Wilkołaki sezon 12 (gra)

NV jeśli chcesz usunąć jasnowidza, to znaczy jesteś wilkiem. Jak już wspomniałem mam po swojej stronie szamana, skąd pewność że nie użyłem zaklęcia ? Nie muszę się dzielić za każdym razem informacją, odkąd zacząłem cię podejrzewać usilnie próbujesz mi wmówić, że jestem wilkołakiem. Tylko ty zmieniasz zdanie co po chwilę, nie trzymasz się jednej wersji. Pierwsze głosowanie nagle zmieniasz głos, gdy ktoś cię podejrzewa zaczynasz kręcić. Też to zabrzmiało jakbyś chciał, abym specjalnie spalił zaklęcie. No i pierwszy mi groziłeś śmiercią, sam napisałeś niebawem umrę. Więc wiesz kiedy to nastąpi, dlatego nie ma ataku na mnie.

Albo jesteś nieudolnym paladynem który próbuje przetrwać, albo wilkiem w owczej skórze. Poczekamy zobaczymy, na ciebie przyjdzie czas.

Wydaję mi się że jeżeli do tej pory nie ujawnił się inny jasnowidz to musimy założyć że DeimonD nim jest. Dlatego mało sensowne wydaję mi się kierowanie na niego oskarżeń Nvminer. Trudno jest coś ustalić gdy dużo ludzi rzuca jedynie głos bez większego uzasadnienia i ucieka.

Potrzymuję teorię, że Deimond nie jest jasnowidzem, jest tylko "krzykaczem" jasnowidzem jest ktoś zupełnie inny, on tylko "przekazuje" wieści. Ja mam 2 albo 3 typy swoje na dziś. Poczekam co jeszcze powiedzą.

Kiedy zmieniłem zdanie? Poza tym ze głosowałem losowo na Saito to zdania nie zmieniłem. Zwyczajnie dziwnym jest że mimo dni dalej nie zginąłeś, a powinieneś już pierwszego dnia paść, bo wilki nic z trzymania cie przy życiu nie maja. Nigdzie nie napisałem ze zginiesz, a ze powinieneś i podejrzanym jest ze dalej sie trzymasz. Tez kontakt ze snajperem nic nie daje bo zwyczajnie sie udowodnić nie da ze kimś tam jesteś. Wilki musza byc wyjątkowo głupie skoro pozwalają ci tyle żyć

Gdyby nie był jasnowidzem jakim cudem pierwszego dnia ustrzelił by byczska? Rozumiem że mógł zgadywać jednak gdyby zgadywał nie trzymałby się swoich racji uporem maniaka. Tak samo nie ma szans aby miał od początku układy z jasnowidzem gdyż ten nie miałby podstaw by mu zaufać. Dla mnie natomiast podejrzane są osoby które próbują oskarżyć DeimonD'a

Nikt go oskarżyć nie próbuje ale pomyśl. Sa wilki, mogą zabić losowa osobę albo kogoś kto im szkodzi... Kogo zabija? Zabija jasnowidza a nie losowo wybraną osobę. Nic nie maja z tego ze on żyje, wręcz ich szanse sie zmniejszają. Moze i jest tam sobie jasnowidzem czy wiesniakiem z info jasnowidza ale czemu wilki go jeszcze nie zabiły? Mogą nawet jak go bronimy...

To wasze szukanie tropów między słowami, które prowadzi do wniosków typu "zabili go, bo głosował na wilkołajke! ha! mamy trop!" ma żadną skuteczność, co widać w poprzednich sezonach. Proponuję przekazać przywódctwo Deimondowi i zarządzić powszechne ujawnianie swojej klasy u niego na PW. W ten sposób wyeliminujemy wilkowatość przynajmniej kilku osób i usprawnimy współpracę w wiosce, a jeśli zadeklarowane klasy będą się w którymś przypadku powtarzać, to wiemy, że jeden z kolidujących jest wilkiem. Można też palić losowe osoby, na przykład mnie.

Kolego, ja głosowałem na Ciebie, bo widziałem, iż bacznie przyglądasz się całej sytuacji, a głosu nie zawierasz, a jak już to robisz, to wstrzymujesz się od głosu.

W końcu postanowiłeś zagłosować i... zagłosowałeś na siebie.

Sam musisz przyznać, że coś jest z tobą nie tak.

Jeśli wyciągamy tyle wniosków na raz (wczoraj jakąś cisza była...) to może ja dodam od siebie kolejną możliwość?

Jest opcja, że jasnowidz i wilkołaki współpracują ze sobą, a zabili głównego, gdyż mógł się na to nie zgodzić. Jedynie pozostają wątpliwości skąd wiedzieli o swoich tożsamościach? Jest to trochę wyssane z palca, ale chcę wam pokazać, że takimi teoriami nic nie osiągniemy.

Jeśli DeimonD nie jest jasnowidzem a ma info od jasnowidza to jest kolejna szansa (bardziej prawdopodobna niż ta wyżej co napisałem) na nową poszlakę! Prawdziwy jasnowidz nie chce się ujawniać, gdyż boi się śmierci i szukał wspólnika który mógłby przekazywać informacje na temat odkryć dzięki swojej mocy. Pierwszego dnia napisał do DeimonD'a gdyż liczył, że trafi na wieśniaka albo paladyna, a tutaj bęc DeimonD jest wilkiem. Teraz wie, że ma immunitet, gdyż my nie będziemy chcieli spalić jasnowidza dlatego może sobie działać jak chce gdyż prawdziwego ma w szachu a kiedy tamten się wygada zabiją go (jednak kosztem DeimonDa). Jednak to jest tylko dedukcja i nawet prawdziwemu jasnowidzowi będzie trudno ją udowodnić, gdyż teraz każdy z nas może się podać za prawdziwego i rozpęta się prawdziwa burza... (Moja dedukcja przypomina trochę teorie Macierewicza, ale cóż, taki dżos)

Pozostaje jeszcze sprawa wspomnianego szamana. Co Ci to takiego daje DeimonDzie że masz szamana po swojej stronie? Jedynie kiedy rozpoznasz wilkołaka (o ile jesteś jasnowidzem) to wtedy to jest jakaś korzyść, gdyż możesz go zabić instacast.

Pole do popisy mamy teraz dość marne, gdyż toczą się jednocześnie co najmniej dwie sprawy, które się mieszają i tworzy się burza. Sprawa DeimonD'a oraz negative (dziwna propozycja z ujawnianiem klas, gdyż wystarczy że wilki powiedzą iż są wieśniakami to niby która będzie się kolidować? Wieśniaków jest więcej niż 7 to ciężko będzie szukać tych wilków pośród tylu wieśniaków czyli i tak to będą losowe osoby. Śmierdzi mi ta sprawa i to "wilkiem", ale może to być jednak tylko nieprzemyślany pomysł).

Wydaję mi się że jeżeli doszłoby do sytuacji jaką przedstawił Gengin jasnowidz by się ujawnił. Paladyn jako iż jeszcze żyje mógłby go chronić póki nie zostałaby użyta umiejętność egzekutora. Jednak dalej byłaby to wygrana ludzi bo wyszłoby 1 za 1 plus umiejętność egzekutora. Jednak również nie rozumiem dlaczego nie zabili wczoraj DeimonD'a wiedząc że dzisiaj znów będzie mógł użyć umiejętności tym bardziej że wczoraj był łatwym celem bo wstrzymał się od głosu. Trudno mi się teraz określić jednak coraz bardziej przekonuje się do wersji złego DeimonD'a. Z drugiej strony wilki mogą liczyć na zły strzał jasnowidza więc aby nie tracić umiejętności zostawiają go w spokoju.

Bo wiem kto jest szamanem, ujawniając go narażam na straty. Oczywiście wilkołaki chcą mojej śmierci, jakbym był po stronie wilkołaków, nie uśmierciłbym przywódcy. Wolałbym wam dać dwa zwyczajne wilki.

Ale na kogo lepszego mogą czekać z umiejętnością? To jest wlasnie dziwne, ze tyle zwlekają... Nie ma lepszego celu do zabicia. Nie chce oskarżać ale jest to naprawdę dziwna sytuacja... Ew wilki są słabe. To tez jest możliwość.

Ale na kogo lepszego mogą czekać z umiejętnością? To jest wlasnie dziwne, ze tyle zwlekają... Nie ma lepszego celu do zabicia. Nie chce oskarżać ale jest to naprawdę dziwna sytuacja... Ew wilki są słabe. To tez jest możliwość.

A czy aby w nocy nie został użyty blask? On chyba niweluje umiejętność egzekutora z tego co mi wiadomo, z opisów postaci

"- Ezgekutor: posiada umiejętność "Furia". Furia - raz na trzy dni/tury może wykonać atak (razem z watachą wilkołaków), który ignoruje obronę Paladyna. Jeżeli egzekutor próbował zaatakować z użyciem umiejętności furia, jednak potencjalny mord został zablokowany przez czar elementalisty "blask" to egzekutor musi czekać 3 kolejne dni na ponowne użycie umiejętności."

i właśnie coś czuję że tak było, po tym jak DeimonD wyeliminował przywódcę piesełów, zapewne chciały się rzucić na niego, a tu bum blask dziękuje do widzenia.

Oczywiście mogę się mylić, możliwe że czekają na wartościowszą ofiarę ale co może być wartościowszego niż jasnowidz?

Oczywiście mogę się mylić, możliwe że czekają na wartościowszą ofiarę ale co może być wartościowszego niż jasnowidz?

Paladyn i szaman

Ale patrz że oni się nie ujawnia nie ma bata bo skazali by się na śmierć, więc zachowanie piesełów jest co najmniej dziwne.

Głosuję na Nvminer, wydaję mi się jedynym sensownym głosem na dzisiaj.

Jeden z was na pewno nie jest wilkołakiem, jego imię to Sheitah. Jest czysty niczym łza, stoi po stronie dobra.

Ponownie głos poleci na Gengin. Aczkolwiek uważam że nie ma jakiegoś pewnego, czy chociaż pół pewnego tropu.

Fajnie, że mi ufacie.
Moje typy jakoś nie specjalnie dziś się odzywają, wiec mam zagwozdkę.

Sheitah jesteś sprawdzony, na 100 % nie jesteś zły.

Właśnie, o tym nie pomyślałem ale jest pewnie tak jak napisał Sito. Egzekutor nadział się na Blask elementalisty. Wychodziłoby na to że jeszcze jeden dzień musi czekać tak? Z drugiej strony jak sobie tak pomyślę wilki zagrały nie rozważnie nie zabijając pierwszego dnia DeimonD'a, gdyż było to pewne że blask nie zostanie użyty. No cóż dalej jednak jesteśmy trochę w kropce.