Wilkołaki sezon 12 (gra)

Marne z was wieśnioki skoro nie podejmujecie ryzyka. Chcecie czekać, patrzyć jak powoli wioska traci mieszkańców i głosować tylko ze 100% pewnością? Tak się nie da, bo nigdy pewności nie będzie. Jedynie są domysły. Ja twierdzę że rzucanie oskarżeń to najlepsza nasza broń bo oskarżona osoba musi przejść do defensywy a broniąc sie częściej popełniamy błędy na co przeciez czekamy. Głosować i tak trzeba a te pasywne typki tylko trafiają na listę podejrzanych. Widać nie zależy im na tyle żeby podjąć ryzyko i wygrać - bez ryzyka, w rozwadze będziemy tylko patrzyli jak kolejni mieszkańcy umierają.

Wiecie na mnie padł wyrok, w ciągu kolejnych dni odejdę. Możliwe, że dzisiaj to się stanie. Jednak proszę was, zagłosujcie dzisiaj na byczka. Nic nie tracicie, ryzykuje własnym życiem. Bestia wie kogo upolowałem. Wilki wiedzą kogo stracą, więc nie dopuszczą do śmierci tej osoby. Zawsze twierdzicie nie macie dowodów, dzisiaj wam wystawiam 100% traf.

Chociaż zagłosowałem na byczka, głosowanie na DeimonDa mogłoby być lepszym pomysłem więc myśle nad zmianą głosu. Może nas podpuszczać byśmy myśleli że to jest byczek a tak naprawdę to nie on,. Z drugiej strony DeimonD mógłby by być jasnowidzem i odkrył jednego z nich. Ciężka decyzja, nie powiem.

*Przez grupkę ludzi zgromadzoną na placu przeciska się zasuszony starzec zwany przez mieszkańców wioski Mapryl. Jego krokom towarzyszy rytmiczne pobrzękiwanie dochodzące z kieszeni w szacie on sam zaś mamrocze coś pod nosem. Co uważniejsi zdołają podchwycić słowa jego monologu*

-... jasnowidz się znalazł, pijaczyna jeden... może i jasnowidz, w końcu jeśli byłby wilkiem i wskazał niewinnego zdemaskowałby się przez co spłonął by na jutrzejszym stosie ten cały Deimond, co byłoby głupotą gdyż wilkołaków w wiosce jest nie więcej jak dwie pary... muszą być przebiegłe a nie demaskować się pierwszego dnia... może i jasnowidz a może po pijaku przyrżnął tym swoim wielkim łbem o co twardego jak w zeszłe lato, twierdząc potem że jest szlachcicem... ...nek i... wię... dwa...

*Słowa stają się coraz mniej zrozumiałe wraz z oddalaniem się starca, kierującego się w stronę swojej chaty*

Tak czy siak , na chwile obecną głównymi podejrzanymi są DeimonD oraz byczek i jeśli nie pojawi się jakiś nowy dowód , to obaj spłoną w najbliższych dniach . Dla mnie cała ta sytuacja ma zbyt dużo niewiadomych co może nas doprowadzić do zguby. Jednak kogoś trzeba wybrać , prawda ?

Albo są tak pewne przez całą akcje w Hirane. Gdzie robiły co chciały, a i tak wieśniacy im nic nie robiły. Patrząc po przebiegu wydarzeń, nie zdziwię się jak i u nas tak się stanie...

Spalcie byczka, potem możecie palić mnie. Ja się śmierci nie lękam, spalenie byczka przybliży nas do zwycięstwa.

No nic, z mojej perspektywy to wygląda tak, albo Deimond jest strasznie głupim wilkiem i chce się mnie pozbyć, żeby jutro sam został spalony. Albo jest wieśniakiem i rozkręca głosowanie, żeby zobaczyć kto jak zareaguje, co jest na moje całkiem sensowne. Albo Deimondowi odbiło, tak jak jego dziadkowi w Hirane i chce mnie spalić dla samej zasady... Ze swoim osądem poczekam do wieczora, zobaczę jak to się jeszcze rozwinie

Cóż, jeśli beczsek rzeczywiście jest wilkiem i by go spalimy to DeimonD będzie jasnowidzem i zostaje na 3 wilków do ubicia. Wtedy podejrzane łosoby będą te któe tak atakowały DeimonD'a, jednak jeśli byczsek nie będzie bestyją to DeimonD jest albo trollem, albo futrzakiem z kłami. I następnie podejrzanymi osobami będą te któe popierały DeimonD'a.


Ludziska macie czas na wymierzenie sprawiedliwości do godzineczki 21:45, poczekajmy więć wszyscy razem na dalsze losy tych rozmów. Może jakaś bestyja się zdradzi.

Nie możemy zwlekać , im dłużej to robimy tym wilki mają większe pole do popisu , ktoś musi dziś spłonąć . Pytanie tylko kto?

Gengin nie do końca tak jest, wilki raczej nigdy nie trzymały się razem żeby nie wzbudzać podejrzeń. Zazwyczaj głosowały na siebie, albo na kogoś zupełnie innego

No nic, z mojej perspektywy to wygląda tak, albo Deimond jest strasznie głupim wilkiem i chce się mnie pozbyć, żeby jutro sam został spalony. Albo jest wieśniakiem i rozkręca głosowanie, żeby zobaczyć kto jak zareaguje, co jest na moje całkiem sensowne. Albo Deimondowi odbiło, tak jak jego dziadkowi w Hirane i chce mnie spalić dla samej zasady... Ze swoim osądem poczekam do wieczora, zobaczę jak to się jeszcze rozwinie

Zabranie ciebie oznacza, wolną drogę dla paladyna. Więc nie będę siedział cicho, jak wiem kim jesteś.

No pewnym jest, że ktoś dziś zamieni się w pieczeń, ale poczekajcie aż słońce zajdzie, to ładnie nam wioskę oświetli chociaż.
Ci co popierają DeimonDa mogą być równie głupim bydłem, które idzie za "większością" nie używając swojego pomyślunku, i idą wedle zasady "on zagłosował to ja może też, na pewno wie lepiej". Sam nie wiem co myśleć o tym, bo ze strony Nvminera zamiast dzień dobry padło oskarżenie, Potem DeimonD najpierw się cieszył, potem, że skądś uciekał, potem oskarżenie na byczka, który się przywitał i tyle się odzywał. Może mu ogon wystawał, albo udko z kurczaka dziwnie ugryzł, grom wie. Czas mamy do 10 popołudniowego dzwona. Zaraz sobie skakać do gardeł będziemy, i zgaduje, że spłonie ten, kto najbardziej będzie się rzucał. Nie wiem co o tym myśleć, mamy jeszcze trochę czasu, trzeba się zastanowić, a nie "rzucać" oskarżenia na byle kogo... czas jest, zastanowić się idzie, pośpiech nie potrzebny, a i tak i tak wybierzemy kto spłonie. Nie robić losowania, bo zaraz każdy na każdego zacznie głosować i w sumie to podpalmy te chałupę i będzie spokój.

Tylko w przeciwieństwie do poprzedniej wioski, deimond jest pewny swej decyzji. Nie rzuciłbym oskarżenia nie mając pewności, a wiem co robię. Tylko od was zależy czy na stos pójdzie wilk, czy niewinny wieśniak a może ktoś inny jak było to miejsce w poprzedniej wiosce. Zagłosujcie na byczka, nie pożałujecie swej decyzji.

Jeśli spalimy dziś byczka i okaże się że był on wilkiem , będzie to jednoznaczne z tym że DeimonD jest jasnowidzem , więc niech paladyn nie śpi , bo jeśli założymy że faktycznie tak sie stanie (spalimy byczka który okaże się wilkiem) to następnego dnia ofiarą wilkołaków padnie nie kto inny jak nasz jasnowidz .... jeśli nic się nie zmieni oczywiście .

Jeśli faktycznie tym jasnowidzem jesteś, to Ci nawet paladyn nie pomoże następnego dnia. Co by oznaczało, żeś głupek. Albo jesteś wilkołakiem i starasz się wejść w rolę dobrego "mówcy", który nakłoni nas do wybijania siebie nawzajem. Teraz poświęciłbyś jednego ze swoich, by tłum myślał, że jednak znasz się na swoje robocie, a potem byś wybijał wieśniaków mówiąc tylko "oj nie pykło, ale wilki to podstępne są", a że tłum to zazwyczaj mózgu nie ma, to by Ci wierzyli i byś kontynuował robotę. Nie mniej jednak, na chwilę obecną nie jesteś na mojej "czarnej" liście. Bo jest zbyt wcześnie. To czy na niej wylądujesz pokażą najbliższe dwa-trzy dni.

Co do Deimond'a mam wątpliwości, pomyślę do wieczora.

Nie podoba mi się natomiast zachowanie Nvminer'a.

Wchodzi i od razu "głosuję na...".

Albo jesteś drugim jasnowidzem, albo chcesz wprowadzić zamęt.

Wyjaśniłem czemu głosuję.

Podejmowanie ryzyka nie mówiąc nawet dzień dobry to słabe wytłumaczenie.

Głosuje na Sito