Godzina dwudziesta druga a w dalszym ciągu mogę poczytać ramkę wieszczącą "unable to connect". To już chyba czwarty raz w tym dniu jak to czytam co rusz, a przecież wstałem z łóżka nie tak całkiem dawno.
Moim skromnym zdaniem strzelili sobie w stopę nie dodając nowych serwerów, nawet po jednym, dodatkowym PvE i PvP. Rozumiem, że nawet taki moloch jak Blizzard nie stworzył servów pod najnowsze dodatki do WoWa, ale spójrzmy z tej perspektywy - World of Warcraft uplasował się na wygodnym szczebelku na ememowej drabince i po prostu może sobie pozwolić na to, że community będzie trochę zlagowane - w dalszym ciągu będzie krulem mimo wszystko (abstrahujmy od contentu, który ostatnimi czasy detronizuje WoWa).
Co do Wildstara... Polegli, polegli sromotnie jak na pierwszy dzień. Mówię o ilości dc, przerw technicznych i innych tego typu podobnych. Nie grałem w godzinach szczytu, grałem za to od samego początku, od szóstej. JUŻ WTEDY na pierwszych lokacjach było hardkorowo z lagami, strach mi myśleć co się mogło stać jak ludzie poprzychodzili z pracy, szkół, uczelni. brr
Raz jeszcze - polegli pierwszego dnia i powinni otworzyć (nawet te) tymczasowe serwery. No bo kurna - gra ma dzisiaj swój debiut i takie szopki się odstawiają? Community mmo jest bezlitosne, sami zresztą wiecie jak jest.
tl;dr: WoW krul, mógł sobie pozwolić na lagi przy nowych dodatkach bo ma renomę, ma ciepły kąt w sercach fanów a Wildstar generalizowany jako płatny crap w dniu premiery odstawia takie numery. I o ile ja jestem bardzo wyrozumiałym graczem to nie wszyscy zrozumieją to, że hypetrain (który kurda bela powinien już ustąpić
), że nikt się nie spodziewał, że każdy chce przetestować. Ten zakup serwerów zwróciłby się z nawiązką dla twórców, srsly