy "boską komedie" dantego(mam nadzieje że się nie pomyliłem w tytułach) jeżeli fabuła jest najważniejsza ,a nie liczy się fun z gry to przestań grać gry ,bo tam fabuła jest dodatkiem który ma być zrozumiały dla "plebsu"(patrz dla każdego) fabuła w każdej grze jest tandetna ,bo gry przeznaczone są w większości DLA DZIECI!!!!!!!!!! a jak wiadomo nie każde dziecko zrozumie zawiłą fabułę ,dwulicowe postaci ,moralne wybory itp

Mówimy o grze, druga sprawa, dobra fabuła występuje w niewielu grach, (tą akurat nie jest Oblivion) i uwierz mi, że to odciska piętno na grywalności (gdyby gra była tak świetna to po co byłoby tyle modów?). Przy okazji więcej wykrzyników proszę!!!!!!!!!! Sprawdź sobie chociażby Tales of Phantasia (takie małe, a tak cieszy... Dźwięk,Muzyka,Grafika i przede wszystkim coś czego brakowało Oblivionowi czyli... pomysł!)

nie potrafisz łyknąć tej gorzkiej pigułki jaką jest innowacja
- Ishtar

Gorzka... czyli , że do chrzanu ta innowacja ? Podarowałbym sobie inowację w stylu zmniejszania ilości umiejętności,systemu klas (w gruncie rzeczy, po kiego grzyba to tu skoro idziemy w innowacyjność ;p), różnorodności broni (a Włócznia to pies...) i całych ładunków w broniach (po co mi Miecz Nieskończonej Śmierci Dziewiątki skoro jedno uderzenie i muszę doładować za... za dużo kasy).

i przestań już z tym plastikiem proszę to staje się nudne
- Ishtar

Swoją drogą (powtarzam się), rozmowy pomiędzy NPC są takie rozbrajające :

Khajiit: Have you heard? The chapel in Anvil has been attacked!

Guard: No. Whats happened?

Khajiit: All of Dibella's priests and priestesses.... murdered...

Guard: NO!!

Guard: Have you heard? The chapel in Anvil has been attacked!

Khajiit: No. Whats happened?

Guard: All of Dibella's priests and priestesses.... murdered...

Khajiit: Leave me alone!

no i wszystko jasnejesteś fanem "klasycznych" rpg czyż nie??nie potrafisz łyknąć tej gorzkiej pigułki jaką jest innowacjawszystko co brzydkie,kwadratowe najlepiej w rozdzielczości 800x600 jest najlepsze bo jest "tru"to ,że wychowałeś się choćby na baldurze to nie znaczy ,że gra o innej konstrukcji(opowiadana z FPP)jest gorszai to właśnie ty jesteś fanbojem tych "tru" erpegówzałożę się ,że ani gothic ani inne gry opowiadane nie z rzutu izometrycznego(o ile się nie mylę) też nie grasz; przecież nie mają one tego oldscholowego klimatuszczerze sądzę ,że brak innowacji to krok w tył

Czlowieku, jaki ty jestes zaslepiony. Czy ja napisalem, ze nie podoba mi sie Oblivion, dlatego ze jest w 3d z widokiem FPS i dobra (jak na tamte czasy) grafika? Wrecz odwrotnie! Ja nawet pisalem, ze Oblivion mial dobra grafike i fizyke, co zaliczylem na +. Ja bym nawet chcial, aby wyszla gra, ktora bedzie sliczna, a jednoczesnie bedzie miala te elementy, ktorych zabraklo Oblivionowi, a o ktorych juz tyle razy pisalem. Stary, prosze cie o jedno, nie patrz na mnie tym spojrzeniem, ktore sprowadza mnie do poziomu starca, mowiacego ciagle: " a za moich czasow, to bylo lepiej". Nie chodzi o to, bo uwierz mi lub nie, ale ja chcialbym widziec gry w lepszej i lepszej oprawie, ale jak to wielokrotnie udowodniono, grafika nie jest najwazniejsza, przez co sama oprawa nie uratowala Obliviona. Rzut izometryczny jest dobry do RPGow, daja duza swobode taktyczna, ale to nie zmienia faktu, ze i swietrnie potrafie bawic sie w grach w perspektywa z pierwszej czy trzeciej osoby, w srodowisku 3d, ze wszystkimi bajerami graficznymi i tak dalej. Ale ty, zaslepiony fanboj, wciskasz mi do ust slowa, ktorych przyjac nie moge. Tak wiec napisze to raz jeszcze, abys to dostrzegl i zapamietal. Oblivion mial bardzo ladna grafike i dobra fizyke, przez co skusilem sie na niego (co absolutnie zaprzecza twojej wielkiej teorii, mowiacej o tym, ze gram tylko w stare i brzydkie gry), ale zawiodl w innych elementach, ktore DLA MNIE sa w grze cRPG najwazniejsze. Czyli nie powalil opowiedziana historia, NPCe wystepujace w grze sa sztuczne i dretwe, a przedstawiony swiat monotonny i nudny. I mam nadzieje, ze nie bede musial tego pisac raz jeszcze, bo to juz zakrawa o absurd. I co do innowacyjnosci, jasne, ta sama w sobie jest dobra, ale jednak Oblivion jedna noga zrobil krok w przod (grafika, fizyka), ale druga, zamiast dostawic do pierwszej, cofnal, przez co strasznie sie splycil. To taka ladna wydmuszka, fajnie pomalowana, ale zupelnie pusta w srodku.

nigdy nie powiedziałem że kocham obliviona ,ale strasznie ,ale to strasznie nie lubię jak ktoś się wymądrza na tematy o których ma średnie pojęciewidać ,że te 8 godzin spędziłeś w mieście gdyż nie masz pojęcia o podziemiachco do książkiczytałeś Świętoszka??czytałem ową książę i przez większość jej "trwania" uważałem ją za totalny shit ,ale końcówka mnie tak zaskoczyła ,że stwierdziłem że książka byłą świetnawiesz nie wszystko widać na pierwszy rzut okasądzę ,że gdybyś się przemógł i spróbował wczuć się w ten świat gra by ci się naprawdę spodobałaale ty wiesz lepiej c'nie??

Nie powiedziales tak, a ja nie powiedzialem, ze go nienawidze. Rozumiesz teraz, dlaczego napisalem, ze masz jego oltarzyk, i tak dalej?

Przepraszam cie, ale Swietoszek to lektura na 40 minut czytania, tak wiec latwiej stracic tyle z zycia, meczac sie i dobiec do satysfakcjonujacego konca, niz grac te 100 godzin w Obliviona, aby stwierdzic, ze meczylem sie przez n godzin, ale samo zakonczenie jednak jest calkiem fajne. To jest jednak gra komputerowa, wiec grajac w nia, mamy sie dobrze bawic, a skoro skladowe, ktore dla mnie najwazniejsze, nie spodobaly mi sie w najmniejszym stopniu, tak po tych 8 godzinach postanowilem dac sobie spokoj. Strasznie sie wynudzilem.

chcesz dobrej fabuły??odstaw gry na bok i poczytaj książki jak choćby "cyfrowa twierdza" czy "boską komedie" dantego(mam nadzieje że się nie pomyliłem w tytułach)jeżeli fabuła jest najważniejsza ,a nie liczy się fun z gry to przestań grać gry ,bo tam fabuła jest dodatkiem który ma być zrozumiały dla "plebsu"(patrz dla każdego)fabuła w każdej grze jest tandetna ,bo gry przeznaczone są w większości DLA DZIECI!!!!!!!!!!a jak wiadomo nie każde dziecko zrozumie zawiłą fabułę ,dwulicowe postaci ,moralne wybory itp

Co ty mi tu z dziecmi wyskakujesz? Od kiedy gry sa dla dzieci? Jasne, sa tez i takie produkcje, ale mi sie zawsze wydawalo, ze gry sa dla kazdego, kto ma ochote w nie zagrac. I tak patrzac na to, co ostatni czasy dostajemy od tworcow, wiecej i wiecej gier jest teraz brutalnych ze spora dawka erotyki, a to chyba jednak nie jest przeznaczone dla dzieci, co nie? To tylko swiadczy o tym, ze gry sa dla kazdego, w tym sensie, ze rozne produkcje targetowane sa do roznych grup spolecznych, itp. Wiec nie mow mi, ze gry nie moga miec zawilej fabuly, bo dziecko nie pojmie o co w niej chodzi. Zreszta, nie chodzi mi tu o tysiace zwrotow akcji, przeslania dotyczace natury czlowieka czy ukryta podpowiedz na sens naszego istnienia. Bez przesady, nie o to mi chodzi. Zwyczajnie, chce dobrego pomyslu, ciekawego swiata, itp. Popatrz na nadchodzacego BioShocka Infinitie. Jeszcze go nie ma, wiec ciezko wypowiadac sie o samej fabule, ale po filmach i zdjeciach widac, ze jednak jak sie chce, to mozna wykreowac cos ciekawego. Tam kazda lokacje (oczywiscie mowie tu na podstawie gameplay, ktory widzialem) jest jakas. Ma swoj klimat, budzi podziw, porusza ten pierwiastek duszy odpowiedzialny za doznania artystyczne. Popatrz na inne grym, chocby te, ktore wymienilem wczesniej. Maja bardzo dobra fabule, bardzo dobre dialogi i ciekawe lokacje. Wiec powied zmi, dlaczego mam nie oczekiwac tego samego od ponoc jednej z najlepszych gier RPG (oblivion), skoro udalo sie to osiagnac juz innym produkjom. Jesli innym sie udalo, to tego samnego oczekuje od Obliviona, a ze nie podolal oczekiwaniom, to znaczy, ze w moich oczach jest slaby. I fabula nie jest tylko dodatkiem, ona jest jedna ze skladowych. Dla jednym mniej wazna, dla innych bardziej. Ja jestem w tej drugiej grupie, a ze to jest gra RPG, to nacisk na ten element jest tym wiekszy. Moze ty jestes w tej pierwszej grupie, dla ktorej opowiedziana historia to tylko dodatek, ktory nalezy szybko przeklikac, ale wiedz, ze sa tez ludzie, dla ktorych to cholernie istotne, aby poznac historie, zachwycic sie nia, a potem dac sie pochlonac i w tej zawilosci moc odgrywac swoja postac, a to po to, aby choc na chwile przeniesc sie do innego swiata. Oblivion niestety bramy wyobrazni brutalnie zamknal, a pozostawil mi tylko zle wysmazoneo kotleta.

Niestety z większością lokacji masz rację, choć mimo tej sztampy jest parę niezłych motywów, można wymienić Dreamworld, chyba najlepszy pomysł na lokacje i jednocześnie questa w Oblivionie (ja chcę takich więcej! Nie chłam w stylu przynieś mi to, tamto, zabij mi ogra...), poza tym Vilverin, Dolina Hrotny dają rady, niestety to nie to samo co Świat Marzeń.

Pewnie masz racje, moze i trafily sie jakies perelki. Moze potem obejrze te lokacje, ktore wpisales, na Youtube, chocby dla samego ich podziwiania. Jednak ja osobiscie jakos nie bylem w stanie grac na tyle dlugo, aby je ujrzec. Moze ktoras z nich zobaczylem, po tych kilku godzinach z gra, ale nazw oczywiscie juz nie pamietam.

napisałeś, że grafika jest klimatyczna z tego co pamiętam, a to nie znaczy to samo(bodajże surowa)

nie wytłumaczę Ci, że fabuła była dobra, a ty mi nie wmówisz, że była słaba i mamy w tej kwestii impas

może i była sztampowa, opowiadała historie o ratowaniu świata co jest standardem w grach cRPG, ale robiła to w ciekawy jak dla mnie sposób

mi na przykład bardzo podobało się to, że npc rozmawiały o tym co się stało w grze jak choćby po zabójstwie emerytowanego kapitana straży w bravil NPC o tym gadały(ze sobą nie z graczem)

gdzie indziej masz coś takiego??

jeżeli to dla ciebie jest sztuczność to co nie jest

to samo tyczy się pogody; w deszcz npc chowają się pod dach

czytając książkę nie chcesz się dobrze bawić??

bo ja na przykład po to czytam książki

człowieku nie mów mi, że gry nie robione są dla mas

we wszystkich grach fabuła jest co najmniej debilna; kwestia tego jak się w nią wczujesz

napisz mi choć jeden tytuł gdzie fabuła jest głębsza niż ta w obivionie

człowieku rezerwujesz dla gier odczucia związane ze sztuka ,a jak sam napisałeś gra ma relaksować ,a nie zmuszać do refleksji

widać mamy zgoła inne podejście do gier

ja jeżeli chcę obcować ze sztuką idę na koncert ,a nie słucham muzyki w grze, idę do centrum sztuki współczesnej bądź muzeum, zamiast wypatrywać chwytających za serce lokacji w grze, czytam książkę, zamiast doszukiwać się ciekawej, niepłytkiej fabuły w grze

no sory jeżeli uważasz grę za sztukę to nie mamy zbytnio o czym gadać

a tytuły które wymieniłeś dla mnie są tym samym, co dla Ciebie oblivion

bioshock-kolejna strzelanka, którą przechodziłem z uśmiechem na twarzy, ale nic więcej z tego tytułu nie wyniosłem

baldur-grałem, grałem przeszedłem i żałuje, nie moja bajka

mógłbym tak dalej wymieniać, ale po co

sory za nadinterpretacje ale jestem pod "wpływem" zajebistego koncertu i dalej jestem w "amoku"

preferujemy inne tytuły gdyż oczekiwania wobec gry mamy inne; ty szukasz czegoś ambitnego ja czystej zabawy i zabicia czasu

O ile Panowie pozwolą również wtrącę się do dyskusji.

Zacznę od Morrowinda. Jak ktoś wyżej wspominał są to czasy Gothica I, w mojej ocenie TES nawet w najmniejszym stopniu nie dorównuje przygodom bezimiennego. Morrowind był znacznie większy i bogatszy, ale co za dużo to niezdrowo. Gra nudziła się szybko, a gracz musiał sam się odnaleźć w fabule. Zbyt duży świat męczył, a misje były nieciekawe. Pamiętam urywek z rozgrywki, gdy w górach zabiłem postać, która mnie sama zaatakowała, a moim oczom ukazał się komunikat informujący, iż wraz ze śmiercią owej postaci nić fabuły została zerwana i główny wątek nie będzie mógł być zakończony. Kompletna porażka. Mimo wszystko lubiłem TES-a, bo w tych czasach poza Gothicem i Fable nie było dobrych RPG.

Przejdźmy dalej - Oblivion.

Ta część serii była znacznie ciekawsza od poprzednika, wciąż w pamięci mam kilka naprawdę dobrze wymyślonych misji. Główna fabuła również była interesująca, aczkolwiek zdecydowanie zbyt krótka. Grafika, to kolejna zaleta. To sprawia, że nie mogę żałować zakupu. Jednak w mojej skromnej opinii twórcy znów popełnili ten sam błąd, mnóstwo zadań pobocznych to istna udręka. Eksplorowanie dungeonów było ciekawe, ale do czasu. Po splądrowaniu kilku z nich, miałem wrażenie, że kolejne są bliźniaczo podobne do poprzednich i jak wspomina Dzz, po kilku podziemiach miałem już wizję wszystkich, co zaowocowało czynnikiem ubocznym - NUDA. Główny wątek fabularny przeszedłem, na setki zadań pobocznych jakie mi zostały, oraz przemierzanie zakątków ogromnego świata gry, nie miałem już siły.

Co do nadchodzącego Skyrim, dużo nie można powiedzieć, lecz mam nadzieję, że po porażce kontynuacji Gothica, mam tutaj na myśli Arcanie, TES V będzie dobrym RPG z ciekawą fabuła, o czym twórcy zapominają coraz częściej, a dla mnie jest ona trzonem RPG.

dużo ludzi ocenia Morowinda po grafice, jest ona surowa i powiedzmy sobie szczerze brzydka, ale nie zmienia to faktu, że gra jest co najmniej dobra

jeśli chodzi o misje powiedzmy sobie szczerze ani w gothicu ani w fable nie były one lepsze; po prostu klimat był inny

sam przechodziłem gothici I i II nie raz nie dwa z wszystkimi dostępnymi modami, ale mam odczucie, że zaczynam się wciągać w tą grę, a ona się kończy

świat w morrowindzie jak w oblivionie jest ogromny acz wydaje się być bardziej pusty niż w oblivionie, dlatego ja jednak preferuje 4 część owej sagi

zapraszam więcej ludzi do dyskusji, gdyż jest to praktycznie wymiana poglądów moich i Dzz z pomocą Patrica:>

ja nie wiem przeszedłem obiviona na 100% odkrywając wszystkie lokacje i psując tylko jedną misje i uważam,że właśnie te poboczne były najciekawsze jak choćby gildia zabójców czy złodziei.Kurczę chyba wrzucę tu mojego save i zaznaczę lokacje które warto odwiedzić.Popatrzmy na same miasta-każde unikalne i z własnym klimatem.Weźmy choćby miasto cesarskie-według mnie wzorowane na Rzymie, majestatyczne i piękne.Porównajmy z nim Brume-nordyckie, widać, że zbudowane by dobrze się broniło, wielopoziomowe.

Ishtar, z przykroscia musze to stwierdzic, ale masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Co chwile zle interpretujesz moje slowa, sprowadzajac je na zupelnie inne tory, przez co odpisujac mi, co chwile mijasz sie z celem, ktory swoimi wczensiejszymi wypowiedziami wyznaczylem.

Juz spiesze z wyjasnieniami.

napisałeś, że grafika jest klimatyczna z tego co pamiętam, a to nie znaczy to samo(bodajże surowa)

Napisalem, ze grafika w Skyrim jest klimatyczna, a slaba w detale. A o Oblivionie napisalem, ze nie ma klimatu, a (w swoim czasie) sama w sobie, jesli mowa o detalach, jest dobra. No, a w zasadzie to byla, bo dzis juz straszy.

nie wytłumaczę Ci, że fabuła była dobra, a ty mi nie wmówisz, że była słaba i mamy w tej kwestii impas może i była sztampowa, opowiadała historie o ratowaniu świata co jest standardem w grach cRPG, ale robiła to w ciekawy jak dla mnie sposób

Jasne, ze ci tego nie wytlumacze. Niektorzy ludzie jaraja sie fabula Avatara czy innego syfu i im rowniez nie przepowiem, ze fabularnie ten film lezy i kwiczy, ale to nie zmienia faktu, ze w moim odczuciu sam Oblivion prezentuje fabularne dno. Nie wytlumacze ci tego, bo to chyba sprawa dobrego smaku i to tak samo jak ze schabowym z kapusta. Dla jednego bedzie to swietne danie, a dla kogos innego bedzie to po prostu schabowy z kapusta, czyli poziom kulinarny porownywalny do tego, jaki prezentuja nasza pilkarska repra. Ok, mozna takiego schaboszczaka zjesc, sam to robie, ale raczej u babci w odwiedzinach, bo kiedy ide do restauracji, to raczej wybieram cos innego.

I wlasnie Oblivion jest takim schabowym. Jesz tak samo jak inne dania, tak samo trawisz, ale przezuwajac kolejne kesy zdajesz sobie sprawe, ze w zyciu jadales lepsze potrawy, a schabowego to mozesz sobie sam wysmazyc w pare chwil. Tak samo, jak ja napisalem fabule na poziomie Obliviona, bo to nic trudnego.

mi na przykład bardzo podobało się to, że npc rozmawiały o tym co się stało w grze jak choćby po zabójstwie emerytowanego kapitana straży w bravil NPC o tym gadały(ze sobą nie z graczem) gdzie indziej masz coś takiego?? jeżeli to dla ciebie jest sztuczność to co nie jest to samo tyczy się pogody; w deszcz npc chowają się pod dach

Spoko, fajna rzecz -npce reaguja na zmiany w spoleczenstwie czy srodowisku- ale co z tego, skoro juz same ich gadki sa beznadziejne sztuczne? Czy ty nie zauwazyles, na jakim poziomie stoja te dialogi? Sluchajac postaci z Obliviona nie ma sie wrazenia obcowania z prawdziwymi postaciami, a to w grze RPG jest minus. Ale tutaj, tak samo jak z fabula, niczego ci nie przepowiem, bo to znowu kwestia dobrego smaku. Porownaj sobie dialogi z Obliviona z tymi z BG2. Tam, gadajc z naszymi towarzyszami, odnosi sie wrazenie obcowania z prawdziwymi postaciami, bo wszyscy maja swietnie nakreslone charaktery, a interakcja miedzy nimi to najlepszy smaczek tej gry. Sam Baldur 2 moze nie jest porywajacy fabularnie (raczej sredni), ale wlasnie sila tej gry tkwi w postaciach, ktore moga dolaczyc do naszego teamu. Taka jest roznica miedzy dobrze nakreslonymi postaciami (BG2), a tymi zle nakreslonymi (Oblivion).

człowieku nie mów mi, że gry nie robione są dla mas we wszystkich grach fabuła jest co najmniej debilna; kwestia tego jak się w nią wczujesz

Wlasnie ze sa robione dla mas (wczesniej tak nie bylo, bo bylo mniej graczy) i ja temu nie przecze. Chyba nawet wczesniej pisalem, ze tak jest. I nie we wszystkich grach jest debilna fabula, gdyby tak bylo, to niczego wiecej nie oczekiwalbym od Obliviona. Innym udalo sie stworzyc cos dobrego fabularnie, tak wiec brak tego elementu na wysokim poziomie w Oblivionie jest dla mnie minusem, ale o tym juz pisalem.

napisz mi choć jeden tytuł gdzie fabuła jest głębsza niż ta w obivionie

Tylko jeden, tak? No dobra, niech moj wybor padnie na Planescape Torment.

człowieku rezerwujesz dla gier odczucia związane ze sztuka ,a jak sam napisałeś gra ma relaksować ,a nie zmuszać do refleksji widać mamy zgoła inne podejście do gier

Bo tak jest, gry maja relaksowac, maja dobrze bawic i jak wyzej napisalem (czytaj moje slowa!):

"Zreszta, nie chodzi mi tu o tysiace zwrotow akcji, przeslania dotyczace natury czlowieka czy ukryta podpowiedz na sens naszego istnienia. Bez przesady, nie o to mi chodzi. Zwyczajnie, chce dobrego pomyslu, ciekawego swiata, itp."

Jesli jednoczesnie posiada w sobie pewna dawke artyzmu, to jeszcze lepiej, ale przeciez nie jest to koniecznosc!

ja jeżeli chcę obcować ze sztuką idę na koncert ,a nie słucham muzyki w grze, idę do centrum sztuki współczesnej bądź muzeum, zamiast wypatrywać chwytających za serce lokacji w grze, czytam książkę, zamiast doszukiwać się ciekawej, niepłytkiej fabuły w grze no sory jeżeli uważasz grę za sztukę to nie mamy zbytnio o czym gadać

Dobra twoja. Ja tez chadzam na koncerty czy do muzeow, ale jak to sie ma do tematu? Ciagle sie rozmijamy. Ty chyba masz za niskie oczekiwania wzgledme gier, bo sam wielokrotnie pisales, ze sa dla debili, ale czy tak wlasnie ma byc? Wiesz, gdyby w zadnej grze nie bylo dobrej muzyki, ani dobrej fabuly czy ciekawie zaprojektowanych lokacji, to bym sie nie przyczepil. Ale jak swietna muzyka juz wielokrotnie sie pojawila, jak udalo sie nakrelic juz parokrotnie dobra fabula albo wymyslic ciekawe lokacje, to dlaczeogo do cholery mamy nie oczekiwac, aby znowu dac nam te elementy na wysokim poziomie? Sorry, ja rozumiem, ze wszystko ma swoe miejsce i ze gry glownie maja bawic, ale jednoczesnie mam wysokie wymagania i nie zadawala mnie byle napieprzanie po klawiszach. Zwyczajnie chce, aby kilka elementow stalo na najwyzszym poziomie, bo tylko wtedy gra warta jets mojego czasu i moich pieniedzy. A ze akurat upodobalem sobie fabule, dialogi, ciekawe lokacje (oczywiscie nie wspominam o grywalnosci, bo to pojecie zbyt subiektywne i jakies takie pogmatwane)? Niestety, Oblivion w tych elementach kuleje.

bioshock-kolejna strzelanka, którą przechodziłem z uśmiechem na twarzy, ale nic więcej z tego tytułu nie wyniosłem

Twoja strata. Bioshock sam w sobie nie

jest niczym specjalnym, mowie tutja o grze jako o strzelance. W innych grach samo strzelanie jest bardziej atysfakcjonujace, jednakze Bioshock urzeka czym innym. Pieknie zaprojektowane lokacje, ktore az dlawia swym ciezkim klimatem i atmosfera, ktora wylewa sie z ekranu. Jest tam tez swietna muzyka z czasow, w ktorych rozgrywa sie akcja gry. Fabula, ze slynnym juz zwrotem akcji (would you kindly?), probujaca przemycic soba kilka istotnych pytan, dotyczacych naszej natury. Jak daleko jestesmy w stanie sie posunac, aby osiagnac wladze? No i te dziweczynki o smutnych oczetach, chronione przez Big Daddy. To sa wlasnie ciekawe lokacje, to sa wlasnie ciekawe, charyzmatyczne postaci! Spojrz, jak BioShock wyroznia sie na tle innych dzisiejszych FPSow. Zupelnie inne podejscie do tematu, takie oryginalne. A nadchodzaca wielkimi krokami czesc trzecia, to ponownie zupelnie inna bajka. Ten SteamPunkowy klimat! Oblivion przy BioShocku jest mialki niczym Kupicha przy Morrisonie.

Za chwilę chyba powinienem zamknąć temat ponieważ już drugą stronę toczy się dyskusja o TES IV i dlaczego Dzz tej gry tak bardzo nielubi :) A mi się wydaje ,że to temat o TES V.

To bardziej temat o świecie i historii TES, jak mówi nam opis autora. Więc według mnie dyskusja jest na temat, poza tym nikt nikogo nie obraża, a większość postów ma bogatą treść :)

PS:

Tak z ciekawości Dzz dlaczego nie używasz znaków diakrytycznych ?

crc, temat jest ciekawy, fajnie sie rozmawia, wiec chyba nie ma sensu go zamykac.

Shader, tak z przyzwyczajenia. Tak najwiecej pisalem i jakos nie moge sie odzwyczaic.

jeśli chodzi o fabułę

może Cię to zdziwi, ale ja również potrafię nakreślić fabułę a'la Baldur czy Planescape

ale tego chyba nie muszę udowadniać, bo ty zrobiłeś to bodajże dwie strony temu

jeżeli oprócz "typowego" schabowego podano mi świetną sałatkę i kozacko wysmażone frytki to schab schodzi na dalszy plan

tak samo jest w oblivionie

delektuje się nie fabułą, a tym, że gra mi się w tą grę po prostu świetnie

i grywalność która jest tą sałatką i frytkami

schab może być taki sobie, ale owe dodatki je rekompensują

jeżeli chce "zjeść" coś ambitniejszego idę po jakąś książkę

kurczę tak się czepiasz tej fabuły, a nie potrafisz dostrzec, że w grach które wymieniłeś też ona nie świeci, ba sam to powiedziałeś

szukając czegoś ambitnego w tych czasach już dawno przestałbym grać w kompa

dlatego ja gram czysto dla relaksu; gra nie zmusza mnie do refleksji, nie wpływa na mnie, mam do niej luźny stosunek

powiadasz źle nakreślone postacie

wyobraź sobie, że w oblivionie NAPRAWDĘ są postacie, które są charyzmatyczne, ale nie doszedłeś najwidoczniej do tego fragmentu gry

pozwolisz, że przytoczę Ci wypowiedź najbardziej charyzmatycznej postaci jaką spotkałem w grach cRPG(niestety po angielsku)

kiedy przeczytasz tą cała wypowiedź, bądź inne Lorda Sheogoratha z ręką na sercu powiedz, że ta postać nie ma uroku i jest płaska

z urzędu mógłbym napisać, że fabuła w Planescape jest do d*py, ale tego nie zrobię gdyż w tę grę nie grałem na tyle bym, mógł się o niej wypowiedzieć

mnie Bioshock na przykład niczym nie ujął

lokacje były fajne, ale bez przesady

co do przekazu jak już kilka razy pisałem nie szukam w nic więcej niż dobrej zabawy

według mnie właśnie bioshock pod względem całokształtu wypada słabo przy oblivionie

gra która stacza na 10h powiedzmy sobie szczerze nie potrafi nawet dobrze wciągnąć

za to widzę, że ty jesteś fanem owej serii

mógłbym napisać, że bioshock pod względem grywalności wychodzi miałko jak Kupicha przy Ciechowskim

ale czy to ma sens??

no nie sądzę

obydwaj prezentujemy zgoła inne podejście do tematu gier komputerowych, a przez swą upartość i dążenie do celu po trupach nie jesteśmy w stanie wyłapać słabych cech gier jakie preferujemy

ale jednym się różnimy

ja przeszedłem i oblviona i bioshocha i BG2 i pewnie większość gier jakie mi zaprezentujesz, a ty obliviona zaledwie liznełeś(no bez przesady)

tak więc ja jestem doskonale obeznany w temacie, a Ty niestety wypowiadasz się o grze o którą nie do końca znasz

lecę coś zjeść, bo przez te kotlety zgłodniałem:>

poza tym po świetnym filmie(Pulp Fiction-polecam) nie poszedłem spać tylko odpisałem na Twój post

doceń to :P

Moja przygoda z TES zaczęła się od morrowinda i później grałem w obliviona.

Jak by im ta gra nie wyszła to i tak ją kupie ponieważ:

-Można je modować na tysiące sposobów

-jest dużo misji pobocznych

-ma niesamowity klimat

-ładnie wygląda świat stworzony przez "Bethese" :D

Wiem, że ostatni post przekroczył ograniczenie dnia, ale inny temat o tej grze został zamknięty z powodu istnienia tego.[Temat który został zamknięty

Panny, mozna byc czlonkiem wielu organizacji? Chce sie zapisac do mrocznego bractwa jako osobnik lubiacy assassynow. Ale tez chce byc wilkolakiem a to moge osiagnac tylko u Towarzyszów. Moge byc tu i tu?

Ale flejm. ;o Ja sobie pogrywam teraz w Skyrim i o wiele bardziej mnie wciągnął niż Oblivion. Bardzo wiele questów, dużo rzeczy do roboty, ten ogromny świat - cudo. ;)